andegawenka Posted February 25, 2013 Share Posted February 25, 2013 [quote name='Ewa Marta']T Pamiętam Nutusiu, jak odrzucałam kilka domków dla Maziego, bo nie byłam przekonana, czy chłopak będzie tam szczęśliwy. A potem zadzwonil Leszek i tego samego dnia pojechali zobaczyć psiaka, a potem ja pojechałam na wizytę pa. No i wszystko było jasne - to TEN dom:-) Jak widać miałam rację:-)[/QUOTE] Masz "dobrą rękę" do wyboru domu:-)...ale domek :siara::iloveyou: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czorcik Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 nie widzę ani zdjęć ani linków :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andegawenka Posted February 26, 2013 Share Posted February 26, 2013 [quote name='Czorcik']nie widzę ani zdjęć ani linków :([/QUOTE] Limit wyczerpany i fotki zniknęły , ale film jeszcze widzę:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ellig Posted February 27, 2013 Share Posted February 27, 2013 [quote name='Czorcik']nie widzę ani zdjęć ani linków :([/QUOTE] Ja widze zdjecia. Moze dogo znowu zle dziala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czorcik Posted March 2, 2013 Share Posted March 2, 2013 widzę widzę w końcu :) super zdjęcia , jaki rozwalony w łóżku, byczy sie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LESZEKiMAZI Posted January 31, 2021 Share Posted January 31, 2021 W imieniu Maziego „Kulfona” i moim wszystkich serdecznie pozdrawiamy A tak poza tym, to u Maziego wszystko dobrze i napewno jest szczęśliwy;) mieszka z dwoma koleżankami (jedna znajda a druga jej córka (obie już wysterylizowane)). Po przeprowadzce za miasto, gdzie mają do dyspozycji całe podwórko, stał się trochę psem podwórkowym... nie może usiedzieć w domu, szczególnie w nocy jak tylko usłyszy jakieś dźwięki za oknem. Na dworze mają dużą, pożądaną ocieplaną budą z przedsionkiem i zamontowany panel grzewczy z termostatem (poniżej 14’ nie schodzi). Nie mniej jednak, w domu spędzają sporo czasu, chociaż generalnie wolałbym więcej:) Oczywiście w takie mrozy jak były ostatnio nie mają nic do gadania i muszą spać w domu (z wyjściem za zewnątrz ok 2/3 w nocy, trzeba obszczekać okolicę, zaznaczyć swoją obecność i zrobić co trzeba.. normalnie jak z dzieckiem :) Kiedyś potrafił być agresywny do niektórych psów i ludzi, teraz można powiedzieć, że to prawie anioł:) chociaż na spacerach, jak z naprzeciwka idzie jakiś czworonóg to dalej robi swoją przyczajkę:) Widać też, że nie jest już tak rozbrykanym wariacikiem, ale dalej potrafi dostać głupawki i zrobić sprintem kilka kółek wokół podwórka:) jazdę samochodem dalej lubi i chętnie wszędzie by się zabierał:) z wyglądu stał się już trochę siwym, starszym panem ale nadal jest najsłodszy i mega przystojny:) pozdrawiamy wszystkich, którzy go pamiętają i przybijamy łapę:) Mazi i Leszek 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted February 27, 2021 Author Share Posted February 27, 2021 Dnia 31.01.2021 o 19:25, LESZEKiMAZI napisał: W imieniu Maziego „Kulfona” i moim wszystkich serdecznie pozdrawiamy A tak poza tym, to u Maziego wszystko dobrze i napewno jest szczęśliwy;) mieszka z dwoma koleżankami (jedna znajda a druga jej córka (obie już wysterylizowane)). Po przeprowadzce za miasto, gdzie mają do dyspozycji całe podwórko, stał się trochę psem podwórkowym... nie może usiedzieć w domu, szczególnie w nocy jak tylko usłyszy jakieś dźwięki za oknem. Na dworze mają dużą, pożądaną ocieplaną budą z przedsionkiem i zamontowany panel grzewczy z termostatem (poniżej 14’ nie schodzi). Nie mniej jednak, w domu spędzają sporo czasu, chociaż generalnie wolałbym więcej:) Oczywiście w takie mrozy jak były ostatnio nie mają nic do gadania i muszą spać w domu (z wyjściem za zewnątrz ok 2/3 w nocy, trzeba obszczekać okolicę, zaznaczyć swoją obecność i zrobić co trzeba.. normalnie jak z dzieckiem :) Kiedyś potrafił być agresywny do niektórych psów i ludzi, teraz można powiedzieć, że to prawie anioł:) chociaż na spacerach, jak z naprzeciwka idzie jakiś czworonóg to dalej robi swoją przyczajkę:) Widać też, że nie jest już tak rozbrykanym wariacikiem, ale dalej potrafi dostać głupawki i zrobić sprintem kilka kółek wokół podwórka:) jazdę samochodem dalej lubi i chętnie wszędzie by się zabierał:) z wyglądu stał się już trochę siwym, starszym panem ale nadal jest najsłodszy i mega przystojny:) pozdrawiamy wszystkich, którzy go pamiętają i przybijamy łapę:) Mazi i Leszek Leszek, dopiero dzisiaj zauważyłam ten wpis. Pamiętamy Maziego i ostatnio rozmawiałam z Magda o nim. Super, ze Tak mu się życie ulozylo:) Niestety po zmianach na dogo mało osób może widzieć ten wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Marta Posted February 27, 2021 Author Share Posted February 27, 2021 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted April 4, 2021 Share Posted April 4, 2021 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted May 23, 2021 Share Posted May 23, 2021 Dnia 31.01.2021 o 19:25, LESZEKiMAZI napisał: W imieniu Maziego „Kulfona” i moim wszystkich serdecznie pozdrawiamy A tak poza tym, to u Maziego wszystko dobrze i napewno jest szczęśliwy;) mieszka z dwoma koleżankami (jedna znajda a druga jej córka (obie już wysterylizowane)). Po przeprowadzce za miasto, gdzie mają do dyspozycji całe podwórko, stał się trochę psem podwórkowym... nie może usiedzieć w domu, szczególnie w nocy jak tylko usłyszy jakieś dźwięki za oknem. Na dworze mają dużą, pożądaną ocieplaną budą z przedsionkiem i zamontowany panel grzewczy z termostatem (poniżej 14’ nie schodzi). Nie mniej jednak, w domu spędzają sporo czasu, chociaż generalnie wolałbym więcej:) Oczywiście w takie mrozy jak były ostatnio nie mają nic do gadania i muszą spać w domu (z wyjściem za zewnątrz ok 2/3 w nocy, trzeba obszczekać okolicę, zaznaczyć swoją obecność i zrobić co trzeba.. normalnie jak z dzieckiem :) Kiedyś potrafił być agresywny do niektórych psów i ludzi, teraz można powiedzieć, że to prawie anioł:) chociaż na spacerach, jak z naprzeciwka idzie jakiś czworonóg to dalej robi swoją przyczajkę:) Widać też, że nie jest już tak rozbrykanym wariacikiem, ale dalej potrafi dostać głupawki i zrobić sprintem kilka kółek wokół podwórka:) jazdę samochodem dalej lubi i chętnie wszędzie by się zabierał:) z wyglądu stał się już trochę siwym, starszym panem ale nadal jest najsłodszy i mega przystojny:) pozdrawiamy wszystkich, którzy go pamiętają i przybijamy łapę:) Mazi i Leszek Dnia 27.02.2021 o 21:19, Ewa Marta napisał: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.