Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='mysza 1']Nie przesadzasz ani trochę.

Ewentualnie Kosiarzy ale powrót z ciepłego do kojca może być smutny :([/QUOTE]

Na Kosiarzy nie da rady, bo Kulfon szczeka niestety, zachęcając człowieka do przyjścia do niego, a tam każą zabierać natychmiast psa, który jest głośno:-( No nic, cały czas szukam i kombinuję.

Posted

[quote name='Ewa Marta']Na Kosiarzy nie da rady, bo Kulfon szczeka niestety, zachęcając człowieka do przyjścia do niego, a tam każą zabierać natychmiast psa, który jest głośno:-( No nic, cały czas szukam i kombinuję.[/QUOTE]
Bidula :( Ewentualnie mają lecznicę na Puławskiej 509, tam chyba można szczekać. Ale to nie to co domowy tymczas... człowiek blisko.

Posted

Z domowego tymczasu do kojca będzie tak samo (albo jeszcze gorzej) jak z lecznicy do kojca :( Zastanów się czy nie lepiej go wykastrować dopiero, gdy znajdzie się dom i po zabiegu (i ewentualnie 1-2 dniach w lecznicy) pojedzie prosto do domu... (oby jak najszybciej, bo zima za pasem :()

Posted

[quote name='Nutusia']Z domowego tymczasu do kojca będzie tak samo (albo jeszcze gorzej) jak z lecznicy do kojca :( Zastanów się czy nie lepiej go wykastrować dopiero, gdy znajdzie się dom i po zabiegu (i ewentualnie 1-2 dniach w lecznicy) pojedzie prosto do domu... (oby jak najszybciej, bo zima za pasem :()[/QUOTE]

Nutusiu, jeśli nie znajdę domowego DT, to oczywiście tak zrobię. Myślałam o tym już wcześniej, żeby Klfon pojechał w kołnierzu do DS w razie czego. Zdecydowanie jednak wolałabym znaleźć mu już teraz domowy tymczas, bo zaczyna się robić naprawdę zimno i nawet Kasia mówi, że jemu będzie ciężko w kojcu, chociaż wymości mu tam budę i porządnie ociepli. To nie jest pies do kojca i tyle.

Posted

Byłam w poniedziałek u Kulfona. Zabrałam go na szczepienie. Mam kilka zdjęć i filmik, ale od poniedziałku miałam tyle pracy, że nie starczyło czasu na zgranie ich i wrzucenie tutaj.
Jest w nim tyle energii, że mógłby obdzielić kilka psów:-) Przytył od ostatniej wizyty 2,5 kg - waży 24,5 kg. Zaczynają być widoczne mięśnie. Potrzebuje więcej ruchu, wtedy ta energia znalazłaby ujście. Powitał mnie skakaniem, całusami i kręceniem dupcią:-) Na spacerze totalnie zapomniał, co to znaczy przyjście na wołanie. Węszył, ciągnął na smyczy i koniecznie chcial się bawić ze wszystkimi napotkanymi psami. Mało mi w pewnym momencie ręki nie urwał, kiedy zobaczył śliczną boksię:-) Chłopak ma gust - trzeba mu to przyznać;-)
Od wtorku mieszka w innym kojcu, z ocieploną budą. Zamiast poduchy dostał do środka dwa ciepłe kocyki, bo miał wpadkę i poduchę zasiusiał. Kasia mówiła, że dzień miała zwariowany i później wypuściła psy na wybieg. Mam nadzieję, że to dlatego.
W każdym razie on wymaga domowego DT, w którym miałby kontakt z innymi psami, mógłby się z nimi bawić więcej niż teraz, gdzie miałby więcej ruchu.
Rozmawiałam o tym z Kasią i ona też uważa, że on powinien trafić w miejsce, gdzie będzie mial więcej bodźców, wrażeń. Nie znaczy to, że chce się go pozbyć:-) Bardzo go tam wszyscy lubią i na pewno dopóki nie znajdzie się domowy DT albo DS, zostanie tam.
Ostatnio coś pomyliłam w datach. Myślałam, że kastracja może być za 2 tygodnie. Okazuje się, że lepiej, żeby za 2 tygodnie miał szczepienie przeciw wściekliźnie, a za kolejne 2 kastrację. U weta znowu pozwalał zrobić ze sobą wszystko.
Po południu postaram się wgrać zdjęcia. No i skany rachunków, o których na śmierć zapomniałam, za co bardzo przepraszam:-( Mam wszystkie, poza karmą, którą zamawiałam przez allegro i kropelkami do oczu, które kupiła mu Kasia.

Posted

Musi trafić na kochających, ale i konsekwentnych ludzi, żeby ta jego, pozytywna skądinąd energia, nie została skierowana na wandalizm i destrukcję... Przytulak, słodkie minki stroi, ale tylko trochę popuścić i zaprowadzi swoje rządy, a nie każdy to wytrzyma (jak ja ;))

Posted

Musi przede wszystkim wyganiać się na spacerze, a w trakcie uczyć posłuszeństwa. Trudno się jednak na niego gniewać. W samochodzie jechał z tyłu, przywiązany smyczą. Wracając od weta zostawiłam mu za długą smycz. Skorzystał z tego natychmiast, władował się na fotel z przodu, usiadł na mojej torbie i szczerząc się w uśmiechu do mnie zdawal się mówić "nareszcie jestem na swoim miejscu, jedź dalej". Oczywiście zatrzymałam się i chłopak dostał eksmisję do tyłu. W trakcie tych przenosin dostałam kilka buziaków i prawie się złamałam, żeby go zostawić obok siebie. Na szczęście wygrał zdrowy rozsądek i obawa o bezpieczną jazdę. Bo nie mam watpliwości, że kolejnym ruchem byłoby wpakowanie się na moje kolana:-)
On bardzo piszczy do innych psiaków, koniecznie z każdym chce się bawić. Nie ma w nim żadnej agresji, jedynie nieokrzesanie. Dwa domy zastanawiają się nad adopcją. Jeden, to znajomi syna Kasi, których sunia boksia odeszła w wieku 13 lat. Drugi, to kolega z pracy mojej przyjaciółki, który bardzo chce go przygarnąć, ale narazie negocjuje z żoną.

Posted

[quote name='Nutusia']ale tylko trochę popuścić i zaprowadzi swoje rządy, a nie każdy to wytrzyma (jak ja ;))[/QUOTE]


Hahahahaha, tiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :evil_lol:;)

Posted

No właśnie w sensie, że ja wytrzymuję - choć sama się sobie czasem dziwię!:evil_lol: I tak sobie myślę jak to by było fajnie mieć karnego psiaka, co to przyjdzie na zawołanie, zrobi siad, pomimo, że nie mam nic w ręku, albo nie zdemoluje domu, zajmując się podczas mojej nieobecności zabawkami, a nie meblami, butami i całą resztą. A tak Kreska ostatnio dokończyła mizerię, stojąc centralnie 4 łapami na stole, Lili zmieniła przeznaczenie Tomkowego sandałka i żadna nie przyszła jak wołałam, bo chciałam bramę otworzyć. Ale w sumie i tak też jest fajnie!:diabloti:
Jeśli chodzi o potencjalne domy dla Kulfiego - ten z boksiowymi tradycjami bardziej do mnie przemawia, bo to oznacza, że już "swoje przeszli";) A negocjacje z żoną - nawet jeśli się okażą owocne - mogą spalić na panewce po pierwszej boksiowej demolce...:razz:

Posted

hihihi moja ruda jeździ w bagażniku tylko wtedy,gdy jest w samochodzie pełna obstawa,czyli mąż i trójka dzieci,gdy tylko męża nie ma ,to jej miejsce jest przy mnie,czyli na siedzeniu pasażera.Wiem,że nie wpakuje mi się na kolana,więc może jeździć z przodu,zresztą dla bezpieczeństwa zawsze jeździ w szelkach,które doczepiam do pasa :)

Posted

Nutusiowa Kreska jak moja Sara, padalec jeden ;) Wchodzę do pokoju a ona stoi na stole bardzo z siebie zadowolona :)
Wszędzie wlezie, z tą różnicą, że nie po mizerię ;)

Dobry dom albo DT bardzo chłopakowi by się przydał...

Posted

Kulfi nie jechał w bagażniku. Na stałe już mam rozłożone siedzenia z tyłu i wszystko wymoszczone kocykami i podusiami:-) Tam podróżują moje psy, a my z przodu. Jeśłi ktoś się do nas dosiada, składam tylko jedno pojedyncze siedzenie obok psiaków. Więcej ludzi nie zabieram naraz, jeśli jadą psy;-)

Posted

Jestem po rozmowie z Kasią:-( Kulfon zjadł w nocy panele z budy, dzisiaj kompletnie jej nie słucha, usiłuje wydostać się z ogródka, gdzie biega, na drugą część posesji.
Zapytałam dokładnie ile jest dziennie czasu poza kojcem. Rano 15 minut, w południe koło godziny i wieczorem znowu 15 minut. To niestety za mało dla tak energicznego psa:-( Teraz, kiedy odżył, potrzebuje więcej ruchu i tak naprawdę większego kontaktu z człowiekiem. Kasia uczciwie mówi, że więcej czasu poświęcić mu nie jest w stanie, a on potrzebuje kontaktu z człowiekiem bardzo:-(
Jestem załamana, szukam mu na cito domowego tymczasu, gdzie mógłby być razem z jakimś psem i miał większy kontakt z człowiekiem. To, że on się nie nadaje do kojca było wiadomo od początku. Teraz jednak dochodzi sprawa zajęcia się wychowaniem chłopaka. Trzeba mu po prostu poświęcić trochę więcej czasu.
Gdybyście słyszały o jakimś wolnym miejscu w okolicach warszawy, błagam dajcie znać:-(

Posted

[quote name='mysza 1']Nutusiowa Kreska jak moja Sara, padalec jeden ;) Wchodzę do pokoju a ona stoi na stole bardzo z siebie zadowolona :)
Wszędzie wlezie, z tą różnicą, że nie po mizerię ;)

Dobry dom albo DT bardzo chłopakowi by się przydał...[/QUOTE]

Moja kiedyś stała na kanapie tylnimi nogami,przednimi stała na stole i sobie moją kawę inkę z mlekiem popijała,ja mam taki specjalny kubek pół litrowy,bym nie musiała co chwilę sobie robić,bo dużo piję i na mordkę boksiową idealny :D:D:D

[quote name='Ewa Marta']Kulfi nie jechał w bagażniku. Na stałe już mam rozłożone siedzenia z tyłu i wszystko wymoszczone kocykami i podusiami:-) Tam podróżują moje psy, a my z przodu. Jeśłi ktoś się do nas dosiada, składam tylko jedno pojedyncze siedzenie obok psiaków. Więcej ludzi nie zabieram naraz, jeśli jadą psy;-)[/QUOTE]

No my niestety bez dzieci ani rusz,ale ruda nie może narzekać,taki malutki bagażnik ma:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1103/00805a5953202e74med.jpg[/IMG][/URL]

Miała jeszcze materacyk,ale pojechał z Kingiem do Bydgoszczy do olly,szukamy zastępczego,jak na razie nigdzie nie wyjeżdżamy,więc niepotrzebny ;)

Posted

[quote name='tatankas']No my niestety bez dzieci ani rusz,ale ruda nie może narzekać,taki malutki bagażnik ma:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1103/00805a5953202e74med.jpg[/IMG][/URL]

Miała jeszcze materacyk,ale pojechał z Kingiem do Bydgoszczy do olly,szukamy zastępczego,jak na razie nigdzie nie wyjeżdżamy,więc niepotrzebny ;)[/QUOTE]


W takim bagażniku to i ja mogłabym pojeździć:-)

Posted

[quote name='Ewa Marta']W takim bagażniku to i ja mogłabym pojeździć:-)[/QUOTE]

Jak dla mnie bagażnik dobry na jeszcze dwa boksiołki :D niestety dla mojego męża nie :(

Posted

Nareszcie zgrałam zdjęcia z aparatu. Ponieważ Kulfi mocno ciągnął, moje możłiwości robienia zdjęć były ograniczone, ale widać chyba, że przytył i że ma więcej siły:-)

[img]http://img199.imageshack.us/img199/2128/kulf01.jpg[/img]

Bardzo przyjaźnie witał się z psem
[img]http://img90.imageshack.us/img90/4899/kulf02.jpg[/img]

Boksię podrywał:-)
[img]http://img641.imageshack.us/img641/5717/kulf03.jpg[/img]

Tak wygląda cały
[img]http://img835.imageshack.us/img835/4953/kulf04.jpg[/img]

Posted

Mam jeszcze 3 filmiki. Na pierwszym chciała nagrać, jak przyjacielsko wita się z kolejnym psem, ale tamten zaczął na Kulfiego powarkiwać, więc od razu go odciągnęłam.
Jak nie padnę, wgram trzy. Jak padnę, zrobię to jutro. Skaner też uruchomię jutro, trochę z tym kłopotu, bo muszę przenosić go z biurka mojego TZ do siebie.

Narazie pierwszy, ten króciutki:

[video=youtube;XfqVO4JgZu0]http://www.youtube.com/watch?v=XfqVO4JgZu0[/video]

Posted

Pozostałe nie są dużo dłuższe, ale widać przynajmniej całą sylwetkę Kulfona:-)


[video=youtube;FmILtCEUQqU]http://www.youtube.com/watch?v=FmILtCEUQqU[/video]


[video=youtube;WBGgD1n9l5I]http://www.youtube.com/watch?v=WBGgD1n9l5I[/video]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...