Majaa Posted January 20, 2007 Author Share Posted January 20, 2007 [quote name='Vella'] Problem w tym, że wet nic nie wspominał o jakiejkolwiek kwarantannie.... Kotu nic nie grozi na 100%, a jesli chodzi o psy szczepione to tak samo. [/quote] Bo tak jest! Niestety nie wiem ile może rozsiewać wirusa w stosunku do psów nieszczepionych! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saga_86 Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 Ja co prawda nie mogę wziąć Nitki, mam zakaz psów na stancji właściciel na górze, ale oferruję swoją osobę:cool3: Wtorek mam cały wolny, środa zajęcia do 12. Także jeśli twoja mama nie będzie bała wpuścić obcej osoby do domu, to nawet nocować z Niką mogę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 Dziękuję Sago za dobre chęci, ale taka opcja jednak nie wchodzi w grę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 A czy nie można Niteczki oddać po prostu na przechowanie do hoteliku na Stefczyka? A Saga, jeśli miałaby czas i ochotę, mogłaby sunię odwiedzać, wychodzić na spacerek, itd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 Jest jakiś hotelik? A na jakich to zasadach? I ile kosztuje? bożeee, to jakieś klatki są :-o Poszukałam - znalazłam. Różne zdania mają ludzie na forum, ale co gorsza i tak przyjmują tam tylko psy z kompletem szczepień, a Nika szczepień nie ma żadnych. Niedobrze :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
outsi Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 Vella, niemożliwe, że z kompletem szczepień, skąd o tym wiesz? Co chwilę wolontariusze wyciągają z lubelskiego schronu jakieś bidy i tam zawożą na przechowanie -a wiadomo, że w lubelskim schronie psów się*nie szczepi :angryy: . Nawet ja jutro mam podjąć próbę wyciągnięcia stamtąd dwóch piesków (wątek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=38162[/url] ) i jeśli się to uda, to zawiozę je właśnie na Stefczyka. Osobiście niestety nie mogę Ci pomóc z Niteczką, bo we wtorek i środę przez cały dzień nie ma u mnie nikogo w domu i moje psy siedzą same. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 Tiger pisała o tych szczepieniach wymaganych. Prosiłam jeszcze mamę, żeby zadzwoniła tam, ale nie wiem już sama. Te klatki małe, a w boksie na dworze pies po chorobie? Chyba lepiej już będzie psu samemu w domu. Mama zniechęcona już bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 [quote name='Vella'][COLOR=Blue]Bieganie jest fajne...[/COLOR] [IMG]http://images14.fotosik.pl/33/834965b1c5b727dcmed.jpg[/IMG] [COLOR=Blue]Czy mogę prosić do tańca?[/COLOR] [IMG]http://images11.fotosik.pl/23/5ee6f76e6d780ffamed.jpg[/IMG][/quote] ona taka onkowata sunieczka będzie , uszyska jej stoją - śliczna jest!!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 A ta propozycja Sagi? NIteczka byłaby w swoim srodowisku, własnym domu, nie dochodziłby żaden stres związany ze zmianą miejsca... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 21, 2007 Share Posted January 21, 2007 Saga - a może spytaj właścicieli o te 2 dni...może się zgodzą??? a można jeszcze spytać Norbitki - mieszka pod Lublinem, tylko nie wiem,czy nie ma czegoś teraz na tymczasie... a co do kwarantanny - jeśli psy są szczepione to nawet gdy mają styczność z chorym psem, nie mówiąc o "poszczepiennym" nic im nie grozi - to chodzi na odwrót - po to jest kwarantanna po szczepieniu,żeby to właśnie ten szczepiony pies nie mial styczności z innymi nieszczepionymi psami bo ma wtedy obniżoną odporność po szczepieniu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KamaG Posted January 22, 2007 Share Posted January 22, 2007 Vella może jednak ten hotelik, jak już nie ma innego wyjścia? Nitka mieszkała pod płotem to i ten kojec lub klatkę jakoś przełknie, mam nadzieję. Przykro mi, że nie mogę Wam pomóc:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Gdzie przebywa sunia ? W jakim mieście? Mam namiary na domek w świetokrzyskiem , nic pewnego ale będę reklamować suśkę z całych sił , proszę Was napiszcie w skrócie , jaki wiek , spodziewana wielkość . Zaraz napiszę do tej pani . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 Już widzę , że Lublin , ten domek jest w Ostrowcu Świętokrzyskim , czy to daleko? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 nooo - tak ok. 120 km... chyba, ale saga jest z Kielc i może by jechala do domu z Lublina - to może moglaby sunię dotransportować mnie się wydaje,że sunia będzie ciut za kolano - ale na żywca jej nie widziałam, a wiek - ? parę miesięcy - 4 lub 5 ok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klusek04 Posted January 23, 2007 Share Posted January 23, 2007 I co z sunieczką? Czy wszystko się udało? A może ten domek już się wyklarował? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted January 23, 2007 Author Share Posted January 23, 2007 [quote name='andzia69']nooo - tak ok. 120 km... chyba, ale saga jest z Kielc i może by jechala do domu z Lublina - to może moglaby sunię dotransportować mnie się wydaje,że sunia będzie ciut za kolano - ale na żywca jej nie widziałam, a wiek - ? parę miesięcy - 4 lub 5 ok.[/quote] Dokładnie tak ! Patia Napisz jakie psa ludzie szukają, bo może jeśli nie Niteczka (choć szczerze jej tego życzę), bo nie będzie spełniać wymagań, to jakaś inna bida od nas ze Starachowic lub z Kielc lub Skarżyska znalazłaby domek ! Vella co z Niteczką dzisiaj? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KamaG Posted January 24, 2007 Share Posted January 24, 2007 Niteczko co u ciebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted January 24, 2007 Author Share Posted January 24, 2007 czekamy na wieści.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 24, 2007 Share Posted January 24, 2007 U Niteczki bez zmian. Nadal czeka na domek. Wszystko w porządku, dziś się bawiła na śniegu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Majaa Posted January 24, 2007 Author Share Posted January 24, 2007 A gdzie jest lub gdzie była, bo ja sie trochę prze te ostatnie dni pogubiłam :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 24, 2007 Share Posted January 24, 2007 Cały czas w tym samym miejscu. Niestety, nie udało się załatwić żadnego lokum zastępczego. Dziś pierwsze zabawy na śniegu. Jakość zdjęć może nie najlepsza, ale nie było to łatwe. Mama stała a Nitka biegała dookoła niej, mama musiała się kręcić w kółko... [img]http://images11.fotosik.pl/30/3bf9ec45c39a358cmed.jpg[/img] [img]http://images12.fotosik.pl/24/05216d36d5f134a4med.jpg[/img] Więcej zdjęć jak zwykle na: [url]http://vella.fotosik.pl/albumy/102558.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klusek04 Posted January 25, 2007 Share Posted January 25, 2007 Niteczka ciągle szuka domku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 25, 2007 Share Posted January 25, 2007 [quote name='klusek04']Niteczka ciągle szuka domku.[/quote] oj szuka, szuka. Choć nawet o tym nie wie. Myśli biedulka, że już go znalazła :shake: A sprawa coraz bardziej pilna. Po pierwsze Nitka się przyzwyczaja, po drugie... rośnie. Mamie coraz ciężej... I za tydzień (znów wtorek-środa) kolejna wizyta u lekarza w Siedlcach. Nie pozwolę mamie z niej zrezygnować (za dużo się nazałatwiałam i nanamawiałam, mama woli leczyć zwierzaka niż zrobić coś dla siebie), więc znów będzie problem z opieką nad Niką. Ech Niteczko, Niteczko, jakbyś ty ratlerkiem była, to pod pachę i w drogę, a tak? :-( Wrzuciłam w Internet trochę ogłoszeń, odzywają się do mnie osoby (nieliczne na razie, może będzie lepiej?) na gg, może i do Majki ktoś zadzwoni? Na razie nic pewnego to nie wypytuję zbyt szczegółowo o warunki, tylko opowiadam o suni ile tylko mogę. Może wkleić linki, gdzie zamieściłam ogłoszenia? Żebyśmy się nie dublowali, jeśli ktoś też promuje Nitkę, jak ja. Allegro wystawić nie potrafię :oops: Wydrukować ogłoszeń też nie mogę, chyba że tylko w wersji cz-b, na laserowej drukarce. Dziś niestety bez zdjęć. Mama nie wzieła na spacer aparatu. A szkoda, bo zabawa dziś była przednia. Nitka szalała w śniegu, razem ze swoim przyjacielem Oskarem - wielkim, pieknym husky. Oskar wytarzał Nitencję w śniegu porządnie (no to kąpiel już załatwiona :evil_lol: ) a potem uczył ją bawić się patykiem. Długo i cierpliwie tłumaczył jej jak ta zabawa ma wyglądać. "patrz, ja trzymam patyk, i uciekam, a ty mnie goń i go zabierz. a teraz ja pobiegnę za tobą i ci patyk odbiorę. no uciekaj, na co czekasz. oddawaj. a teraz goń mnie, haha i tak mnie nie złapiesz. no dobrze zwolnię trochę, spróbuj teraz." - i mama i Pani Oskara boki zrywały ze śmiechu, takie to było wyraźne i czytelne :lol: Ciągle podtykał jej patyk pod zęby, jak próbowała złapać to odskakiwał, podbiegał znowu, podawał, zabierał i tłumaczył cierpliwie jak Profesor Oskar. :D Mam nadzieję, ze w swoim Domu też będzie miała takiego psiego przyjaciela. Pięknie potrafi się bawić z innymi. A teraz Niteczka śpi, ale łapy jej chodzą, powarkuje i najwyraźniej przeżywa dzisiejszą przygodę. Aż mordką rusza, pewnie ten patyk złapała... :D :D :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vella Posted January 26, 2007 Share Posted January 26, 2007 A jak tam idzie szukanie domu? że się tak nieśmiało zapytam... Są jakieś postępy? PS. tytuł wątku nieaktualny, trzeba by zmienić. Właściwie teraz przydałaby się opieka na 30/31 stycznia, ale już nie liczymy na pomoc. Sunia znów zostanie sama w domu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patia Posted January 26, 2007 Share Posted January 26, 2007 Napisałam do pani , wysłałam zdjęcia , taką dostałam odpowiedź: "Mój kochany pieś zmarł na nasówkę w sierpniu tego roku i wszyscy to bardzo przezyli, zwłaszcza moje dziecko. Co do suczki nie mogę podjac decyzji za moich ordziców u których będzie mieszkał pies. dziękuje bardz za informacje bedę z nimi rozmawiać." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.