bea100 Posted April 6, 2004 Share Posted April 6, 2004 ...Szantinka... A czy to co dzieciaki uzbierały już do nas dotarło? (np. z azzie) Bo sie pogubiłam......Terzia - a kiermasz/jarmark chcemy połączyc z innymi atrakcjami w czasie Dni Wielunia 8) Piszę za Szantkę, bo ona odłaczona od kompa (złapała wirusa biedaczka :-? ), nie z azzie5, ale z tego co wiem, rzeczy zawiózł nocnym kursem mąż Gosi (nie było tego dużo, Szantka mówiła, że się akcja nie przyjęła, bo grono nie kiwnęło palcem, tylko parę dzieciaczków się b.starało...tym bardziej należy wysłać podziękowanie dla tych dzieci/nauczyciele niech się zastanowią nad swoim ,,pedagogicznym podejściem" do akcji 0X =zresztą dzielna i uparta Szantka się nie zraziła i po tych pismach od Was chce spróbować ponownie w tych szkołach ale na większą skalę...uważam, ze ona ma rację, wychowywać należy :P MałGosiu, Terzia: napiszcie coś o jarmarku, bardzo mnie to zainteresowało :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 Mam, mam, już wszystko mam pozałatwiane, umowy darowizny podpisane, VW Transportera biorę w piatek pod koniec dnia pracy. Jadę do Wielunia w sobotę, będziemy z Witusiem jak te Zajączki Wielkanocne. :laola: Saida, MałGośka - macie pw ode mnie. Od jutra jestem na urlopie, więc możemy sie umawiać na dowolny termin co do odbioru rzeczy od Saidy. Kontakt ze mna na dogomanii i na prywatny e-mail. Telefon oczywiście też działa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 8, 2004 Author Share Posted April 8, 2004 ...z tego co wiem, rzeczy zawiózł nocnym kursem mąż Gosi Aaaa....już wiem! Tylko minęło już sporo czasu, ale dzieciakom na pewno choć podziękowania się należą :-) Co do jarmarku - Terzia nas na takowe cudo namawia: miałoby to polegać na wystawieniu na sprzedaż (w realu) różnych różności. Dochód oczywiście na schronisko :-D Jadę do Wielunia w sobotę, będziemy z Witusiem jak te Zajączki Wielkanocne. To my tu na Was -kochane :krolik: - czekamy... Bea - ponieważ mam problemy z przekazaniem pieniążków przez net, poprosiłam o pomoc Chip i Sajdkę :oops: i powinnaś niedługo je otrzymać... Czy uzbierało sie wystarczająco pieniążków dla Azzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szantina Posted April 8, 2004 Share Posted April 8, 2004 :multi: już działa ta moja okropna " machina" Chip - jeślo możesz odezwij się do mnie - dzieciaki jeszcze troszkę doniosły darów i może się uda zabrać je teraz , to będzie taki mały "zajączek" Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szantina Posted April 9, 2004 Share Posted April 9, 2004 MałGoś - Czip już zabrała przesyłkę dla was ( super kobieta).To było z jednej ze szkół - dane niżej. XXII Licum Ogólnokształcące im. Jose Marti 01-884 Warszawa ul.Staffa 111 organizator akcji na terenie szkoły - Magda Żochowska kl. 1 e I życzę Wam spokojnych świąt i smacznego jajeczka . Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted April 9, 2004 Share Posted April 9, 2004 Kochani: Dianie 14 potrzebne informacje dot naszej chorej na raka Poznaniaczki Rotti/wejdżcie proszę na ogłoszenia i ,,Chustki, pomoc dla Rotti; ona czeka na info dotyczące szczegółów pomocy dla Wielunia (i nie tylko) w jaką Rotti była zaangażowana (info potrzebne do artukułu prasowego). PILNE :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 9, 2004 Author Share Posted April 9, 2004 Dianie 14 potrzebne informacje dot naszej chorej na raka Poznaniaczki Rotti Juz skontaktowałam się z Dianką - skierowałam ją do naszych kochanych poznaniaków, bo to oni najlepiej wiedzą, co Wieluń zawdzięcza Rotti :oops: Szantinko - dzięki wielkie!!!! Adres oczywiście też przekaże Ewie :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted April 10, 2004 Share Posted April 10, 2004 Melduję posłusznie, ze byliśmy w Wieluniu, zostawilismy co mielismy i wrócilismy do domku. Wróciliśmy jakąś godzinkę temu, ale dopiero teraz udało mi sie oderwać moją dzidzię od kompa ;-) i dorwać si samej. Padam już i idę spatku, reszta realcji po światecznych obowiązakach (czyli po śniadanku u teściów, a to może trochę dłużej trawć niż zwykłe śniadanko :D ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 11, 2004 Author Share Posted April 11, 2004 Melduję posłusznie, ze byliśmy w Wieluniu, zostawilismy co mielismy i wrócilismy do domku. Z pewnym opóźnieniem, ale - potwierdzam! 8) Autko było wypełnione po brzegi :o Lodówa, szafki, półeczki, ława, siatka ogrodzeniowa, wielgachny pojemnik na karmę, troszkę psiego "oprzyrządowania", trzy siaty rzeczy od Szantinki (od dzieciaków szkolnych). No i super sprzęcior komputerowy!!!!! :user: Chip - o czym zapomniałam? :oops: Dość długo towarzyszył nam pan Burmistrz, a Chip z Witusiem na szczęście nie porzucili nas szybko - i mogliśmy spokojnie pogadać :popcorn: ;-) Jak to się dzieje, że wieluńskie psiaki przyciągają tak wspaniałych ludzi? :loveu: Parę zdjęć możecie obejrzeć tutaj: http://www.wielun.ptssa.pl/schronisko4/ a na zdjęciu 16-tym możecie ocenić dzieło doskonałe..... naszą wspaniałą klatkę do przewożenia psiaków :grins: Bea, Bogdan - ona jest po prostu cu-do-wna!!!! Przekazałam Ewie dodatkowo rzeczy które zorganizowała nam Jagódka :calus: Acha - gruz, który widać na zdjęciu 17-tym to pierwszy objaw... REMONTU!!! Jest robiona nowa wylewka podłogi kojców, teraz nie będzie juz problemu stojącej wody i braku odpływu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Terzia Posted April 12, 2004 Share Posted April 12, 2004 Remont? Do brzmi dobrze..... w koncu warunki tam powinny zostac choc troche zmienione.... a powiedz, co z tym pomieszczeniem, gdzie trzymacie karme? Czy tam nie ma wilgoci? (takie mialam "wrazenie") czy tam tez nie trzeba zrobic remonciku? My na pewno Was odwiedzimy w koncu mam dla Was obrozki przeciwko pchelno-wampirowym <hehe> ktore mysle, ze sie przydadza :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted April 12, 2004 Share Posted April 12, 2004 Już jestem po świątecznych obowiązkach dnia pierwszego i mogę wreszcie napisać trochę więcej. W schronisku wieluńskim zaczął się remont, na początek poszły kojce dla psów, potem będą pomieszczenia w budynku. W pierwszym Ewa planuje zrobić kuchnię, a w drugim będzie miała maleńkie biuro. Pan burmistrz też wspominał coś o drugim rzędzie kojców, takich mniejszych dla mniejszych psów. Była tez mowa o zrobieniu szamba, żeby odprowadzać wodę, bo tam nie ma w pobliżu kanalizacji :roll: . Tak więc, jak widać i słychać, idzie lepsze :D . Terzia – pytałaś o wilgoć w pomieszczeniach, w związku z przechowywaniem karmy – wilgoci nie było czuć, poza tym przywieźliśmy specjalny, szczelny pojemnik na sucha karmę, mieści się w nim 15-17 kg karmy, tak więc Ewa może przechowywać rozpoczęte opakowanie. Pojemnik jest naprawdę szczelny, używamy takiego w domu i karma jest cały czas suchutka i pachnąca. Wituś jest pod wrażeniem Ewy uporu i odporności na przeciwności losu. Stwierdził, że on chyba by się takiego zadania nie podjął, trochę mu to wygląda na syzyfową pracę :roll: . Ewa jest naj…. Cos mi się widzi, że Ewie przybył kolejny wielbiciel :wink: . Witek obiecał jej, że niedługo podrzuci trochę używanego drewna budowlanego na szalunki, może z tego cos się da wybrać do remontu bud, a reszta do remontu. Cała wieluńska gromadka schroniskowa (chodzi mi o ludzików) jest ekstra :angel: i tylko dzięki nim to schronisko ma szanse. PS. My też zrobiliśmy parę zdjęć, ale muszę wykończyć film w aparacie i dopiero wtedy będę je mogła tu wgrać, więc proszę o trochę cierpliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Terzia Posted April 12, 2004 Share Posted April 12, 2004 @ chip Superek. To wszystko brzmi bardzo dobrze. A czy wiesz czy sa juz te nowe budy o ktorych wspominal w marcu pan burmistrz? Ja baaaardzo sie ciesze, ze sprawa w Wieluniu sie pozytywnie rozwija. Jasne, ze nie ma w tej chwili mozliwosci wybudowania schroniska za 200.000 zlotych..... ale i malymi kroczkami i wspolnymi silami mozna autentycznie wiele osiagnac! Chip, czy te drzwi od boksow zostaly juz pomalowane czy jest to w planie? Wiesz cos na ten temat? My podjedziemy do Wielunia w przyszlym tygodniu tylko nie wiem jeszcze ktorego dnia..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 13, 2004 Author Share Posted April 13, 2004 Widzę, że Chip odpowiedziała już na terziowe pytanka :lol: Terzia - tak jak Ci na pw odpisałam: nie ma bud, malowania też jeszcze nie było. Na razie rozpoczęto tą wylewkę na podłogi i sukcesywnie są wymieniane drzwi kojców. Zobaczymy jak to dalej będzie szło :roll: Stwierdził, że on chyba by się takiego zadania nie podjął, trochę mu to wygląda na syzyfową pracę Wituś....nawet tak nie myśl! Praca Ewy (i nas wszystkich) nie ma prawa byc syzyfowa :-? Pewnie, że nadal jest maaaaaasę rzeczy do zrobienia, na bieżąco wynikają takie problemy, że tylko siąść i płakać... Dlatego... Cos mi się widzi, że Ewie przybył kolejny wielbiciel ;-) ... witaj w fanklubie Ewy :lol: Bez niej wieluńskie psiska nie miałyby tej szansy :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Terzia Posted April 13, 2004 Share Posted April 13, 2004 @ MalGoska A czy jest w Waszej okolicy jakis sensowny producent bud? Albo znasz jakiegos, ktory robi dobre, solidne budy i wysyla je na miejsce przeznaczenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 13, 2004 Author Share Posted April 13, 2004 Terzia - nie, raczej nie :niewiem: Trzeba by to było po prostu zleciś jakiemuś stolarzowi/tartakowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 13, 2004 Share Posted April 13, 2004 Jak superowo! :D Ile mordek nowych przybylo! Ile macie teraz psiakow? My robimy zbiorke dla Swarzedza - przez trzy dni - 28, 29, 30 kwietnia - potrzebowalibyscie czegos? warunki w Swarzedzu sa kilkanascie razy gorsze, niz u Was na poczatku... Jak macie chiwlke, to obejrzyjcie zdjecia: http://galeria.ipto.info/categories.php?cat_id=36 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azzie5 Posted April 13, 2004 Share Posted April 13, 2004 jakie te zdjęcia smutne...aż serducho boli :cry: .A precież potrzeba tak niewiele, aby psy mogły być szczęśliwe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 13, 2004 Author Share Posted April 13, 2004 Tufi - około 50 ogonków. Za Wasze działania trzymam kciuki - jesteście niesamowici... :o :lol: A w Wieluniu - ogólnie jest coraz lepiej. Ale codzienność bywa tak męcząca, że najnormalniej w świecie martwię się o Ewę... :cry: Sami widzieliście, jak bardzo kocha te psiska, a tym samym o każdego sie martwi, nad każdym chorym spędza masę czasu. Niestety - powróciła do schroniska parwowiroza, pojawił sie kaszel kennelowy... Mam nadzieję, że tym razem, jak i poprzednio uda sie te świńtwa zdusić w zarodku. Ale Ewa spędziła całe świeta w schronisku... Najlepszym lekarstwem na to byłyby izolatki dla nowoprzybyłych psów - a to wszystko wymaga czasu, a w takich przypadkach tego czasu najnormalniej w świecie nie ma :roll: Co nam potrzeba? Właściwie nadal mozna powiedzieć - wszystko... Jedzonko, które poprzywoziliście powoli się kończy, po puszkach to juz dawno pozostało wspomnienie... Większym problemem jest brak surowic i szczepionek, lecz to jak wiadomo jest właściwie nie do zdobycia :( No i brak pieniędzy... :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 14, 2004 Author Share Posted April 14, 2004 No i sie porobiło... :cry: Ewa zamknęła schronisko - parwowiroza szaleje - zabrakło już surowic. (Ewa jedzie właśnie po nie do Łasku). A psiaki, głównie te młodziutkie, próbują walczyć z chorobą... Ewa wkłada wszystkie swoje siły by im się to udało - niestety leczenie tylu psiaków jest nie tylko czasochłonne i wymagające niesamowitej odporności psychicznej, ale i....kosztowne... Wyobraźcie sobie, że Waszego psa to doknęło - ile włożylibyście wysiłku by go z tego zagrożenia jak najszybciej wyciągnąć? Ewa tak postępuje z każdym jednym ogonkiem.... a jednego dziś właśnie straciła, po tygodniowej walce :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 14, 2004 Author Share Posted April 14, 2004 Na tą chwilę chorych jest 10 psów (to 1/5 całości), a nie wiadomo czy na tym sie zatrzyma... 40 surowic kosztowało 1 tys. zł. A gdzie leczenie chorych psiaków? Wet schroniskowy dostaje z gminy 700 zł na miesiąc na wszystkie psy... :cry: :wallbash: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted April 14, 2004 Share Posted April 14, 2004 No i sie porobiło... :cry: Ewa zamknęła schronisko - parwowiroza szaleje .... a jednego dziś właśnie straciła, po tygodniowej walce :( :cry: :cry: :cry: Czy to ten, z którym Ewa jechała wtedy do weterynarza ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MałGośka Posted April 14, 2004 Author Share Posted April 14, 2004 Tak Moniczko - to był Misiek, przekochany, roczny dopiero psiak... :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chip Posted April 14, 2004 Share Posted April 14, 2004 Tak Moniczko - to był Misiek, przekochany, roczny dopiero psiak... :cry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: :bigcry: on był taki sliczny i bezradny, cholerka a wydawło się, że ma szanse po tych kroplówkach :bigcry: :bigcry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ata Posted April 14, 2004 Share Posted April 14, 2004 przykro mi z powodu tych psiaczkow a co do schroniska w Swarzedzu to dzwonilam w sprawie materialow jakie mialam poczatkowo dla schroniska w Wieluniu (niestety nic z tego nie wyszlo poniewaz za duza odleglosc i za drogi transport) ale Swarzedz stwierdzil ze te rzeczy sie nie przydaja bo psom do budy to najlepiej slome wlozyc "oczywiscie jezeli sie takowa posiada" pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted April 14, 2004 Share Posted April 14, 2004 Kurcze blade :( Czy ten numer konta jest dobry? ING Bank Śląski o/Wieluń 60 1050 1937 1000 0022 2489 6940 z dopiskiem Schronisko Z wladzami swarzedzkiego schroniks atrzeba umiec rozmawiac - nam na poczatku powiedzieli, ze swietnie sobie radza i nic nie potrzebuja... :evilbat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.