Jump to content
Dogomania

bokser Zefirek przeszedł za [TM]*, juz cię nic nie boli faflaczku(((:


Kapsel

Recommended Posts

  • Replies 870
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Cheese']O mój Boże co z Zefirkiem :-(:-(. Dopiero przeczytałam jak jego stan dzisiaj ???[/QUOTE]
Dzisiaj jakby trochę lepiej, pewnie srodki przciwbólowe zrobiły swoje. Jak rozmawiałam z Michałem, to był po jedzonku i lizał sobie łapki. Dziś jest o wiele spokojniejszy, a co bedzie w trakcie dnia, to nam Michał napisze. W poniedziałek znów Zefirek jedzie do dr Słodkiego i będzie miał wprowadzone inne leki. Dostanie tez juz zamówioną karmę. Karma Royala (nazwę Michał wpisze) po rabacie 65 zł będzie kosztowała 200zł.

Tatankas :loveu:nasza księgowo, wyślij 100 zł Michałowi, bo zostało mu 210 zł, a musi zapłacić za karmę, leki poniedziałkowe i musimy mu dać 50 zł na paliwo, na dojazdy do klinki. Pieniądze przy chorobie boksia idą jak woda :-(

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dobre rezultaty przynoszą w chorobie trzustki takie leki i karma:
Trzustka - Lipancrea 8000 - 1xtab.do 10kg wagi
Wątroba - Hepatil wspomagająco 2x1tabl
Royal Canic Hepatic,gotowane jedzenie:ryż,mięso,warzywa
Może skonsultować to z wetem-pies,któremu nie pracowała trzustka żyje na tych lekach i karmie już dwa lata i wyniki ma w normie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tatankas']Dziś mam imprezę,od wczoraj nie wychodzę z kuchni,jutro wieczorkiem zrobię przelew i w poniedziałek z rana pieniądze będą na micha koncie.
Trzymaj się Zefirku!!![/QUOTE]

Aduś Ty Jadwiga jesteś? :razz:

[quote name='olly']Michu, jak Zefirro??[/QUOTE]
To samo pytanie :roll::roll::roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olly']Michu, jak Zefirro??[/QUOTE]
Po powrocie z trasy z Ola od Kali cieszył się jak zawsze.. jak dziecko :) poszliśmy na spacer, oczywiście krótki, żeby go nie bolało. Jak wróciliśmy, w sumie jak zawsze, zaczęło go znowu boleć, ponieważ kilkakrotnie okręcił się, troszkę powył :( staram się w takich momentach go uspakajać, choć to bardzo trudne, ponieważ jego radości nie ma czasem końca.. na szczęście reaguje już na komendę: na miejsce. Wtedy idzie na swoje legowisko i sie uspokaja. Czasem sobie zaśnie, a czasem patrzy się na mnie i nie odrywa ode mnie wzroku. Jak tylko się ruszę gdziekolwiek, on idzie za mną i znowu zaczyna się taniec dupki, a potem niestety znowu się pokręci dookoła :( więc jak tylko mogę go uspokajam, wyciszam, staram się, żeby za dużo się nie ruszał. Widać, że go od czasu do czasu pobolewa, ponieważ suka sobie wygodnej pozycji nawet kilkanaście minut, a to na nóżkach, a to na jednym, czy drugim boku, a to na plecach. Przed 10 min. po trzech minutach kręcenia się dookoła i szczekaniu, położył się i zasnął. Nie chcę mu dawać żadnych leków przeciwbólowych ze względu na tą trzustkę. Na szczęście coraz lepiej słucha i coraz częściej po prostu się wycisza.

Link to comment
Share on other sites

Matko jedyna, jakie to smutne jak zwierzak cierpi :-(. Dobrze ,że jest teraz w ciepełku biedak (w takich bólach musiał być przez cały czas w przytulisku i jeszcze ta wilgoć zimno i twarde podłoże) [U]jakie szczęście,że udało sie Zefirka zabrać do takiego wspaniałego DT.[/U]
Paluszek chyba bardzo nie ucierpiał, mam nadzieje że nie boli ;) ?

Link to comment
Share on other sites

Zefir całym sercem pokochał Michała, pokochał tak bardzo, że każde słowo Michała jest dla niego szczęściem, każdy delikatny dotyk sprawia, że Zefcio jest radosny. Próbuje odwdzięczyć się całym sobą za tę namiastkę prawdziwego, kochającego domu, łasi się do swego opiekuna nie zważając na ból, który mu doskwiera. Najważniejsze dla niego jest to, żeby Michał na niego spojrzał, przytulił, pogłaskał, powiedział do niego kilka słów... ale Zefir przy tym strasznie cierpi, każda jego radość przeradza się w przeraźliwy ból, tak przeszywający, że boksio płacze, wyje, szlocha...

Najgorsza jest świadomość, że nie wygramy z chorobą kręgosłupa, jego wiek, dotychczasowe życie sprawiło, że Zefir jest w tak tragicznym stanie, a my nie możemy mu pomóc...

Zefir strasznie cierpi...

Jutro będę rozmawiać z wetem (...)

Link to comment
Share on other sites

Ja wiem,że ja teraz bezduszna będę,tak pewnie większość pomyśli,ale po tym co Ola napisała to wyję :(:(:( I STWIERDZAM,ŻE CHYBA JEŻELI MA TAK DALEJ BYĆ,TO WOLAŁABYM,ŻEBY GO UŚPIĆ.Wiem,że przeważnie walczymy do końca,ale ten pies tak bardzo cierpi,że aż mnie boli :(:(:( Wiem,co mówię,bo raptem 2 lata temu musiałam uśpić swoją sunię po 10 latach i wierzcie,że gdyby była szansa to bym walczyła i płaciła kolejne 10 lat,ale ten pies cierpi potworne katusze,a tego nie wytrzymuję,nie wytrzymałam przy swojej suni tego,że umierała powoli z głodu(miała tak powiększone węzły chłonne,że nie mogła jeść) i ją uśpiłam,by dalej się nie męczyła,choć to moja pierwsza córcia była, a co dopiero przy takiej wadzie kręgosłupa żyć,gdzie każdy ruch sprawia ból :(:(:(

Link to comment
Share on other sites

Zefir to jedna WIELKA radość. Cieszy się każdym gestem, każdym spojrzeniem, po prostu tym, że się jest obok. Wczoraj wieczorem pokazałem mu, bo tak nieśmiało wchodził na kanapę, że może wejść i się położyć. Przy jego 'adhd' nie myślałem, że to się uda, ale położył się po chwili merdania wszystkim czym popadnie. Dzisiaj w nocy, gdy obudziłem się, zdziwienie!! Zefir śpi obok mnie w ŁÓŻKU!!! I rano jak się obudziłem przyszedł, wszedł, pomerdał się cały i się położył.
Jeśli chodzi o jego bóle, niestety nie przechodzą.. jak wstliśmy i zaczęła się nieogarnięta radość, bolało go, kręcił się dookoła. Uspokoił się, wtedy dopiero wyszliśmy na spacer, a jak wróciliśmy znowu to samo... Mnie ciarki aż przechodzą jak to widzę i tak strasznie boli mnie razem z nim.
Jutro jedziemy do dra Słodkiego i zobaczymy co on powie..

Link to comment
Share on other sites

Czytam to wszystko i wyć mi się chce - jak ten biedny boksiołek musi cierpieć...
Wiem, robimy czesto wszystko, żeby psy ratować, żeby im przedłużać życie, żeby poczuły się znów szczęśliwe, by wiedziały co to dom, ale czy w sytuacji takiej jak Zefir, gdy każdy ruch, każda oznaka radości sprawia mu ból - jest sens skazywać go dalej na takie życie? Zycie w ciągłym bólu??

Proszę, jak będziecie z wetem rozmawiać, to niech powie Wam szczerze co dla Zefirka będzie lepsze...

Link to comment
Share on other sites

Od dawna śledzę losy Zefirka.
Zawsze uważałam,że człowiek powinien zrobić wszystko aby zwierzę nie cierpiało a nie człowiek miał samozadowolenie jaki to jest dobry.
Pomyślałam co ja bym zrobiła gdyby on był mój. Zapytałabym czy są leki,które znoszą ból aby mógł się nacieszyć człowiekiem przez jakiś czas a później w tej radości pozwoliła mu odejść.
To oczywiście tylko moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczy zew']Od dawna śledzę losy Zefirka.
Zawsze uważałam,że człowiek powinien zrobić wszystko aby zwierzę nie cierpiało a nie człowiek miał samozadowolenie jaki to jest dobry.
Pomyślałam co ja bym zrobiła gdyby on był mój. [B]Zapytałabym czy są leki,które znoszą ból aby mógł się nacieszyć człowiekiem przez jakiś czas[/B] a później w tej radości pozwoliła mu odejść.
To oczywiście tylko moje zdanie.[/QUOTE]

Podzielam tą opinię z naciskiem na wytłuszczone. Jesli zapadnie decyzja o eutanazji, kilka dni radości, spacerków i przytulania na silnych przeciwbólach byłoby dla niego szansą na przeżycie miłych chwil. No nie wiem :(

Link to comment
Share on other sites

Te wyniki krwi, które miał robione jeszcze gdy był w przytulisku wcale nie wskazują na to by trzustka była w tak tragicznym stanie (Maks gdy zdiagnozowaliśmy problemy z trzustką miał amylazę 1333 U/l po miesiącu leczenia spadła do 1229 U/l , ale w końcy doszliśmy do wyników"książkowych".
Był leczony Kreonem 10000 - lek ten naprawdę daje bardzo dobre efekty. Ostatnio przeglądałam forum krakvetu (prowadzone przez lekarza wet.) i ludzie opisują tam przypadek kiedy po zmiane leku własnie z Amylanu na Kreon 1000 przyszłą poprawa. Porozmawiajcie więc z wetem na ten temat,
Weźcie też pod uwagę, że Zefir może nie tolerować karmy - bardzo rzadko, ale zdarza się, że psiak nie toleruje nawet najlepszej karmy/diety weterynaryjnej.(powodem są podobno jakies składniki(grzybki???-jesli dobrze pamietam) , które znajdują sie w każdej - nawet najlepszej karmie, diecie weterynaryjnej) . Wtedy nawet przy wyregulowanych narządach (wątroba/ trzustka) wciąż pojawiają sie nawroty biegunek i psiak nic nie przybiera na wadze - pozostaje wtedy dieta gotowana. Mam jednak nadzieję, że nie będzie to dotyczyć Zefirka

Jeśli chodzi o ten jego biedny kręgosłup to dobrym lekiem jest MELOXIDYL - niesterydowy lek przeciwzapalny , który łagodzi stany zapalne i ból zarówno ostrych jak i przewlekłych schorzeń układu mięśniowo-szkieletowego . Niestety przeciwskazaniem są zaburzenia żoładkowo-jelitowe t.j. podrażnienie i krwotok, upośledzenie funkcji wątroby,serca lub nerek,oraz zaburzenia krwotoczne . Więc nie wiem czy można by podawać go Zefirkowi ze względu na te biegunki (choć o trzustce w ulotce nic nie pisze).

[I](Sorry, że znów nawiążę do Maksymilianka, ale może nasze doświadczenia w czymś pomogą Zefirkowi, podpowiedzą jakiś pomysł na ratowanie go, )[/I]
[I]Maks miał również zdiagnozowaną chorobę zwyrodnieniową kregosłupa , był okres , że nie mógł schylić głowy , bez skowytu - jakby miał jakąś sztywność karku i wtedy prowadzący go lekarz zlecił nam :[/I]
[I]1) aspiryna 500mg 2x 1 tabl. przez 3-5 dni, jeśli nie pomoże to[/I]
[I]2) Piroxicam 1x1 tabl. wieczór po jedzeniu co 2 dni ( seria 5x), jesli to nie pomoże , to[/I]
[I]3) zastrzyki w lecznicy (nie wiem niestety jakie - chyba jakies blokady?)[/I]
[I]Byłam w szoku, bo ..... pomogły same aspiryny !!!!! (Maks miał już wtedy wyregulowaną trzustkę)[/I]

[I](Piroxicam jest też w czopkach)[/I]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...