necianeta89 Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 nie rozumiem troszkę, ok, koleś zarabiał na psach, dawał ogłoszenia i sprzedawał, ale jak ja bym miała kupić z pseudo i jechałabym odebrać szczeniaka i zobaczyłabym te warunki to nigdy w zyciu psa bym od takiego człowieka nie kupiła. chyba, że sam zawodził je do "nowych domków". ja p.....e. dlaczego tacy ludzie są na świecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga31081980 Posted October 12, 2011 Author Share Posted October 12, 2011 [quote name='Anula']Ciekawe gdzie ten d...k w tak krótkim czasie sprzedał psy i koty.Może gdzieś schował albo po sąsiadach poroznosił a później zabierze aby znów nad nimi się znęcać.[/QUOTE] Pekińczyk sprzedany,Animalsi dzwonili>jakie warunki nie wiadomo.Babka nie chciała podpisać umowy i mieć psa za darmo.Wolała nic nie podpisywać i zapłacić. Co da jamniczki nie wiadomo.Też mówił że sprzedał,ale tam będą kontrole.Może''się znajdzie''.Koty możliwe że zwiały Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga31081980 Posted October 12, 2011 Author Share Posted October 12, 2011 [quote name='necianeta89']nie rozumiem troszkę, ok, koleś zarabiał na psach, dawał ogłoszenia i sprzedawał, ale jak ja bym miała kupić z pseudo i jechałabym odebrać szczeniaka i zobaczyłabym te warunki to nigdy w zyciu psa bym od takiego człowieka nie kupiła. chyba, że sam zawodził je do "nowych domków". ja p.....e. dlaczego tacy ludzie są na świecie?[/QUOTE] Jemu ponoć psy podrzucali.Wiecie on jak się z nimi żegnał to płakał.Żegnał się z każdym z osobna po imieniu.On ponoć nie wiedział że in krzywd się dzieje.Nie wiedział że chore i głodne. Ten facet chyba chory na głowę jest. W każdym razie będzie pod obserwacją ,bo jeszcze zwierzęta domowe zostały Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lemoniada Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 [quote name='daga31081980']Pekińczyk sprzedany,Animalsi dzwonili>jakie warunki nie wiadomo.Babka nie chciała podpisać umowy i mieć psa za darmo.Wolała nic nie podpisywać i zapłacić. Co da jamniczki nie wiadomo.Też mówił że sprzedał,ale tam będą kontrole.Może''się znajdzie''.Koty możliwe że zwiały[/QUOTE] daga, a co się stało z lisem? Został u tego faceta? Wypuszczony? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga31081980 Posted October 12, 2011 Author Share Posted October 12, 2011 [quote name='Lemoniada']daga, a co się stało z lisem? Został u tego faceta? Wypuszczony?[/QUOTE] miał być zbadany przez weta i miał być puszczony,ale nie wiem na 100 %.Jutro się dowiem to napiszę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elaja Posted October 12, 2011 Share Posted October 12, 2011 [quote name='daga31081980']Jemu ponoć psy podrzucali.Wiecie on jak się z nimi żegnał to płakał.Żegnał się z każdym z osobna po imieniu.On ponoć nie wiedział że in krzywd się dzieje.Nie wiedział że chore i głodne. Ten facet chyba chory na głowę jest. W każdym razie będzie pod obserwacją ,bo jeszcze zwierzęta domowe zostały[/QUOTE] Podrzucali !?......same rasowe ? Chyba sam w to nie wierzy. Ma coś chyba z głową nie tak lub udaje bo wie ,że wtedy nic mu nie grozi . Czy on czasem ich nie zdobywał od jakiegoś hycla ? Lub z jakiegoś prywatnego schronu i później handlował . W tym wypadku nie musiał nawet ich rozmnażać wszystkich.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 rozumiem, że rasopodobne zabrane a co z kundelkami? te dwa bezowe kundelki? co z nimi? bo nie rozumiem, czemu skoro wszystkie sie zabiera, one maja w tym piekle zostać? dlaczego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elisse Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 gdzie do DT pojechała charcica? do Warszawy? "Charty w potrzebie" oferowały pomoc i tymczas w Katowicach,chcielibyśmy choc wiedzieć gdzie sunia trafiła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='elaja']Podrzucali !?......same rasowe ? Chyba sam w to nie wierzy. Ma coś chyba z głową nie tak lub udaje bo wie ,że wtedy nic mu nie grozi . Czy on czasem ich nie zdobywał od jakiegoś hycla ? Lub z jakiegoś prywatnego schronu i później handlował . W tym wypadku nie musiał nawet ich rozmnażać wszystkich....[/QUOTE] Facet kłamie jak z nut.To jest nie możliwe raczej aby podrzucali ludzie takie psy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 żal mi tej pekinki...jak można woleć zapłacić za psa niż dostać za darmo za podpisanie umowy...choć w sumie wiem...kolejną pseudo baba stworzy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justyna Lipicka Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='AgaG']rozumiem, że rasopodobne zabrane a co z kundelkami? te dwa bezowe kundelki? co z nimi? bo nie rozumiem, czemu skoro wszystkie sie zabiera, one maja w tym piekle zostać? dlaczego?[/QUOTE] Podobno kundelki nie dały się złapać... A facet na prawdę ma chorą głowę!! najpierw traktować tak zwierzęta, a potem się z nimi żegnać jakby odchodziły z najlepszego domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='Justyna Lipicka']żal mi tej pekinki...jak można woleć zapłacić za psa niż dostać za darmo za podpisanie umowy...choć w sumie wiem...kolejną pseudo baba stworzy:([/QUOTE] Tak tym bardziej,że jest to sunia i z rozmnażaniem nie ma problemu,zresztą nie wierzę w ani jedno słowo tego faceta.Na znalezienie domu dla psa musi być jakiś określony czas,ogłoszenia.No i te kotki też ciekawa sprawa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
daga31081980 Posted October 13, 2011 Author Share Posted October 13, 2011 [quote name='Anula']Tak tym bardziej,że jest to sunia i z rozmnażaniem nie ma problemu,zresztą nie wierzę w ani jedno słowo tego faceta.Na znalezienie domu dla psa musi być jakiś określony czas,ogłoszenia.No i te kotki też ciekawa sprawa![/QUOTE] Pekińczyk okazał się psem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aga_ Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='Anula']A ja trzymam mocno kciuki za powodzenie akcji odebrania reszty psów!A co z tą kózką co stoi na czarnej ziemi to też jest dla tego umęczonego zwierzęcia Koszmar no i lisek bidula w tej klatce![/QUOTE] Kózka i inne zwierzęta gospodarskie nie zostaną bez pomocy, wrócimy tam, wezwiemy znów PIW, żeby się tym zajął jak należy... [quote name='wagens']My wczoraj byliśmy z naszą sunią u weta, obdukcję bedziemy mieć gotową na dzisiaj. Sunia zarobaczona, zapchlona, z krzywicą , długaśnymi pazurami, z ranami na uszach niewiadomego pochodzenia, dosyć wychudzona, obtarta szyja od łańcucha. W domu zachowuje się tak jak by jej nie było, nie może się jedynie zdecydować która leżanka wygodniejsza (jej czy jamniorów) i tak kursuje co 15 minut. Nie reaguje na wołanie, nadal boi się przeróżnych gwałtownych ruchów. Leży sobie cały dzień, spogląda jednym oczkiem i merda ogonkiem jak się na nią spojrzy. O dziwo ładnie chodzi na smyczy.[/QUOTE] O dziwo większość psów tam ładnie na smyczy chodziła... Dzięki za wieści, jesteście WIELCY! :) [quote name='wagens']żabka wczoraj wieczorem [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/1114/660d8dd7c514b9e4.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/1148/90ae7401524b4f41.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Cudowna :loveu: [quote name='AgaG']koszmar po prostu, będe pytać kogo się da o tymczasy, sama nie mogę już nikogo przechować. te małe kundelki beżowe już ktos bierze na tymczas?[/QUOTE] [B]AgaG[/B] - te kundelki wyglądają naprawdę dobrze, nie dały się złapać, próbowały nas gryźć, tak samo jedna jamnisia, uciekała do właściciela na ręce, nie było szans jej złapać, też nie wyglądała na zabiedzoną. Nie zostawimy tego podwórka, będziemy tam jeździć, gdyby coś się zmieniło i zaczęła się i im dziać krzywda, odbierzemy je. [quote name='xxxx52']czy ta charcica otrzymala pomoc medyczna?[/QUOTE] Tak :) [quote name='Anula']Ciekawe gdzie ten d...k w tak krótkim czasie sprzedał psy i koty.Może gdzieś schował albo po sąsiadach poroznosił a później zabierze aby znów nad nimi się znęcać.[/QUOTE] Bardzo możliwe, że pochowane, będziemy sprawdzać.. [quote name='Soema']Jeśli chodzi o boksera przebywa w Krakowie w hotelu, ja go doglądam (Karina z FB ;) ) a jest pd skrzydłami Fundacji SOS Bokserom. Ma zapalenie obu uszu, chorą skórę, waży tylko 26 kilo. Ale jest przecudownym, bardzo inteligentnym psem. Zaczął już pracę z moim kolegą i klikerem i radzi sobie super :)[/QUOTE] Dziękujemy za pomoc! :) I wieści :) [quote name='Martyna-Gdy']Witam,czy pieski już trafiły do Gdyni? Czy w Gdyni będzie potrzeba jakaś pomoc ?Chodzi mi o prace przy pieskach. Czy będą potrzebne jakieś akcesoria,karmy itd? Mieszkam w Gdyni,mogę pomóc na miejscu.[/QUOTE] Skontaktuj się z biurem OTOZ Animals w Gdyni, każda pomoc może się przydać :) [quote name='Ironiaaa']Jestem na zaproszenie! Makabra jakas! Rozeslalam na facebooku... Ktos zalozyl owczarkom watek na owczarki.pl?[/QUOTE] Nie wiem, nie jestem w stanie wszystkiego garnąć... [quote name='necianeta89']nie rozumiem troszkę, ok, koleś zarabiał na psach, dawał ogłoszenia i sprzedawał, ale jak ja bym miała kupić z pseudo i jechałabym odebrać szczeniaka i zobaczyłabym te warunki to nigdy w zyciu psa bym od takiego człowieka nie kupiła. chyba, że sam zawodził je do "nowych domków". ja p.....e. dlaczego tacy ludzie są na świecie?[/QUOTE] Kochana, on te psiaki woził na targ.. i tam je sprzedawał. [quote name='Lemoniada']daga, a co się stało z lisem? Został u tego faceta? Wypuszczony?[/QUOTE] Lis jest na obserwacji.. PIW go dogląda. Oby. Sprawdzimy. Potem ma zostać wypuszczony. [quote name='daga31081980']Jemu ponoć psy podrzucali.Wiecie on jak się z nimi żegnał to płakał.Żegnał się z każdym z osobna po imieniu.On ponoć nie wiedział że in krzywd się dzieje.Nie wiedział że chore i głodne. Ten facet chyba chory na głowę jest. W każdym razie będzie pod obserwacją ,bo jeszcze zwierzęta domowe zostały[/QUOTE] [quote name='elaja']Podrzucali !?......same rasowe ? Chyba sam w to nie wierzy. Ma coś chyba z głową nie tak lub udaje bo wie ,że wtedy nic mu nie grozi . Czy on czasem ich nie zdobywał od jakiegoś hycla ? Lub z jakiegoś prywatnego schronu i później handlował . W tym wypadku nie musiał nawet ich rozmnażać wszystkich....[/QUOTE] Dziewczyny - jak jechaliśmy na akcję, dzwonił do nas reporter telewizji polskiej. Twierdził, że już kiedyś robił reportaż o tym panu, że to miłośnik zwierząt, przygarniający psy bezdomne, błąkające się, których nikt nie chce. Pytał, czy jesteśmy pewni, czy dobrze robimy odbierając mu te zwierzęta? Czy nie wyrządzamy mu tym krzywdy? Czy nie boimy się, że jak mu zabierzemy psy, to on przestanie przyjmować bezdomne zwierzaki i wzrośnie ilość błąkających się/zabijanych psów na powiślu! Pytał, ile daliśmy panu czasu na poprawę warunków tych zwierząt. W naszym odczuciu, nie można było czekać ani dnia dłużej... Pozostawiam to Waszej ocenie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='_Aga_'] Dziewczyny - jak jechaliśmy na akcję, dzwonił do nas reporter telewizji polskiej. Twierdził, że już kiedyś robił reportaż o tym panu, że to miłośnik zwierząt, przygarniający psy bezdomne, błąkające się, których nikt nie chce. Pytał, czy jesteśmy pewni, czy dobrze robimy odbierając mu te zwierzęta? Czy nie wyrządzamy mu tym krzywdy? Czy nie boimy się, że jak mu zabierzemy psy, to on przestanie przyjmować bezdomne zwierzaki i wzrośnie ilość błąkających się/zabijanych psów na powiślu! Pytał, ile daliśmy panu czasu na poprawę warunków tych zwierząt. W naszym odczuciu, nie można było czekać ani dnia dłużej... Pozostawiam to Waszej ocenie..[/QUOTE] szok... co za dziennikarzyna - kolejny który lituje się nad zbieraczami a nie nad męczonymi przez nich zwierzętami!!!! wrrrr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wagens Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Faktem jest że psy były w strasznych warunkach i że były wychudzone ale powiem wam że Żabka co jest u nas w nocy wskakuje nam kilka krotnie do łóżka (my jej sami do łóżka ani razu nie zaprosiliśmy a wręcz przeciwnie), jak przyjechaliśmy to pierwsze co to ciągła pod drzwi do domu żeby ją wpuścić, no i kocha się przytulać. No więc ktoś ją musiał tego nauczyć?Można przypuszczać że ten facet na swój sposób kochał te psy. No ale z głową ma coś ewidentnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aga_ Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Tak, ja myślę, że on je na swój sposób kochał.. Łzy nie były udawane, kiedy się żegnał z psami.. Widać było, że jest mu ciężko... Pytał, czy jak ociepli budy to oddamy mu psy.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aga_ Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Wiecie, ciężko się w tym połapać - z jednej strony płacze, pyta, co ma zrobić, żeby odzyskać psy.. czy jak ociepli budy, to mu oddamy zwierzaki? Z drugiej - handluje psami na targu, trzyma w jednym boksie ONka i wyżlicę z cieczką.. Zabieramy wyżlicę, daje do ONka charcicę.. mimo, że są wolne te "pseudo-kojce".. No i to wychudzenie, zapchlenie, zarobaczenie zwierząt... Choroby skóry.. Ech.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 to jest chory człowiek i tyle - przykre, że w swojej miłości krzywdzi zwierzęta, ale nie można na to pozwolić tylko dlatego, że on płacze i mówi, że je kocha! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aga_ Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Co do charcicy, bo były pytania, poszła do DT/hoteliku pod Warszawą.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wagens Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 a czy bedzie o tej interwencji jakiś reportaż w tv? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aga_ Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Nie wiem.. Może ten pan co dzwonił zrobi reportaż, jak bardzo skrzywdziliśmy właściciela zwierząt... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='wagens']Faktem jest że psy były w strasznych warunkach i że były wychudzone ale powiem wam że Żabka co jest u nas w nocy wskakuje nam kilka krotnie do łóżka (my jej sami do łóżka ani razu nie zaprosiliśmy a wręcz przeciwnie), jak przyjechaliśmy to pierwsze co to ciągła pod drzwi do domu żeby ją wpuścić, no i kocha się przytulać. No więc ktoś ją musiał tego nauczyć?Można przypuszczać że ten facet na swój sposób kochał te psy. No ale z głową ma coś ewidentnie.[/QUOTE] Odebrałam miesiąc temu babie bokserkę młodą trzymaną na łańcuchu cały czas, nie karmiła jej 3 tygodnie (skończył się okres działkowy) miała 2kg ropomacicze. Uwierzcie bała się wszystkiego, czołgała się, a łóżko od razu wiedziała do czego służy łóżko i przytulakiem jest nieziemskim... Patrzcie jak wygląda Maks... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-7qDSgBDwh84/TpXlRM0DuTI/AAAAAAAAAYA/ZkK2azxYmVE/s720/IMG_3030.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-BY5C2NWjMWA/TpXmN4oD3VI/AAAAAAAAAZI/r0gjgbKnTFY/s720/IMG_3043.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Yq8XhmKJ_Go/TpXnA8zdOWI/AAAAAAAAAZw/lpBvMaWl0wg/s720/IMG_3049.JPG[/IMG] telewizor jest czasami włączany psom. Na koty nie reaguje Maksio, z psami się bawi, choć na suki ma straszną ochotę.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Aga_ Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 Zdjęcia i tak nie oddają, w jakim jest stanie.. Biedny.. Dzięki Soema za zdjęcia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cheese Posted October 13, 2011 Share Posted October 13, 2011 [quote name='_Aga_']Tak, ja myślę, że on je na swój sposób kochał.. Łzy nie były udawane, kiedy się żegnał z psami.. Widać było, że jest mu ciężko... Pytał, czy jak ociepli budy to oddamy mu psy..[/QUOTE] Moze mu było ciężko rozstać sie - nie z nimi tylko z dochodem jaki miał z tego procederu.Ten zdjęcia zwierzat mówią a własciwie krzyczą o kare dla niego. Dlaczego sam nie mieszkał w kontenerze tylko dom stoi wybielony. Kości w tych pojemnikach, nic dodac nic ując. Nie mam za grosz sentymentu. Lepszy cwaniaczek, wie jak sie wybronić. Ilu jest takich co krzywdzą, mordują, wykorzystują i pózniej wyrok: niepoczytalny, leczyć trzeba. To nasz system leczyc trzeba.:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.