Jump to content
Dogomania

List do premiera RP w sprawie odwoł. Głów. Lek.Wet.oraz wywózek psów do Niemiec


AgaG

Recommended Posts

wklejam list, który właśnie wysłałam do Redaktora Naczelnego Dziennika Polskiego Macieja Kwaśniewskiego




Z prawdziwą przykrością i zażenowaniem informuję, że artykuł Wiesława Ziobry pt. „Pieskie życie” [URL="http://www.dziennikpolski24.pl/pl/magazyny/magazyn-piatek/1189468-pieskie-zycie.html,0:pag:4,0:pag:3"]http://www.dziennikpolski24.pl/pl/magazyny/magazyn-piatek/1189468-pieskie-zycie.html,0:-Pag:4,0:-Pag:3[/URL] , który ukazał się 10.11.2001 w „Dzienniku Polskim” kreśli fałszywy obraz masowych wywózek psów z mieleckiego schroniska do Niemiec. Autor posługuje się w nim na przemian kłamstwem, pomijaniem najistotniejszych faktów, albo skrajną ignorancją, kompromitując w ten sposób nie tylko siebie, ale całą redakcję.

I tak kłamstwem jest m.in. podstawowa informacja Ziobry, że z mieleckiego schroniska wywieziono 67 psów, a „poprzednich latach kilkanaście czworonogów”. W rzeczywistości, w latach 2008-2011 wywieziono stąd aż 555 psów. I nie jest to informacja poufna, bowiem tarnowski „reporter” Ziobro mógł się tego dowiedzieć już 26.10.2011 z programu TVP Rzeszów pod tytułem „Pytania do…” [URL="http://www.tvp.pl/rzeszow/publicystyka/pytania-do/wideo/2610/5556625"]http://www.tvp.pl/rzeszow/publicystyka/pytania-do/wideo/2610/555[/URL]

Gdyby Ziobro oglądał wspominany program TVP Rzeszów, dowiedziałby się także, że blisko 500 psów wywieziono do Niemiec nielegalnie, bez zgody i wiedzy Powiatowego Lekarza Weterynarii w Mielcu, a także bez przeprowadzenia niezbędnych badań i innych procedur kontrolnych. Gdyby Ziobro czytał mielecką prasę, to dowiedziałby się także, że Powiatowy Lekarz Weterynarii złożył w tej sprawie stosowne zawiadomienie do prokuratury[URL="http://www.korso.pl/publicystyka/o-tym-sie-mowi/afera-z-mieleckimi-psami-w-tle-5.html"] http://www.korso.pl/publicystyka/o-t...i-w-tle-5.html[/URL]
Gdyby wreszcie Ziobro rzeczywiście zajrzał do portalu CharityWatch.de, to nie napisałaby jego nazwy z błędem ortograficznym, a przede wszystkim znalazłby tam bez problemu artykuł [URL]http://www.charitywatch.de/index.asp?id=1608[/URL]
stawiający w bardzo niekorzystnym świetle Doberman Nothilfe, która wywozi mieleckie psy, a nie kłamał, że nie pada tam żaden cień podejrzenia na tę organizację.

Mam też nieodparte wrażenie, że Ziobro zupełnie nie zrozumiał intencji naszego listu otwartego do prezydenta Mielca i w ogóle nie zna treści listu do premiera Donalda Tuska w sprawie odwołania Głównego Lekarza Weterynarii i wstrzymania masowych i niekontrolowanych wysyłek psów do Niemiec, pod którym podpisało się 346 osób
[URL="http://www.dogomania.pl/threads/214904-List-do-premiera-RP-w-sprawie-odwo%C5%82.-G%C5%82%C3%B3w.-Lek.Wet.oraz-wyw%C3%B3zek-ps%C3%B3w-do-Niemiec"]http://www.dogomania.pl/threads/214904-List-do-premiera-RP-w-sprawie-odwo%C5%82.-G%C5%82%C3%B3w.-Lek.Wet.oraz-wyw%C3%B3zek-ps%C3%B3w-do-Niemiec[/URL]

W rezultacie cały tekst Ziobry opiera się na bajeczkach kierowniczki mieleckiego schroniska i „zapożyczeniach” z rzeszowskiego dodatku Gazety Wyborczej. I mogłabym na tym zakończyć, gdyby nie fakt, że problem masowych i niekontrolowanych wywózek psów do Niemiec zasługuje z całą pewnością na mądre pytania i poważne potraktowanie, także na łamach prasy.

Agnieszka Wypych
Przewodnicząca Komitetu Założycielskiego Stowarzyszenia „Interwencja dla Zwierząt”

Link to comment
Share on other sites

Mam pytanie w związku z tym listem:

1.Gdzie w artykule jest kłamstwo? I jakie są na to dowody?

2. Jakie przepisy były przed majem 2010 i jakie powinny byc spełnione warunki aby można było psa wywieść do adopcji zagranicznej?

3. Skąd wiadomo, że psy w latach 2008-2010 jechały do Niemiec nielegalnie? Kto i gdzie to udowodnił albo gdzie zostało to zgłoszone i udowodnione?

4. Gdzie jest dowód na to, że psy w latach 2008-2010 jechały do Niemiec nielegalnie i bez wiedzy Powiatowego Lekarza Weterynarii w Mielcu?

5. Jakie badania były wymagane i jakie procedury w latach 2008-2010 (do maja)?

6. Czy złożenie przez Powiatowego Lekarza Weterynarii zawiadomienie do prokuratury jest świadectwem na jego niewiedzę?

7. Jak Powiatowy kontrolował schronisko, że w tych latach nie widział dokumentów wyjazdowych? Paszportów? List wyjazdowych, które były przygotowywane w tych latach?

8. Co to jest za portal CharityWatch.de? I co portal ten wnosi w sprawę Mielca oraz wyjazdów psów? Jakie portal ten przeprowadził kontrole i czy należy wierzyć we wszystko co zostało tam napisane?

9. Czy DNH zostało skontrolowane w Niemczech i co te kontrole wniosły?

10. Jakie były prawdziwe intencje osób piszących listy otwarte tu i ówdzie?
[U]
12. Czy Powiatowy kontrolując wyjazd 7.10 w Mielcu był dla was niewiarygodny a teraz jest wiarygodny? I dlaczego zmieniłyście zdanie?



[/U]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aisaK']Mam pytanie w związku z tym listem:

1.Gdzie w artykule jest kłamstwo? I jakie są na to dowody?

2. Jakie przepisy były przed majem 2010 i jakie powinny byc spełnione warunki aby można było psa wywieść do adopcji zagranicznej?

3. Skąd wiadomo, że psy w latach 2008-2010 jechały do Niemiec nielegalnie? Kto i gdzie to udowodnił albo gdzie zostało to zgłoszone i udowodnione?

4. Gdzie jest dowód na to, że psy w latach 2008-2010 jechały do Niemiec nielegalnie i bez wiedzy Powiatowego Lekarza Weterynarii w Mielcu?

5. Jakie badania były wymagane i jakie procedury w latach 2008-2010 (do maja)?

6. Czy złożenie przez Powiatowego Lekarza Weterynarii zawiadomienie do prokuratury jest świadectwem na jego niewiedzę?

7. Jak Powiatowy kontrolował schronisko, że w tych latach nie widział dokumentów wyjazdowych? Paszportów? List wyjazdowych, które były przygotowywane w tych latach?

8. Co to jest za portal CharityWatch.de? I co portal ten wnosi w sprawę Mielca oraz wyjazdów psów? Jakie portal ten przeprowadził kontrole i czy należy wierzyć we wszystko co zostało tam napisane?

9. Czy DNH zostało skontrolowane w Niemczech i co te kontrole wniosły?

10. Jakie były prawdziwe intencje osób piszących listy otwarte tu i ówdzie?
[U]
12. Czy Powiatowy kontrolując wyjazd 7.10 w Mielcu był dla was niewiarygodny a teraz jest wiarygodny? I dlaczego zmieniłyście zdanie?
[/U][/QUOTE]

I co z tego, że masz pytanie, że masz 12 pytań ? Czego oczekujesz, skoro Ty nie odpowiedziałaś, na żadne z zadanych tobie pytań, a te na które odpowiedziałaś, to odpowiedzi nie miały nic wspólnego z prawdą ? Ja uważam , że zadanych pytań jest wręcz za mało, ale tych istotnych, bo te twoje są nieprecyzyjne .... i żeby skrócić sobie męki powiem jasno, jeśli zadajesz je w związku z artykułem p. Ziobry (sponsoring w dziennikarstwie jest przecież dopuszczalny) to są głupie. Po prostu głupie. Przeczytaj artykuł, swoje pytania i zastanów się. Choć niczego sensownego się nie spodziewam. Powiem także coś innego. Jeśli chcecie dymem zakryć ten temat musicie rozpalić wielki ogień, bo takie dziennikarstwo to nawet psu na budę się nie zda, żadnemu. A jak już będzie wielki ogień to aby był stosowny dym z tego ognia, gryzący w oczy, 'dobrze' pachnący, by skutecznie odstraszyć wszystkich to ...... wiecie co ? .... no właśnie i tak myślałem, że wiecie. To do dzieła i .... hooop. Aha i zaproś do skoku doggi123, razem będzie wam raźniej. Jesteście niepalne i nieprzemakalne więc źle wam nie życzę przecież.
Wobec takiej głupoty jak te pytania, lepiej się pośmiać niż ...zastanawiać nad twoimi intencjami.
I tylko dlaczego znowu to nazwisko, jakaś paranoja wszędzie tego pełno, nawet wśród zwierząt :-o. Radio włączam - jest, tivi, na każdym kanale - jest, gazety - jest, adopcje zagraniczne - jest, no brakuje jeszcze żeby mi wlazł w listy miłosne do was :diabloti: - .... co ? też jest ? :placz:

Link to comment
Share on other sites

Dla przypomnienia - kilka ujec z reportazu TVP Rzeszow [I]Pytanie do[/I] z dnia 26.10.20111 dot. wywozki psow z mieleckiego schroniska do Niemiec :

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/4/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg/][IMG]http://img4.imageshack.us/img4/9527/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/577/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg/][IMG]http://img577.imageshack.us/img577/9527/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/843/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg/][IMG]http://img843.imageshack.us/img843/9527/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/694/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg/][IMG]http://img694.imageshack.us/img694/9527/6d001fc1a8bf6db530e7b0f.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/703/vlcsnap2011111421h02m40.png/][IMG]http://img703.imageshack.us/img703/8727/vlcsnap2011111421h02m40.png[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Strona schroniska w Rhein-Berg (to tam dokad zostaly wywiezione kilkaktrotnie psy z Boleslawca) - maja taka ilosc kotow ze nie przyjmuja zadnych.
[QUOTE]+++Wegen Katzenschwemme können wir zur Zeit keine Fund-und Abgabekatzen aufnehmen+++[/QUOTE]
Informacja dotyczy wprawdzie kotow, ale obala mit ze w Niemczech domki czekaja na koty.
Jest odwrotnie. Nadpopulacja kotow bezdomnych stala sie problemem z ktorym gminy jak dotad walcza malo skutecznie.


[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/221/0911png.jpg/][IMG]http://img221.imageshack.us/img221/4333/0911png.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Wszystkie samochody z wypozyczalni i zaden nie posiada zezwolenia na przewoz zwierzat wystawionego przez Vet-Amt.Jezeli to wszystko takie legane jak mowia pomocnice DNH to dlaczego Simmone Hammer nie wypozyczyla samochodow oficjalnie na DNH tylko na podstawione osoby.Na web stronie DNH widac ze przerobowosc miesieczna w wyadoptowywaniu psow bardzo zmalala.Czyzby po protescie przeciwnikow hurtowych wywozek psow z Polski do Niemiec zaczeto im szukac naprawde domow? Obronczynie DNH pisaly ze wszystkie psy pojechaly do domow.Na stronie DNH nic otym nie ma.Gdzie sa te psy?czy siedza moze w domach tymczasowych ktore sa oczywiscie komfortowe.Jeden z takich domow tymczasowych Tierhilfe Kroatien to jest sasiadka DNH opisuje Vet-Amt z Altenkirchen;psy zgromadzone w ciemnej piwnicy bez dostepu swiatla i bez wybiegu.Jak mozna handlarom pozbawionym skrupulow ktore gdyby mogly wsadzily by do klatek i was pomagierki i sprzedaly razem z psami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Leila52']Wszystkie samochody z wypozyczalni i zaden nie posiada zezwolenia na przewoz zwierzat wystawionego przez Vet-Amt.[B]Jezeli to wszystko takie legane jak mowia pomocnice DNH to dlaczego Simmone Hammer nie wypozyczyla samochodow oficjalnie na DNH tylko na podstawione osoby[/B].Na web stronie DNH widac ze przerobowosc miesieczna w wyadoptowywaniu psow bardzo zmalala.Czyzby po protescie przeciwnikow hurtowych wywozek psow z Polski do Niemiec zaczeto im szukac naprawde domow? Obronczynie DNH pisaly ze wszystkie psy pojechaly do domow.Na stronie DNH nic otym nie ma.Gdzie sa te psy?czy siedza moze w domach tymczasowych ktore sa oczywiscie komfortowe.Jeden z takich domow tymczasowych Tierhilfe Kroatien to jest sasiadka DNH opisuje Vet-Amt z Altenkirchen;[B]psy zgromadzone w ciemnej piwnicy bez dostepu swiatla i bez wybiegu.[/B]Jak mozna handlarom pozbawionym skrupulow ktore gdyby mogly wsadzily by do klatek i was pomagierki i sprzedaly razem z psami.[/QUOTE]


Dostalam w ubieglym roku taka wiadomosc od bylego dt dla DNH , ktora wklejam za zgoda autorki:

[SIZE="1"][SIZE="2"]Podjelam decyzje zeby wiecej z tym stowarzyszeniem, ktoremu pomagalam i dla ktorego bylam dt wiecej nie wspolpracowac. Podczas wspolpracy coraz wiecej spraw sie ujawnilo ktore sa niezgodne z moim wyobrazeniem o ochronie zwierzat.Odrzucilo mnie ze ani dt ani ds nie byly w zaden sposob sprawdzane, tak jak to powinno normalnie byc.Zwierze na ogol bylo przerzucane wsrod znajomych i przyjaciol. Jesli nawet odbyla sie jakas prowizoryczna kontrola przedadopcyjna to nigdy zadne informacje o psie nie byly uzyskiwane zeby wiedziec jakie potrzeby i jaki charakter pies ma i czy pasuje do warunkow potencjalnego domku.
Wedlug mnie to jest absolutnie nie do przyjecia ze psy tutaj przyjezdzaja i trafiaja jak z deszczu pod rynne . Albo, co sie wielokrotnie zdarzylo, ze psy wedrowaly z jednego miejsca do drugiego bo po prostu nikt od samego poczatku sie porzadnie tym nie zajal.
Niech mi nikt nie opowiada ze to sie wszystko dzieje dla dobra psa !
Oprocz tego : ani dt ani ds nie zostaly poinformowane na co powinni być przygotowani, czego sie moga spodziewac !
Jednym z powodow jest , ze kazdy moze zostac dt lub ds, obojetne czy ma pojecie o psach lub doswiadczenie z psami czy nie.
Czesto nawet nie byly podane numery telefonow do dt.
Tego juz nie mozna zaakceptowac ! Chore psy czesto ani nie byly leczone ani pod opieka lekarska, chyba ze dt sam sie tym zajal.
Telefoniczny kontakt do stowarzyszenia byl bardzo utrudniony, a psy ktore juz dlugo w Niemczech sa…..w ogole nie bylo zadnej informacji, wiec w jaki sposob w takiej sytuacji szukac skutecznie domkow ? Ja mialam wrazenie ze psy tak naprawde stowarzyszenie nie interesuja.
[/SIZE][/SIZE]

[SIZE="1"][SIZE="1"]Ich habe mich entschlossen nicht mehr mit dem Verein zusammen zu arbeiten
bei dem ich geholfen habe und auch Pflegestelle war. Im laufe der
Zusammenarbeit sind immer mehr Dinge rausgekommen die ich mit meiner
Vorstellung von Tierschutz nicht vereinbaren kann! Aufgestossen ist mir das
weder Pflege- noch Endstellen, wie es sich eigendlich gehört,
vorkontroliert wurden. Meist war es ein weiterreichen unter Freunden und
Bekannten. Zu dem kommt noch wenn den mal eine provesorische Vorkontrolle
statt gefunden hat, wurden keine Infos über den zu Vermittelden Hund
eingeholt um zu sehen welche Bedürfnisse oder Eigenarten der Hund hat und ob es zu den Lebensumständen der Interessenen passt. Und das ist meiner
Meinung nach ein NO GO, es kann nicht sein das die Hunde hier herkommen und
dann vielleicht vomRegen in die Traufe. Oder was auch schon öfters passiert
ist das sie dann von einer zur anderen Stelle wandern, weil eben nicht
richtig geschaut wurde. Da kann mir keiner sagen das dass alles zum Wohle
der Hunde sein soll. Dann wurden meist weder Pflege- noch Endstelle richtig
aufgeklärt was sie erwarten kann! Mit ein Grund kann duchaus sein das jeder
alles machen dürfte, egal wieviel Erfahrung oder Ahnung er von Hunden hat.
Zum Teil waren noch nicht einmal Telefonnummern von Pflegestelle vorhanden.
Geht ja gar nicht! Kranke Hunde wurden zumTeil nicht medizinisch Versorgt
auser es hat die Pflegestelle in die Hand genommen. Die Ansprechperson war
zum Teil telefonisch sehr schlecht zu erreichen, und Hunde die schon lange
in Deutschland sind ..da kam gar keine Infos, wie sollt man denn da gut
Vermitteln. Für mich hat sich der Eindruck herausgestellt das die Hunde den Verein
nicht wirklich interessieren. Da gibt es mit sicherheit noch einiges mehr
was mir gerade nicht einfällt[/SIZE],[/SIZE]


A propos Tierhilfe Kroatien :
[url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=271257936243012&set=a.139860812716059.14531.139427579426049&type=3&theater[/url]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo bylabym ciekawa odpowiedzi na pytania AisyK. Nie musze dodawac chyba, ze ja ich nie uwazam za glupie. Uprasza sie o nieprodukowanie dlugich analiz o ogniu, dymie itp. poetyckich merytorycznych.

Co do strony podanej przez wellington i informacji o kotach - nie bardzo rozumiem, co to ma do rzeczy? Ktos pisal o kotach? Kazdy argument dobry?
Aaa, ja sama pisalam, w kontekscie przepelnionych schronisk. Tyle, ze o NL. Nawet linki do stron i liczby psow w tych “przepelnionych” schroniskach podawalam, zaznaczylam wtedy, ze jesli chodzi o koty, to jest (u nas) dramat, tyle ich.

O zdjeciach. Komu sie zechce, niech wrzuci w google (i kliknie na zdjecia/fotki, by zobaczyc zdjecia, nie teksty) haslo: [I]dierenambulans[/I]. To sa karetki dla zwierzat, w kazdym wiekszym miescie, prowincji. Specjalne sluzby jezdza do koniecznych przypadkow (zwierze ranne czy chocby zgubione). Zobaczcie panstwo te "blaszaki" i jak sa w nich przewozone zwierzeta, ktore sie ratuje. Tu przyklad takiego ambulansu z gotowa klatka: [URL]http://www.maasland.dierenbescherming.nl/dedierenambulanceinbeeld[/URL]

Tu pod tym linkiem natomiast ufundowana karetka dla psow w Rumunii (leczenie, przewozenie) psow, z klientami w srodku:
[URL="http://www.dogsadoptionsnederland.nl/index.php?p=news&id=14"]http://www.dogsadoptionsnederland.nl/index.php?p=news&id=14 [/URL], zdjec jest pelno.

Naprawde, prosze o lepsze argumenty (bo ciagle nie twierdze, ze nie wierze, ale.... )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Dostalam w ubieglym roku taka wiadomosc od bylego dt dla DNH , ktora wklejam za zgoda autorki:

[SIZE=1][SIZE=2]Podjelam decyzje zeby wiecej z tym stowarzyszeniem, ktoremu pomagalam i dla ktorego bylam dt wiecej nie wspolpracowac. Podczas wspolpracy coraz wiecej spraw sie ujawnilo ktore sa niezgodne z moim wyobrazeniem o ochronie zwierzat.Odrzucilo mnie ze ani dt ani ds nie byly w zaden sposob sprawdzane, tak jak to powinno normalnie byc.Zwierze na ogol bylo przerzucane wsrod znajomych i przyjaciol. Jesli nawet odbyla sie jakas prowizoryczna kontrola przedadopcyjna to nigdy zadne informacje o psie nie byly uzyskiwane zeby wiedziec jakie potrzeby i jaki charakter pies ma i czy pasuje do warunkow potencjalnego domku.
Wedlug mnie to jest absolutnie nie do przyjecia ze psy tutaj przyjezdzaja i trafiaja jak z deszczu pod rynne . Albo, co sie wielokrotnie zdarzylo, ze psy wedrowaly z jednego miejsca do drugiego bo po prostu nikt od samego poczatku sie porzadnie tym nie zajal.
Niech mi nikt nie opowiada ze to sie wszystko dzieje dla dobra psa !
Oprocz tego : ani dt ani ds nie zostaly poinformowane na co powinni być przygotowani, czego sie moga spodziewac !
Jednym z powodow jest , ze kazdy moze zostac dt lub ds, obojetne czy ma pojecie o psach lub doswiadczenie z psami czy nie.
Czesto nawet nie byly podane numery telefonow do dt.
Tego juz nie mozna zaakceptowac ! Chore psy czesto ani nie byly leczone ani pod opieka lekarska, chyba ze dt sam sie tym zajal.
Telefoniczny kontakt do stowarzyszenia byl bardzo utrudniony, a psy ktore juz dlugo w Niemczech sa…..w ogole nie bylo zadnej informacji, wiec w jaki sposob w takiej sytuacji szukac skutecznie domkow ? Ja mialam wrazenie ze psy tak naprawde stowarzyszenie nie interesuja.
[/SIZE][/SIZE]

[SIZE=1][SIZE=1]Ich habe mich entschlossen nicht mehr mit dem Verein zusammen zu arbeiten
bei dem ich geholfen habe und auch Pflegestelle war. Im laufe der
Zusammenarbeit sind immer mehr Dinge rausgekommen die ich mit meiner
Vorstellung von Tierschutz nicht vereinbaren kann! Aufgestossen ist mir das
weder Pflege- noch Endstellen, wie es sich eigendlich gehört,
vorkontroliert wurden. Meist war es ein weiterreichen unter Freunden und
Bekannten. Zu dem kommt noch wenn den mal eine provesorische Vorkontrolle
statt gefunden hat, wurden keine Infos über den zu Vermittelden Hund
eingeholt um zu sehen welche Bedürfnisse oder Eigenarten der Hund hat und ob es zu den Lebensumständen der Interessenen passt. Und das ist meiner
Meinung nach ein NO GO, es kann nicht sein das die Hunde hier herkommen und
dann vielleicht vomRegen in die Traufe. Oder was auch schon öfters passiert
ist das sie dann von einer zur anderen Stelle wandern, weil eben nicht
richtig geschaut wurde. Da kann mir keiner sagen das dass alles zum Wohle
der Hunde sein soll. Dann wurden meist weder Pflege- noch Endstelle richtig
aufgeklärt was sie erwarten kann! Mit ein Grund kann duchaus sein das jeder
alles machen dürfte, egal wieviel Erfahrung oder Ahnung er von Hunden hat.
Zum Teil waren noch nicht einmal Telefonnummern von Pflegestelle vorhanden.
Geht ja gar nicht! Kranke Hunde wurden zumTeil nicht medizinisch Versorgt
auser es hat die Pflegestelle in die Hand genommen. Die Ansprechperson war
zum Teil telefonisch sehr schlecht zu erreichen, und Hunde die schon lange
in Deutschland sind ..da kam gar keine Infos, wie sollt man denn da gut
Vermitteln. Für mich hat sich der Eindruck herausgestellt das die Hunde den Verein
nicht wirklich interessieren. Da gibt es mit sicherheit noch einiges mehr
was mir gerade nicht einfällt[/SIZE],[/SIZE]


A propos Tierhilfe Kroatien :
[URL]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=271257936243012&set=a.139860812716059.14531.139427579426049&type=3&theater[/URL][/QUOTE]

Kann ich nur lachen. Es wird immer geschrieben, * ich habe gehört*, *ich vermute* * ich glaube*. Ich kenne zahlreiche Pflegestellen. In der Regel sind dies Privatpersonen welche selber Hunde haben und die Tiere kostenlos beherbergen bis ein Endplaztz gefunden wurde. 2 Hunde von mir habe ich bei solchen Pflegestelen abgeholt, einen direkt bei der Ankunft aus Miliec. DHN gibt die Hunde nur nach unterschreiben eines Vertrages ab. DNH erkundigt sich regelmäßig nach den Tieren und läßt sich auch Bilder schicken. Soweit Personen nicht näher bekannt sind, wird auch vorort kontrolliert.
Ihnen kann ich nur raten, kontrollieren sie besser einmal ihre eigenen Tierheime. Diese gleichen teilweise einem Gulag.
I can only laugh. It will be always written, *I heard *, *I * suspect * I think. I know many foster homes in Germany. In general, these are individuals who have dogs theirselves and the animals are homed free until it finds one home for ever. 2 DNH dogs from poland I owned , I've picked up from such foster homes, one directly at the arrival of Miliec. DHN is giving the dogs to people only, after signed a contract. DNH regularly asks for the animals and want`s also send pictures. Unless people are not known in detail, they will be also controlled suburb.
I guess, you better control your own animal shelters in poland. Many are similar in part to a gulag.

Link to comment
Share on other sites

Em W zadnym z tych samochodow nie widze 17 klatek z psami ustawionymi jedna na drugiej bez zabezpieczenia i podczas jazdy lomoczacych o siebie.A poza tym urzad weterynaryjny w Niemczech zastrzega sobie prawo decydowania o tym jakie warunki musi spelniac samochod przewozacy psy i to ze samochody DNH nie mialy prawa przewozic zwierzat powiedziane zostalo przez firme ktorej samochodami poslugiwala sie DNH.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bärbel Odermatt-Maehler']Em W zadnym z tych samochodow nie widze 17 klatek z psami ustawionymi jedna na drugiej bez zabezpieczenia i podczas jazdy lomoczacych o siebie.[/QUOTE]

Dodaj jeszcze, ze bez muzyki i klimatyzacji :-). No i wiatr hulal pod plandeka w innym przypadku :-).

Przyznam szczerze (ale cicho, nie mow nikomu), ze wole zlamany przepis i wyprostowane zycie psa, niz jego zlamane zycie. Chociaz niewatpliwie lepiej, by wszystko bylo w zgodzie z wszelkimi przepisami, jako i lepiej byc mlodym, zdrowym i bogatym niz starym, brzydkim i chorym. Aha, i biednym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Em_']Bardzo bylabym ciekawa odpowiedzi na pytania AisyK. Nie musze dodawac chyba, ze ja ich nie uwazam za glupie. Uprasza sie o nieprodukowanie dlugich analiz o ogniu, dymie itp. poetyckich merytorycznych.

Co do strony podanej przez wellington i informacji o kotach - nie bardzo rozumiem, co to ma do rzeczy? Ktos pisal o kotach? Kazdy argument dobry?
Aaa, ja sama pisalam, w kontekscie przepelnionych schronisk. Tyle, ze o NL. Nawet linki do stron i liczby psow w tych “przepelnionych” schroniskach podawalam, zaznaczylam wtedy, ze jesli chodzi o koty, to jest (u nas) dramat, tyle ich.

O zdjeciach. Komu sie zechce, niech wrzuci w google (i kliknie na zdjecia/fotki, by zobaczyc zdjecia, nie teksty) haslo: [I]dierenambulans[/I]. To sa karetki dla zwierzat, w kazdym wiekszym miescie, prowincji. Specjalne sluzby jezdza do koniecznych przypadkow (zwierze ranne czy chocby zgubione). Zobaczcie panstwo te "blaszaki" i jak sa w nich przewozone zwierzeta, ktore sie ratuje. Tu przyklad takiego ambulansu z gotowa klatka: [URL]http://www.maasland.dierenbescherming.nl/dedierenambulanceinbeeld[/URL]

Tu pod tym linkiem natomiast ufundowana karetka dla psow w Rumunii (leczenie, przewozenie) psow, z klientami w srodku:
[URL="http://www.dogsadoptionsnederland.nl/index.php?p=news&id=14"]http://www.dogsadoptionsnederland.nl/index.php?p=news&id=14 [/URL], zdjec jest pelno.

Naprawde, prosze o lepsze argumenty (bo ciagle nie twierdze, ze nie wierze, ale.... )[/QUOTE]

A co karetka ufundowana dla Rumunii z klientami czy bez ma do rzeczy czy jakies [QUOTE] "blaszaki" i jak sa w nich przewozone zwierzeta, ktore sie ratuje ?[/QUOTE] ?
Co za zwiazek z masowym wywozem zwierzat z Polski ???

Informacja o kotach - owszem jest do rzeczy, poniewaz z Mielca zostaly wywozone rowniez koty do Niemiec.

[quote name='Doggi123']Kann ich nur lachen. Es wird immer geschrieben, * ich habe gehört*, *ich vermute* * ich glaube*. Ich kenne zahlreiche Pflegestellen. In der Regel sind dies Privatpersonen welche selber Hunde haben und die Tiere kostenlos beherbergen bis ein Endplaztz gefunden wurde. 2 Hunde von mir habe ich bei solchen Pflegestelen abgeholt, einen direkt bei der Ankunft aus Miliec. DHN gibt die Hunde nur nach unterschreiben eines Vertrages ab. DNH erkundigt sich regelmäßig nach den Tieren und läßt sich auch Bilder schicken. Soweit Personen nicht näher bekannt sind, wird auch vorort kontrolliert.
Ihnen kann ich nur raten, kontrollieren sie besser einmal ihre eigenen Tierheime. Diese gleichen teilweise einem Gulag.
I can only laugh. It will be always written, *I heard *, *I * suspect * I think. I know many foster homes in Germany. In general, these are individuals who have dogs theirselves and the animals are homed free until it finds one home for ever. 2 DNH dogs from poland I owned , I've picked up from such foster homes, one directly at the arrival of Miliec. DHN is giving the dogs to people only, after signed a contract. DNH regularly asks for the animals and want`s also send pictures. Unless people are not known in detail, they will be also controlled suburb.
I guess, you better control your own animal shelters in poland. Many are similar in part to a gulag.[/QUOTE]

Zadne [I]ich habe gehör[/I]t ani [I]ich vermute[/I] ani [I]ich glaube[/I] !
To nie sa przypuszczenia , to jest list dawnej wolontariuszki Dobermann-Nothilfe w Niemczech opisujacy jej wlasne doswiadczenia !
Co do kontroli po-adopcyjnych to juz czytalismy jak one wygladaja -
[quote name='wellington']
Adres numer 1 : według informacji sasiadow ta osoba, starsza pani, się wyprowadzila nie zostawiając nowego adresu zamieszkania. Miala podobno trzy psy, a z tym, którego wziela jako ostatniego, nie mogla sobie podobno poradzić. Kontrola po-adopcyjna nie mogla się wiec odbyc.

Adres numer 2: pod adresem podanym przez DNH takiej osoby tam w ogole nie było i nikt z sasiadow jej nie znal .

Adres numer 3 : to była dzielnica gdzie się człowiekowi według relacji XY ‘zbieralo na wymioty’ . Podczas pierwszej wizyty XY nikogo nie zastala. Slyszala wprawdzie potężne szczekanie dwóch psów, według niej musiały to być raczej wielkie psy. Ponieważ nikt nie otwieral XY zadzwonila na komorke i na stacjonarny telefon, ale nikt nie odbieral.
Podczas drugiej wizyty – identyczna sytuacja.
Podczas trzeciej wizyty – ani nikt nie otwieral, ani żaden pies nie szczekal, a tablica na drzwiach z nazwiskiem mieszkających zniknela.

O wszystkich szczegolach XY zawiadomila pania Hamm-Lippert, szefowa DNH.
Pani H.L miała podobno sama się zorientować w sytuacji i pania XY prosić żeby ew ponownie tam podjechala.
Po kilku dnia H.L. zadzwonila do XY i zdziwiona oswiadczyla ze nie rozumie czemu XY nie zastala nikogo pod tym ostatnim adresem, ze ONA tam zadzwonila i ze z ta pania rozmawiala. A ponieważ już z nia rozmawiala i jest wszystko w porządku wiec już nie było potrzeby żeby tam jechać.
XY już zaraz po pierwszej nieudanej wizycie powiedziała do DNH, ze to jest meliniarska dzielnica i ze ona NIGDY psa do takich slums’ow nie wydalaby…..ale pani H.L. po rozmowie telefonicznej z melina była zdania ze wizyta osobista już jest zbedna. Ze wizyte przed-adopcyjna przeprowadzila osoba z jej fundacji, ze ONA się z nia skontaktowala i ze została zapewniona ze miejsce jest absolutnie w porządku i ze warunki swietne.[/QUOTE]

i to zostalo potwierdzone mailem cytowanym w wpisie 1709.

A jesli schroniska przypominaja gulag - prosze w POLSCE wybudowac z pieniedzy zarobionych na polskich psach nowe, piekne, czyste, przestronne na ich miejscu !
Prosze W POLSCE z pieniedzy zarobionych na polskich psach kastrowac na masowa skale zwierzeta, a nie tylko te ktore ida na handel !
Prosze W POLSCE z pieniedzy zarobionych na polskich psach wybudowac wzorowe szpitaliki dla psow schroniskowych !

Gulag sie nie podoba ?
A czy moze SOS Vitoria lepsza ?



[quote name='Bärbel Odermatt-Maehler']Em W zadnym z tych samochodow nie widze 17 klatek z psami ustawionymi jedna na drugiej bez zabezpieczenia i podczas jazdy lomoczacych o siebie.A poza tym urzad weterynaryjny w Niemczech zastrzega sobie prawo decydowania o tym jakie warunki musi spelniac samochod przewozacy psy i to ze samochody DNH nie mialy prawa przewozic zwierzat powiedziane zostalo przez firme ktorej samochodami poslugiwala sie DNH.[/QUOTE]

Ale to przeciez POLSKI PIW puscil ten transport !
ON ponosi cala wine !
ON nie powinien byl w ogole odprawic tego transportu !
Ten pan powinien wyleciec na wczoraj !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']A co karetka ufundowana dla Rumunii z klientami czy bez ma do rzeczy czy jakies ?
Co za zwiazek z masowym wywozem zwierzat z Polski ???

Informacja o kotach - owszem jest do rzeczy, poniewaz z Mielca zostaly wywozone rowniez koty do Niemiec.
A jesli schroniska przypominaja gulag - prosze w POLSCE wybudowac z pieniedzy zarobionych na polskich psach nowe, piekne, czyste, przestronne na ich miejscu !
Prosze W POLSCE z pieniedzy zarobionych na polskich psach kastrowac na masowa skale zwierzeta, a nie tylko te ktore ida na handel !
Prosze W POLSCE z pieniedzy zarobionych na polskich psach wybudowac wzorowe szpitaliki dla psow schroniskowych !

Gulag sie nie podoba ?
A czy moze SOS Vitoria lepsza ?
![/QUOTE]

Genau dafür gebe ich Geld über DHN. Die zum Kastrien und zum Bau neuer Schutzräume und Hundehütten.
That's what I give money on DHN. The for neutering and to build new shelters and kennels.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wellington']Dostalam w ubieglym roku taka wiadomosc od bylego dt dla DNH , ktora wklejam za zgoda autorki:

[SIZE="1"][SIZE="2"]Podjelam decyzje zeby wiecej z tym stowarzyszeniem, ktoremu pomagalam i dla ktorego bylam dt wiecej nie wspolpracowac. Podczas wspolpracy coraz wiecej spraw sie ujawnilo ktore sa niezgodne z moim wyobrazeniem o ochronie zwierzat.Odrzucilo mnie ze ani dt ani ds nie byly w zaden sposob sprawdzane, tak jak to powinno normalnie byc.Zwierze na ogol bylo przerzucane wsrod znajomych i przyjaciol. Jesli nawet odbyla sie jakas prowizoryczna kontrola przedadopcyjna to nigdy zadne informacje o psie nie byly uzyskiwane zeby wiedziec jakie potrzeby i jaki charakter pies ma i czy pasuje do warunkow potencjalnego domku.
Wedlug mnie to jest absolutnie nie do przyjecia ze psy tutaj przyjezdzaja i trafiaja jak z deszczu pod rynne . Albo, co sie wielokrotnie zdarzylo, ze psy wedrowaly z jednego miejsca do drugiego bo po prostu nikt od samego poczatku sie porzadnie tym nie zajal.
Niech mi nikt nie opowiada ze to sie wszystko dzieje dla dobra psa !
Oprocz tego : ani dt ani ds nie zostaly poinformowane na co powinni być przygotowani, czego sie moga spodziewac !
Jednym z powodow jest , ze kazdy moze zostac dt lub ds, obojetne czy ma pojecie o psach lub doswiadczenie z psami czy nie.
Czesto nawet nie byly podane numery telefonow do dt.
Tego juz nie mozna zaakceptowac ! Chore psy czesto ani nie byly leczone ani pod opieka lekarska, chyba ze dt sam sie tym zajal.
Telefoniczny kontakt do stowarzyszenia byl bardzo utrudniony, a psy ktore juz dlugo w Niemczech sa…..w ogole nie bylo zadnej informacji, wiec w jaki sposob w takiej sytuacji szukac skutecznie domkow ? Ja mialam wrazenie ze psy tak naprawde stowarzyszenie nie interesuja.
[/SIZE][/SIZE]

[SIZE="1"][SIZE="1"]Ich habe mich entschlossen nicht mehr mit dem Verein zusammen zu arbeiten
bei dem ich geholfen habe und auch Pflegestelle war. Im laufe der
Zusammenarbeit sind immer mehr Dinge rausgekommen die ich mit meiner
Vorstellung von Tierschutz nicht vereinbaren kann! Aufgestossen ist mir das
weder Pflege- noch Endstellen, wie es sich eigendlich gehört,
vorkontroliert wurden. Meist war es ein weiterreichen unter Freunden und
Bekannten. Zu dem kommt noch wenn den mal eine provesorische Vorkontrolle
statt gefunden hat, wurden keine Infos über den zu Vermittelden Hund
eingeholt um zu sehen welche Bedürfnisse oder Eigenarten der Hund hat und ob es zu den Lebensumständen der Interessenen passt. Und das ist meiner
Meinung nach ein NO GO, es kann nicht sein das die Hunde hier herkommen und
dann vielleicht vomRegen in die Traufe. Oder was auch schon öfters passiert
ist das sie dann von einer zur anderen Stelle wandern, weil eben nicht
richtig geschaut wurde. Da kann mir keiner sagen das dass alles zum Wohle
der Hunde sein soll. Dann wurden meist weder Pflege- noch Endstelle richtig
aufgeklärt was sie erwarten kann! Mit ein Grund kann duchaus sein das jeder
alles machen dürfte, egal wieviel Erfahrung oder Ahnung er von Hunden hat.
Zum Teil waren noch nicht einmal Telefonnummern von Pflegestelle vorhanden.
Geht ja gar nicht! Kranke Hunde wurden zumTeil nicht medizinisch Versorgt
auser es hat die Pflegestelle in die Hand genommen. Die Ansprechperson war
zum Teil telefonisch sehr schlecht zu erreichen, und Hunde die schon lange
in Deutschland sind ..da kam gar keine Infos, wie sollt man denn da gut
Vermitteln. Für mich hat sich der Eindruck herausgestellt das die Hunde den Verein
nicht wirklich interessieren. Da gibt es mit sicherheit noch einiges mehr
was mir gerade nicht einfällt[/SIZE],[/SIZE]


A propos Tierhilfe Kroatien :
[url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=271257936243012&set=a.139860812716059.14531.139427579426049&type=3&theater[/url][/QUOTE]
Czy aby napewno dostalas tego meila??? A jesli nawet to jakie ma znaczenie jeden glos przeciwko setkom/tysiacom?
SOS amikat tez ratuje zwierzeta, w krotkim czasie zaufalo jej tysiace sponsorow, ale wystarczy jedna wellington zeby podwarzyc jej dobre imie. CZY ABY NAPEWNO O ZWIERZETA TU CHODZI?

Link to comment
Share on other sites

Wellington ujelas to bardzo dokladnie lepiej nie mozna.Tylko jakby handlary pieniadze za sprzedane psy inwestowaly w Polskie schroniska to z czego by zyly? Jeszcze jedna informacja z firmy wypozyczajacej samochody w Niemczech. Jezeli samochod jest wykorzystywany przez wynajmujacego niezgodnie z przeznaczeniem Traci Automatycznie Ubezpieczenie.Ile kryminalnej energi trzeba posiadac zeby jechac przez pol Europy samochodem ktory w razie wypadku nie posiada zadnego ubezpieczenia. Na taki pomysl moze tylko wpasc osoba ktora posiada duze doswiadczenie w oszukiwaniu i naciaganiu nie tylko osob prywatnych ale takze firm, ktore w dobrej wierze powiezaja jej swoja wlasnosc.To jest jeszcze jeden przyklad na to ze handlary psami to element ktory nie cofnie sie przed niczym i oszukiwanie i bezczelnosc maja opanowane opanowane do perfekcji.Nie znam nikogo kto by wierzyl oszustowi i naciagaczowi gdyby nawet zdarzylo mu sie mowic prawde.Simone Hammer-Lipert i tobie podobni najlepiej zostancie w Niemczech i zamijcie sie swoimi zasmieconymi podworkami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Czy aby napewno dostalas tego meila??? A jesli nawet to jakie ma znaczenie jeden glos przeciwko setkom/tysiacom?
SOS amikat tez ratuje zwierzeta, w krotkim czasie zaufalo jej tysiace sponsorow, ale wystarczy jedna wellington zeby podwarzyc jej dobre imie. CZY ABY NAPEWNO O ZWIERZETA TU CHODZI?[/QUOTE]

Ada, co Ty za historie tworzysz? I jeszcze takie byki sadzisz? Proszę, po polsku. Zapomniałaś, jak się pisze?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Czy aby napewno dostalas tego meila??? A jesli nawet to jakie ma znaczenie jeden glos przeciwko setkom/tysiacom?
SOS amikat tez ratuje zwierzeta, w krotkim czasie zaufalo jej tysiace sponsorow, ale wystarczy jedna wellington zeby podwarzyc jej dobre imie. CZY ABY NAPEWNO O ZWIERZETA TU CHODZI?[/QUOTE]
Zanim zadasz kolejne pytanie z wiadomej serii powiedz o co Tobie chodzi ? To , że zmieniasz zdanie jak rękawiczki z braku własnego - wszyscy już wiedzą. Co Ty sugerujesz ? stosujesz takie metody sama ? produkujesz fakty na swoje potrzeby ? Żenada.
Z Twojego pisania rozumiem, że stawiasz SOS i DNH na jednym stole - może i racja .... tylko nie wiem czy ucieszy się z tego Amikat - zanim znowu coś chlapniesz uzgodnij to z Nią.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE=Pies Wolny;18007483To , że zmieniasz zdanie jak rękawiczki z braku własnego - wszyscy już wiedzą.
[/QUOTE]
Podobnie jak Ty, tylko o tym moze jeszcze nie wszyscy wiedza. To nie ja postawilam SOS Amikat na jednym stole z DNH. Chyba pamiec Cie zawodzi?
Wystarczy zebys przeczytal wlasne obelzywe posty na temat AMIKAT i jej Fundacji. Oczywiscie ze na swoje potrzeby produkuje fakty, wszak jestem w Niemczech, czas zaczac wspolprace z handlarami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Podobnie jak Ty, tylko o tym moze jeszcze nie wszyscy wiedza. To nie ja postawilam SOS Amikat na jednym stole z DNH. Chyba pamiec Cie zawodzi?
Wystarczy zebys przeczytal wlasne obelzywe posty na temat AMIKAT i jej Fundacji. Oczywiscie ze na swoje potrzeby produkuje fakty, wszak jestem w Niemczech, czas zaczac wspolprace z handlarami.[/QUOTE]

Powiem szczerze na taką właśnie odpowiedź liczyłem, a ponieważ ja zdania nie zmieniam i nie bawię się w ploty jak Ty, dodam jeszcze, że opisywanie prawdziwych, własnych doświadczeń nie jest równe pisaniu obelg - tylko skąd Ty to masz wiedzieć, ...... bez podpowiedzi ?
Gdybym był złośliwy zapytałbym, a kiedy współpracę, o której piszesz przerwałaś ?
W takim razie do spotkania na parkingu przy autostradzie.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie.
Obserwuję ten wątek dopiero od kilku dni.
Nie wiem, czy moj głos cokolwiek wniesie...zmieni.
Chciałam Was tylko poprosić, o zachowanie poziomu dyskusji.
Tak byśmy później nie musieli się wstydzić...personalne wycieczki i komentarze nie są na miejscu.
Ochłońcie proszę, wiem że każdemu zależy na psach, ale emocje też bardzo wpływają na osąd i jakość pracy.
Wiele jest tutaj faktów i ogrom konretów, w które ufam. Niestety przeplecionych powyższym.
Ja podziwiam zaangażowanie i z zapartym tchem, często ze łzami w oczach czytam Wasze kolejne newsy.
Bardzo trzymam kciuki za pomyśnle rozwiązanie sprawy.
Będę śledzić wątek i kibicować wszystkim którym ta sytuacja sprawiła tyle bólu co mi...
Jesli mogę jakoś pomóc czekam na informację.
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bärbel Odermatt-Maehler']Em W zadnym z tych samochodow nie widze 17 klatek z psami ustawionymi jedna na drugiej bez zabezpieczenia i podczas jazdy lomoczacych o siebie.A poza tym urzad weterynaryjny w Niemczech zastrzega sobie prawo decydowania o tym jakie warunki musi spelniac samochod przewozacy psy i to ze samochody DNH nie mialy prawa przewozic zwierzat powiedziane zostalo przez firme ktorej samochodami poslugiwala sie DNH.[/QUOTE]
Gdzie masz klatki bez zabiezpieczenia? Na którym aucie były niezabezpieczone klatki a w nich psy? łomotały o siebie? byłaś? słyszałas? Na jakiej podstawie sądzisz, że samochody nie powinny były jechać?
Na moje pytania to wiedziałam, że odpowiedzi nie będzie. Chociaz je powtórze:

1.Gdzie w artykule jest kłamstwo? I jakie są na to dowody?

2. Jakie przepisy były przed majem 2010 i jakie powinny byc spełnione warunki aby można było psa wywieść do adopcji zagranicznej?

3. Skąd wiadomo, że psy w latach 2008-2010 jechały do Niemiec nielegalnie? Kto i gdzie to udowodnił albo gdzie zostało to zgłoszone i udowodnione?

4. Gdzie jest dowód na to, że psy w latach 2008-2010 jechały do Niemiec nielegalnie i bez wiedzy Powiatowego Lekarza Weterynarii w Mielcu?

5. Jakie badania były wymagane i jakie procedury w latach 2008-2010 (do maja)?

6. Czy złożenie przez Powiatowego Lekarza Weterynarii zawiadomienie do prokuratury jest świadectwem na jego niewiedzę?

7. Jak Powiatowy kontrolował schronisko, że w tych latach nie widział dokumentów wyjazdowych? Paszportów? List wyjazdowych, które były przygotowywane w tych latach?

8. Co to jest za portal CharityWatch.de? I co portal ten wnosi w sprawę Mielca oraz wyjazdów psów? Jakie portal ten przeprowadził kontrole i czy należy wierzyć we wszystko co zostało tam napisane?

9. Czy DNH zostało skontrolowane w Niemczech i co te kontrole wniosły?

10. Jakie były prawdziwe intencje osób piszących listy otwarte tu i ówdzie?
[U]
12. Czy Powiatowy kontrolując wyjazd 7.10 w Mielcu był dla was niewiarygodny a teraz jest wiarygodny? I dlaczego zmieniłyście zdanie?



[/U]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pies Wolny']Powiem szczerze na taką właśnie odpowiedź liczyłem, a ponieważ ja zdania nie zmieniam i nie bawię się w ploty jak Ty, dodam jeszcze, że opisywanie prawdziwych, własnych doświadczeń nie jest równe pisaniu obelg - tylko skąd Ty to masz wiedzieć, ...... bez podpowiedzi ?
Gdybym był złośliwy zapytałbym, a kiedy współpracę, o której piszesz przerwałaś ?
W takim razie do spotkania na parkingu przy autostradzie.[/QUOTE]
Ploty to dokladnie mozesz sobie przypisac, na chwile obecna masz sporo klakierow na watku, ale i na nich przyjdzie pora w odpowiednim czasie. Niech no sprobuja miec wlasne zdanie. Czy mowi ci cos slowo ULTIMATUM? napewno nie uslyszales go odemnie, i nawet z Toba na temat T.W nie rozmawialam wiec kto tu sie nie tylko bawi w ploty, ale nawet w klamstwa. No coz widocznie tak Ci zostalo po PRL.
Do zobaczenia na parkinkgu przy autostradzie.

Link to comment
Share on other sites

asiak Polski powiatowy ma tylko do powiedzenia w sprawie psow na terenie Polski.Po przekroczeniu granicy obowiazuja prawa i obowiazki Niemieckie i do tych powinien sie zastosowac wypozyczajacy pojazd na Niemieckich rejestracjach z Niemieckiej wypozyczalni i ta wypozyczalnia stwierdzila ze psy byly przewozone nielegalnie.Powtarzam NIELEGALNIE

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...