Marysia R. Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Czyli nie ma powodu do obaw. Uff, trochę się przestraszyłam:) A na facebooku trzeba to jak najszybciej sprostować bo ktoś poprostu robi krecią robotę... ( może nie umyślnie ale jednak). Quote
Onaa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 To były słowa osoby która miała ale jednak nie dała psu dt, może chciała się w jakiś sposób usprawiedliwić. Ale lepiej by było żeby nic nie pisała niż napisała te słowa bo faktycznie zrobiła psu antyreklamę :(. Ja tak właśnie myślałam że tak jest, ale ponieważ publicznie podaję informacje o kudłaczkach na fb i szukam im domów i pomocy poprzez mój profil Kudłacze do adopcji, to wolałam się upewnić u Was czyli u źródła. Ale jeśli ktoś nie ma takiej możliwości i przeczyta taki opis psiaka to naprawdę pomyśli niefajnie o nim. Jeśli chodzi o zachowanie psiaków to ja niedawno miałam takie kłopot, że mój duży kudłacz nie chciał zaakceptować na początku mojego tymczasa małej suczki. Było powążne starcie, mnóstwo nerwów, bałam się nawet iść do toalety i sama zostawić psy na moment. Teraz zostają same w domu, wyjadają sobie z misek, akceptują się spokojnie. Tak że różne zachowania mogą być wśród psów i nie trzeba tego od razu po jednej czy dwóch akcjach tak jednoznacznie oceniać i wyrokować na temat psa publicznie. Quote
Onaa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Tak sobie myślę czy nie warto zaszczepić psiaka, bo tak bez szczepień i nie wiedząc w jakim stanie jest psiak, zwłaszcza jak wiemy jakie tam warunki były, to może być trudniej. Dostałam właśnie na fb pytanie o Gonzia. Pani ok.60tki po stracie swojego pieska odpowiedzialna, ponoć szuka pieska. Ale sa pytania o stan zdrowia , badania, szczepienia psa. Quote
Marysia R. Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Myślę, że można deklarować, że psiak zostanie przed adopcją zaszczepiony. Quote
Onaa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Pani jest po stracie swojego pieska, z tego co zrozumiałam to bardzo podobnego, ta osoba z fb pokazała go jej i tamta pani się napaliła ale boi się że piesek może być chory , że mogłaby znowu stracić pupila. Ja rozumiem tą panią. Ale wiem też nie można dać żadnej gwarancji za stan zdrowia Gonzia. Quote
majqa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Byle to nie kolidowało z kolejnym odrobaczeniem, a i pierwszym, żeby nie iść na żywioł. Wypadałoby ciutkę odczekać. Poza tym... wybaczcie ale... przed wydaniem do adopcji należałoby wyjaśnić kwestię kastracji - był, czy wnętr, bo owszem, jeśli nie był, można powiedzieć o zagrożeniu zrakowacenia jądra/ jąder i to dość prawdopodobnym ale, czy dom adopcyjny się przejmie? Są tacy, co się przejmą. Są inni, którzy machną na to ręką, a wtedy pozostanie kac moralny. Quote
majqa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [quote name='Karilka']majqa - on taki do Remisia podobny..[/QUOTE] ... że Ciebie :loveu: tu przywiało, że też musiałaś... :-( :roll: Wiem, że jest, dlatego zamarłam, weszłam i postanowiłam pomóc chociaż tekstem. Karilko u mnie z mety byłby wciśnięty w psiaki, szanse na dzielenie, stopniowe wprowadzanie kiepskie. Jazgot Łokera, który chciałby przegryźć drzwi... a do tego... od pt. mam kolejną sunię, w dodatku z cieczką więc jestem załatwiona w cuglach. Wyszłam z domu bez..., wróciłam z... a do tego miła dla innych psów i suń nie jest. Ja odpadam. :-( Quote
Marysia R. Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [quote name='majqa']Byle to nie kolidowało z kolejnym odrobaczeniem, a i pierwszym, żeby nie iść na żywioł. Wypadałoby ciutkę odczekać. Poza tym... wybaczcie ale... przed wydaniem do adopcji należałoby wyjaśnić kwestię kastracji - był, czy wnętr, bo owszem, jeśli nie był, można powiedzieć o zagrożeniu zrakowacenia jądra/ jąder i to dość prawdopodobnym ale, czy dom adopcyjny się przejmie? Są tacy, co się przejmą. Są inni, którzy machną na to ręką, a wtedy pozostanie kac moralny.[/QUOTE] Oczywiście, że kwestie kastracji trzeba sprawdzić ale myślę, że to można będzie zrobić przy okazji wizyty u weta na szczepienia. Quote
Karilka Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [quote name='majqa']... że Ciebie :loveu: tu przywiało, że też musiałaś... :-( :roll: Wiem, że jest, dlatego zamarłam, weszłam i postanowiłam pomóc chociaż tekstem. Karilko u mnie z mety byłby wciśnięty w psiaki, szanse na dzielenie, stopniowe wprowadzanie kiepskie. Jazgot Łokera, który chciałby przegryźć drzwi... a do tego... od pt. mam kolejną sunię, w dodatku z cieczką więc jestem załatwiona w cuglach. Wyszłam z domu bez..., wróciłam z... a do tego miła dla innych psów i suń nie jest. Ja odpadam. :-([/QUOTE] No co Ty - zostaje jeszcze żyrandol... haha! Kochanie nawet nie myśl o kolejnym zwierzu... Taką gromadą to mało kto sie może pochwalić... Chyba dzieki Remiczkowi, Izuń w kudłaczkach gustować zaczęłaś? :) Jak psiątek reaguje na zostawianie go w samotności? Quote
majqa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Ten psiątek Gonzo całkiem, całkiem z tą samotnością z tego, co Astaroth pisała. Quote
malawaszka Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [quote name='Dogo07']To były słowa osoby która miała ale jednak nie dała psu dt, może chciała się w jakiś sposób usprawiedliwić. Ale lepiej by było żeby nic nie pisała niż napisała te słowa bo faktycznie zrobiła psu antyreklamę :(. [/QUOTE] i to były słowa emdziolka :roll: i wg mnie dobrze, że pies tam nie trafił... jak ktoś ciekawy to poczytajcie wątki emdziolka Quote
lika1771 Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [quote name='malawaszka']i to były słowa emdziolka :roll: i wg mnie dobrze, że pies tam nie trafił... jak ktoś ciekawy to poczytajcie wątki emdziolka[/QUOTE] Kurcze nie wiedziałam sama do mnie napisała ze moze dac dt jakies biedzie.Mozesz podac linki? Quote
Ryjonek Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Przesłodka mordka:) A u Astaroth to gdzie jest konkretnie? Quote
kora78 Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 poczytam wszystko pozniej dzis odezwal sie do mnie chetny na kudlacza, ze slaska. dom bez zwierzat. bylby sam od rana do 14stej- 15stej. dzwonili o Rufiego. psy byly w domu. wysle go na maila, ale wraz z innymi psami. wiec bedzie do wyboru. Quote
majqa Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [CENTER][U][B]Zjawiskowy, złotowłosy kudłaczek. Gonzo [/B][/U]Oto Gonzo... niemniej... skojarzenie z postacią z Muppet Show zakrawałoby na więcej niż pomyłkę. To góra [B]3 - 4 letnie cudeńko[/B] jest narączkowo - nakolankową delikatną, nieśmiałą i nieco bojaźliwą (w tym i wobec innych psiaków) istotą, która nie wiedzieć czemu otarła się o schroniskową niedolę. Aż korci by rzec: porzucili ją ślepcy, a i ślepcy do schroniska przywiedli. Jak można było oprzeć się urokowi umaszczenia w kolorze wszelkich odmian pszenicznego złota? Jakim sposobem ktoś znalazł w sobie siłę, by nie utonąć w miękkim a i zawadiackim spojrzeniu brązu migdałowych oczek, filuternie łypiących spod nastroszonej grzywki? A jednak... A jednak stało się i [B]Gonzo, prześliczna, bezdomna psia bieda szuka swego miejsca na Ziemi, u boku człowieka, który pokocha ją bezwarunkową, odpowiedzialną miłością.[/B] O to uczucie w jego przypadku chyba nie trudno, jest bowiem [B]spokojny[/B], [B]nienachalny[/B], a mimo to [B]nie odstępujący na krok upatrzonego sobie człowieka[/B]. Nie hałasuje bez potrzeby, można go pozostawiać samego w domu, gdzie zachowuje czystość. Nauczył się chodzić na smyczy, bezproblemowo znosi wszelkie zabiegi pielęgnacyjne i sprawdza się w roli pasażera. To pies z typu: [I][B]Będę szczęśliwy jeśli będziesz obok mnie! Widzieć Cię, oddychać Tobą w zupełności mi wystarcza! [/B][/I][B]Czy można wymarzyć sobie lepszy materiał na prawdziwego przyjaciela? [/B]Wątpliwe![B] Jeśli kogoś z Państwa urzekło to piękne, złaknione stabilizacji, równowagi i własnego człowieka stworzenie prosimy o szansę dla niego.[/B] Nie wahajcie się... Być może to kogoś z Was właśnie wypatruje Gonzo! [LEFT][I][B]Danymi kontaktowymi w sprawie adopcji psiaka są: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B][/I][I][B] i 694 954 250.[/B][/I] [/LEFT] [/CENTER] Quote
Plicha Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Mam nadzieję że przez te kilka dni coś się dla psiaczka znajdzie :) Jego zachowanie uważam za normalne, nie każdy pies lubi się od razu spoufalać z innymi. Trzymam za niego kciuki. Quote
Karilka Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 On jest taki podobny do chuligana Remigiusza, majqi.. ehh. Dawajcie znać co i jak z nim dalej. Quote
obraczus87 Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Izuniu - tekst super.. zresztą jak zwykle.. Ty to masz talent :loveu: Quote
tripti Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 czyli jednak zrezygnowała... no to ładnie, sprawdzałyśmy go z beką i wyglądał na wykastrowanego :( a jak rozpoznać to, że jest wnetrem? a ma ktoś bezpośredni kontakt z tą panią ok 60 tki zainteresowaną Gonzim? ja cały czas wierzę, że za kilka dni to zachowanie mu przejdzie. Quote
Ewanka Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 Też tak sądzę, psiak jest zestresowany sytuacją, gdy trafi do spokojnego domku, to powinien szybko dojść do siebie. Trzymam kciuki :) Quote
majqa Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 [quote name='tripti'](...) a jak rozpoznać to, że jest wnetrem? (...)[/QUOTE] Na pewno, poza badaniem palpacyjnym, choć jądro potrafi daleko zawędrować i jest niewyczuwalne, USG, które rozsieje wątpliwości. Quote
Marysia R. Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 Odezwała się do mnie na pw założycielka tego wątku:[url]http://www.dogomania.pl/threads/217609-Pozna%C5%84.-Szukam-niezadu%C5%BCego-kud%C5%82atego-psiaka-do-mieszkania-w-bloku[/url]. zainteresowana adopcją Gonza. Podałam jej link do wątku więc mam nadzieję, że niedługo się tu pojawi:) Quote
Onaa Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 Pani ok.60ki to z fb, pisała do mnie jej znajoma na pw. Dostałam dwa SMSy od jednej osoby i maila w sprawie GONZIA. I jeszcze propozycję z fb, że jest super dom. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.