chip Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 Bea, kocie coś z terminami mi się nie zgadza :roll: : Pikuniu: zbieram ryż i ,,posciele" do piątku wieczór (Gosia jedzie w ten weekend). ...Gosiu: to ważne. zapraszam po odbiór kasy na odżywki i wszystkiego co uzbieramy (i silnika do Franki) w czwartek. W piątek po południu wyjeżdżamy :P wg mnie piątek wieczór - to chyba już słonko nie zbierasz, bo jedziesz z Ogórkiem na ekspozycję czyli wystawę :P . Sprawdzę szmaty u siebie (dziś wieczór) i pewnie też Ci cos podrzucę (albo Gosi - jak wolicie ??). Ogłosiłam małą zbiórkę szmatek także u siebie w dziale - zobaczymy co mi chłopcy przyniosą :-? Quote
bea100 Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 ...wg mnie piątek wieczór - to chyba już słonko nie zbierasz, bo jedziesz z Ogórkiem na ekspozycję czyli wystawę :P .Sprawdzę szmaty u siebie (dziś wieczór) i pewnie też Ci cos podrzucę Kurna, poprawiłam to to sama...ale byłaś...szybsza :oops: :lol: PS czekam na Ciebie kochana/wiesz gdzie mnie szukać/w CZWARTEK :D Quote
azzie5 Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 silnik już mam, działa-sprawdzone. Jes tylko jedno "ale": on pochodzi od dużej Frani więc nie wiem, czy będzie się nadawał. Ja nawet nie wiem, czy wieluńska Frania zalicza się do dużych, czy do zwykłych. Widziałam jednak wczoraj taką Franię, jak ta wasza i jej silnik, porównywałam z tym, co jest u nas, i nie widzę różnicy, tata też mówi, że to raczej to samo, więc wszystko powinno być dobrze...mam nadzieję. Quote
PIKA Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 Bea to jak tak to mysle że z tymi "szmatami" po pracy do czwarteku do Ciebie dotrę, jakos :roll: A jak nie dam rady to się chyba umówimy, że podjedziesz do mnie do pracy :oops: po te "szmaty" :roll: Wiesz, że ja mam przerąbane w tygodniu z czasem :( Quote
bea100 Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 ...Wiesz, że ja mam przerąbane w tygodniu z czasem :( Pika: ja też mam prz...... :roll: Nie bierz do pracy, trzymaj w domu...lepiej podjadę do Ciebie np jutro wieczorem jak będę jechała lub wracała od Szantiny z Żoliborza oki? :D Quote
PIKA Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 Bea Oki :angel: Bo jak juz jedziesz na ten Żolibórz :wink: chyba, że z czasem u Ciebie baaaaaaaaardzo krucho, to mi powiedz o której jedziesz to Ci to wyniosę "na drogę" :roll: Ale na kawę zapraszam, a jakże,jak tylko masz pare minutek :D I ja wiem, że Ty z czasem krucho :( ale myslalam, że jak np. do Reala bedziecie jechać,. albo co :-? Kuna, mam nadzieję, że do jutra wyschną :o Quote
jovka Posted April 19, 2004 Posted April 19, 2004 To ja już sama nie wiem, gdzie mam wieźć ten ryż... do Bei, czy do Gosi... i tam daleko i tam daleko... 8) A tak naprawdę nie wiem tylko, którą z Was przy okazji odwiedzić :lol: Chyba tym razem wpadnę do Gosi bo i tak mam przekazać kaskę (mam nadzieję, że trafię już bez kłopotu :oops: zadzwonię się umówić, ok?). Bea, Ciebie z chęcią nawiedzę przy okazji Rachowa, dobrze? Bo ta zupka mnie do dziś nęci :D Quote
MałGośka Posted April 20, 2004 Author Posted April 20, 2004 Uf..przepraszam za brak odpowiedzi, ale miałam problemy techniczne :evil: Eurydyka - to Ty smyku wpłaciłas teraz te pieniążki, tak? :-D Dziekuuuuuję bardzo! Tobie i Joveczce, bo ona też nas wspomogła... :oops: Azzie, nasze słonko: też nie mam pojęcia czy ta nasza frania to stwór standardowy czy nie ;-) Ale popytałam sie paru "znawców" i zgodnie stwierdzili, że silnik powinien pasować. W najgorszym wypadku silnik do Ciebie wróci (przecież jeszcze jakiś Warszawiak do nas zawita 8) ), a my zaopatrzymy sie u jakiegoś okolicznego pralkowego mechanika. Moje Wy kobietki! Jesteście taaaaakie, że aż mi dech w piersiach zapiera :oops: :roll: (te które wspierają mnie na priv - też oczywiście :-) ) Tak czytam te wszystkie: "ryz", "szmatki", "odżywki" itd, itp... Wy sobie nawet nie wyobrazacie, jak to, że po prostu JESTEŚCIE i choć troszkę MYSLICIE wiele daje! Wasze porady i wsparcie w sytuacjach, które sa tak trudne (głównie dla Ewy, bo to ona z nimi na codzień się zmaga) są po prostu bezcenne... Same widzicie, że mi usmiech na buzie wraca :-D (do tego wiem co to znaczy brak czasu - a Wy i tak to jakos organizujecie...) :loveu: Z Szantinką juz wczoraj rozmawiałam - zalecenia dotyczące naszych rekonwalescentów juz Ewie przekazałam :-) Bea, wiesz kochanie - nam z Ewą trudno biegać po sklepach (ja siedzę w pracy od rana do nocy, a telef. mam już niestety limitowane, Ewa ma ręce urobione po łokcie w schronisku) ale kochane dzieciaki - wolontariusze mogą takie info pozbierać 8) Co do zdrowia psiaków - epidemia wydaje się wycofywać, psiaki wracają do zdrowia, choć Bill, którego dorwała najprawdopodobniej nosówka jeszcze tak średnio sie czuje :-? Ale dostał już 3 krotnie surowicę, więc powinien zwalczyc to świństwo, mimo osłabionego organizmu... A Tofi sama już interesuje sie jedzonkiem :-D Quote
chip Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 Bea, Będę u Ciebie w czwartek po pracy tj. ok 18:00 - może być ? Ograbiłam teściów :) i mam już jeden wór takiego pościelowego, ale raczej na szmaty do mycia, wycierania psiaków, część się nada do posłanek. Jutro będę miała takie bardziej porządne zmiany pościelowe :wink:, jeszcze przejrzę swój strych i tam też będą "skarby nieprzebrane" :roll: Szanowne Panie, Jeśli cos od kogoś trzeba zabrać po drodze to dajcie znać :D - kursuję rano i po południu na trasie W-wa śródmieście - Jabłonna - Legionowo - Chotomów, więc np. Żoliborz (czyli Szantinę) mam prawie na drodze. Quote
MałGośka Posted April 20, 2004 Author Posted April 20, 2004 Jeśli cos od kogoś trzeba zabrać po drodze to dajcie znać :D Chipku - tak cały czas myslę o Korze... Ona ma u siebie płyty z grami do wystawienie na allegro, ale chyba nie ma za bardzo mozliwości i czasu na zajęcie się tym... Mam do niej namiary jakby co :-) Quote
bea100 Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 ...myslę o Korze... Ona ma u siebie płyty z grami do wystawienie na allegro, ale chyba nie ma za bardzo mozliwości i czasu na zajęcie się tym... Mam do niej namiary jakby co :-) MałGosiu: to zupełnie nie po drodze (Chip musiałaby dygać przez całą Wwę i z powrotem...a to do zrobienia ok 50 km/circa about/ łącznie :lol: ). Ja też nie dam rady/ moje poumawiane kursy są niestety w zupełnie w innym kierunku :roll: Quote
MałGośka Posted April 20, 2004 Author Posted April 20, 2004 ...do zrobienia ok 50 km/circa about/ łącznie :lol: Łożesz... :o :oops: Pojęcia bladego nie miałam... Taaaaki kawał :o Jednak w takich miasteczkach jak Wieluń ludzie żyją innymi odległościami :roll: Pseprasam... :wink: Quote
chip Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 ...do zrobienia ok 50 km/circa about/ łącznie :lol: Łożesz... :o :oops: Pojęcia bladego nie miałam... Taaaaki kawał :o Jednak w takich miasteczkach jak Wieluń ludzie żyją innymi odległościami :roll: Pseprasam... :wink: Ale może Kora czasami przebywa gdzieś w bliższych okolicach. Wysłałam jej pw, może jakoś się uda, bo cóś kojarzę, że te płyty to się ciagną i ciągną. Zobaczymy co się da zrobić ... Quote
Gosia Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 Ja na szybko, bo wybiegam z pracy- odezwe się z domu- kaszel kennelowy się pojawia, bo szczepimy jedną szczepionką. A za niego jest odpowiedzialny i wirus i bakteria. Dlatego trzeba szczepić raz nobivac- wirus, drugi- pneumodogiem- bakteria. I wtedy pies odporny. Gosia Quote
bea100 Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 Kochani/ wróciłam... z torbami :D Dziękuję naszej kochanej Pice (za ,,szmatki" i kaskę na ryż), dziekuję niezawodnej Szantince (za wielkie torby różności i leki). Wspaniałe Dziewczyny: :popcorn: Jutro po 18tej mam kurs do azzie5 (po silnik i inne fanty) i cały czas się martwię, czy się uda z tym pożyczonym dostawczakiem :x bo nie mam potwierdzenia...hmmm...najwyżej pojadę tym co mam :P Quote
Kora Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 Problam w tym, ze kompletnie nie mam czasu :( interesy! A mam nie tylko, te gry, plyty, ale i glazure, miski, posciel, ciuchy! No i nie mam samochodu :( Quote
Szantina Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 Kochani - nareszcie odzyskałam swoje " okienko na świat" i szybko wracam do was. BEA słoneczko wielkie dzięki ( Ty wiesz za co ) A jeśli macie chwilkę czasu - www.usmiech-bialasa.prv.pl Pozdrawiam Quote
azzie5 Posted April 20, 2004 Posted April 20, 2004 to super, że ilość rzeczy tak szybko się powiększa :), bardzo się cieszę. Żeby tylko pieski wiedziały, ile to się dla nich robi... Zresztą na pewno wszystko przeczuwają na odległość :) I najważniejsze, że zdrowieją :D MałGośka: zapomniałam powiedzieć, że wujek mówi, że jakby jednak ten silnik nie pasował, to macie go koniecznie zatrzymać! A nóż widelec może kiedyś trafi się wam większa Frania? :roll: Dołanczam do niego specjalną instrukcję uruchomienia, sporządzoną przez naszych ekspertów :wink:, by już nic nie nawaliło Bea: to nawet lepiej, że poczekacie z odbiorem większych gratów. Oczekuję was z niecierpliwością! Quote
MałGośka Posted April 21, 2004 Author Posted April 21, 2004 Dołanczam do niego specjalną instrukcję uruchomienia, sporządzoną przez naszych ekspertów :wink: :o Wow! Super! Wycałuj TYCH ekspertów :wink: kaszel kennelowy się pojawia, bo szczepimy jedną szczepionką. A za niego jest odpowiedzialny i wirus i bakteria. Dlatego trzeba szczepić raz nobivac- wirus, drugi- pneumodogiem- bakteria. I wtedy pies odporny A my mamy szczepionki chyba wogóle bez tego kaszlu :hmmmm: :( A Tofi....to sliczne maleństwo...odeszło dziś w nocy :cry: A wydawało się, że już jest lepiej, zaczęła jeść... Ewa tak walczyła o nią, dla maluszka była całym światem.... Czemu los jest tak okrutny?!? :wallbash: Quote
chip Posted April 21, 2004 Posted April 21, 2004 Biedna Tofi, biedna Ewa, biedna MałGosia, :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: A jak inne psiaki - czy są jeszcze jakieś komplikacje i zagrożenia ?? Utul Ewę od nas, pogłaszcz i ucałuj - cały czas o was myślimy i robimy co tylko możemy :buzi: Quote
MałGośka Posted April 21, 2004 Author Posted April 21, 2004 Dzisiejszy dzień obfituje w skrajne emocje... :crazyeye: Taki paskudny początek, a potem: - burmistrz rano udzielił wywiadu na żywo w naszym wieluńskim radiu. Sprawie schroniska poświęcono kuuuupę czasu. Mówił chyba o wszystkim - o planowanych inwestycjach, o najpilniejszej sprawie czyli izolatkach, planowanej fundacji, no i same pozytywy o Ewie, jej wielkim sercu i zaangażowniu no i akcjach jakie organizuje :-D Czyli - remont powinien teraz ruszyc z kopyta :-) - przybyły do Ewy surowice od producenta! Darmowe!! Kupa ich!! Powinny starczyc na ten niebezpieczny okres... - kolejna kochana dogomaniaczka wspomogła konto - basiaap - dzieki :angel: Dziewczynki - Wasze trzy wpłaty to 350 zł!!! :o A jak inne psiaki - czy są jeszcze jakieś komplikacje i zagrożenia ?? No dziś kolejne dwa psiaki miały krew w kupie :cry: Zagrożenie jest cały czas - schronisko jest ciągle zamknięte, ale Ewa ma oczy dookoła głowy, więc może każde zło da radę zdusić w zarodku? :roll: Utul Ewę od nas, pogłaszcz i ucałuj - cały czas o was myślimy i robimy co tylko możemy Wiem, wiem... :oops: Myśl o tym, że tyyyle osób wierzy w to co robimy, oczywiscie głównie w Ewę, buduje niesamowicie! i dodaje sił... Quote
chip Posted April 21, 2004 Posted April 21, 2004 No i bardzo dobrze (chodzi mi o burmistrza). Mam nadzieję, że Ewa czuje się doceniona przez władze i już nie będzie się załamywała przeciwnościami losu . Daj znać kiedy ruszacie z remontem. Quote
azzie5 Posted April 21, 2004 Posted April 21, 2004 I po wizycie! :) Dziś późnym popołudniem przyjechała do mnie wraz z mężem długo oczekiwana, dzielna Bea. :) Prawie wszystko zabrali, samochód wypuścililiśmy od siebie pełniusieńki :) , podejrzewam, że pozostałe rzeczy do następnej wizyty powinny się w cudowny/tajemniczy sposób rozmnożyć. :) Mam nadzieję, że takich owocnych (i dłuższych :) ) wizyt będzie u mnie jak najwięcej, a dary dotrą do psiaków tak szybciuteńko, jak tylko to możliwe! Quote
bea100 Posted April 21, 2004 Posted April 21, 2004 Ja tylko króciutko, bo padam z nóg :wink: (nie myślałam ze to kurka tak daleko i trasa taka zapchana :o ). Słuchajcie: nasza kochana azzie5 przekazała kombiaka darów !!!. W jej ciepłym domu jest miejsce dla nieprzebranej ilości różnych zwierzaków (no a króliki mi się dosłownie mnożyły w oczach :wink: :lol: ) i zachwyciła mnie srebrzysta sunia wilczasta...no w życiu bym nie przypuszczała, że ta śliczna psia dziewczynka to ze schroniska... :D . A rodzice azzie5/ wspaniali ludzie, nie mam slów by to opisać...są jeszcze tacy wrażliwi i cudowni ludzie na tym świecie, są i całe szczęscie że są :angel: . Wizyta: sama radość :D Gosiu: jestem gotowa, przyjeżdżaj :P Quote
MałGośka Posted April 22, 2004 Author Posted April 22, 2004 Terzia - wiesz jak nas uszczęśliwiłaś? :B-fly: Loodzie wiecie, że ONA nam przysłała 60 obróżek przeciwpchelnych?!? :o :multi: Szkoda, że nie dane nam było się zobaczyć, ale nic straconego, prawda? 8) Chip - masz zaklepane miejsce z raju za lodówę! Ewa ciągle nie wierzy, że ją ma - jest cu-dow-na :D A to dla Ciebie i Witusia :calus: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.