Jump to content
Dogomania

Ulena skrajnie wychudzona suczka z ulicy,nie udało się jej uratować, za TM :(


Recommended Posts

  • Replies 646
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

to nie tylko moja decyzja przecież.
z tą zmianą lecznicy jest związana jeszcze inna kwestia, czy tam w Magdalence ktoś będzie np z dogo w miarę często, żeby zdawać relacje o stanie suni naoczone. Tutaj w Żyrardowie tusinka22 od czasu do czasu odwiedza sunię, a czy tam znajdzie się ktoś taki?

Posted

[quote name='tripti']to nie tylko moja decyzja przecież.
z tą zmianą lecznicy jest związana jeszcze inna kwestia, czy tam w Magdalence ktoś będzie np z dogo w miarę często, żeby zdawać relacje o stanie suni naoczone. Tutaj w Żyrardowie tusinka22 od czasu do czasu odwiedza sunię, a czy tam znajdzie się ktoś taki?[/QUOTE]
ze zmianami zawsze tak jest, że są wady i zalety.
W Magdalence będzie miała zapewnioną opiekę całodobową, ale nie będzie tusinki

Posted

[quote name='tripti']to nie tylko moja decyzja przecież.
z tą zmianą lecznicy jest związana jeszcze inna kwestia, czy tam w Magdalence ktoś będzie np z dogo w miarę często, żeby zdawać relacje o stanie suni naoczone. Tutaj w Żyrardowie tusinka22 od czasu do czasu odwiedza sunię, a czy tam znajdzie się ktoś taki?[/QUOTE]

Masz racje!Trzeba wszystko wziasc pod uwage.Poczekajmy moze ktos sie zadeklaruje...

Posted

Oj chyba Dziewczyny albo bardzo zabiegane, albo gdzieś wyjechane.

Przyłączam się do pytania jak dziś Ulenka się czuje. Może wstała choć na trochę??? pospacerowała??? Tak bym chciała.

Posted

z tym spacerowaniem to chyba jeszcze dużo za wcześnie, ale dziś mi tusinka22 mówiła, że lecznica zgłosiła zapotrzebowanie na kurczaka dlatego, że Ulenka nie chce nic innego jeść. Czyli jest o tyle dobrze przynajmniej, że zaczyna sama jeść z dnia na dzień ociupinkę więcej.
Dziś też do lecznicy dzwoniła Pani, albo z dogo, albo z fb celem sprawdzenia czy ta sunia naprawdę tam jest.

Posted

Oooo to dobrze, że zaczyna jeść.
Kupiłyście ptaszysko oczywiście.
I co w lecznicy będą jej gotować tego kurczaka??? Fajnie by było.




[QUOTE]zdobyłam wełnianą kołdrę-narzutę.
Czy jesteście zainteresowane? [/QUOTE]to inga .mm tak dla przypomnienia

Posted

nie będą gotować, trzeba przywieźć ugotowanego, tusinka22 podrzuci jak będzie ze swoim psiakiem jechała tam, a dziś dopiero wieczorem wróciłyśmy ze schroniska.
Kołdrą pewnie zainteresowane, ale dla lecznicy nie jest to zbyt praktyczne nawet w worku foliowym, bo ona teraz dużo siusia i chodziło im o to, że taki worek foliowy może nawet pazurkiem przebić, leżała już kołderka w opakowaniu i też poszła na nowo do prania.

Posted

[quote name='tripti']z tym spacerowaniem to chyba jeszcze dużo za wcześnie, ale dziś mi tusinka22 mówiła, że lecznica zgłosiła zapotrzebowanie na kurczaka dlatego, że Ulenka nie chce nic innego jeść. Czyli jest o tyle dobrze przynajmniej, że zaczyna sama jeść z dnia na dzień ociupinkę więcej.
Dziś też do lecznicy dzwoniła Pani, albo z dogo, albo z fb celem sprawdzenia czy ta sunia naprawdę tam jest.[/QUOTE]

Tak potwierdzam to co powiedziała tripti, spacerki to na razie nie wchodzą w grę, Ulena jest jeszcze za słaba, dzwonili do mnie dzisiaj 2 razy z lecznicy, raz wet mówił że dzwoniła jakaś Pani która chce wpłacić pieniązki na Ulenę i na jakie konto można, drugi raz że Ulenka zasmakowała kurczaczka, będę jechała jutro lub w niedzielę to jej ugotuję.

Posted

Oczywiście, że na spacer jeszcze za wcześnie, ale miałam na myśli czy wstała i podreptała ze cztery kroki po pokoju, czy nadal tylko leży.
Siusia tylko na leżąco czy choć wtedy wstaje i robi kroczek???

Posted

[quote name='KrystynaS']Oczywiście, że na spacer jeszcze za wcześnie, ale miałam na myśli czy wstała i podreptała ze cztery kroki po pokoju, czy nadal tylko leży.
Siusia tylko na leżąco czy choć wtedy wstaje i robi kroczek???[/QUOTE]

jak nie chce wstawać to ją podnoszą i troszkę zmuszają do chodzenia (choć kilka kroczków), co do siusiania, czy wstaje dopytam jak będę.

Posted

[quote name='tripti']nie będą gotować, trzeba przywieźć ugotowanego, tusinka22 podrzuci jak będzie ze swoim psiakiem jechała tam, a dziś dopiero wieczorem wróciłyśmy ze schroniska.
Kołdrą pewnie zainteresowane, ale dla lecznicy nie jest to zbyt praktyczne nawet w worku foliowym, bo ona teraz dużo siusia i chodziło im o to, że taki worek foliowy może nawet pazurkiem przebić, leżała już kołderka w opakowaniu i też poszła na nowo do prania.[/QUOTE]

Wiele cioteczek tak jak i mnie bardzo "uderzyl "widok Ulenki lezacej na kaflach,troche przykrytych legnina...Ta bidula to sama skura i kosci i musi sie tak meczyc...!A jezeli dla lecznicy jest bardziej wazne to co jest "praktyczne",a nie zdrowie pacjeta...to wybaczcie ale mysle ze lepsza opieke mialaby w Magdalence.Sprawa tylko znalezienia wolontariuszy,ktorzy by wlasnie taka"przebita pazurkiem kolderke"wymienili na nowa...a chetnych z kolderkami jest jak widac wielu...

Posted

[quote name='Bogusik']Wiele cioteczek tak jak i mnie bardzo "uderzyl "widok Ulenki lezacej na kaflach,troche przykrytych legnina...Ta bidula to sama skura i kosci i musi sie tak meczyc...!A jezeli dla lecznicy jest bardziej wazne to co jest "praktyczne",a nie zdrowie pacjeta...to wybaczcie ale mysle ze lepsza opieke mialaby w Magdalence.Sprawa tylko znalezienia wolontariuszy,ktorzy by wlasnie taka"przebita pazurkiem kolderke"wymienili na nowa...a chetnych z kolderkami jest jak widac wielu...[/QUOTE]

słuchajcie żeby nie było, na początku Ulenka leżała na kocyku i kołderce (kołderka nie była nasza, lecznica dała), teraz zaczęła dużo siusiać.

Posted

[quote name='tusinka22']słuchajcie żeby nie było, na początku Ulenka leżała na kocyku i kołderce (kołderka nie była nasza, lecznica dała), teraz zaczęła dużo siusiać.[/QUOTE]

No i dalej nie rozumie...prosze wyjasnij nam na czm obecnie spi Ulenka...?

Posted

Żeby Dziewczyny podjęły decyzję o przewiezieniu Ulenki do Magdalenki. Mru chyba nie polecałaby lecznicy, w której bardzo ciężko chory pies leżałby na kafelkach 'ze względów praktycznych'.
Tylko patrzeć jak będzie miała zapalenie dróg moczowych i oby nie nerek.

Posted

[quote name='tusinka22']jak byłyśmy w środę leżała na dość grubej warstwie ligniny.[/QUOTE]

No wlasnie...tak tez myslalam i dlatego jestem za Magdalenka poki oferta jest jeszcze aktualna...?I jeszcze jedno...mija 6 dzien pobytu Ulenki w lecznicy i dostaje tylko kroplowki,ktore maja ja wzmocnic...mysle ze w klinice miala by juz zrobione USG+inne badania okreslajace jej stan zdrowia i dostosowane do tego odpowiednie leczenie...Takie jest moje zdanie...!

Posted

[quote name='tripti']do koopki nie wstaje :([/QUOTE]
A czym ona przepraszam niby koopka, jeżeli je kilka kęsów dziennie?

Jeżeli ona dostaje tylko kroplówkę , może inne leki i lecznica czeka aż ona sama zacznie jeść, to myślę ,że nie jest dobrze.

Wskutek niejedzenia przez Ulenę przez długi czas doszło do zaniku produkcji soków trawiennych.
Mój poprzedni pies też prawie nie jadł przez ok. 2tygodnie, najpierw z choroby ,a potem miła wstręt. Psia dietetyczka zaleciła mi , abym kupiła tłusty boczek, ugotowała, zmiksowała i małymi kulkami wkładała do gardła jak się podaje leki.
Wodę podawałam mu strzykawką zamiast kroplówki,żeby pobudzić układ pokarmowy do pracy. Udało się i chłopak zaczął jeść sam po 3 dniach.
Podawanie jej kurczaka raz na kilka dni jest nieporozumieniem i nie mam tu na myśli Was, bo nie możecie cały czas siedzieć w lecznicy.
To rola lecznicy zrobić wszystko , by psu pomóc. A z opisu mam wrażenie ,że ona jakby czeka czy Ulena da radę czy nie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...