Jump to content
Dogomania

Starsze wrocławskie TRÓJŁAPKI szukają ostoi!!!


sunia2000

Recommended Posts

  • Replies 302
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziewczyny , które robiły ogłoszenia, sprawdźcie poprawność nr telefonu Patrycji w ogłoszeniach , bo wiem, że jest błąd - ktoś robił ogłoszenia z 3 nr telefonów - do Pawła,[B] który nic a nic o Jumperze nie wie[/B], do mnie - tu jest wszystko ok i do Patrycji (sunia2000) -[B] no i ten ostatni telefon jest z błędem , dzwoniący nękają jakąś starsza panią[/B].

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1244']Dziewczyny , które robiły ogłoszenia, sprawdźcie poprawność nr telefonu Patrycji w ogłoszeniach , bo wiem, że jest błąd - ktoś robił ogłoszenia z 3 nr telefonów - do Pawła,[B] który nic a nic o Jumperze nie wie[/B], do mnie - tu jest wszystko ok i do Patrycji (sunia2000) -[B] no i ten ostatni telefon jest z błędem , dzwoniący nękają jakąś starsza panią[/B].[/QUOTE]

Oj, to chyba ja jestem tym winowajcą... :oops: Mialam takie dane kontaktowe w Allegro:

[QUOTE][B]
Informacji udzielają : Paweł 883922126, Patrycja 509277122, Basia 661293967
[/B][/QUOTE]

Juz dane poprawilam. Narazie dalam swoj adres e-mailowy, bo nie mam innego. Jesli mozecie, to podajcie mi wlasciwy, to zmienie. Oto nowe Allegro Jumpera: :lol:

[URL]http://allegro.pl/kochany-pieseczek-niestety-przez-kalectwo-bezdomny-i1987304955.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basia1244']:) - ale ten telefon jest poprawny, więc chyba jednak chodzi o inne ogłoszenia - sama już nie wiem, dzwonił pan do mnie dwa razy, który nie mógł dodzwonić się do Patrycji za to dodzwaniał się do jakiejś starszej pani i dostał op... od niej[/QUOTE]

Te dane skopiowane sa prosto z poprzedniej mojej aukcji Allegro. Czy mam dac Twoj numer telefonu tam z powrotem?

Link to comment
Share on other sites

Jumper nam stracha napędził bo w drodze powrotnej w samochodzie nagle przestał reagować i jakby na chwilę przestał oddychać. Łamiąc trochę przepisy ruchu drogowego zrobiliśmy nawrót do kliniki ale na szczęście mała kulapeta zaraz wstał otrzepał się, ziewnął i było już w porządku:) Teraz leży próbując twardo dobrać się do opatrunku. Jutro opiszę wszystko co się działo u lekarza-dziś już padam na pysk

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']to miałaś akcję

masz kołnierz żeby mu założyć? to nie będzie sięgał do łapki[/QUOTE]

Nie mam takiego ustrojstwa-na szczęście nigdy nie był mi potrzebny:) Ale Jumpi już wrócił do świata żywych czyli znów głównym celem jego życia jest jedzenie i na to tylko i wyłącznie zwraca uwagę:) Opatrunek już mu się znudził:)

Wczoraj miał czyszczenie łokcia, okazało się że to co niby mu się goiło zaczynało już obumierać i powoli gnić:( Wszystko to zostało wycięte, rana wyczyszczona i zaszyta. Jutro jeszcze jedziemy na antybiotyków i za dwa tyg na ściągnięcie szwów. Na dziś mieliśmy umówioną wizytę z rehabilitantką, miała zobaczyć Jumpera łapinę i ustalić konkretny program rehabilitacji ale z racji tego że łapina jest świeżo po zabiegu, boli go na pewno jeszcze, sam opatrunek usztywnia ją dodatkowo i badanie nie było by adekwatne do stany rzeczywistego, w związku z tym mamy się spotkać z kobietą po świętach.
Jak czekał prawie 4 miesiące to tydzień w tą czy w tą stronę nie zrobi już różnicy a nie chcę go narażać na niepotrzebny ból i stres.

Jak wygląda sprawa ze Śnieżkiem? Już w domciu? Jak już będzie pewność że psiak opuścił schroniskowe więzienie to chcę zrobić porządek na wątku i rozpisać dokładnie sprawe Jumpera.

Link to comment
Share on other sites

Nie jest w domu :( dostałam info od tej Asi że miała dostac przelew, ale nie dotarł jej, i nie ma oni grosze, zeby zaplacic darowizne, kupic akcesoria itd, miala pisac jeszcze jak cos wymysli ale na razie cisza :( Ja bym jej pozyczyla, ale teraz mam te szyle na tymczasie i wszystko pochlania kase :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nikaragua']mam kilka maleńkich obróżek, podarowała mi taks dla wrocławskich piesków, podzielę się chętnie[/QUOTE]
Obróżke to ja mam.. smycz tez bym jej pozyczyla, chodzi chyba najbardziej o ta opłate, mam nadzieje ze ona nie zrezygnowała:shake: Nie rozmawiałam z nią za bardzo, dostałam tylko info. Wczoraj mówiła ze jedziemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']przelałam 120 zł na konto sunia 2000. Proszę o potwierdzenie jak dojdą na tym bazarku.[URL]http://www.dogomania.pl/threads/217368-Rasowe-pieski-na-pomoc-kundelkom.Do-11.11.11.g.11.11?p=17955062#post17955062[/URL][/QUOTE]

Pieniążki już dotarły:):):) Bardzo dziękujemy z Jumperem:loveu::loveu::loveu:
Potwierdziłam także odbiór pieniędzy na wątku bazarkowym.

Link to comment
Share on other sites

Muszę sobie myśli uporządkować na temat Śnieżka. Czy on ma iść do Asi? Na jaka darowiznę są potrzebne jej pieniądze? Jeżeli teraz nie ma kasy na utrzymanie psa, to czy będzie miała ją później? nie mówiąc o ewentualnych kosztach leczenia? Kto mi wyjaśni?

Link to comment
Share on other sites

Na opłatę w schronisku nie ma, może na bilet który musiałaby kupić również dla psa w autobusie czy czymś tam czym jeździ do domu. Myślę że nie ma sensu przesadzać, zdarza się że kasy brakuje, ja tez bogata nie jestem i mam 4 zwierzaki. Ona bardzo kocha zwierzęta - jej rodzina również, ma w rodzinnym domu dwa psy i koty, dokarmia bezdomne, ma wielkie serce dla zwierząt. Sądze , że wyobraża sobie że wyprawkę musiałaby zrobić, kupić karmę itd, wolałaby mieć na to więcej gotówki, a w tej chwili nie ma. Poker czy trzeba mieć mnóstwo pieniędzy żeby mieć psa? Gdyby się zdarzyło w przyszłości że zachoruje a ona wtedy nie ma kasy to na pewno zrobi wszystko żeby ją zdobyć..

Link to comment
Share on other sites

Nie trzeba miec mnóstwa pieniędzy i nie trzeba być bogatym, ale mieć na tyle by nie paść z głodu razem z psem. Czy ona chce Śnieżka do DT czy do DS?, bo to są dwie różne sprawy. Jeżeli do DT, to rozumiem.
Jak zauważyłam , to na dogo wyadoptowujemy psy ludziom , którzy mają możliwość utrzymania psa i w razie potrzeby leczenia.

Link to comment
Share on other sites

Chce go zaadoptować, dać DS. Słuchaj nie wiem jaka jest jest sytuacja rodzinna, stać ją na studiowanie, wynajem, więc chyba nie jest az tak źle. Może rodzice mieli jakieś pilne wydatki, nie wiem. Czy mam ja odprawić z kwitkiem, a Śnieżek ma siedziec w schronie? Ona jest odpowiedzialna, wie że jak wezmie psa to musi go karmic i leczyc w razie co. Myślała nad adopcja 3 tygodnie, to nie jest decyzja z dnia na dzień.

Link to comment
Share on other sites

Proponowałam DT, ale powiedziała, że jak weźmie psa to już nie będzie potrafiła oddać. Łapka podobno była złamana w kilku miejscach, rozmawiałam z pracownikami, wiadomo że diagnostyka by się przydała, ale Śnieżek równie dobrze może mieszkac w domu i miec nadal taka łapkę, będzie miał dużo lepsze warunki przynajmniej - w schronie twierdzą że nic się za bardzo z tym nie da zrobić, ew bardzo skomplikowany zabieg, później rehabilitacja itd. Nie zauważyłam żeby Śnieżka ta łapka bolała, nie wiem jak Asia do tego podejdzie, ale była ze mną przy tych rozmowach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...