Jump to content
Dogomania

Joker-okrutnie poraniony collie - już w nowym domu!


cavani

Recommended Posts

Mój wet ma doswiadczenia z colakami i tu mam pełne zaufanie ale na urlop biore listę leków których nie podaje sie collie. I robi to coraz wiecej osob majacych collie bo mozna byc wetem nawet 20 lat i nie miec do czynienia z tą rasą. Obecnie coraz więcej sie na ten temat pisze dlatego i nasza wiedza jest wieksza. Forum danej rasy tez dostarcza wiele informacji. U nas też jest taka lista na forum -

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 468
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Cieszę się, że u Jokera i z oczami i z jąderkami nie jest źle. Martwiłam się, że to coś poważniejszego.

Kilka osób dzwoniło w jego sprawie, ale to nie byli kandydaci na dom dla collaka.
Ostatni telefon od osoby, która miała dwa "wielkie" psy. Psy były wobec siebie agresywne i w końcu jeden zagryzł drugiego, a ten który przeżył po jakimś czasie uciekł i nie wrócił. Poszukują psa na posesję (bez wstępu do domu). Joker bardzo by im pasował "...bo taki piękny". Ech, nasłucha się czasami człowiek :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cavani']Cieszę się, że u Jokera i z oczami i z jąderkami nie jest źle. Martwiłam się, że to coś poważniejszego.

Kilka osób dzwoniło w jego sprawie, ale to nie byli kandydaci na dom dla collaka.
Ostatni telefon od osoby, która miała dwa "wielkie" psy. Psy były wobec siebie agresywne i w końcu jeden zagryzł drugiego, a ten który przeżył po jakimś czasie uciekł i nie wrócił. Poszukują psa na posesję (bez wstępu do domu). Joker bardzo by im pasował "...bo taki piękny". Ech, nasłucha się czasami człowiek :shake:[/QUOTE]
Ludzie są boscy...."bo taki piekny... i moze jeszcze wroci jak Lessie?"

Link to comment
Share on other sites

Dzięki takim ludziom wiem że do sprawdzenia nowego domu sie nie nadaje. Z chamstwem sobie radzę, głupotą również ale z oszustwem nie - na początek daje szanse każdemu a potem prawda wychodzi na jaw że to tylko piekne słówka. Dlatego robiąc ogloszenia jestem anonimowa.

Link to comment
Share on other sites

Napisalam się tyle i znikło.W związku z tym pozwolę sobie wkleić opisany problem mutacji genu MDR1 oraz leków niebezpiecznych.

U niektórych ras psów, w tym też i sheltie stwierdzono zwiększoną wrażliwość na niektóre leki. Czynnikiem odpowiedzialnym za nadwrażliwość jest mutacja genu MDR1, który odpowiada za prawidłowe wchłanianie leków do organizmu. Gen ten kieruje działaniem proteiny o nazwie
P-glycoprotein, która jest zlokalizowana na powierzchni mózgu (również w nerkach i w wątrobie).
P-glycoproteina znajduje się na powierzchni komórek pokrywających wewnętrzne ściany naczyń krwionośnych oplatających te narządy. Odpowiada ona za niedopuszczanie lub wypompowywanie toksyn i leków z tych narządów.
Gdy gen jest niezmieniony, toksyny takie jak Ivermectin i jej pochodne, nie mogą dostać się do tkanki nerwowej. W przypadku modyfikacji genu brak jest tej ochrony i substancje szkodliwe w wysokich stężeniach docierają bezpośrednio do tkanki nerwowej. W efekcie podanie szkodliwych leków psom dotkniętym tym defektem powoduje silne skutki uboczne. Objawia się to problemami z ruchem, koordynacją, dreszczami, zawrotami głowy, wymiotami, powiększeniem źrenic, zwiększonym ślinieniem i może prowadzić do śmierci.

Wada ta występuje głównie u psów pasterskich w różnym natężeniu, choć spotyka się ją też np. u długowłosych whippetów.
Owczarki szetlandzkie są rasą, u której nasilenie zmian genu jest stosunkowo niewielkie w porównaniu z np. collie, czy owczarkami australijskimi. U sheltie mutację genu zaobserwowano u 15 % populacji, podczas gdy u owczarków australijskich aussie wada ta pojawia się w 50%, a u collie nawet do 70%! Inne rasy mające zmodyfikowany gen to bobtaile, białe owczarki szwajcarskie, border collie i owczarki niemieckie, ale u tych ras zmiany występują znacznie w mniejszym stopniu.
Psy zdrowe, bez mutacji genu mają MDR1+/+, psy z mutacją genu MDR1-/- i mieszance, heterozygoty MDR1+/-.
Badania genetyczne można wykonać w Laboklinie.

Do leków niebezpiecznych należą przede wszystkim leki przeciw pasożytnicze Iwemectina (Ivomec) i pochodne opium, leki hamujące biegunkę Loperamid (Immodium).
Pełniejsza lista leków niebezpiecznych to:
Środki odrobaczające: Ivermectin, Selamectin, Moxidectin, Doramectine, Abamectine, Milbemycine
Leki nasercowe: Digoxin, Quinidine, Digitoxine, Diltiazem, Vérapamil
Gastrologiczne: Loperamid, Domperidon, Cimetidine, Ondansetron, Imodium, Loperal
Preparaty immunosupresyjne: Cyclosporin A, Tacrolimus
Leki onkologiczne: Doxorubicine, Paclitaxel, Vincristine, Vimblastine, Dactinomicine, Mitoxantrone
Narkotyki, leki uspakajające i usypiające: Morfina, Acepromazyna, Butorfanol
Antybiotyki: Erythromycin, Doxycyclina, Grepafloxacin, Sparfloxacine
Środki przeciwdrgawkowe: Fenytoina
Środki hormonalne: Oestradiol, Dexamethasone, Hydrocortisone.

Wiele z tych leków stosowane jest bardzo rzadko, w sporadycznych przypadkach, jak np. antybiotyk Vincristina, Vimblastina, Doxorubicine. Są to antybiotyki używane w leczeniu niektórych chorób nowotworowych. Dają zawsze u wszystkich chorych zwierząt wiele przykrych objawów ubocznych, a i ich skuteczność bywa różna. Nie zawsze właściciele decydują się na takie leczenie, a i lekarz weterynarii rzadko zaleca ich stosowanie. Podobnie rzadko i tylko w niektórych przypadkach chorób nowotworowych (głównie) stosujemy Cyclosporin.
Najczęściej spotykamy się z problemem podawania leków przeciw pasożytniczych takich jak: Ivermectin, Selamectin, Moxidectin, Doramectine, Abamectine, Milbemycine;
Leki nasercowe – Digoxin, Gigitoxine, Quinidine, Verapamil;
Leki stosowane w chorobach przewodu pokarmowego – Loperamid, Immodiu, Loperal;
Leki stosowane do uspakajania zwierząt do zabiegów i do narkozy;
Antybiotyki stosowane w leczenie stanów zapalnych bakteryjnych – Doxycyclina, Erytromycyna;
Leki przeciwzapalne – Sterydy (Hydrocortison, Encorton, Dexamethasom, Prednisolon);
Inne leki hormonalne Oestriadol stosowany rzadko u suk, czy leki przeciwdrgawkowe np. Fenytoina stosowana np. w leczeniu padaczki.

Jakie więc jest niebezpieczeństwo podawania tych leków u psów mających zmutowany gen, lub tych, których właściciele nie badali i nie wiedzą, czy coś grozi ich psu?
Naukowcy potwierdzili, że występuje szkodliwość kilku z leków.
Według badań leki podzielono na grupy w zależności od ich działania i toksyczności:

Leki, które zostały udokumentowane jako niebezpieczne u psów z mutacją MDR1:

Iwermektyna (lek przeciw pasożytniczy). Daje wyraźne objawy neurologiczne u heterozygotycznych (mutant/normal) i w krótkim czasie może doprowadzić do śmierci u homozygotycznych (mutant/mutant) zwierząt. Jest stosowany w leczeniu nicieni sercowych, jednak ze względu
na znacznie niższą dawkę jest nie groźny u psów, które są homozygotyczne dla MDR1.

Selamektyna , milbemycyn i moksydektyny (leki przeciw pasożytnicze). Podobne do iwermektyny; leki te są bezpieczne u psów z mutacją, jeżeli są stosowane w celu zapobiegania nicieniom sercowym w dawce zalecanej przez producenta. Wyższe dawki (zazwyczaj 10-20 razy wyższe) powodują objawy neurotoksyczności u psów ze zmutowanym genem MDR1.

Moxidectin, lek przeciw pasożytniczy stosowany w zapobieganiu inwazji pcheł i kleszczy, znany u nas jako Advocate – stosowanie tego leku u psów ze zmutowanym MDR1 powoduje neurologiczne objawy zatrucia.

Acepromazyna (lek uspokajający i stosowany do premedykacji przed narkozą) u psów z mutacją MDR1 może powodować dłuższe i głębsze objawy sedacji. Zalecane zmniejszenie dawki o 25% u psów o heterozygotycznym MDR1 (mutant/normal), oraz o 30-50% u psów homozygotycznych dla mutacji MDR1 (mutant/mutant).

Butorfanol (lek przeciwbólowy i uspokajający) może powodować głębsze i przedłużone uspokojenie. Zalecane również zmniejszenie dawki o 25% u psów o heterozygotycznym MDR1 (mutant/normal) oraz 30-50% u psów homozygotycznych dla MDR1 (mutant/mutant).

Loperamid, Imodium (lek przeciwbiegunkowy). Może spowodować objawy neurotoksyczności. Tego leku należy unikać u wszystkich psów ze zmutowanym genem MDR1.

Erytromycyna. Antybiotyk ten może powodować objawy neurologiczne u psów ze zmienionym genem MDR1. U collie stwierdzono występowanie objawów neurologicznych po otrzymaniu erytromycyny. Po odstawieniu leku, objawy neurologiczne ustępowały. Niektóre źródła podają Erytromycynę jako lek bezpieczny w stosowaniu u psów z zmutowanym genem MDR1.

Vincristina , Winblastyna, Doxorubicyna (chemioterapia). Wydaje się, że psy z MDR1 są bardziej wrażliwe na działanie tych leków i istnieje duże prawdopodobieństwo wystąpienia objawów niepożądanych leku. Zahamowanie czynności szpiku kostnego, zmniejszenie liczby krwinek, (szczególnie neutrofile) oraz toksyczność GI (anoreksja, wymioty, biegunka) są bardziej prawdopodobne w normalnych dawkach u psów ze zmienionym MDR1. Aby zmniejszyć prawdopodobieństwo ciężkiego zatrucia w tych psów, zaleca się zmniejszenie dawki o 25-30% i ścisłe monitorowanie tych pacjentów.
Ważne jest, że te leki możemy stosować również u wrażliwych psów, ale zmniejszając dawki leku i obserwując reakcję na działanie leków.

Metoclopramid stosowany przy nudnościach i wymiotach do ich hamowania. Działanie leku i jego skutki uboczne są mogą być bardziej nasilone u psów ze zmienionym MDR1. Należy dokładnie obserwować zwierzę.
Leki, które wydają się bezpiecznie tolerowane przez psy z mutacją MDR1:

Cyklosporyna (lek immunosupresyjny). Chociaż wiemy, że cyklosporyna jest pompowana przez P-glikoproteiny (białka kodowanego przez gen MDR1), nie ma udokumentowanej podwyższonej wrażliwości na ten lek u psów z MDR1 w porównaniu do „normalnych” psów. Dlatego nie zaleca się zmiany dawki leku dla psów z mutacją MDR1, a zaleca się monitorowanie stężenia terapeutycznego leków.

Digoksyna (lek nasercowy). Nie ma udokumentowanej podwyższonej wrażliwości na ten lek u psów z MDR1 w porównaniu do „normalnych” psów. Dlatego nie zaleca się zmiany dawki digoksyny dla psów ze zmutowanym genem MDR1, ale zaleca monitorowanie stężenia terapeutycznego leków.

Doksycyklina (antybiotyk). Nie ma udokumentowanej podwyższonej wrażliwości na ten lek u psów z mutacją MDR1 w porównaniu do „normalnych” psów. Dlatego nie zaleca się zmiany dawki doksycykliny.

Leki, które są bezpiecznie tolerowane przez psy z mutacją MDR1:

Morphine, buprenorfina, fentanyl (opioidowe leki przeciwbólowe lub leki przeciwbólowe). Prawdopodobnie leki te są pompowane przez P-glikoproteiny u psów, ponieważ zostały zgłoszone jako pompowane przez glikoproteiny P u ludzi, ale nie są znane żadne doniesienia o toksyczności spowodowane przez te leki u psów z mutacją MDR1. Nie ma konkretnych zaleceń zmniejszenia dawki.

Fenytoina (lek przeciwdrgawkowy) stosowany w leczeniu padaczki, nie wymaga zmiany dawki.

Sterydy – Hydrocortison, Encorton, Dexamethason. Nie dają objawów neurologicznych czy innych objawów związanych z obecnością mutacji genu MDR1. Nie jest wymagana zmiana dawki leku w stosunku do psów zdrowych.
Warto może by zwrócić jeszcze uwagę na inne leki przeciw pasożytnicze, bo z tej grupy jest dużo niebezpiecznych. Inne leki stosowane wewnętrznie jako leki na nicienie i tasiemce znane jako Pyrantelum, Droncit, Drontal, Panacur, Stronghold i ich pochodne są lekami bezpiecznymi i można je stosować u wszystkich psów.
Podobnie, leki przeciw pasożytnicze stosowane w ochronie przed pchłami i kleszczami jak – Advantix, Advantage, Expot, Frontline, Kiltix, Taktic (stosowany do miejscowego leczenia nużycy) są lekami bezpiecznymi dla wszystkich psów z mutacją i bez mutacji genu MDR1.
Inne leki mogą być również spokojnie stosowane u wszystkich psów. Należy jednak pamiętać, że każdy lek może wywołać różne objawy uboczne, które mogą wystąpić u psów. Objawy te nie mają jednak nic wspólnego z obecnością zmutowanego genu MDR1 i mogą zależeć od indywidualnej wrażliwości danego osobnika, reakcji alergicznych, a czasem dawki i czasu stosowania leku.
Niektóre z nich np. kortyzony powinny być podawane po jedzeniu i podczas leczenia nimi powinno podawać się leki osłaniające śluzówkę żołądka, antybiotyki – Doxycyclinę, czy Erytromycynę razem z lekami chroniącymi prawidłową florę bakteryjną jelit.

Artykuł zapożyczony ze strony [url]http://www.shelties.pl/2011/01/problem-mutacji-genu-mdr1-i-stosowanie-niektorych-lekow/[/url]

A wszystko prawdopodobnie za sprawą jednego psa pasterskiego,żyjącego ok.roku 1800 przenoszącego zmutowany gen.Warto więc pójść do zaufanego weta,nawet jeśli nie należy do najtańszych.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie dziewczyny,
W tym Nowym roku dopiero teraz mam chwilkę by zajrzeć do Jokerka i złożym Wam najserdeczniejsze życzenia Spokojnego, Szcześliwego Nowego Roku, dużo sukcesów i spełnienia.
A życzę jeszcze sobie i Wam, aby było jak najwięcej człowieczeństwa i adopcji, dobrych wieści na dogo, a 0 okruceństwa i bestalistwa wobec zwierzaków.

Link to comment
Share on other sites

Ala Jostel zapytała o mutację genu więc napisałam.Sądzę,że lepiej napisać 100 razy niż przez niewiedzę zabić psa.
Oj tam zaraz cichutko u Jokerka.Gdyby coś złego się działo to od razu bym napisała.Joker prowadzi stabilny tryb życia.Dostaje pełną michę,chosdzi na spacery,które lubi oczywiście.
Joker to pies,który stara się zaufać człowiekowi chociaż nie jest to łatwe dla niego.Lubi spacery,pozwala sobie zapiąć obrożę i smycz.Niestety nie jest jeszcze czesany ani dotykany z tyłu gdyż to może być niebezpieczne.Czasem próbuje łapać się za ranę.Myślę,że może w procesie gojenia go swędzieć.Zachowuje się przyzwoicie i mam nadzieję,że będzie coraz lepiej.Za ok tydzień szczepienie p/wściekliźnie a za trzy możemy chłopaka wykastrować.Rana jest bardzo ładnie zagojona co już pisałam po wizycie u weta.Jeszcze upłynie trochę czasu zanim Joker stanie się ufnym psem ale wierzę,że takim będzie.Proszę też o wybaczenie gdy nic nie piszę.Oznacza to,że nic złego się nie dzieje.Oprócz Jokera mam jeszcze innego colaczka w tym samym hoteliku,pracę i trzy swoje psy.Warunki jak wiecie ma kapitalne i opiekę jeszcze lepszą.Potrzeba mu nabrać kilogramów.Chętnych zachęcam do wpłaty nawet drobnych kwot na konto Fundacji.Hotelik to 600 zł miesięcznie i kastracja niebawem.

Link to comment
Share on other sites

Mądrych informacji nigdy za wiele. Myślę, że niewiele jest osób, które słyszały o problemie mutacji genu MDR1 . Ja zetknęłam się z tym dopiero na forum miłośników collie.

Dziękujemy pięknie za wieści o Jokerze!
Bardzo jestem ciekawa jaki pies się ostatecznie wyłoni z Jokera, kiedy już zniknie ból związany z tym co było i z zabiegiem, który go jeszcze czeka.

A hotelik i leczenie sporo kosztuje. Jeśli ktoś mógłby dołożyć się choć trochę do kosztów utrzymania, to bylibyśmy bardzo wdzięczni.

Link to comment
Share on other sites

Napisała do mnie kilka dni temu pani Magdalena L. Pytała, jak może pomóc Jokerowi. Ofiarowała mu jednorazowo 200 zł. Pani Magdo - ogromnie dziękujemy!
Pani Magda w przyszłości jeszcze wesprze Jokera, choć nie będą to deklaracje stałe.

Od kilku tygodni jestem też w kontakcie z Panią Darią z Wrocławia, która nie może Jokera adoptować, ale bardzo mu kibicuje. Obiecała 20-25 zł deklaracji.

Zapraszam Panie do zalogowania się na forum i uczestniczenie w wątku. Będzie nam bardzo miło razem z Paniami śledzić dalsze losy tego wspaniałego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo sie cieszę - mając pomoc dla Jokera możemy pomóc innym collie a mamy kilka pieskow w starszym wieku. Ci co u nas bywaja na forum znają Rokiego, którego wylowiono z rzeki i cudem uratowano mu życie. Mamy tez pod opieką collie o których nie jest tak glośno - cichutko czekaja na pomoc od nas.

Link to comment
Share on other sites

Mamy wyniki posiewów.Posiew na dermatofity wyszedł niestety dodatni.W oczach stwierdzono gronkowca i pałeczkę niefermentującą.Z przykrością muszę napisać,że Joker jest do leczenia.Nie znam jeszcze nawet orientacyjnej kwoty leczenia ale wiem,że Joker musi być leczony [IMG]http://drlucy.pl/Smileys/default/smutny2.gif[/IMG] Mam nadzieję,że możemy liczyć na pomoc w sfinansowaniu leczenia.Oczywiście będę na bieżąco pisała co u Jokera.

Link to comment
Share on other sites

A ja mam prośbę do mlodziezy o założenie Jokerowi wydarzenia na FB - potrzebne są pieniądze na jego leczenie i trzeba je w jakis sposob zdobyć. Litowanie sie nad nim na wątkach nic nie daje. FB to teraz sila. Jest na FB nasz Roki i sporo ludzi odpowiedzialo na apel, przysylali opatrunki i inne potrzbne rzeczy, pieniądze tez wplacali. Bo jego leczenie trwa od paru miesięcy i jest bardzo drogie + pobyt w hotelu. Teraz trzeba pomóc Jokerowi. Tu na DG jest wszystko co dotyczy zdrowia Jokera i są mlode osoby, które napewno bywają na FB. Ja nie jestem z Waszego pokolenia a moje dzieci ze mna nie mieszkają, wiec nie potrafie. Mogę tam czasami wrzucić jakies zdjęcie czy tekst o stanie zdowia ale to wszystko co potrafię. Nie zostawiajcie nas samych. U nas mało kto ma profil na FB

Link to comment
Share on other sites

Żeby Joker zaczął w końcu normalnie funkcjonować, powinien pozbyć się wszelkich fizycznych dolegliwości. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które zechcą mu pomóc czy finansowo czy rozgłaszając o nim na fb. Ja niestety fb kompletnie nie ogarniam i nie umiem się tam odnaleźć.
Każda pomoc będzie mile widziana. :modla:

Link to comment
Share on other sites

Z grzybicą pies może normalnie funkcjonować, choć oczywiście lepiej, by do adopcji poszedł już bez sublokatorów, z wyleczonymi uszami i oczami. Ale prawdą jest też, że [B]w domu[/B] - nawet w DT - wszystko lepiej się leczy i goi, niż w schronisku. A Joker z tymi dermatofitami i gronkowcami już przyszedł do schroniska, ale tam, ze zrozumiałych względów, zajęto się przede wszystkim jego strasznym bokiem. Więc teraz już z górki. :)

Link to comment
Share on other sites

Tu na Dogomanii bywa kilka osób z Fundacji Dr Lucy - fundacji ktora pomaga collie w całej Polsce. Joker zostal zabrany ze schroniska w Bialej Podlaskiej i jest w hotelu dla zwierząt w Zabrzu. Jest pod opieką Fundacji Dr Lucy, ktora obecnie go leczy i utrzymuje. Większość z nas wolontariuszek Fundacji bywających na Dogomanii ma banerek fundacyjny. Hayena z ramienia Fundacji opiekuje sie Jokerem, gdy trzeba go zawieźć do weterynarza. robiła mu wszystkie badania a wyniki wkleja na nasze forum i tu na Dogomanii. Leczenia Jokera podjęła się Fundacja Dr Lucy ale to są przede wszystkim nasze dobrowolne wpłaty - wolontariuszek. Pieniądze wpłacamy na konto Fundacji, można też wpłacić 1% podatku. Wpłacając pieniądze można zaznaczyć dla jakiego collie to ma być lub ogólnie " dla collie w potrzebie". Strona Fundacji [url]www.drlucy.pl[/url] / podawała już Lucyja/ Ryss zapewniam Cię że kolejek po chorego collie nie ma. Cavani ja na FB potrafię wstawic tylko zdjęcie i wstawiam nasze biedaki ale co z tego jak ja nie mam wielu znajomych - bo mojego pokolenia tam prawie nie ma.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...