akodirka Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Juliusz(ka)'][B]akodirka[/B] - ja się zgadzam z opcją 'nie wiadomo co psu do głowy strzeli'! To są tylko psy... człowieka pewnym być nie można, to co tu o psach mówić? Co do rotka - a skąd Ty wiesz, że spokojny? Bo Ci jego Pańcia powiedziała? Właśnie słysząc takie teksty przygotowuję się na 'starcie'... Dziwnym trafem tak mówią - choć najczęściej krzyczą:angryy: - osoby, które nad psem kontroli nie mają... Rasa nie ma znaczenia - jak idę z psem na smyczy, to nie chcę słyszeć: 'on nic nie zrobi!', tylko oczekuję przywołania psa!:angryy::mad: Ja JUŻ chyba psiarą nie jestem... uwielbiam psy - psy wychowane, posłuszne, przyjacielskie - ale pod kontrolą(!) - a takich jak na lekarstwo... więc GENERALNIE psiarą NIE jestem...[/QUOTE] Jej raczej chodziło o to, że pies bedzie sobie spokojnie szedł i nage sie na kogoś bez powodu rzuci bo np. nie spodobają mu sie buty czy cos w tym rodzaju. Racja, ze nie mozna byc nigdy pewnym, ale rownie dobrze moze "nie wiadomo co psu strzelic do glowy" rasy dog niemiecki, owczarek niemiecki czy jaki kolwiek, a tu chodzi o to, ze znajoma twierdzi, ze tylko "agresywnym" rasom nie wiadomo co odbija i bezpowodu rzuci sie i zagryzie czlowieka. Widze czesta ta rotke i widze, ze jest spokojna, posluszna itp. Wtedy akurat na chwile sie zatrzymalysmy by przelozyc cos z plecaka a babka uznala, ze sie boimy. Po drugie pies nie byl bezposrednio obok nas, a po trzecia byl wyrazie zainteresowany wachaniem trawy i nie interesowal sie przechodniami wiec czemu akurat mial edit: post w polowie sie urwal :/ dokoncze jak wroce ze spaceru.
Saite Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='akodirka']Jej raczej chodziło o to, że pies bedzie sobie spokojnie szedł i nage sie na kogoś bez powodu rzuci bo np. nie spodobają mu sie buty czy cos w tym rodzaju. Racja, ze nie mozna byc nigdy pewnym, ale rownie dobrze moze "nie wiadomo co psu strzelic do glowy" rasy dog niemiecki, owczarek niemiecki czy jaki kolwiek, a tu chodzi o to, ze znajoma twierdzi, ze tylko "agresywnym" rasom nie wiadomo co odbija i bezpowodu rzuci sie i zagryzie czlowieka. Widze czesta ta rotke i widze, ze jest spokojna, posluszna itp. Wtedy akurat na chwile sie zatrzymalysmy by przelozyc cos z plecaka a babka uznala, ze sie boimy. Po drugie pies nie byl bezposrednio obok nas, a po trzecia byl wyrazie zainteresowany wachaniem trawy i nie interesowal sie przechodniami wiec czemu akurat mial[/quote] W kwestii wyjaśnienia. Jakie kryteria stosuje Twoja znajoma, by określić agresywność rasy? Trochę to niejasne. Ja z tego wywnioskowałam, że rottweilery to psy agresywne już z samej zasady, w sensie atakujące bez wyraźnej przyczyny . No i jeszcze to porównanie z ONami i dogami niem.
Karilka Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [CENTER]:siara: [/CENTER] A ja usłyszałam ostatnio mundrość dziadka: [CENTER]"Ale przecież doberman jest najbardziej agresywny kiedy właścicielka ma okres, wtedy bez kija nie podchodź!":x :diabloti::diabloti::diabloti: Przy czym dziadek stał i blisko i w odpowiedzi usłyszał: To gdzie pan masz tego kija?!?:-o [/CENTER]
Talia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Karilka'][CENTER]:siara: [/CENTER] A ja usłyszałam ostatnio mundrość dziadka: [CENTER]"Ale przecież doberman jest najbardziej agresywny kiedy właścicielka ma okres, wtedy bez kija nie podchodź!":x :diabloti::diabloti::diabloti: Przy czym dziadek stał i blisko i w odpowiedzi usłyszał: To gdzie pan masz tego kija?!?:-o [/CENTER] [/quote] :evil_lol::evil_lol::evil_lol:rozwaliło mnie to
akodirka Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Nie chce mi sie dokanczac poprzedniego postu. Podobne tamaty byly rozgrzebywane setki razy wiec bezsensu, zebym znow zaczynala. [quote name='Saite']W kwestii wyjaśnienia. Jakie kryteria stosuje Twoja znajoma, by określić agresywność rasy? Trochę to niejasne. Ja z tego wywnioskowałam, że rottweilery to psy agresywne już z samej zasady, w sensie atakujące bez wyraźnej przyczyny . No i jeszcze to porównanie z ONami i dogami niem.[/QUOTE] Sama nie wiem, jak narazie to slyszałam od niej podobne komentarze o rottwailerach, dobermanach, amstafach, pitbulach itp. ogólnie o wszystkich tych, o ktorych jest glosno w mediach, wcale sie nie zdziwie, jesli taką opinie ma wyrobiona wlasnie przez nie :roll: . Bo nie raz sie slyszy, ze "szalonemu amstafowi cos odbilo, wyskoczyl przez balkon i pogryzl dziecko" (bez obrazy oczywiscie:razz:).
AngelsDream Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Wzdych... Przez głupotę, bezmyslność i nieodpowiedzialność ludzką na moich oczach udusiłby się pies, a to przecież tylko 5 minut pod sklepem...
zmierzchnica Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='AngelsDream']Wzdych... Przez głupotę, bezmyslność i nieodpowiedzialność ludzką na moich oczach udusiłby się pies, a to przecież tylko 5 minut pod sklepem...[/quote] Ciągnął się do Twojego czy co się stało? Ja ostatnio w czasie wielkiej ulewy minęłam przemoczonego do suchej nitki pieska przed sklepem. Wprawdzie przywiązany był pod daszkiem, ale wyszedł, bo czekał na swoją panią... :shake:
AngelsDream Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Oplątał się łańcuszkową smyczą... [url]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=10723285&postcount=633[/url] - > tam napisalam więcej... Straszne. Ale ich miny, gdy im oznajmiłam co się działo bezcenne. W takich sytuacjach mam taki strasznie nieprzyjemny ton głosu - mama porównywała go zawsze do zgrzytu paznokci po tablicy.
Klaudysiaczek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 O różnych dobermanach itp. w mediach piszą [U]źle[/U] , a jak coś o miłych yorkach itd. już [U]dobrze[/U]. Nie zrozumcie mnie błędnie, że malutkie pieski muszą być wspaniałe czy coś, ale ja naprawdę nigdy nie przeczytałam w gazecie czegoś dobrego o amstafach.
Talia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Zawsze mówili, że ludzie to myślące istoty...ale ja w to wątpie:roll:
Talia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Klaudysiaczek']O różnych dobermanach itp. w mediach piszą [U]źle[/U] , a jak coś o miłych yorkach itd. już [U]dobrze[/U]. Nie zrozumcie mnie błędnie, że malutkie pieski muszą być wspaniałe czy coś, ale [B]ja naprawdę nigdy nie przeczytałam w gazecie czegoś dobrego o amstafach[/B].[/quote] Zacznij czytać psie gazety:cool3:
Okamia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Klaudysiaczek']O różnych dobermanach itp. w mediach piszą [U]źle[/U] , a jak coś o miłych yorkach itd. już [U]dobrze[/U]. Nie zrozumcie mnie błędnie, że malutkie pieski muszą być wspaniałe czy coś, ale ja naprawdę nigdy nie przeczytałam w gazecie czegoś dobrego o amstafach.[/quote] Ja czuje respekt do psów ras uznawanych za agresywne choć poznałam Dolara Karilki, który jest miły i kochany :evil_lol::evil_lol::evil_lol: i jeden Pan ma u nas amstafkę która jest tak świetnie ułożona że podziwiam :p sunia zero agresji w sobie... I to są jedyne przypadki psów ras agresywnych które znam :razz: Psy naprawdę agresywne :evil_lol:
zmierzchnica Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='AngelsDream']Oplątał się łańcuszkową smyczą... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showpost.php?p=10723285&postcount=633[/URL] - > tam napisalam więcej... Straszne. Ale ich miny, gdy im oznajmiłam co się działo bezcenne. W takich sytuacjach mam taki strasznie nieprzyjemny ton głosu - mama porównywała go zawsze do zgrzytu paznokci po tablicy.[/quote] Ojejku... Może w końcu do nich coś dotrze i przestaną psa zostawiać. Czasem ludziom przydaje się kubeł zimnej wody, bo często bezmyślnie popełniają błędy fatalne w skutkach :shake: [quote name='Okamia']Ja czuje respekt do psów ras uznawanych za agresywne choć poznałam Dolara Karilki, który jest miły i kochany :evil_lol::evil_lol::evil_lol: i jeden Pan ma u nas amstafkę która jest tak świetnie ułożona że podziwiam :p sunia zero agresji w sobie... I to są jedyne przypadki psów ras agresywnych które znam :razz: Psy naprawdę agresywne :evil_lol:[/quote] Ja niestety spotkałam się z amstaffem "łagodnym dla wszystkich", który pogonił pudla, a gdy ten mu uciekł, dopadł i rozszarpał (nie na śmierć) pierwszego lepszego psa - a ten pierwszy lepszy leżał pod krzesłem w ogródku jakichś ludzi, bramka była uchylona. Gdyby nie to... Ja byłam od niego 2 metry z moją małą suką. Nie zostałoby z niej nic. Dlatego mam duży respekt, taki widok naprawdę człowieka potrafi przerazić :roll: Chociaż znam świetne amstaffy i też bronię tej rasy, bo nie uważam, że każdy jej przedstawiciel jest zły :cool3:
bonsai_88 Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Klaudysiaczek']O różnych dobermanach itp. w mediach piszą [U]źle[/U] , a jak coś o miłych yorkach itd. już [U]dobrze[/U]. Nie zrozumcie mnie błędnie, że malutkie pieski muszą być wspaniałe czy coś, ale ja naprawdę nigdy nie przeczytałam w gazecie czegoś dobrego o amstafach.[/quote] A ja RAZ czytałam... było o psiej parce [asty] "pracującej" w sklepie swojej pani, witającej każdego :loveu:
Kosmaty Gałganek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Ja też znam amstafkę. Wyjątkowo agresywna bestia. Szczególnie, kiedy mój mop szczypie ją po zadzie lub tłucze łapą po głowie. Astka nie pozostaje dłużna, ale nigdy nie zachowała się agresywnie w stosunku do psa
Klaudysiaczek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Talia']Zacznij czytać psie gazety:cool3:[/quote] Miałam na myśli ''Fakt'' czy coś takiego... A jeśli chodzi o psie gazety to nie mało było wspaniałych zdań na temat amstafów itp. które wprost ciszyły me skromne oko :cool3:...
Karilka Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Okamia']Ja czuje respekt do psów ras uznawanych za agresywne choć poznałam Dolara Karilki, który jest miły i kochany :evil_lol::evil_lol::evil_lol: i jeden Pan ma u nas amstafkę która jest tak świetnie ułożona że podziwiam :p sunia zero agresji w sobie... I to są jedyne przypadki psów ras agresywnych które znam :razz: Psy naprawdę agresywne :evil_lol:[/quote] A psy mrówy?:cool3: Figa Kasi? Mimo tego, że od paru lat zajmuje sie psami, zwłaszcza "ras agresywnych" czyli bullowate i dobermany, widząc takiego psa na ulicy nie pałam do niego zaufaniem. To zalezy od właściciela co ten pies ma we łbie... a jak wiadomo takie psy są bardzo popularne wśród ludzi z niskim ego, dresiarzy, szpanerów itp. Do tego łatwo takiego psa zepsuć nawet o tym nie wiedząc...
Kosmaty Gałganek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Karilka'] To zalezy od właściciela co ten pies ma we łbie... a jak wiadomo takie psy są bardzo popularne wśród ludzi z niskim ego, dresiarzy, szpanerów itp. Do tego łatwo takiego psa zepsuć nawet o tym nie wiedząc...[/quote] Gdzieś czytałam artykuł o tym jak taki małoletni dresiarz wychowuje takiego psa. Raz na jakiś czas tłucze go bez powodu, żeby pies czuł respekt :angryy:
Talia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Ania!']Gdzieś czytałam artykuł o tym jak taki małoletni dresiarz wychowuje takiego psa. Raz na jakiś czas tłucze go bez powodu, żeby pies czuł respekt :angryy:[/quote] Może siebie by tłukł to by zmądrzał...:shake:
Kosmaty Gałganek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Było tam jeszcze kilka takich smaczków.
Talia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='AngelsDream']Mi też polecono taką metodę...[/quote] Kto ci polecił jak można wiedzieć:mad:
Okamia Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='Karilka']A psy mrówy?:cool3: Figa Kasi? Mimo tego, że od paru lat zajmuje sie psami, zwłaszcza "ras agresywnych" czyli bullowate i dobermany, widząc takiego psa na ulicy nie pałam do niego zaufaniem. To zalezy od właściciela co ten pies ma we łbie... a jak wiadomo takie psy są bardzo popularne wśród ludzi z niskim ego, dresiarzy, szpanerów itp. Do tego łatwo takiego psa zepsuć nawet o tym nie wiedząc...[/quote] Figi nie poznałam :roll: A te małe wypierdki to na razie szczeniaki a mi chodziło o dorosłe psiory :evil_lol: Ale te maluchy też mają charakterek... i jakby trafiły w nieodpowiednie ręce :angryy: Ja raczej też nie lecę do nich i nie rzucam się do ich przytulania... znam kilka osób którym się marzą takie psiaki ze względu na to że są groźne :angryy: i wątpię by takiego psa wychowali odpowiednio :angryy: Każdego psa łatwo zepsuć... Wystarczy by pies jakikolwiek trafił w nieodpowiednie ręce...
Kosmaty Gałganek Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 [quote name='AngelsDream']Mi też polecono taką metodę...[/quote] To jest straszne. To jak łamanie psychiki owczarkom, bo inaczej nie będą uległe. :shake:
AngelsDream Posted August 19, 2008 Posted August 19, 2008 Rodzice TŻ budują dom, ich znajomi również. Pan robotnik złapał wówczas trzymiesięcznego psa za szelki, nie chciał puścić i pouczył mnie, że ja psa tylko przekupuję, a jak chcę, żeby mnie słuchał, to musze go stłuc. Ten sam pan zamilkł, gdy zobaczył półrocznego Baaja i moją minę.
Recommended Posts