basia Posted February 20, 2004 Share Posted February 20, 2004 Idąc Twoim tokiem rozumowania, to Shumacher pewnie jeździ swoją bryką, Adaś ma na podwórku swoją skocznie do treningów, sam sobie narty kupuje. Chłopaki którzy zaczynają grać w piłkę muszą ją sobie przynieść żeby potrenować, to samo z bramkami i gwizdkiem dla sędziego - tylko jakoś jeszcze nie wiem skąd biorą boisko... :) Co do klubów piłkarskich to duża rolę, żeby nie powiedzieć ogromną, odgrywają sponsorzy. Poza tym nikt nie kupuje sobie butów, ani gwizdka dla sędziego :lol: Na utrzymanie nawet tzw. "ligii podwórkowej" idą duuuże pieniądze. Akurat współpracuję z klubami sportowymi i jeśli chodzi o murawę boiska też nikt inny jak tylko same kluby o nią dbają i wydają spore sumy na np. nawadnianie, nawet mało liczące się kluby :wink: Wracając do tematu. Rok temu mieliśmy kłopoty z treningiem na trasie biegowej na Kubalonce (tam gdzie były zawody). Skierowano mnie do szefostwa trasy a ich pierwszym pytaniem było "jaki klub Pani reprezentuje". Naiwnie przyznałam, że żaden i odesłano mnie z kwitkiem. Ciekawa jestem czy gdybym należała do jakiegoś klubu, załatwiłabym sprawę treningów pozytywnie? Czy kluby pomagają przy załatwianiu takich spraw lub czy, jak powstanie Związek będzie on pomagał przy tego typu problemach :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaYooK Posted February 20, 2004 Share Posted February 20, 2004 ELO!!! Wracając do tematu. Rok temu mieliśmy kłopoty z treningiem na trasie biegowej na Kubalonce (tam gdzie były zawody). Skierowano mnie do szefostwa trasy a ich pierwszym pytaniem było "jaki klub Pani reprezentuje". Naiwnie przyznałam, że żaden i odesłano mnie z kwitkiem. Ciekawa jestem czy gdybym należała do jakiegoś klubu, załatwiłabym sprawę treningów pozytywnie? Czy kluby pomagają przy załatwianiu takich spraw lub czy, jak powstanie Związek będzie on pomagał przy tego typu problemach :-? mysle ze jak jestes zrzeszona w jakims klubie to jest latwiej zalatwic pewne sprawy.. jak np. trening na kubalonce... a takze latwiej znalesc sponsora dla klubu niz dla pojedynczej osoby.... A zwiazek oraz kluby powinny sobie nawzajem pomagac by rozwijal sie ten nasz sport... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 20, 2004 Share Posted February 20, 2004 Ciekawa jestem czy gdybym należała do jakiegoś klubu, załatwiłabym sprawę treningów pozytywnie? Czy kluby pomagają przy załatwianiu takich spraw lub czy, jak powstanie Związek będzie on pomagał przy tego typu problemach :-? Federacja troszkę już pomaga. Załatwiła mniejsze opłaty na trasach Jakuszyckich Dzienna opłata za trening: - 35 zł członek klubu zrzeszonego w PFSZPRP - równowartość 12 Euro pozostali Ale należy pamietać , że z pustego i Salomon nie naleje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted February 20, 2004 Share Posted February 20, 2004 szybszy, wcale nie chcę nalewać z pustego :) Tylko pytam, bo poprostu nie wiem. Co do Jakuszyckich tras to świetnie. Mogliby coś też z Kubalonką zrobić, bo jak powiedział Rinaldo B. jest to jedna z najlepszych tras w Polsce a może i w Europie :wink: PaY, ja myślę, że sponsorzy są tam gdzie jest szansa na prasową i telewizyjną reklamą. Ciężko jest zorganizować trasę zawodów tak, aby była np. cała widoczna dla publiczności. To co zwabi dużą publikę, to również zwabi dziennikarzy :roll: Myślę, że na dobrej drodze jest właśnie Rinaldo. Organizuje zawody na wysokim poziomie nie tylko sportowym ale i całe zaplecze jest super przygotowane. Nie może być tak, że na zawody będą jeździć tylko maszerzy, tylko zawodnicy. Chcemy sponsorów, to musi być publiczność. W błocie po kolana, pomiędzy "kupami" psów, w ręce plastikowa miseczka z grochówką - to nie przyciągnie widzów :) Ekstremalne warunki mogą podobać się maszerom, ale nie "normalnym" ludziom 0X :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted February 21, 2004 Share Posted February 21, 2004 Wrócę na chwilkę do wcześniejszych myśli: żeby sport się rozwijał, muszą napływać do niego ludzie, jak słusznie zauważył Szybszy, łatwiej znaleźć sponsora(ów) klubowi niż zawodnikowi, choć są wyjątki. Jest tylko jedno ale: żeby sponsorowi się to opłaciło, zawody muszą byc medialne, a w jakim przypadku "media" chętniej przyjadą? Na zawody z 10 zawodnikami w 2 klasach, czy z ponad setką zawodników w całej rozpiętości klas? A sponsor da pieniądze chętniej na "małą, prywatną imprezke w gronie przyjaciół", czy na otwartą imprezę z dużą liczbąludzi, psów, imprez towarzyszących, mediów? ZH, właśnie o tym pisałam :D Swoją drogą ciekawe czy na takich super medialnych imprezach, panuje jeszcze taka atmosfera jak np. u Prochala w Wysokiej :roll: Wszystko wszystkim, ale nie wiem czy chciałabym aby zawody wyglądały tak, jak np.zawody w lotach narcierskich oglądane wczoraj przeze mnie, gdzie co kilkanaście minut była przerwa na reklamy w TV :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 21, 2004 Share Posted February 21, 2004 Może to są ludzie, którzy mają awersję do wszelkich "organizacji"? Może wolą "samotność" w towarzystwie psów i kontakt z naturą od zgiełku "medialnych" imprez? Może wolą ścigać się z własnymi ograniczeniami a nie z "podrasowanymi" (jak to napisano powyżej) zaprzęgami innych "maszerów"? Może to jest ich sposób na życie a nie na autoreklamę? Może nie potrzebują towarzystwa wszelkiego rodzaju mediów w swoich zmaganiach? Pewnie nie zobaczymy tu ich głosów, bo są właśnie na kolejnej trasie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted February 22, 2004 Share Posted February 22, 2004 bo podstawą zabawy i atmosfery są ludzie którzy ją tworzą - i tego żadne media nie sknocą. Tylko żeby ci ludzie chcieli przyjechać... :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 22, 2004 Share Posted February 22, 2004 Zastanawiam się dlaczego osoby nie należące do klubu ani jakiejkolwiek federacji i nie startujące w zawodach chcą mieć wpływ na sport zaprzęgowy ? W czyim imieniu ZH chcesz zadawać pytania ? Liczysz , że uzyskasz jakąś konkretną odpowiedź? Powodzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 22, 2004 Share Posted February 22, 2004 Sorki, ale nie rozumiem szybszy... dlaczego uważasz, że takie osoby nie mają prawa zadawać pytań :-? To chyba logiczne, że zanim wstąpię do jakiejkolwiek organizacji chcę poznać jej cele, zadania, plany, sposób finansowania itd. No, bo jeżeli w/w kwestie nie będą mi odpowiadały to sobie daruję całe zamieszanie z wstępowaniem, a potem narzekaniem i ewentualnie występowaniem. Gdyby większość własnie tak kierowała swoimi akcesami to mniej by było gderających a wiecej prawdziwie zaangażowanych w sprawy rozmaitych stowarzyszeń. Może to ważne , aby ktoś patrzący z zewnątrz chłodnym okiem, pomógł startującym w zawodach i członkom klubów dostrzec pewne niebezpieczenstwa związane z tworzeniem tak wysokich struktur :-? Z daleka widać szerzej! A z bliska tylko detale! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 22, 2004 Share Posted February 22, 2004 Czy ja powiedziałem , że nie mozna zadawać pytań? Uważam , że jeśli ktoś chce mieć wpływ na jakąś organizację powinien należeć do niej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 22, 2004 Share Posted February 22, 2004 Czy mam rozumieć , że wstąpiłbyś do ORMO (mam nadzieję, że wiesz co to była za organizacja) aby zmienić ją w "towarzystwo pomocy ludziom obawiającym się przechodzenia przez ciemne zaułki" :o Zrasztą sam napisałeś Zastanawiam się dlaczego osoby nie należące do klubu ani jakiejkolwiek federacji i nie startujące w zawodach chcą mieć wpływ na sport zaprzęgowy ? A może te osoby po prostu chcą wiedzieć czemu dokładnie ma służyć ta nowa organizacja :-? A to co piszesz dalej, to już w ogóle ręce opadają W czyim imieniu ZH chcesz zadawać pytania ? Liczysz , że uzyskasz jakąś konkretną odpowiedź? Powodzenia. Pyta chyba w imieniu własnym i tych, którzy nie mają odwagi, albo są pod wpływem "owczego pędu" do zrzeszania się. No a w tym zdaniu Liczysz , że uzyskasz jakąś konkretną odpowiedź? Powodzenia to już sam sobie strzelasz w plecy :lol: Organizacja , która nie ma zamiaru otwarcie odpowiadać na stawiane pytania o jej statut, cele itd nie zasługuje na odrobinę zaufania, więc chyba rzeczywiście nie ma po co zadawac tych pytań :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 ZH chcesz wstąpić do jakiejś federacji lub klubu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Czy mam rozumieć , że wstąpiłbyś do ORMO (mam nadzieję, że wiesz co to była za organizacja) aby zmienić ją w "towarzystwo pomocy ludziom obawiającym się przechodzenia przez ciemne zaułki" Nigdy nie chciałem wstępować do ORMO ani nie pragnąłem tej organizacji zmieniać , odpowiadała mi ta formacja w takiej formie w jakiej istniała. SH piszesz , że przed wstąpieniem do jakiejś organizacji chcesz poznać jej cele itp. Najprostszym sposobem aby się tego dowiedzieć należy zapytać o to w klubie a nie pchać się do prezesa federacji czy na walne zgromadzenie . Myślicie , że prezes nie ma nic innego niż korespondowanie z ludźmi z Dogomani ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Otóż mój drogi szybszy_od_dyliżansu ja już jestem w klubie (viceprezesem :wink: ) i w żadnym stopniu nie wpłynęło to na obszerność mojej wiedzy o projektowanym statucie i zasadach finansowania nowej federacji sportowej. A korespondencja z prezesurą to chyba porusza się za pośrednictwem najwolniejszego z dyliżansów na kuli ziemskiej :wink: :lol: Na dodatek wynika z niej tylko tyle, że muszę być na walnym aby się czegokolwiek dowiedzieć. Trochę to daleko jak dla mnie i termin też niezbyt mi odpowiada. Dlatego wolałaby jednak dowiedzieć się malsymalnie dużo bez konieczności podróży. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Otóż mój/moja droga/i SH dla chcącego nic trudnego . W moim klubie są dokładne informacje na temat zebrania . Podejmując się funkcji viceprezesa :wink: powinieneś się liczyć z poświęceniem czasu na sprawy związane z pełnieniem obowiązków . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Tak się składa, że kontaktów zewnętrznych nie mam w zakresie swoich obowiązków :P Jestem odpowiedzialna za przygotowanie do wystaw, hodowlę i dogoterapię :D Zaprzęgami interesuję się trochę z przyzwyczajenia :wink: (to już ósmy rok :o ), no i dlatego , że część moich psów biega: http://www.zanet.pl/gbugaj/Pfinisz.jpg http://www.zanet.pl/gbugaj/wodz6.jpg Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 To może dlatego nie masz informacji o zebraniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Informację mam dokładnie taką jaka została rozesłana. Dla mnie jest zbyt skromna. Brak w niej np. wspomnianych wcześniej zasad finansowania. Nasze stowarzyszenie nie jest sensu stricte klubem sportowym, a zatem nie będzie raczej miało szans na premiowane miejsca w rozgrywkach pucharowych czy eliminacjach do reprezentacji. Dlatego właśnie jesteśmy zainteresowani co, poza "wyczynem" i zbieraniem grubej kasy za przynależność, oferuje swoim członkom federacja sporu zaprzęgowego. Ponadto nie ma tam słowa o tym co mają począć niezrzeszeni. A takich tez jest spora grupa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 szybszy, więc ty wstąpiłeś do klubu o nic nie pytając, o nic się nie martwiąc, tak sobie poprostu aby "być zrzeszonym"?? :o Masz gdzieś co sobą reprezentuje organizacja, którą popierasz (przez przynaleźność do niej), czy jest to zgodne z twoimi przekonaniami, poprostu przyjąłeś wszystko ze spuszczoną głową "byle tylko mnie przyjęli"... :evil: Hahaha... 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agacia Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Niedlugo chyba zawody psich zaprzegow i nalezenie do klubu bedzie tylko dla elity :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 Niestety ja też się tego obawiam :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 szybszy, więc ty wstąpiłeś do klubu o nic nie pytając, o nic się nie martwiąc, tak sobie poprostu aby "być zrzeszonym"?? :o Masz gdzieś co sobą reprezentuje organizacja, którą popierasz (przez przynaleźność do niej), czy jest to zgodne z twoimi przekonaniami, poprostu przyjąłeś wszystko ze spuszczoną głową "byle tylko mnie przyjęli"... :evil: Hahaha... 8) Dokładnie tak było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 szybszy, no to raczej niewiele masz do powiedzenia w tym temacie :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szybszy_od_dylizansu Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 A cóż ciekawego Ty powiedziałaś do tej pory w tym temacie? W jakim celu mam ujawniać na tym forum sprawy które są wewnętrznymi sprawami federacji i klubów które do niej należą. W jakim celu wy chcecie zmienić federację jak nie zamierzacie do niej wstąpić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia Posted February 23, 2004 Share Posted February 23, 2004 A gdzie napisałam, że nie zamierzam wstąpić do jakiegoś klubu?? :o Nie zamierzam też zmieniać federacji i tego też nigdzie nie napisałam. Federacja sama się zmienia czy tego chce czy nie. W jakim celu mam ujawniać na tym forum sprawy które są wewnętrznymi sprawami federacji i klubów które do niej należą. O! A czy one są "ściśle tajne"? Poza tym nikt ci nie każe niczego ujawniać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.