Jump to content
Dogomania

Karo i Pik (obecnie Korek) już w DS!!!!!


Ewa Marta

Recommended Posts

tzn tak- mogę wziąć dwa, ale na chwilę w sensie tydzień, no może 2, żeby poszukać jednemu innego dt, na dłużej nie dam rady. mam za mało miejsca w mieszkaniu- z resztą sama zobaczysz, jak przyjedziesz, jak to u mnie wygląda, a nie chcę być osobą, która zbiera zwierzaki, bo jej szkoda, a nie ma na nie warunków (nawet przy finansowaniu karmy).
i wolałabym jednak, że jeśli jest opcja, to jeśli to byłyby dwa psiaki, to żeby dojechały do mnie w weekend, a nie dzisiaj, bo wtedy akurat wyjeżdżam z moją straszą suczką. mam nadzieję, że mój narzeczony się zgodzi na opiekę samemu nad 2 malcami.
zadzwonię później, bo lepiej się dogadać przez tel, na razie muszę zmykać.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 500
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='nausicaa']tzn tak- mogę wziąć dwa, ale na chwilę w sensie tydzień, no może 2, żeby poszukać jednemu innego dt, na dłużej nie dam rady. mam za mało miejsca w mieszkaniu- z resztą sama zobaczysz, jak przyjedziesz, jak to u mnie wygląda, a nie chcę być osobą, która zbiera zwierzaki, bo jej szkoda, a nie ma na nie warunków (nawet przy finansowaniu karmy).
i wolałabym jednak, że jeśli jest opcja, to jeśli to byłyby dwa psiaki, to żeby dojechały do mnie w weekend, a nie dzisiaj, bo wtedy akurat wyjeżdżam z moją straszą suczką. mam nadzieję, że mój narzeczony się zgodzi na opiekę samemu nad 2 malcami.
zadzwonię później, bo lepiej się dogadać przez tel, na razie muszę zmykać.[/QUOTE]

Kochana, narazie nadal szukam, więc może przyjedzie jeden. Jeśli nie znajdę w tak krótkim czasie, to ratuje mnie nawet ten tydzień - dwa:-) Bardzo Ci dziękuję za serce!!!! Zdecydowanie myślałam o zawiezieniu Ci ich (lub go) dopiero w poniedziałek, tak jak się umawiałyśmy. Zabrałabym maluchy w niedzielę, od razu pojechałyby do weta i niech sie wali i pali, muszą u mnie przenocować. Przysięgnę w domu, że wyjadą następnego dnia. Na poniedziałek wezmę urlop i jakoś dam radę. Chcę im od razu wyrobić książeczki. Przywiozę Ci jakieś kocyki i co będzie potrzebne jeszcze. Narazie wpadłam na moment i idę na drugie zebranie. Dzisiaj mam sądny dzień, a wpadać tu muszę, bo mam bazarek do zapisywania:-) Zobaczycie, jakie to cuda są:-) Nie mogę przestać myśleć o tym, że już dzisiaj zabrałabym je do ciepłego domu, ale to nie przejdzie z moimi Panami... synem i TZ-em:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='juliaikamil']EwaMarta - jestem pełna podziwu ;) i trzymam kciuki za 3-cie maleństwo[/QUOTE]

Kciuki bardzo sie przydadzą maluszkowi:-) A jeśli chodzi o podziw, to powiem Ci, że ja jestem mały pikuś przy innych ratujących zwierzaki. Choćby Mysza1, której staram się pomagać w zbieraniu funduszy...

Link to comment
Share on other sites

A teraz obiecane zdjęcia maluszków. Jasno brązowa sunia i ciemny piesek:-)

[IMG]http://img213.imageshack.us/img213/4792/87214716.jpg[/IMG]

[IMG]http://img822.imageshack.us/img822/313/91872255.jpg[/IMG]

[IMG]http://img692.imageshack.us/img692/9356/25297884.jpg[/IMG]

[IMG]http://img685.imageshack.us/img685/1818/52924758.jpg[/IMG]

Z Mamą
[IMG]http://img257.imageshack.us/img257/2817/31948558.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Cudne sa, a mamusia jaka kochana................zal patrzec, szkoda tez tych Ludzi.[/QUOTE]

Zamierzam im pomóc ze sterylizacją dwóch suniek. No i czasami podrzuce karmę. Ta Mamusia strasznie chudziutka jak na mamę, co?
Oni ją przygarnęłi rok temu, jak sie obok nas spalił inny barak i ludzie zostali bez dachu nad głową. Ponieważ Ci mieszkają w kontenerze, uznali, że mogą się nią zaopiekować. Ona bardzo szczeka na ludzi przechodzących, broni swojego domu. Ale jak podeszłam, to szła sie przytulać. Dlatego na tym zdjęciu trzymam ją za szyję żeby móc zrobić zdjęcie. Można potem negocjować zabranie suni, ale dzieciaki są w tej chwili priorytetowe.
Czekam w tej chwili na odpowiedź Marty, czy jest szansa na umieszczenie jednego u nich. No i szukam dalej.

Link to comment
Share on other sites

Matko kochana, to teraz 2 są... Jakie cudne. Szkoda, że nie ma dokąd ich zabrać juz teraz, bo zawsze mam wrażenie, że tacy ludzie szybko zmieniają zdanie, raz są na tak, potem widząc zainteresowanie, szukają zarobku. Mam nadzieję, ze tak nie będzie, bo nie mam pojęcia dokąd je zabrać...:(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pumka1990']Jak wygląda teraz sytuacja psiaków?[/QUOTE]

Jeden psiak od poniedziałku ma bezpłatny DT u nausicaa. W ostateczności, jak sie nic nie znajdzie, pojedzie do niej drugi maluszek, ale góra na tydzień - dwa. Rozumiem, że bardzo trudno wziąć sobie na głowę dwa maluchy mając swojego chorego psiaka i dużo innych zwierzaków (króliki, szczurki). Jestem bardzo wdzięczna, że mam awaryjnie możłiwość zabrania dwójki tam. MNie się komplikuje roszkę odebranie psiaczków w niedzielę bo mam jakię uroczysty rodzinny obiad. Jestem jednak zdeterminowana, żeby już w niedzielę zostały odrobaczone, odpchlone i żeby pojechały do DT w lepszym stanie. Dlatego kombinuję kogoś do siebie do domu na 3 godziny ok. 15 w niedzielę, żeby moje psy nic nie zrobiły maluszkom. Jak już będę miała nóż na gardle, to zawiozę maluchy do kenelu do mojej znajomej i odbiorę po 3 godzinach.
Mam nadzieję, że się nie rozmyślą. Znam tych ludzi. Piją, to prawda, ale rozmawiałam z moją zaprzyjaźnioną sąsiadką i moim TZ o nich, że są dużo mniej zdegenerowani, niż ten gostek od pierwszego szczeniaczka. Oni zbierają puszki, złom i z tego żyją. Psy karmią czasami sami nie dojadając. Wydaje mi się, że się nie rozmyślą. Codziennie będę tam zaglądać, bo nareszcie wiem, gdzie są i gdyby coś się działo, zabieram natychmiast i biorę urlop w pracy, żeby je pilnować.

Piaki będą musiały być odrobaczone, po kilku dniach zaszczepione. Nie mam pojęcia, czy takie maluszki mogę wykąpać, ale być może będę musiała. Muszę kupić im obróżki, smycze. Dzisiaj nie dałam rady zadzwonić do nausicaa, dopiero teraz weszłam na dogo. Zadzwonię jutro i dogadam szczegóły.
Oczywiście szukam im już od teraz DS.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Matko kochana, to teraz 2 są... Jakie cudne. Szkoda, że nie ma dokąd ich zabrać juz teraz, bo zawsze mam wrażenie, że tacy ludzie szybko zmieniają zdanie, raz są na tak, potem widząc zainteresowanie, szukają zarobku. Mam nadzieję, ze tak nie będzie, bo nie mam pojęcia dokąd je zabrać...:([/QUOTE]

Mysza, są trzy, ale jeden narazie mieszka w pomieszczeniu z ludźmi i oni nie chcą mi go oddać. Pracuję nad tym, ale teraz wyciągam te dwa.

Link to comment
Share on other sites

Ja się zastanawiam nad zabraniem jednego, ale mam psa, który nie przepada za innymi , niektóre szczeniaki toleruje... czy istnieje możliwość zapoznania psiaków? jeśli się polubią, to ok... ale niestety mogłabym zabrać malucha do siebie, ale właśnie na tydzień, bo potem wyjeżdżam... :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pumka1990']Ja się zastanawiam nad zabraniem jednego, ale mam psa, który nie przepada za innymi , niektóre szczeniaki toleruje... czy istnieje możliwość zapoznania psiaków? jeśli się polubią, to ok... ale niestety mogłabym zabrać malucha do siebie, ale właśnie na tydzień, bo potem wyjeżdżam... :([/QUOTE]

Bardzo Ci dziękuję za deklarację, ale obawiam się, że nie ma to większego sensu. Bo skoro na tydzień, to chybas nie ma sensu ich rozłączać, a potem tego jednego dawać do kojenjego DT. Wyproszę nausicę o zabranie ich razem, jeśli się nic nie znajdzie na dłużej.
Myślę o nich - są tak blisko ode mnie, 15-minutowy spacwer i stoję przy tym kontenerze:-( Gdyby nie praca, nie moi faceci w domu, nie moje zazdrosne psiury, to spałyby już dzisiaj w ciepłym domku. A tak, trzeba czekać,. Jedno, co pozytywne, to że dzisiaj dostały dobre jedzonko...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Bardzo Ci dziękuję za deklarację, ale obawiam się, że nie ma to większego sensu. Bo skoro na tydzień, to chybas nie ma sensu ich rozłączać, a potem tego jednego dawać do kojenjego DT. Wyproszę nausicę o zabranie ich razem, jeśli się nic nie znajdzie na dłużej.
Myślę o nich - są tak blisko ode mnie, 15-minutowy spacwer i stoję przy tym kontenerze:-( Gdyby nie praca, nie moi faceci w domu, nie moje zazdrosne psiury, to spałyby już dzisiaj w ciepłym domku. A tak, trzeba czekać,. Jedno, co pozytywne, to że dzisiaj dostały dobre jedzonko...[/QUOTE]

Rozumiem, napisałam to, gdyby nausica się nie zgodziła...

Mam jeszcze jedno pytanie. Widzę, że jesteś z Ursynowa - ja też. Tak się zastanawiam... gdzie te psiaki się znajdują? :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...