sleepingbyday Posted November 2, 2011 Author Posted November 2, 2011 SUPER! myślisz, że weekend byś wolała, czy jakims popołudniem? przy okazji - zapraszam na nowy bazarek, w podpisie obok kolczykowego.... Quote
Ewanka Posted November 2, 2011 Posted November 2, 2011 Trzymam wobec tego kciuki, żeby kobieta zgodziła się na sterylkę suni ... tylko tyle, a może aż tyle!!! Quote
sleepingbyday Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 mshume, w ten weekend może być, sobota, niedziela? o której? jak ustalimy, to zadzwonię do babki namawiać ja na wizytę Quote
Brawurka84 Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 Dziewczyny,jakby jednak pani się wycofała z wzięcia szczeniaczka-to cały czas jestem gotowa dać mu domek tymczasowy.A jak coś,to moja znajoma zastanawia się teraz nad wzięciem jakiejś bidki-więc może i szybciutko miałby domek stały a jak nie,to może jeszcze zdążę ;-) pomóc jakiemuś innemu biedaczkowi Quote
sleepingbyday Posted November 3, 2011 Author Posted November 3, 2011 brawurka, znajoma niech powie, co chce - może jakiś doroślejszy pies znajdzie dom? skoro bidke chce... każdy z nas będzie miał mnóstwo kandydatów odpowiednich :-). co do szczniaka - dam znać, jak coś się dowiem. Quote
Brawurka84 Posted November 3, 2011 Posted November 3, 2011 w weekend jadę z darami do azylu pod psim aniołem,to może jakiegoś dla niej wypatrzę :-) ja jej radzę właśnie dorosłego,a nie szczeniaczka,tak szkoda tych piesków,które po parę lat siedzą w schroniskach echhh Quote
tanitka Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 jaki jest los tej suczki i jej dzieci? Quote
Brawurka84 Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 pewnie wszystkie szczeniorki mają domek :-) a my z koleżanką w końcu wzięłyśmy ze schroniska półroczną sunię-bidulkę z chorymi łapkami i zalęknioną...ale uwaga-pobyła u mnie 3 dni i pies anioł,pies marzenie po prostu :-) więc płacz był za nią straszny gdy już pojechała do mojej koleżanki na stałe Quote
mshume Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Szczeniaki w domu, a nad oddaniem suni trzeba popracować :( Quote
tanitka Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 koniecznie ją wyrwijcie, ona nie może tam zostać :( Quote
Ewanka Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='tanitka']koniecznie ją wyrwijcie, ona nie może tam zostać :([/QUOTE] Też tak sądzę, ale łatwe to nie będzie :( Quote
Vutz Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 a jak pojedzie na tą sterylkę to nie można tej pani co ją znalazła po prostu powiedziec że nie przezyła? moze to wredny sposób, ale... zawsze jakiś jest... albo odkupić jej za jakieś pieniądze? Quote
Luna007 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 dziewczyny czemu jesteście takie okrutne?? Przecież ta kobieta kocha tą suczkę, czy nie można by jej pomagać po prostu?? Ja kiedyś utrzymywałam pieska pewnej Pani - ona tez była niezaradna życiowo, ale piesek miał u niej najlepiej na świecie -sama niedojadała, a dla psa miała frykasy - tacy ludzie naprawdę potrzebują kogoś do kochania..............jak piesek zginoł w wypadku to ona popadła w depresję, żyć jej się odechciało.................ale potem się jakoś pozbierała i ma teraz kolejnego pieska i jakoś sobie zaczeła lepiej radę w życiu dawać, więc może nie przekreślajcie tej Pani............. Quote
mshume Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Byłaś tam? Widziałaś? Poznałaś osobę? To nie pisz bzdur. Tam nie ma światła, bieżacej wody. Pies skołtuniony, niezaszczepiony, nie odrobaczony, nie wysterylizowany,brak kasy na karmę. Akurat psy z włosem potrzebują wyjątkowej pielęgnacji, ciepłych pomieszczeń, bo inaczej chorują, a źle pielęgnowany pies ma chorą skórę.Może wykastrowany, zdrowy pies z podszerstkiem by dał tam radę, ale to byłaby wegetacja. Pies to nie zabawka i spełnianie egoistycznych zachcianek ' bo ja chcę pieska do kochania'. To odpowiedzialność na całe jego życie.Sama miałam na DT sunię, którą bezdomny przerzucał przez płot schronu (przez co miała problem z biodrem po upadku), za każdym razem jak trafił do noclegowni, gdzie zwierząt mieć nie można, więc gotuję się jak czytam takie teksty.Proponuję,żebyś wzięła na siebie te koszty przez najbliższe kilkanaście lat W klawiaturę to się łatwo wali...[quote name='Luna007']dziewczyny czemu jesteście takie okrutne?? Przecież ta kobieta kocha tą suczkę, czy nie można by jej pomagać po prostu?? Ja kiedyś utrzymywałam pieska pewnej Pani - ona tez była niezaradna życiowo, ale piesek miał u niej najlepiej na świecie -sama niedojadała, a dla psa miała frykasy - tacy ludzie naprawdę potrzebują kogoś do kochania..............jak piesek zginoł w wypadku to ona popadła w depresję, żyć jej się odechciało.................ale potem się jakoś pozbierała i ma teraz kolejnego pieska i jakoś sobie zaczeła lepiej radę w życiu dawać, więc może nie przekreślajcie tej Pani.............[/QUOTE] Quote
Luna007 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 oczywiście, że nie była, nie widziała i nie ma prawa się wypowiadać i nie weźmie na siebie kosztów utrzymania, bo tamtego psa utrzymywałam przez 5 lat, więc wiem, ze to jest kłopotliwe - a sama mam 3 psy i 3 koty i biedy inne do wyżywienia - chodziło mi tylko o to, ze czytając te posty mam wrażenie, że tą Panią trakutje się jak człowieka 2 kategorii, jak jakąś zbieraczkę, której za wszelką cenę należy psa odebrać, nawet uciekając sie do kłamstwa o śmierci......a kobiecina bogu ducha winna, znalazła pieska i na swoje nieszczeście rasowego z delikatną sierścią - chodziło mi o to ,że może są inne wyjścia............ Quote
piechcia15 Posted November 14, 2011 Posted November 14, 2011 [B]napotkałam fajną sprawę tylko szkoda, że tak późno, a mianowicie Ludzie z Warszawy, prywatni, nie fundacja postanowili nakręcić program tv o adopcjach schroniskowych. Każdy 25min program będzie poświęcony jednej adopcji, czyli wizyta przed adopcyjna, wizyta ludzi w schronisku i wizyta psa w domu, a być może po czasie też wrócą do nich zobaczyć jak się pies miewa. No i szukają takich sprawdzonych adopcji. Ludzie obojętni czy młodzi, czy seniorzy, rodziny czy single. Byle w promieniu max 200km od Warszawy. jeśli w najbliższym czasie kilku dni lub kilku tyg trafi wam się taka adopcja, a ludzie wyrażą zgodę aby to nagrać to kontaktujcie się z ta osobą. Kontakt do tej osoby, która się tym zajmuje: [/B][B][email protected] tel. 604 50 74 76[/B] a oto ich fB; [url]http://www.facebook.com/pages/Hacker/300292469983344[/url] [B]podajcie dalej gdzie się da[/B] Quote
sleepingbyday Posted November 15, 2011 Author Posted November 15, 2011 luna - w pewnym sensie masz rację. mi się nie podobają te sposoby, zreszta mówiłam, że jestem przeciw wykradaniu - to nie pseudo ani nie sadystka, tylko biedna osoba. miałabym inny pomysł, ale nic publicznie - zresztą trudny do przeprowadzenia, ale biorący pod uwagę uczucia tej Pani no i szacunek do niej. uściślę - światła nie było, ale nie znaczy to, ze nie ma. o bieżącej wodzie nic chyba nie pisałam, mam az taka sklerozę? fakt, jest syf mega, naprawde mega i Pani naprawdę ma 500zł miesięcznie, a nikt nie będzie utrzymywał suni całe jej życie. mamy bezdomne psy pod opieką. wolałabym, żeby Pani zakochala się w jakimś krótkowłosym na przykład mniej kasy by potrzebowała, bo krótkowłosy nie zachoruje, jak sie go nie obetnie czy nie wyczesze regularnie. mi jest bardzo trudno z nia rozmawiać o tym oddaniu, próbowałam, namawiałam jak umiałam, ale nic więcej nie mogę. tzn wszystko, co moge, to odwiedzić ja z kimś od bolończyków, żeby ocenił stan psa i dokładnie opowiedział z czym się wiąże opieka nad takim psem. niestety tel Pani wyłączony, trzeba znaleźc czas żeby ją złapać na żywo, a mnie nie było w warszawie. ale, luna dziewczyny, które szukają sposobu na wykombinowanie czegoś - istnieje spora szansa, ze za jakiś czas będziemy sunię odbierać w złym stanie - to jest to, co powoduje, że zastanawiamy sie, co tu zrobić. Quote
Equus Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 ehhh... tej Pani zapewne też by się przydało żeby się nią ktos zaopiekował... bo to nie są warunki nie tylko dla bolończyka ale i dla człowieka... Quote
Luna007 Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 no tylko zaopiekowanie człowiekiem jest o wiele trudniejsze................ Quote
sleepingbyday Posted November 15, 2011 Author Posted November 15, 2011 i - szczerze, z calym współczuciem, jakie mam dla takich sytuacji - nie jest to moje zadanie. Quote
Luna007 Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 bezdomne zwierzęta, bezdomni, niezaradni ludzie - oni wszyscy potrzebują pomocy (oprócz alkoholików, w których resocjalizację nie wierzę), ale trzeba mieć na to jakiś pomysł szczególnie jeśli o ludzi chodzi......... Quote
Lili8522 Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 sleepingbyday będziecie sunie odbierać? Przyznam że nie czytałam całego wątku dlatego to pytanie ale wywnioskowałam też że Pani nie jest chętna do wsółpracy? Quote
sleepingbyday Posted November 15, 2011 Author Posted November 15, 2011 ona jej nie chce oddać, bo sie przyzwyczaiła. do odebrania nie ma podstaw. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.