Dorothy Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 u nas drogi podobne. W orodzie mam metr sniegu.... konie wychodza niezbyt chetnie, bo po pastwisku brodzą prawie po brzuchy, ciężka praca. Uhaha zima.... Quote
BIANKA1 Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Inaczej odbiera się zimę w mieście . Jest jak jest :cool3: Wystarczy ruszyć się na wieś , i tam juz nie jest tak różowo . Dorotko , ja jak zwykle jestem pełna podziwu dla Ciebie . A to leje i konie brodzą w błocie , a to snieg . Jak Ty to wytrzymujesz .:shake:, Przecież ich chyba trzeba powycierać po takim spacerku .. Trzeba odśnieżyć podwórko , trzeba stado nakarmic , napoić . Skąd bierzesz na to siły :cool3: Quote
lizka121 Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Poczytywałam sobie wątek Frytki, jak już była u Ciebie Bianko na tymczasie. Później z radością przeczytałam tytuł - zostaje na zawsze. W tym momencie znalazłam wątek z inną wiadomością :-(. Już nie jest tak wesoło. Żal, iż odeszła, ale spokój w duszy, że była kochana, i we własnym domu Dzięki Bianko, że stanęłaś na drodze jej życia Quote
figa33 Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 widzę ,że kotek i piesek mieszka na posesji Quote
BIANKA1 Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [quote name='lizka121']Poczytywałam sobie wątek Frytki, jak już była u Ciebie Bianko na tymczasie. Później z radością przeczytałam tytuł - zostaje na zawsze. W tym momencie znalazłam wątek z inną wiadomością :-(. Już nie jest tak wesoło. Żal, iż odeszła, ale spokój w duszy, że była kochana, i we własnym domu Dzięki Bianko, że stanęłaś na drodze jej życia[/quote] Dziękuję . [quote name='figa33']widzę ,że kotek i piesek mieszka na posesji[/quote] Teraz TZ jeżdzi co 2 dni karmić rezydentów . 60 km w jedną strone :cool3::evil_lol: Kot i pies panicznie boją sie kobiet . Poprzednie właścicieli posesji były bardzo niemiłe , delikatnie mówiąc :shake: ULV świadkiem . Quote
figa33 Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 zastanawiam się czasem po co ludziom zwierzęta ,jeśli mają je gdzieś czyli tak naprawdę to macie Bianko jeszcze jednego kotka i pieska , miały zwierzaki szczęście ,że to wy kupiliście tą posesję :loveu: Quote
Osa Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Smutno czyta się takie wiadomości... Tyle dobrych i ciepłych słów zostało już powiedziane. Frytka na pewno była szczęśliwa u Bianki i to jest najważniejsze. Quote
AMIGA Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 Jak tam się trzymacie? :buzi::glaszcze::glaszcze: Quote
BIANKA1 Posted February 19, 2009 Posted February 19, 2009 [quote name='AMIGA']Jak tam się trzymacie? :buzi::glaszcze::glaszcze:[/quote] Trzymamy sie .:roll: Ciągle mnie pytają " a gdzie ten czwarty " jak idziemy przez osiedle .Teraz jest dużo śniegu , i jak idę to myślę , jak to by Frytka miała problem z chodzeniem :cool1:W samochodzie jeszcze pełno jej siersci po wizytach u weta . Cały czas jest w naszej pamięci . Quote
BIANKA1 Posted February 23, 2009 Posted February 23, 2009 Dzisiaj spotkaliśmy w lesie małego , ratlerkowatego pieska .Zapoznał się z psami , wyminął nas i pobiegł ścieżka w przeciwna stronę . Zawróciłam za nim , i widziałam z daleka . jak przeszedł przez wał na osiedle . To spora odległość , ale na śniegu był dobrze widoczny . Upokojona zawróciłam i poszliśmy w swoja stronę . Po kilkunastu minutach piesek znowu się pojawił :shake: Nachyliłam sie do niego i wyciągnęłam rękę , a on mnie obwarczał :roll: Zobaczyłam , że jest gruby , bardzo stary , ma krzywy zgryz i lewe oczko zaropiałe , czerwone i opuchniete . . Nie miałam na co go złapać . Piesek biegł przed nami kawał drogi , a kiedy wyszlismy na osiedle z innej strony , to pobiegł jak zając :cool1: Wołałam, szliśmy za nim , niestety jakby zapadł sie pod ziemię :-( Na pewno jest obcy , bo krecił się , wąchał , przystawał , zachowywał sie tak jak zagubiony , zestresowany . Pewnie ktos go wczoraj wywiózł do lasu i zostawił , jest pełno śladów aut . Biedak w deszczu ze śniegiem , cały przemoczony biega , a ja nie potrafiłam mu pomóc :-( Od jutra będę nosiła dodatkową smycz . Może go jeszcze spotkam . Quote
anula1959 Posted February 23, 2009 Posted February 23, 2009 Ty to masz szczęście cioteczko i serce wielkie jak ....nie wiem co... Trzymam kciuki za biedaka , jak trafi do Ciebie to tak jakby wygrał los na loterii! Quote
BIANKA1 Posted February 23, 2009 Posted February 23, 2009 [quote name='anula1959']Ty to masz szczęście cioteczko i serce wielkie jak ....nie wiem co... Trzymam kciuki za biedaka , jak trafi do Ciebie to tak jakby wygrał los na loterii![/quote] Jeśli go znajdę :cool1: Na szczęście , na moim osiedlu ludzie czesto przygarniają wałęsające sie psiaki . A jeśli nie , to przynajmniej dzwonią do schronu . Quote
AMIGA Posted February 23, 2009 Posted February 23, 2009 To po prostu jest straszne!!! Nie ma końca tym biedom. Co się któremuś znajdzie dom, to już kilka następnych na jego miejsce czekają. A żyjemy podobno w katolickim kraju i religia uczy nas miłości i miłosierdzia! Ale to tylko słowa, słowa.................. Quote
malagos Posted February 23, 2009 Posted February 23, 2009 U mnie na wsi nikt nie przygarnie psa z ulicy. Mam na oku jedna maleńką sunię do przygarniecia na dt, jak tylko Muszka zwolni tymczas, a dziś siedzi pod Gminą kudłatek biało-czarny. Jutro pewnie kolejny i tak sie kręci... :shake: Quote
Tola Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 I co z tym staruszkiem:roll: Spotkałas go Bianko? Quote
Tola Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 Zobaczcie jakie maleństwo znalezlismy z TZ w schronie. TZ nazwał sunię Dubeltówka [IMG]http://img404.imageshack.us/img404/9585/p1020440.jpg[/IMG] [IMG]http://img513.imageshack.us/img513/9296/p1020441.jpg[/IMG] Quote
BIANKA1 Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 Widziałam malutką :lol: Jest śliczna :loveu: Nie spotkałam pieska . A miałam jedzonko , smycz i obrożę .:shake: Quote
Tola Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 Byc moze to psi karzełek... tak wygląda siostra Dubeltówki [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/1856/p1020442.jpg[/IMG] Quote
BIANKA1 Posted February 24, 2009 Posted February 24, 2009 Zaglądajcie, proszę . do malutkiej :roll: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pudliczka-pusia-miala-byc-uspiona-prosi-o-dom-wroclaw-132281/#post11854203[/URL] Quote
BIANKA1 Posted February 27, 2009 Posted February 27, 2009 To już 2 tygodnie , odkąd Frytka nie żyje :-( Malutka Dubeltówka Toli też nie żyje [*] :-( [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/7816/imag0026640x480.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img515/imag0026640x480.jpg/1/][IMG]http://img515.imageshack.us/img515/imag0026640x480.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL] Quote
Tola Posted February 27, 2009 Posted February 27, 2009 [quote name='BIANKA1']To już 2 tygodnie , odkąd Frytka nie żyje :-( Malutka Dubeltówka Toli też nie żyje [*] :-( [/quote] Pamiętamy:-( Quote
Dorothy Posted February 27, 2009 Posted February 27, 2009 I Libra... biega tam gdzies z dziewczynami...a ja wciaz nie oswajam sie z mysla o pustym miejscu na jej legowisku.. Quote
AMIGA Posted February 27, 2009 Posted February 27, 2009 Bogowie, to takie trudne. Tak się trudno pogodzic z odejściem. Tak brakuje tuptania łapek, zabaw i w ogóle:shake::shake::-(:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.