Jump to content
Dogomania

tusinka22

Members
  • Posts

    1611
  • Joined

  • Last visited

tusinka22's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Astaroth']nikt jej nie nawet nie ogłasza to niby jak miałaby znaleźć dom[/QUOTE] mogę zrobić jej kilka ogłoszeń, ale czy kontakt mogę podać na Ciebie?
  2. [quote name='Astaroth']nie wiem czy kogoś jeszcze interesuje Crazy ale wrzuciłam jej nowe zdjęcia do albumu na fb: [URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.516648651739122.1073741829.252626274808029&type=1[/URL][/QUOTE] ja udostępniam.
  3. wczoraj wpłaciłam 40zł (za kwiecień i maj po 20zł)
  4. wpłaciłam 40zł (za styczeń i luty), przepraszam, że z opóżnieniem ale mam dołek.
  5. ja też bardzo dziękuję Ani za opiekę, uważam że zrobiła wszystko co tylko mogła dla Kaja:)
  6. [quote name='Equus']Przepraszam czy to oznacza, że już wydałyście na niego wyrok i nie zgadzacie się, żeby Journey go zabrała??? Ja i Energy jesteśmy za tym by trafił do Journey - ona go weźmie na siebie, my jej pomożemy i Was już nic nie musi obchodzić. Pisałam do AniRe i ona zdaje się też nie ma nic przeciwko (nawet mi napisała w smsie, że się cieszy że go dziewczyny zabiorą)- Journey to nie pierwsza lepsza osoba, ma praktykę z psami i zagryźć się średniemu pudlowi nie da, skoro radzi sobie z ONami i haszczakami... Przepraszam ale ja i Energy dokonywałyśmy na Kajo regularnych wpłat, dostarczałam dla niego karmę i smaki cały czas, dałam KalmAid, kontaktowałam się z Anią i nie zostawiłąm jej samej, władowałam w niego sporo kasy nie po to by jak ma jeszcze kolejną szansę nagle znalazły się pieniądze od innych osób, które wspierały go dotąd sporadycznie i teraz miały zadecydować o takim super prostym rozwiązaniu (z którym nota bene zawsze można zdążyć). Sorry to już mój ostatni pies z dogo nie widzę dla siebie tu miejsca, widocznie mam spaczone widzenie świata i nie idę w ilość uratowanych psów (co by sobie można nacięcia na kolbie karabinu walki w obronie biednych piesków robić w celu pokazania ich potem, że ja wiem lepiej bo uratowałam już tyleeeee psów a ktoś tylko cztery więc g. wie..). Ja się angażuję w konkretny przypadek - taka już dziwna jestem. Z chomikiem też chodziłam do weta i wydałam na niego tyle kasy, że mogłabym kupić sobie 10 innych tylko po to by dać mu kolejne pół roku życia. I po co jak za tą kasę mogłam uratować wiele innych? Wybaczcie ale nie żałuję! Uważam, że skoro dziewczyny chcą go zabrać to trzeba dać mu tę szansę! Uśpić to zawsze się zdąży. Najważniejsze teraz by go dziewczyny zabrały jak najszybciej od AniRe bo jest on dla niej teraz kłopotem, Ania wyjeżdża i nie chce go zostawiać opiekunce (co mnie też nie dziwi). To tyle jeśli chodzi o moją marną według pewnie większości z Was działalność na dogo (bo polegającą głównie na wspieraniu finansowym i rzeczowym różnych akcji, mało ważnej działalności informacyjnej i tylko jednym tymczasie z dogo! - wstyd!) -ten kto potrzebuje ma moje namiary a stąd znikam bo mnie krew zalewa, a nie powinnam się denerwować.[/QUOTE] Nie wiem gdzie napisałyśmy że nie zgadzamy się aby ktoś go zabrał od Ani??? Nie jestem osobą odpowiedzialną za Kajo i nawet nie miałabym prawa odmawiać mu szansy na życie, napisałam co myślę, a do tego chyba każdy ma prawo. Jeśli chodzi o pomoc, myślę że kilka osób starało mu się pomagać na miarę swoich możliwości.
  7. poproszę konto, jeśli Kajo zostanie zabrany przeleję pieniądze, Kajo ugryzł 4 razy, 1 ugryzienie widziałam, było poważne. Jeśli chodzi o karmę też ją dostarczałam, niedużo ale tyle ile mogłam.
  8. wpłaciłam za listopad i grudzień, niestety muszę zmniejszyć deklarację do 20zł, mój psiak jest chory i ledwo daje radę....
  9. wpłaciłam swoją deklarację za wrzesień i październik (razem 60zł) proszę o potwierdzenie.
  10. [quote name='Abrakadabra']Yourney, Equus, Energy (sorry, ale gdzie jest w tym wszystkim Tusinka?) - jeśli macie jakiś plan, to działajcie.[/QUOTE] Abra nie jestem osobą odpowiedzialną za Kaja, zawiozłam go do weterynarza, przewiozłam do Ani i raz dowiozłam karmę- dlatego że mam blisko. Chciała bym mu pomóc ale nie mam takich możliwości. Nie piszę bo nie mam pomysłu na rozwiązanie tej sytuacji, do siebie go nie zabiorę (nie mam miejsca na 10 psa...)
  11. może i nie jest to wina psa, problem jest w tym, że ludzie nie słuchają co się do nich mówi, ludzie byli ostrzegani i przez Anię i przeze mnie jak należy z nim postępować, poszedł do nich z ,,instrukcją obsługi,,. Nie wiem jaki był powód ugryzienia- z relacji podobno ugryzł bez powodu, dziewczyna mówiła że sobie siedziała i oglądała telewizję i nagle Kajo zaatakował (widziałam jej rękę, na prawdę nie wyglądała dobrze.....), trzeba przyznać Kajo ugryzł dotkliwie w trzech domach..... U Ani nie ugryzł bo Ania wie jak z nim postępować, co można przy nim robić a czego unikać, tylko czy znajdą się ludzie którzy tak będą postępować (nikt raczej nie bierze psa po to aby tylko na niego popatrzeć, ludzie oczekują raczej że można psa przytulić, ,,wytarmosić,, za uchem..... Miałam nadzieję że się uda, widywałam go na spacerach bardzo szczęśliwego..... Oczywiście najfajniej byłoby jak by ktoś z dogo (zwierzolub) przygarnął Kaja.... tylko pewnie większość osób zapsiona......
  12. w sumie nic nie mam do dodania, Ania opisała wszystko tak jak było, Kajo ugryzł i to mocno, w jakiej sytuacji rzeczywiście to nastąpiło nie wiemy, z relacji dowiedziałyśmy się że bez powodu po prostu nagle się rzucił i ugryzł....:(, to dowiodło że Kajo nie jest psem do adopcji, za duże ryzyko że kogoś poważnie skrzywdzi...:(
×
×
  • Create New...