pinczerka_i_Gizmo Posted June 24, 2008 Posted June 24, 2008 [B]jaanna019[/B], te słowa "[I]jeszcze tu chodzisz z tym psem? i ja cię załatwię.[/I]", to już jest groźba. Ja bym tego tak nie zostawiała.
Goldenka 02 Posted June 25, 2008 Posted June 25, 2008 [quote name='AngelsDream'] jednego goldena, którego pani ma obsesję i jak nas widzi, to zawsze ucieka, chociaż ja nigdy nie podeszłabym do niej z Baajem i wie o tym, bo już z 15 razy mijałam ja na równaj... Pies tymczasem ciągnie ją po krzakach i innych zakamarkach i na to już uwagi nie zwraca.[/quote] Biedny piesek, goldeny raczej lubią kontakty z innymi psami i szkoda że pozbawia się go tej szansy. My na spacery chodzimy po jednej okolicy i wiele psów znamy. Wiem z którymi Willi będzie się bawił, z którymi się tylko przywita, a z którymi psami trzeba się spokojnie wyminąć. A jak pojawia sie nowy pies to pytam czy psy się powąchają, czy nie.
WŁADCZYNI Posted June 25, 2008 Posted June 25, 2008 Wrrr znowu babsko z colakiem mi się trafiło:angryy: oczyiście pies luzem i wypruł do Su, atakując w końcu mnie bo wziełam psa na ręce. :angryy::angryy:Panienka do mnie z ryjem że o co mi chodzi przecież pies stoi z boku :angryy::angryy: wrr tak colak sobie poszedł po tym jak nadarłam na niego pysk i tupałam:angryy::angryy::angryy: SM już powiadomiona kusi mnie spacer na policję. :angryy: panienki oczywiście w czasie ataku nie było na podwórku bo jeszcze nie doszła, a nie umie użyć mózgu na tyle sprawnie aby zauważyć że jej pies jest agresywny i jej pies atakuje innych więc puszczanie go luzem w ciemno nie jest dobrym pomysłem wrrrr
marmara_19 Posted June 25, 2008 Posted June 25, 2008 brr wizyta w klinice wet. zapsialismy sie, siedizmy, Alfi waruje obok mnie, miejsca tam duuuzo bo hol ogromny.. przyszly jakeis 2 laski.. i piszcza, krzycza, skacza.. bo kot znajomej mial badania.. ogladaja obrazki prawie wlazac na mnie nie mowiac o zdeptaniu mi suki! szkoda, ze Alfa byla grzeczna i zadnej nie zlapala! na wyjsciu w holu stalo starsze malzenstwo z pieskiem.. piesek na flexi.. i wiadomo co bylo.. peisek przez pol holu do nas przylal;/ wrrrr
Juliusz(ka) Posted June 25, 2008 Posted June 25, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']Wrrr znowu babsko z colakiem mi się trafiło:angryy: oczyiście pies luzem i wypruł do Su, atakując w końcu mnie bo wziełam psa na ręce. :angryy::angryy:Panienka do mnie z ryjem że o co mi chodzi przecież pies stoi z boku :angryy::angryy: wrr tak colak sobie poszedł po tym jak nadarłam na niego pysk i tupałam:angryy::angryy::angryy: SM już powiadomiona kusi mnie spacer na policję. :angryy: panienki oczywiście w czasie ataku nie było na podwórku bo jeszcze nie doszła, a nie umie użyć mózgu na tyle sprawnie aby zauważyć że jej pies jest agresywny i jej pies atakuje innych więc puszczanie go luzem w ciemno nie jest dobrym pomysłem wrrrr[/QUOTE] Ja Ci zaczynam zazdrościć:diabloti:, że możesz Su na ręcę złapać... Ja mogę tylko wiać:angryy: Idąc za radą znajomego:loveu: - od dziś będę krzyczeć nie, że nie chcę kontaktu, ale że mój pies cierpi na baaardzo zaraźliwą i chole•nie kosztowną w leczeniu chorobę:diabloti:
WŁADCZYNI Posted June 25, 2008 Posted June 25, 2008 Wczoraj w parku mówiłam że ma gronkowca, grzybicę i że w trakcie leczenia i właściciele powiedzieli 'trudno, może się nie zarazi'. :wallbash: Podłażące pieski u weta też uwielbiam:shake:
bonsai_88 Posted June 25, 2008 Posted June 25, 2008 A ja się w tym temacie pochwalę - trafiłam dzisiaj na MYŚLĄCEGO chłopczyka z pieskiem :cool3:... Chłopiec [na oko jakieś 13 lat, nie więcej] zobaczył mnie z 2 psami [oba ważą ok. 20 kilo, więc spore], ustawianymi przy nodze [Birma chętnie zje każdego psa który za szybko podbiegnie, Moris suczki przeleci, a psy zje razem z Bi :diabloti:]. I co zrobił chłopiec? Najpierw przeszedł ze swoim psiakiem [góra 10 kilo] na trawnik, tak żeby mi zostawić cały chodnik na przejście, później ściągnął smycz od psiaka, tak żeby ten nie podbiegł do moich psów, a na koniec powiedział, że teraz mogę spokojnie przechodzić :multi:... normalnie kocham takich ludzi :loveu: Ps. tylko żeby sie TŻ nie dowiedział :evil_lol:
akodirka Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [quote name='bonsai_88']A ja się w tym temacie pochwalę - trafiłam dzisiaj na MYŚLĄCEGO chłopczyka z pieskiem :cool3:... Chłopiec [na oko jakieś 13 lat, nie więcej] zobaczył mnie z 2 psami [oba ważą ok. 20 kilo, więc spore], ustawianymi przy nodze [Birma chętnie zje każdego psa który za szybko podbiegnie, Moris suczki przeleci, a psy zje razem z Bi :diabloti:]. I co zrobił chłopiec? Najpierw przeszedł ze swoim psiakiem [góra 10 kilo] na trawnik, tak żeby mi zostawić cały chodnik na przejście, później ściągnął smycz od psiaka, tak żeby ten nie podbiegł do moich psów, a na koniec powiedział, że teraz mogę spokojnie przechodzić :multi:... normalnie kocham takich ludzi [/QUOTE] To prawie tak jak ja, tyle, ze ja oszczędzam na słowach i nic nie mowie :diabloti:. Wiec mnie tez kochasz? :evil_lol: A ja dzis widzialam makabryczny widok :roll: szedl sobie strasznie szczekajacy york a na gorce bawily sie dwa boksery, na co jeden gdy uslyszal yorka zaczał biec w strone szczekacza, ale radosnie podskakiwal do zabawy. Na co facet ktory mial yorka wział go za smycz i podniosl w gore na obrozy i smyczy tego yorka moze z 170 cm :shake: i mim lachal, by bokser nie doskoczyl :shake::roll:
LeCoyotte Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 [quote name='bonsai_88']A ja się w tym temacie pochwalę - trafiłam dzisiaj na MYŚLĄCEGO chłopczyka z pieskiem :cool3:... Chłopiec [na oko jakieś 13 lat, nie więcej][/quote] ja miałem podobną sytuację, tyle że właściciel miał nie 13 lat, a jakieś 73:cool1: pierwszy raz w życiu widziałem dziadka w takiej akcji i ze smakami w ręce:razz:
Szarik Posted June 26, 2008 Posted June 26, 2008 U Nas ostatnio z okazji pięknej pogody na łące zbiera się kółko wzajemnej adoracji. Piwko i te sprawy, a psiaki sobie biegają. To fakt, niektóre się słuchają, ja jeszcze nie miałam z Nimi spięć, ale ostatnio jakiś pan szedł z malutkim pieskiem na smyczy obok nich i jedna z suk podleciała, zaczęła warczeć, straszyć tego psa, pan wziął swojego na ręce, a sucz skakała po nim chcąć go dosięgnąć... Ta sama sunia kiedyś podbiegła do Szarika za wyraźnym pozwoleniem włascicielki, dorwała jego piłkę i rzuciła sie na niego gdy ten się do niej zbliżył... Ehh.
bonsai_88 Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 Kocham wszystkich myślących psiarzy :cool3:. Niestety w okolicy jest ich tylko paru. A co ja poradzę, że mój pies bardzo nie lubi jak ktoś się gwałtownie do mnie zbliża [obojętnie czy człowiek czy pies] i potrafi o to zaatakować :shake:... A jak proszę ludzi, żeby wzięli swoje psy bo moja może pogryźć [jak widzę, że psiak się odpowiednio zachowuje to pozwalam się jej chwilę pobawić...] to patrzą na mnie jak na nienormalną :angryy:.
WŁADCZYNI Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 ciesz się że tylko patrzą, mi mówią że oni wiedzą lepiej 'bo ona napewno chce się bawić, przecież merda ogonem' :roll:
Rinuś Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [B][I]Byłam w zeszły weekend na jeziorerm...koło nas poożyła się rodzinka z yorkiem...nie wiecie co ja tam przeżyłam... 3 godziny wiecznego ujadania na wszystko co przechodziłó obok :angryy::angryy: szło tam oszaleć...moi znajomi to chcieli w niego czymś rzucić żeby się zamknął wreszcie.[/I][/B] [B][I]A potem przyszedł chłopak z może 8 miesięczną Labradorką...jak ją spuścili ze smyczy to potem gonili ją z pół godziny :shake: Typowa sytuacja...ktoś kupuje sobie psa rasy inteligentnej i myśli, że pies sam się nauczy przychodzić na zawołanie :shake: Taki gratis... pies+ wychowanie w jednym :angryy:[/I][/B]
WŁADCZYNI Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 iii a nie wiedziałaś że każdy retriver to od razu pies asystujący, collak to mądra Lessi, a ON to taki Szarik?:evil_lol:
Rinuś Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']iii a nie wiedziałaś że każdy retriver to od razu pies asystujący, collak to mądra Lessi, a ON to taki Szarik?:evil_lol:[/quote] [B][I]wiedziałam, ale widocznie tamci zapomnieli zabrać wychowania z domu :diabloti:[/I][/B]
akodirka Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']iii a nie wiedziałaś że każdy retriver to od razu pies asystujący, collak to mądra Lessi, a ON to taki Szarik?:evil_lol:[/QUOTE] nie zapomnij o Milu (?) z maski :evil_lol:
Rinuś Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [B][I]Ale szczerze...? to 100 razy bardziej wolę biegającego samopas większego psa niż szczekające coś...[/I][/B]
Rinuś Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='akodirka']nie zapomnij o Milu (?) z maski :evil_lol:[/quote] [quote name='diabelkowa']Majlo mu szlo :-)[/quote] [B][I]TK SIĘ zastanawiałam o kogo chodziło :evil_lol::evil_lol:[/I][/B]
Juliusz(ka) Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]Ale szczerze...? to 100 razy bardziej wolę biegającego samopas większego psa niż szczekające coś...[/I][/B][/QUOTE] oj... tu się nie zgodzę:diabloti: Z małym 'w-razie-co' jakoś sobie poradzisz, a z dużym agresorem 'atrakcje' murowane:mad: [B]WŁADCZYNI[/B] - :evil_lol:od razu 'czytać', że Ty nie owczarkowa! Szarik, tak? Jak nie Szarik, to Komisarz Rex, pies Cywil, Jerry Lee itd.,itp.:angryy: ONy są genialne! Tylko niestety niewielu właścicieli im o tym szkoleniem 'przypomina'...
akodirka Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 nie wierze, ze o Betowenie zapomnieliscie. Przeciez to idol malych dzieci :evil_lol:
bonsai_88 Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']ciesz się że tylko patrzą, mi mówią że oni wiedzą lepiej 'bo ona napewno chce się bawić, przecież merda ogonem' :roll:[/quote] Och, to też słyszę... zazwyczaj odpowiadam, że Birma w ten sposób przywabia obiad co by bliżej podszedł :diabloti:
Rinuś Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='Juliusz(ka)']oj... tu się nie zgodzę:diabloti: Z małym 'w-razie-co' jakoś sobie poradzisz, a z dużym agresorem 'atrakcje' murowane:mad: [/quote] [B][I]Oczywiście nie mówię tutaj o biegających agresorach,tylko o normalnym psie, który nic nie zrobi ,ale jednak biega luzem.[/I][/B]
akodirka Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]Oczywiście nie mówię tutaj o biegających agresorach,tylko o normalnym psie, który nic nie zrobi ,ale jednak biega luzem.[/I][/B][/QUOTE] Ale podbiegający z tekstem "pobawmy sie, pobawmy!" ? Bo takie co nic, a nic zlego nie robia to chyba nikomu nie przeszkadzaja.
Guest Rennatta Posted June 27, 2008 Posted June 27, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]Byłam w zeszły weekend na jeziorerm...koło nas poożyła się rodzinka z yorkiem...nie wiecie co ja tam przeżyłam... 3 godziny wiecznego ujadania na wszystko co przechodziłó obok :angryy::angryy: szło tam oszaleć...moi znajomi to chcieli w niego czymś rzucić żeby się zamknął wreszcie.[/I][/B] [B][I]A potem przyszedł chłopak z może 8 miesięczną Labradorką...jak ją spuścili ze smyczy to potem gonili ją z pół godziny :shake: Typowa sytuacja...ktoś kupuje sobie psa rasy inteligentnej i myśli, że pies sam się nauczy przychodzić na zawołanie :shake: Taki gratis... pies+ wychowanie w jednym :angryy:[/I][/B][/quote] Co do labków to się zgodzę,mam koleżankę,która zajmuje się "tresurą" psów i najwięcej klientów to labki i goldeny,najczęściej właśnie w wieku 8-miesięcy.Się zdziwiłam,myślałam,że prędzej amstaffy itp.
Recommended Posts