Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dzisiaj było nawet fajnie...po mimo dziwnej pogody. 

Trochę się umęczyłyśmy wywabianiem Gadżeta  z boksu , bo przecież to dzicz , tylko by siedział w swoim kochanym więzieniu.

Do nas cudowny, przytulaśny, ale jak ktoś nowy przychodzi to robi odwrót do budy i siedzi do czasu aż goście sobie pójdą.

Dziś przy otwartym boksie w ogóle się nie kwapił na spacery. Wystawiał tylko mordkę poza boks jak go wołałam i zaraz cofał .

Na wszystko go wabiłam. pychotki i nawet sunia Pepa po cieczce i nic. Robił krok do przodu  i 4 do tyłu.

Ale po kilkudziesięciu próbach się udało i Gadżet wyszedł na swój pierwszy spacer:)!!!

Co prawda o smyczy możemy jeszcze pomarzyć, ale na razie niech się więcej ośmieli i poczuje pewniej , to wtedy przyjdzie pora na nauki .

Chociaż jak widać na zdjęciach , oswaja się z noszeniem smyczki i troszkę uczy jej naprężenia w zabawie ...chociażby z Dzidzią.

Poza tym się słuchał, przybiegał na każde wołanie i się przytulał , ale ......co chwilę sprawdzał swój boks czy jeszcze jest ;)

 

 Dzidzia , ta terrorystka , paskudnica z bateriami duracell( nigdy się nie męczy)chodzi  prawie ze wszystkimi psami na spacery, to nie można w spokoju zrobić im zdjęć.

Dlatego dziś to ona jest przede wszystkim na zdjęciach, ale jutro ją zamknę w domu i troszkę jeszcze dorobię fotek.

Próbowałam robić zdjęcia Pepusi, ale jak widać....:(

Pepusia urocza, słodziutka i pięknie chodzi na smyczy:)

 

Zaczynam zdjęcia od fotki śpiącej Dzidzi, która nota bene wywlokła posłanie Abbuni na środek kuchni i tak sobie zasnęła;)

 

 

 

 

IMG_0573 (640x477).jpg

IMG_0580 (474x474).jpg

IMG_0582 (644x800).jpg

IMG_0583 (570x800).jpg

IMG_0586 (800x533).jpg

Posted

Dzidzia jest cudowna ! dlaczego ona jeszcze domu nie ma?...powinni się za nią w kolejce ustawiać :)

 

zdjęcia ściągnęłam już sobie, ale na stronę dam je jutro. właśnie wróciłam z pracy...i padam, dziś skończył się mój maraton - 9 dni pod rząd po 8 h w pracy to za dużo nawet dla mnie :(

ale jutro pouzupełniam zdjęcia na stronie i dodam zaginioną sunię z maila. Nie wiesz tylko Edi w jakiej miejscowości sunia zaginęła? bo chyba nie widziałam tego na plakacie.

 

PS. oto prawdziwe wcielenie Licho ;) tak naprawdę to ziewała..ale przy okazji ukazała swą naturę diablika ;)

--> widać zdjęcie?

12734241_986286714752235_483540801885709

 

Posted

Lichotka jak lew z plakatu ;)

A zaginiona sunia jest z Woli Morawickiej.

Dzidzia przez ten swój charakterek musi mieć szczególny dom z psem lub psami. Bo jednego by zamęczyła.;)

Abba na wszystko jej pozwala i przez to ta paskudka niczego i nikogo się nie boi. Rozpuszczona i rozpieszczona pannica:)

Ale to prawda, jest cudowna:)

Posted
14 minut temu, andzia69 napisał:

Markus wrócił do domu? A ten drugi, co z nim razem zaginął?

Nic nie wiem....skąd wiesz o Markusie ? Chyba Ci się coś pomyliło z linkiem, który wkleiłam. To było 1,5 roku temu.

teraz robiłam to ogłoszenie:

http://olx.pl/oferta/zaginely-w-zagnansku-CID103-IDecvn7.html

 

Marzenko , pan od Zadry powiedział,że mu jej szkoda i jeszcze dadzą jej szansę...to ją nie dodawaj.Tym bardziej, że wraca jak gdzieś wychodzi.

 

Posted

Bo był u nas Markus vel Nero ponad rok temu a link jest po to  , aby zdjęcia sobie jego zobaczyć.

Dzisiaj było też wesoło ....;) Znowu mi coś odbiło, aby dzikuski popuszczać na spacery .Chyba mi się nudzi.

Hana na szeleczkach i długiej  lince się przyuczała...z marnymi rezultatami. Ale w jej przypadku nie powinno być większego problemu z nauką chodzenia na smyczy, bo nie jest bardzo dzika ...jedynie młoda i wystraszona.

Za to Smyk , jak go wypuściłyśmy to poleciał w długą przed siebie ...nawet nie oglądał się na Hanę i Pepusię, jego współtowarzyszki. Poszedł.....

Ale wrócił po 20min zaskoczony, że nikt go nie gonił. Wiedziałam,że wróci:)

Tylko był problem aby wszedł do boksu, bo bał się szczekających psów, ale po kilkunastu próbach wszedł:)

To też dobrze wróży.Smyk po lekach staje na łapę i nie wiem czy jest sens operacji, tym bardziej iż przypomina mi się przypadek Pati, która po operacji gorzej stawiała łapę niż przed:(. Obserwujemy ....jak dla mnie to, go nie boli i z każdym dniem łapa jest bardziej eksploatowana.

 

Gadżet wyszedł już po kilku nawoływaniach , to też sukces:) a potem szalał i bawił się z nami szczęśliwy, ale zdjęć nie zrobiłam , bo było  jednocześnie za duże zamieszanie.No i wrócił wtedy Smyk, to bałam się, aby chłopaki się nie dopadły.

 

A to już nowa sunieczka, piękna, młoda(1,5 -2 lata), przytulaśna ...tylko gdzieś domek zgubiła:( Wygląda dobrze, aż za dobrze...muszę wybadać, czy to nie ciąża. Ma też ślad po obroży lub czymś innym. Może być Brenda.

 

 

 

 

 

IMG_0032 (542x800).jpg

IMG_0027 (800x780).jpg

IMG_0036 (800x800).jpg

IMG_0041 (780x800).jpg

IMG_0044 (796x800).jpg

Posted
Witam Pani Edytko!
Serdecznie dziękuję za pomoc. Pieska znalazł właściciel dzisiaj w
południe . Szła biedulka chodnikiem obok bardzo ruchliwej ulicy już
była ok 3km od miejsca zamieszkania .
 Jeszcze raz serdeczne dzięki Pani i Pani Marzence.
Z pozdrowieniami dla Całej Rodzinki 
my i zuzka

DSCN8998.JPG

no i się wyjaśniło...:)

 

Posted

Gadżet już chodzi na smyczy:)

Brenda też się uczy i malutka Hana z każdym dniem lepiej:) a Smykuś trzyma się nas na spacerach, ale dotknąć się jeszcze nie da.

 

A to nowy psiak, młodziutki ...

 

 

IMG_0696 (549x800).jpg

IMG_0703 (800x533).jpg

IMG_0707 (576x800).jpg

IMG_0709 (622x800).jpg

IMG_0712 (800x800).jpg

Posted

już tłumaczę - według mnie mały jest i do 12 kg ...ale mały pies jest również taki 5 kg...dlatego się śmieje, że on jest z tych większych małych ;) ale na stronie będzie po prostu mały.

 

Licho właśnie włazi mi na biurko...ona jest jak kot :D tylko, że waży 15 kg ^^

 

imię czarnuszka może Onyx? albo Karbon - bo taki z niego węgielek

Posted

Sorki Marzenko jestem przemęczona...a imię piękne:) 

Lichotka taterniczka;) pozazdrościła chyba kotom lub myśli, że tak trzeba bo one tam wchodzą/

 

a zapomniałam prosić o zdjęcie ze strony zaginionych 2 psów Nero i Bruno...odnalazły się cale i zdrowe:)

Posted

które imię? Onyx czy Karbon ? :)

ja też wiecznie zmęczona..ale takie życie :)

Licho, Holi i Masza ...wszystkie trzy czasem myślą, że z kotami maja wiele wspólnego...za to nasz kot Rupert czasem myśli, że jest psem - np warczy na listonosza, kiedy widzi takiego za oknem ;) przywykliśmy !

 

Licho czasem bywa..męcząca i absorbująca...ale nigdy byśmy jej nie oddali ! co to by było za życie bez tych naszych zwierzaków ;) nudne jakieś takie :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...