Jump to content
Dogomania

Jak reagujecie na chamstwo innych psiarzy?


Gosia>>>

Recommended Posts

  • Replies 10k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Przypomniałyście mi, że mojego poprzedniego psa, 10-kilowego kurdupla, musiały raz trzymać 3 osoby :evil_lol:.. i nie żeby gryzł, ale jakiś takie śliski się robił i wyrywał się niesamowicie [panicznie bał się wetów, mimo że prawie całe życie chodził tylko na szczepienia]...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Przypomniałyście mi, że mojego poprzedniego psa, 10-kilowego kurdupla, musiały raz trzymać 3 osoby :evil_lol:.. i nie żeby gryzł, ale jakiś takie śliski się robił i wyrywał się niesamowicie [panicznie bał się wetów, mimo że prawie całe życie chodził tylko na szczepienia]...[/quote]

Mojego szczura musiały trzymać 4 osoby żeby obciąć mu zęby :lol::lol: (rosną za długie i co jakiś czas musi mieć skracane u weta :/)

Link to comment
Share on other sites

[I][B]Angels...

Może Ty przeceniłaś swoje siły na Wilczaka?napisałas, że pies chętnie tropi,wyhodowany do pracy przy granicy...On tego u Ciebie nie ma...
to jak by kupić SH i nie zapewnić mu biegania...pies dostaje odchył...ma schizy...
Pies albo nieufny abo agresywny?po cholere ktoś hodował taką rasę?:roll:

a co do siły fizycznej...oczywiście, że trzeba panować fizycznie nad swoim psem...nad Brutusem panuję w zupełności,ale nad moim poprzednim psem czasem zdarzało się , że tak szarpnął ,że przez tydzień nie mogłam ruszać ręką...
nie wyobrażam sobie Ciebie idącą za jakiś czas z Baajem a Ty nie panujesz nad nim fizycznie...a wierzysz tylko w to, że w razie czego on posłucha Twojej komendy...
to TYLKO pies...zawsze może nie posłuchac, a wtedy zostaje Ci Twoja siła fizyczna.[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[B]Rinuś[/B], kurcze przepraszam - przegapiłam twoje odwiedziny u nas. Niedobra ja.

A po cholerę ktoś hodował psy do walk? Pies miał być nieufny, ale to nie znaczy, że musi taki być. Labki powinny być nieagresywne, a jakoś różne już widziałam.

Wiem, że prędzej zapanuję nad nim komendą niż siłą, co nie znaczy, że tej siły nie mam.

Link to comment
Share on other sites

mojego pierwszego foksteriera , do strzyżenia ... przywiązywano do stołu operacyjnego , trzymało go dwóch chłopa , kobitka próbowała obcinać .. i wszystkich ich pogryzł :evilbat:
a ja miałam wtedy naście lat i nie miałam nigdy z nim problemów :diabloti:

zresztą rozmawiając o rasach , że tak nazwę nie nastawionych na prace z człowiekiem , to jakoś nie wyobrażam sobie gadać moją ponad 60 kg , tylko słownie i klikerem , szczególnie , że już wspominałam , ma nawyk bardzo dla rasy NORMALNY , pilnuje miski.
I nie wyobrażam sobie bym miała ją przekupywać smaczkami :evil_lol: podeszłam , złapałam za wsiarz , micha w rękę i po pilnowaniu ......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream']
A po cholerę ktoś hodował psy do walk? [/quote]
po to by był silny bardzo silny i nieustępliwy .. bo to był sport
słaby fizycznie i psychicznie człowiek , zupełnie się nie nadaje do takich psów.
Potem są właśnie tematy , mój TTB mnie gryzie , nie słucha , zjada wszystko co się rusza :p
to już było bardzo mocno opisywane na dogo .. dla kogo są psy z grupy 3 TTB.

Link to comment
Share on other sites

Są rasy i rasy - ważne to wiedzieć, czego się po psie można spodziewać i w miarę możliwości jak najwięcej złych cech korygować lub zamieniać. Ale też nie powinno się przykładać do psa ogólnej miarki, bo to co dobre dla jednego psa, innemu nawet tej samej rasy może wszystko pogorszyć. No i przede wszystkim trzeba spodziewać się, że biorąc rasę pracującą trzeba będzie tę pracę jakoś psu zapewnić. Albo liczyć się z tym, że sam sobie ją zapewni. ;)

Wilczak musi mieć dobry socjal i konsekwentne postępowanie, jeśli ktoś wie, jak taki socjal zrobić i rozumie, że to nie wilk, tylko jednak pies, to sobie poradzi. Chociaż o wyraźnej domieszce wilczej krwi zapominać nie można.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream'][B]Rinuś[/B], kurcze przepraszam - przegapiłam twoje odwiedziny u nas. Niedobra ja.

A po cholerę ktoś hodował psy do walk? Pies miał być nieufny, ale to nie znaczy, że musi taki być. Labki powinny być nieagresywne, a jakoś różne już widziałam.

Wiem, że prędzej zapanuję nad nim komendą niż siłą, co nie znaczy, że tej siły nie mam.[/quote]
[I][B]Ale o wilczakach nic się nie słyszy..nie wiadomo jakie one są...jest mało osób na dogo,które je mają...
a psy hodowane do walk...teraz tych ras się nie hoduje do walk ( chyba, że te pseudo nielegalne),jest mnóstwo osób,które mają psy bullowate na forum...widac, że są przesłodkie,łagodne,to psy rodzinne...
a Ty o wilczakach piszesz same najgorsze rzeczy...a że agresywny,a że z psycha coś nie tak...
w każdej rasie są odchyłki z problemami psychicznymi...ale jak ja czytam Twoje posty to a temat wilczaków prawie same złe rzeczy przeczytałam...więc czytając tylko Ciebie jako właściciela wilczaka stwierdzam, że te psy albo mają jakis problem psychiczny ( nie pracują jak kiedyś i teraz im odwala) albo Ty jestes histeryczka chodzacą z gazem w dłoni.[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

no moja CAO pracuje , dokładnie tak jak jej to wklepano w kod genetyczny :evil_lol:
zresztą TTB które posiadam , też nie zalegają na kanapie , a uprawiają sport :)
TTB to psy sportowe , sportem były walki , ale psa można zastąpić liną , oponą ...
tu nie był wklepany konkretny przeciwnik ... no i podstawa , TTB MUSI współpracować z człowiekiem i wszelka agresja , to spaczenie .....

Link to comment
Share on other sites

Zaraz, zaraz - czytasz bardzo wybiórczo, albo ci się osoby mylą. Gaz kupiłam dawno temu i nie na psy, tylko na ludzi. Konkretnie dostałam go w prezencie z powodu byłego, który odprawiał szopki. Nie biegam z nim w ręce na co dzień i nie celuję w każdego psa i człowieka, chociaż czasem żałuję, że został w domu w szafce. Pozwalasz sobie na bardzo dużo, wiesz? Nie wiem - może dla ciebie bezczelność i chamstwo to jakaś metoda na lansowanie się, ale przyznam, że odechciewa mi się rozmawiać, jak ktoś tak się w moim kierunku wypowiada. Widzę też, że trudno jest ci samej sięgnąć po wiedzę, więc napiszę najkrócej i najprościej jak się da.

Wilczak, to pies pracujący, ale trzeba się postarać, żeby z człowiekiem chciał współpracować. Niestety zdarzają się egzemplarze skrajnie strachliwe, które do pracy nie nadają się wcale. Zdarzają się też egzemplarze agresywne. Jest to wciąż rasa dość rzadka, więc każdy taki pies jest na świeczniku. Zdarzają się też ludzie, którzy chcą je mieć, bo to wilki. Często nie zdają sobie sprawy z czym przyjdzie się im zmierzyć, a potem żałują. W najlepszym przypadku oddają kilkumiesięczne podrostki. Odwala im, a i owszem, jeśli się nie zadba o ich socjal i ułożenie, ale szczerze mówiąc w takiej sytuacji wielu psom by odwaliło. Tylko, że nie wszystkie są tak trudne, ale na pewno są i trudniejsze rasy od wilczaka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream']Zaraz, zaraz - czytasz bardzo wybiórczo, albo ci się osoby mylą. Gaz kupiłam dawno temu i nie na psy, tylko na ludzi. Konkretnie dostałam go w prezencie z powodu byłego, który odprawiał szopki. Nie biegam z nim w ręce na co dzień i nie celuję w każdego psa i człowieka, chociaż czasem żałuję, że został w domu w szafce. Pozwalasz sobie na bardzo dużo, wiesz? Nie wiem - może dla ciebie bezczelność i chamstwo to jakaś metoda na lansowanie się, ale przyznam, że odechciewa mi się rozmawiać, jak ktoś tak się w moim kierunku wypowiada. Widzę też, że trudno jest ci samej sięgnąć po wiedzę, więc napiszę najkrócej i najprościej jak się da.

Wilczak, to pies pracujący, ale trzeba się postarać, żeby z człowiekiem chciał współpracować. Niestety zdarzają się egzemplarze skrajnie strachliwe, które do pracy nie nadają się wcale. Zdarzają się też egzemplarze agresywne. Jest to wciąż rasa dość rzadka, więc każdy taki pies jest na świeczniku. Zdarzają się też ludzie, którzy chcą je mieć, bo to wilki. Często nie zdają sobie sprawy z czym przyjdzie się im zmierzyć, a potem żałują. W najlepszym przypadku oddają kilkumiesięczne podrostki. Odwala im, a i owszem, jeśli się nie zadba o ich socjal i ułożenie, ale szczerze mówiąc w takiej sytuacji wielu psom by odwaliło. Tylko, że nie wszystkie są tak trudne, ale na pewno są i trudniejsze rasy od wilczaka.[/quote]
[I][B]Nie pomyliłam osób, bo "znam" tylko Ciebie -posiadaczkę Wilczaka...
i dzięki Tobie i Twoim postom stwierdziłam, że te psy oczywiście nie są dla wszystkich...co gorsza...ich właścicielami powinni być dobrze znający tę rasę ludzie...a zapewne jest ich niewielka garstka...

Ciebie nie rozumiem po co sie spinasz na widok każdego psa?jeśli masz wychowanego psa to Baaj nie powinien nawet spojrzec na biegającego luzem psa,który do Was nie podchodzi...Mój pies potrafi sie minąć z obcym psem bez smyczy...obydwa psy bez smyczy i potrafią się minąć nie patrząc na siebie...
a Ty widac, że jednak nie panujesz słownie nad swoim psem,bo wtedy być może byś go puściła z tamtym psem...przeciez gdyby leciał w stronę bloku to jakbyś krzyknęła to by się wrócil prawda?[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

Baaj świetnie ignoruje inne psy, ale nadal ma problem jeśli pies do niego podchodzi i go zaczepia - ma tylko 7 miesięcy, więc nie wymagajmy cudów. A na osiedlu go nie puszczam, bo chociaż ma świetne przywołanie, to ja w odróżnieniu od niektórych nie myślę tylko o sobie i czasem patrzę na to, co mówi przepis.

Spinam się, bo nie lubię, jak inne psy podchodzą do [B]mnie[/B], a ich właściciele nawet nie raczą się obejrzeć, co czworonóg robi, a to się często zdarza. Poza tym mój pies i moje prawo do niechęci. Znam jednego labradora, którego nie wolno głaskać - śłiczne maleństwo, ale własciciel nie pozwala, bo pies ma pracować w przyszłości. Widać jednak powinnam go głaskać, przecież skoro pies jest wychowywany d pracy, to co za różnica?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream']Kliker - o ile stosuje się go zgodnie ze sztuką i tylko to. Same nagrody, bo cóż to dla psa za kara - ignorowanie złego zachowania? A wiele osób twierdzi, że się da tak psa wychować.[/quote]
A ile psów szkoliłaś tą metodą, że twierdzisz, że to żadna nagroda??

Ja kliker sobie bardzo cenię. Dzięki temu wyprowadziłam mojego psa z poważnej "psychozy" :eviltong: Też mi się zawsze wydawało, że tak se ne da, ale o dziwo się da.

Link to comment
Share on other sites

a ja właśnie czytam sobie o CZW i nie taki diabeł straszny , to psy dla ludzi którzy lubią ten typ charakteru .. i potrafią zaakceptować jego naturę i dostosowują program pracy do tego co LUBI dany przedstawiciel tej rasy ...

dla chętnych [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=101216[/url]
ja myslę , że po wpisach osób które mają doświadczenie , nie tylko z jednym psem , bo taki jest dla mnie mało wiarygodny ..
Myślę , że to fajne psy , ciekawe i charakterne , co straszliwie lubię w psach ...
ja nie cierpię miękkich psów , którym muszę mówić , że mają oddychać :evil_lol:

to zdanie mi się podoba :)

[QUOTE]A co do szkolenia to jest jeszcze jedna rzecz - wilczaka nie zmusisz do pracy i nawet jak chcesz - nie zrobisz z niego automatu.[/QUOTE]


więc Angels , niestety .. nie możesz pisać , że będziesz miała zawsze i wszędzie 100% pewność , że taki pies z takim charakterem i o takich predyspozycjach Cię posłucha.
Ta rasa nie została wyhodowana do współpracy z człowiekiem , OK człowieka akceptuje , ale pewne swoje decyzje podejmie sam ....

w sumie , to przykre czytać , że osobniki bojaźliwe czy też agresywne , sobie latają po świecie i nic nikt z tym nie robi ..
Bo ja osobiście nie wyobrażam sobie posiadać psa , który ma w zadzie człowieka , do tego jest agresywny czy też bojaźliwy , a zapewne te dwie negatywne cechy idą w parze , co daje mieszankę wybuchową ....
Takie psy powinny być eliminowane ... no chyba , że nie dba się o prawidłową psychikę w hodowli tych psów ...

Wilczaków nie ma dużo prawda ? i chyba nie zdarzają się bezpapierowe ?

potem jeszcze poczytam ... bo to dość interesujace

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']Natka , grunt to nie popadać w panikę ....
a niestety najczęściej jak się psy capną , to właściciele dostają histerii :evilbat: jeszcze zamiast rozdzielić szybko psy , zlać po dupie , odejść .. to się zaczyna pyskówka .. i licytacja .. kto zawinił ...
i tak sami tworzymy agresora :diabloti: zupełnie nieświadomie :)[/quote]
moj pies gdy do mnie trafil byl dosc zaborczy w stosunku do psow, i jak napotkal samca dokladnie takiego samego to psy sie pogryzly zaledwie chwile i kazdy w swoja strone, ale jesli sie wkroczylo to moglo sie zle skonczyc, jest sto razy gorzej sie wtracic niz dac psom samym zalatwic swoje sprawy, ale jesli ktos jest zbyt nadwrazliwy to cos.. czasem pies zamiast posliniony z walki wyjdzie zakrwawiony... ja teraz sie tylko boje o wlasnego psa bo po prostu lekkie pogryzienie jest dla niego duzym obciazeniem fizycznym...
[quote name='Vectra']wiesz jakby mnie mój pies ugryzł , to by te zęby stracił[/quote]
wiesz co Vectra :lol: obecnie Miki ma juz swoj wiek i zrobil sie tak dziwny ze chce gryzc praktycznie caly czas dobrze ze to sa tylko sotrzezenia :lol: jak ogluchl tak zrobil sie przedziwaczny... :lol:

a co do postu juz niestety nie pamietam kogo, ale ktos stwierdzil ze jakos czesto spotykamy chmow na ulicy.. cos mi sie wydaje ze wielu z nas chcialoby idelany swiat, pies podbiegnie sie przywitac a my juz ludzi od chamow wyzywamy.. dla mnie to smieszne :) chamstwem jest spuszczenie agresora z smyczy, a jesli pies podbiega to trzeba zwrocic uwage ze sobie nie zyczmy i tyle, a nie na forum wypisywac jaki to tragiczny spacer dzis mnie spotkał.... :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, że tak napisałam o klikerze - napiszę konkretnie to, co miałam na myśli - Baaj ignorowany podczas robienia czegoś złego robi to dalej, bez względu na system nagród, a jest nagradzony głosem+smakołyk, chociaż powoli zmieniamy to na sam głos.

Co do wilczaka - oczywiście, że ja nie jestem żadnym autorytetem, bo psa mam raptem 7 miesięcy, a rasę znam rok dłużej, ale wiem, co widziałam. A widziałam ludzi, którzy nad wilczakiem swoim nie panują zupełnie. Nie wnikam - nie chcą, czy nie potrafią. Wiem, że w innych rasach to się też zdarza, ale w wilczakach albo częściej, albo baczniej się przyglądam, bo staram się tez uczyć od innych.

Co do pracy - wiem, że wilczak to nie automat. Aż za dobrze to wiem, ale prędzej zapanujesz nad nim sobą, niż siłą. I mówię to z doświadczenia własnego i obserwacji.

W Polsce jest ich trochę ponad 100, bezpapierowe są, ale rzadko.

Niestety te agresywne i strachliwe [nie mam pojęcia jaki to odsetek, bo przecież nikt się nie przyzna, że ma takiego psa] też są rozmnażane. Jak ktoś będzie na wystawie i będzie miał chwilę niech zerknie na wilczaki. Częśc będzie stała normalnie, częśc będzie się stresować, ale będzie ok, a znajdzie się i taki pies, co się rzuci na sędziego, lub prawie położy się ze strachu chowając ogon pod siebie.

Link to comment
Share on other sites

Żabciu , co do psów seniorów ... to takie gryzienie , może mieć wiele różnych przyczyn , niestety w większości to właśnie głuchota , ślepota , ból ...
ehhhhh .. mój Kano w ostatnich chwilach swego życia , potrafił zawarczeć , ba , ugryzł mojego TZ , co mu się NIGDY wcześniej nie zdarzało ... dużo częściej rzucał się na reszte psów
ale , to był ból i nieradzenie sobie z tym , że nie jest już w sile ...... nowotwory które go wpierniczały :( tylko , to już nie był ten sam pies .... te zachowania , to ... nie wiem jak nazwać .... wołanie o pomoc .... nie radzenie i nie godzenie się z tą starością ?
albo mówienie , dajcie mi wszyscy święty spokój ? umieram :(

To już trzeba by wypytać większą liczbę osób , które miały psa w sile wieku ... i by opowiedziały jak zmieniał się pies ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AngelsDream'] Jak ktoś będzie na wystawie i będzie miał chwilę niech zerknie na wilczaki. Częśc będzie stała normalnie, częśc będzie się stresować, ale będzie ok, a znajdzie się i taki pies, co się rzuci na sędziego, lub prawie położy się ze strachu chowając ogon pod siebie.[/quote]
akurat na ostatniej wystawie w Warszawie , mieliśmy ring w ring z CZW ...
i było ich dużo .... na pewno więcej niż staffików ;)
Jakoś nie widziałam zestresowanego , ani agresywnego ..
Ba , zafascynowało mnie , że stoją tak super w grupie i to sporej grupie CZW ..

poszukam foty :p

Link to comment
Share on other sites

Vectra moj pies w przeciagu 6 miesiecy zmienil sie diametralnie nie tyle ze nas gryzie, po prostu łapie zebami jak sie chce go przytulic czy poglaskac.. i tez mam wrazenie ze chodzi o gluchate, słabość i jakby nie było napewno cos go boli.. nie ma siły ma 16 lat..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaba14']Vectra moj pies w przeciagu 6 miesiecy zmienil sie diametralnie nie tyle ze nas gryzie, po prostu łapie zebami jak sie chce go przytulic czy poglaskac.. i tez mam wrazenie ze chodzi o gluchate, słabość i jakby nie było napewno cos go boli.. nie ma siły ma 16 lat..[/quote]
No właśnie to miałam na myśli , nagła zmiana ..... i to nie jest taka typowa agresja ..... bezsilność i ból
16 lat , to i tak piękny wiek :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...