tripti Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 to nie tylko moja decyzja przecież. z tą zmianą lecznicy jest związana jeszcze inna kwestia, czy tam w Magdalence ktoś będzie np z dogo w miarę często, żeby zdawać relacje o stanie suni naoczone. Tutaj w Żyrardowie tusinka22 od czasu do czasu odwiedza sunię, a czy tam znajdzie się ktoś taki? Quote
inga.mm Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='tripti']to nie tylko moja decyzja przecież. z tą zmianą lecznicy jest związana jeszcze inna kwestia, czy tam w Magdalence ktoś będzie np z dogo w miarę często, żeby zdawać relacje o stanie suni naoczone. Tutaj w Żyrardowie tusinka22 od czasu do czasu odwiedza sunię, a czy tam znajdzie się ktoś taki?[/QUOTE] ze zmianami zawsze tak jest, że są wady i zalety. W Magdalence będzie miała zapewnioną opiekę całodobową, ale nie będzie tusinki Quote
Bogusik Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='tripti']to nie tylko moja decyzja przecież. z tą zmianą lecznicy jest związana jeszcze inna kwestia, czy tam w Magdalence ktoś będzie np z dogo w miarę często, żeby zdawać relacje o stanie suni naoczone. Tutaj w Żyrardowie tusinka22 od czasu do czasu odwiedza sunię, a czy tam znajdzie się ktoś taki?[/QUOTE] Masz racje!Trzeba wszystko wziasc pod uwage.Poczekajmy moze ktos sie zadeklaruje... Quote
abra43 Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 :nerwy::nerwy::nerwy::niewiem::niewiem:Jak jest z nia czy stan jej się poprawil napiszcie? Quote
inga.mm Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 zdobyłam wełnianą kołdrę-narzutę. Czy jesteście zainteresowane? Quote
Bogusik Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Czy sa jakies nowe wiadomosci o stanie zdrowia naszej Ulenki...? Quote
KrystynaS Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Oj chyba Dziewczyny albo bardzo zabiegane, albo gdzieś wyjechane. Przyłączam się do pytania jak dziś Ulenka się czuje. Może wstała choć na trochę??? pospacerowała??? Tak bym chciała. Quote
tripti Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 z tym spacerowaniem to chyba jeszcze dużo za wcześnie, ale dziś mi tusinka22 mówiła, że lecznica zgłosiła zapotrzebowanie na kurczaka dlatego, że Ulenka nie chce nic innego jeść. Czyli jest o tyle dobrze przynajmniej, że zaczyna sama jeść z dnia na dzień ociupinkę więcej. Dziś też do lecznicy dzwoniła Pani, albo z dogo, albo z fb celem sprawdzenia czy ta sunia naprawdę tam jest. Quote
KrystynaS Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Oooo to dobrze, że zaczyna jeść. Kupiłyście ptaszysko oczywiście. I co w lecznicy będą jej gotować tego kurczaka??? Fajnie by było. [QUOTE]zdobyłam wełnianą kołdrę-narzutę. Czy jesteście zainteresowane? [/QUOTE]to inga .mm tak dla przypomnienia Quote
tripti Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 nie będą gotować, trzeba przywieźć ugotowanego, tusinka22 podrzuci jak będzie ze swoim psiakiem jechała tam, a dziś dopiero wieczorem wróciłyśmy ze schroniska. Kołdrą pewnie zainteresowane, ale dla lecznicy nie jest to zbyt praktyczne nawet w worku foliowym, bo ona teraz dużo siusia i chodziło im o to, że taki worek foliowy może nawet pazurkiem przebić, leżała już kołderka w opakowaniu i też poszła na nowo do prania. Quote
tusinka22 Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='tripti']z tym spacerowaniem to chyba jeszcze dużo za wcześnie, ale dziś mi tusinka22 mówiła, że lecznica zgłosiła zapotrzebowanie na kurczaka dlatego, że Ulenka nie chce nic innego jeść. Czyli jest o tyle dobrze przynajmniej, że zaczyna sama jeść z dnia na dzień ociupinkę więcej. Dziś też do lecznicy dzwoniła Pani, albo z dogo, albo z fb celem sprawdzenia czy ta sunia naprawdę tam jest.[/QUOTE] Tak potwierdzam to co powiedziała tripti, spacerki to na razie nie wchodzą w grę, Ulena jest jeszcze za słaba, dzwonili do mnie dzisiaj 2 razy z lecznicy, raz wet mówił że dzwoniła jakaś Pani która chce wpłacić pieniązki na Ulenę i na jakie konto można, drugi raz że Ulenka zasmakowała kurczaczka, będę jechała jutro lub w niedzielę to jej ugotuję. Quote
KrystynaS Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Oczywiście, że na spacer jeszcze za wcześnie, ale miałam na myśli czy wstała i podreptała ze cztery kroki po pokoju, czy nadal tylko leży. Siusia tylko na leżąco czy choć wtedy wstaje i robi kroczek??? Quote
tusinka22 Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='KrystynaS']Oczywiście, że na spacer jeszcze za wcześnie, ale miałam na myśli czy wstała i podreptała ze cztery kroki po pokoju, czy nadal tylko leży. Siusia tylko na leżąco czy choć wtedy wstaje i robi kroczek???[/QUOTE] jak nie chce wstawać to ją podnoszą i troszkę zmuszają do chodzenia (choć kilka kroczków), co do siusiania, czy wstaje dopytam jak będę. Quote
Bogusik Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='tripti']nie będą gotować, trzeba przywieźć ugotowanego, tusinka22 podrzuci jak będzie ze swoim psiakiem jechała tam, a dziś dopiero wieczorem wróciłyśmy ze schroniska. Kołdrą pewnie zainteresowane, ale dla lecznicy nie jest to zbyt praktyczne nawet w worku foliowym, bo ona teraz dużo siusia i chodziło im o to, że taki worek foliowy może nawet pazurkiem przebić, leżała już kołderka w opakowaniu i też poszła na nowo do prania.[/QUOTE] Wiele cioteczek tak jak i mnie bardzo "uderzyl "widok Ulenki lezacej na kaflach,troche przykrytych legnina...Ta bidula to sama skura i kosci i musi sie tak meczyc...!A jezeli dla lecznicy jest bardziej wazne to co jest "praktyczne",a nie zdrowie pacjeta...to wybaczcie ale mysle ze lepsza opieke mialaby w Magdalence.Sprawa tylko znalezienia wolontariuszy,ktorzy by wlasnie taka"przebita pazurkiem kolderke"wymienili na nowa...a chetnych z kolderkami jest jak widac wielu... Quote
tusinka22 Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='Bogusik']Wiele cioteczek tak jak i mnie bardzo "uderzyl "widok Ulenki lezacej na kaflach,troche przykrytych legnina...Ta bidula to sama skura i kosci i musi sie tak meczyc...!A jezeli dla lecznicy jest bardziej wazne to co jest "praktyczne",a nie zdrowie pacjeta...to wybaczcie ale mysle ze lepsza opieke mialaby w Magdalence.Sprawa tylko znalezienia wolontariuszy,ktorzy by wlasnie taka"przebita pazurkiem kolderke"wymienili na nowa...a chetnych z kolderkami jest jak widac wielu...[/QUOTE] słuchajcie żeby nie było, na początku Ulenka leżała na kocyku i kołderce (kołderka nie była nasza, lecznica dała), teraz zaczęła dużo siusiać. Quote
Bogusik Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='tusinka22']słuchajcie żeby nie było, na początku Ulenka leżała na kocyku i kołderce (kołderka nie była nasza, lecznica dała), teraz zaczęła dużo siusiać.[/QUOTE] No i dalej nie rozumie...prosze wyjasnij nam na czm obecnie spi Ulenka...? Quote
tusinka22 Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 jak byłyśmy w środę leżała na dość grubej warstwie ligniny. Quote
KrystynaS Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 Żeby Dziewczyny podjęły decyzję o przewiezieniu Ulenki do Magdalenki. Mru chyba nie polecałaby lecznicy, w której bardzo ciężko chory pies leżałby na kafelkach 'ze względów praktycznych'. Tylko patrzeć jak będzie miała zapalenie dróg moczowych i oby nie nerek. Quote
Bogusik Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 [quote name='tusinka22']jak byłyśmy w środę leżała na dość grubej warstwie ligniny.[/QUOTE] No wlasnie...tak tez myslalam i dlatego jestem za Magdalenka poki oferta jest jeszcze aktualna...?I jeszcze jedno...mija 6 dzien pobytu Ulenki w lecznicy i dostaje tylko kroplowki,ktore maja ja wzmocnic...mysle ze w klinice miala by juz zrobione USG+inne badania okreslajace jej stan zdrowia i dostosowane do tego odpowiednie leczenie...Takie jest moje zdanie...! Quote
tripti Posted August 26, 2011 Posted August 26, 2011 a czy ktoś jest w stanie pomóc w transporcie na trasie Żyrardów - Magdalenka? Quote
Poker Posted August 27, 2011 Posted August 27, 2011 [quote name='tripti']do koopki nie wstaje :([/QUOTE] A czym ona przepraszam niby koopka, jeżeli je kilka kęsów dziennie? Jeżeli ona dostaje tylko kroplówkę , może inne leki i lecznica czeka aż ona sama zacznie jeść, to myślę ,że nie jest dobrze. Wskutek niejedzenia przez Ulenę przez długi czas doszło do zaniku produkcji soków trawiennych. Mój poprzedni pies też prawie nie jadł przez ok. 2tygodnie, najpierw z choroby ,a potem miła wstręt. Psia dietetyczka zaleciła mi , abym kupiła tłusty boczek, ugotowała, zmiksowała i małymi kulkami wkładała do gardła jak się podaje leki. Wodę podawałam mu strzykawką zamiast kroplówki,żeby pobudzić układ pokarmowy do pracy. Udało się i chłopak zaczął jeść sam po 3 dniach. Podawanie jej kurczaka raz na kilka dni jest nieporozumieniem i nie mam tu na myśli Was, bo nie możecie cały czas siedzieć w lecznicy. To rola lecznicy zrobić wszystko , by psu pomóc. A z opisu mam wrażenie ,że ona jakby czeka czy Ulena da radę czy nie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.