Jump to content
Dogomania

Moi ludzie odeszli, a ja dołączę do nich zimą... Pomocy [Pojezierska-Włókniarzy]


Sybel

Recommended Posts

Zobaczyłam zdjęcia i... dokładna kopia pieska, Bena, którego ja nigdy nie poznałam, a który był pierwszym pieskiem w rodzinie i znam go tylko ze zdjęć... co można zrobić? Może go poogłaszać, znaleźć hotel - chociaż na zimę?
O tej godzinie nie bardzo, ale jak najszybciej postaram się coś zdziałać. Nie wiadomo, czy jest ktoś w okolicy, kto za kasę by przyjął pieska, nawet nie mówię o oficjalnych DT, raczej jakimś państwie które mogłoby się nim zaopiekować przy zwróceniu kosztów utrzymania?? Byleby miał schronienie...
No i ewentualnie - schronisko?

Link to comment
Share on other sites

[U][URL="http://imageshack.us/photo/my-images/10/obraz002fd.jpg/"][IMG]http://img10.imageshack.us/img10/1904/obraz002fd.th.jpg[/IMG][/URL][/U]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/502/obraz009ha.jpg/"][IMG]http://img502.imageshack.us/img502/2240/obraz009ha.th.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/687/obraz008lt.jpg/"][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/4853/obraz008lt.th.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/836/obraz003um.jpg/"][IMG]http://img836.imageshack.us/img836/8872/obraz003um.th.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/840/obraz001kvg.jpg/"][IMG]http://img840.imageshack.us/img840/2448/obraz001kvg.th.jpg[/IMG][/URL]

dwa razy u niego byłam, raz miał wode i karme mokra w miskach, zjadł 2 parówki, trzecia wzgardził, a przedwczoraj łapczywie zjadł parówki wody juz nie miał, dolałam mu
kłódka nadal na bramie zawieszona

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Soko'] (...) coś trzeba zrobić.. ale co i jak.. i za co..[/QUOTE]
Zapraszanie ludzi na wątek, rozpropagowanie wątku.
Zrobienie psiakowi wydarzenia na fb z prośbą o DT, DS, wsparcie finansowe (utrzymanie w ewentualnym hoteliku, PDT, BDT, doprowadzenie psiaka do ładu).
Rozpatrzenie się w hotelikach w miarę bliskich psiakowi - ceny, miejsce (jego zaklepanie).
Zwrócenie się do łódzkiego TOZ, łódzkich organizacji o pomoc.
Zbieranie pieniążków na utrzymanie psiaka w docelowym miejscu nim trafi do DS, organizowanie bazarków.
A z chwilą, gdy się go lepiej pozna, "obrobi" (skrót myślowy) ogłaszanie.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny , nie można go tak zostawić. Mieszkam daleko i mogę jedynie rozgłaszać:( Ale jeśli któraś ma blisko to chociaż raz na dwa dni niech do niego zajrzy.Proszę ...
Fanty na bazarek mogę przysłać, nie umiem robić bazarków ale paczkę wyślę tylko czekam na sygnał. Organizacje powinny pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Wybaczcie, ja nie mam jak pomóc. Mieszkam teraz w Zgierzu, więc fizycznie nie mam jak. Pisałam do Straży dla Zwierząt - ściana, bez odpowiedzi.
Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, z chęcią pomogę choćby via internet, bo inaczej nie mam jak.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewu'](...) Ale jeśli któraś ma blisko to chociaż raz na dwa dni niech do niego zajrzy.Proszę ...
Fanty na bazarek mogę przysłać, nie umiem robić bazarków ale paczkę wyślę tylko czekam na sygnał. Organizacje powinny pomóc.[/QUOTE]
Jeśli chcesz pomóc bazarkowo to może poproś kogoś o taką pomoc w swoim rejonie, niech wysyłka pójdzie od Was, po co kombinować z wysyłką do osoby robiącej bazarek i mnożyć koszt dla poczty.
Inna sprawa, że ktoś winien podjąć się zbiórki na swoje konto.
Z kolei...
Samo zaglądnięcie to promil pomocowy. Tego psa trzeba zgarnąć i gdzieś ulokować, bo pewnego dnia osoba zaglądająca dla spokoju sumienia, a bodaj (i oby) dodatkowo dokarmiająca go, nie zastanie psa lub zastanie jego zwłoki. Lepszy schron niż deseń w asfalcie.

[quote name='Sybel'](...) Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, z chęcią pomogę choćby via internet, bo inaczej nie mam jak.[/QUOTE]
Zawiadomienie schroniska i przypilnowanie czy został tam zabrany. Łatwiej stamtąd psa wyciągać (jest to rezerwa czasowa na zebranie deklaracji, zgromadzenie środków, znalezienie dla psiaka innego miejsca) niż... nie mieć już kogo wyciągnąć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Jeśli chcesz pomóc bazarkowo to może poproś kogoś o taką pomoc w swoim rejonie, niech wysyłka pójdzie od Was, po co kombinować z wysyłką do osoby robiącej bazarek i mnożyć koszt dla poczty.
Inna sprawa, że ktoś winien podjąć się zbiórki na swoje konto.
Z kolei...
Samo zaglądnięcie to promil pomocowy. Tego psa trzeba zgarnąć i gdzieś ulokować, bo pewnego dnia osoba zaglądająca dla spokoju sumienia, a bodaj (i oby) dodatkowo dokarmiająca go, nie zastanie psa lub zastanie jego zwłoki. Lepszy schron niż deseń w asfalcie.


Zawiadomienie schroniska i przypilnowanie czy został tam zabrany. Łatwiej stamtąd psa wyciągać (jest to rezerwa czasowa na zebranie deklaracji, zgromadzenie środków, znalezienie dla psiaka innego miejsca) niż... nie mieć już kogo wyciągnąć.[/QUOTE]
Święte słowa.... Schronisko to ostateczność ale lepsza od śmierci z zimna i głodu....

Link to comment
Share on other sites

Coś podpowiem, zrobicie z tym co uważacie.
Dogrywam teraz dla innego psiaka miejsce u osoby o nicku Chauwa. Kontakt tel. wyśmienity, podobnie na PW, podobnie na mail, oferta, a nie mam powodu jej nie wierzyć, max - warunki domowe, BDT, jedynie kwestia kosztów utrzymania psa, a to nie wydaje mi się wygórowanym oczekiwaniem. Lokalizacja za W-wą, kierunek na Pułtusk.
Do Chauwy jadą też inne psiaki z dogo. Taka okazja, o ile byłoby miejsce jeszcze, może się drugi raz nie trafić.
Jeśli ktoś z Was czuje się na siłach podjąć temat, skontaktować z Chauwą, dostanie odpowiedź na TAK, niech kuje żelazo póki gorące i dalej już pilotuje sprawę tego psiaka.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem, to psiak został złapany przez panie się nim opiekujące i umieszczony u starszej Pani. Ma tam mieszkać. Przez pierwszy dzień w ogóle nie ruszał się z miejsca. Teraz jest już normalnie. Jest podobno bardzo grzeczny. Został odpchlony i odrobaczony. Ma jakieś problemy z siusianiem. Na dniach ma się pojawić u nas w lecznicy w celu zdiagnozowania.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='CoolCaty']Z tego co wiem, to psiak został złapany przez panie się nim opiekujące i umieszczony u starszej Pani. Ma tam mieszkać. Przez pierwszy dzień w ogóle nie ruszał się z miejsca. Teraz jest już normalnie. Jest podobno bardzo grzeczny. Został odpchlony i odrobaczony. Ma jakieś problemy z siusianiem. Na dniach ma się pojawić u nas w lecznicy w celu zdiagnozowania.[/QUOTE]
Ojej , jak dobrze ,że ma dom:)) Tak się martwiłam o niego.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...