Jump to content
Dogomania

Nagły atak, za wysoki AST a za niska glukoza.....nic z tego nie rozumiem:((


martka1982

Recommended Posts

Moja ukochana pupilka w schronisku puszysta Lolka nagle dostała jakiegoś ataku. Nikt go nie widział, pracownica znalazła ją leżącą na boku, we własnym moczu, ciężko oddychającą, zaślinioną i z językiem na wierzchu. Została natychmiast zawieziona do weta. Byłam przy badaniu. Nic nie wykazało (usg, osłuchanie płuc i serca). Lola podczas badania nadal miała lekkie drgawki, była półprzytomna, trochę sztywna, oczka jej uciekały, bardzo się śliniła, kapało jej z nosa.
Myślę,że to był jej pierwszy atak tego typu. Następnego dnia po ataku zawieźliśmy ją na czczo na badanie krwi.
Z nieprawidłowych wyników wyszło:
AST 207 a norma jest 1 do 37
Glukoza 14 norma od 30 do 120
czerwone krwinki 8.33 norma od 5.5 do 8

bardzo się martwię:((

Lola jest suczką bardzo bojaźliwą i wrażliwą. zmiany źle wpływają na jej psychikę a ostatnio przeżyła sporo, bo co chwilę zmieniano jej miejsce, w którym przebywała, więc i nowe miejsce i nowe psy.
Wiem tylko tyle,że czasem ataki padaczkowe następują wskutek nieprawidłowej pracy jakiegoś narządu np serca czy wątroby. czyżby tak wysoki AST mógł wywołać atak? a może to stres?
co jeszcze mogłabym zrobić aby ją zdiagnozować?

Link to comment
Share on other sites

znalazłam to ale to dotyczy ludzi nie wiem jak u psiaków:

Podwyższona aktywność AST w osoczu wskazuje raczej na uszkodzenie komórek narządu, a nie zaburzenia jego funkcji.

Norma: 5-40 U/I
Wzrost aktywności do 400-4000 U/I może być spowodowany zawałem mięśnia sercowego, ostrym reumatoidalnym zapaleniem mięśnia sercowego, zabiegami kardiochirurgicznymi, intensywnym masażem serca; wirusowym zapaleniem wątroby, toksycznym uszkodzeniem wątroby, nowotworami wątroby, zapaleniem dróg żółciowych, pozawątrobową niedrożnością kanalików żółciowych, kamicą żółciową, nowotworem trzustki, zwłóknieniem przewodów żółciowych.

Wzrost aktywności do 200-400 U/I może być wywołany: zawałem mięśnia sercowego, zabiegami chirurgicznymi, chorobami mięśni szkieletowych, przewlekłym zapaleniem wątroby.

Wzrost aktywności do 40-200 U/I wywołuje: mononukleoza zakaźna, alkohol etylowy (ostre stany upojenia alkoholowego), hemoliza in vivo lub in vitro, inne choroby wątroby, zapalenie trzustki.

Link to comment
Share on other sites

Padaczka to objaw ale tak jak pisze Czorcik powodów przy tych wynikach może być kilka. Niski poziom cukru wskazywać może na nadprodukcję insuliny, więc zaburzenia trzustki . Ale to pies schroniskowy więc to może być również głodówka, stres,albo toksyny. Ideałem byłby DT, obserwacja, dieta i powtórka badań.

Link to comment
Share on other sites

głodówka na pewno nie, u nas psy jedzą całkiem dobrze, Lola ma problem w drugą stronę, czyli ma lekką nadwagę

jej wiek oszacowano na około 6 lat, może mieć ich ze dwa więcej

przy padaczce wrodzonej jest inaczej, a u niej to by musiala być padaczka nabyta, teoretycznie przy takiej padaczce ataki są słabsze niż przy wrodzonej ale przeciez każdy przypadek jest inny

mam psa z padaczką wynikająca z wrodzonej, cięzkiej wady serca. jego ataki to jest nic przy tym co widzialam po ataku Loli. moj pies podczas ataku nigdy nie zesikal sie bezwiednie a poza tym w miare szybko dochodzi do siebie a Lola jakies pol godziny po wszystkim nadal byla polprzytomna i sztywnawa! jak lekarz puscil jej lapkę to ona tak zostala - w górze...boże co to byl za straszny widok!!

dodam jeszcze,ze Lola jest od tamtego czasu słabsza, kiedys chodzila z nami na kilka spacerow pod rząd a teraz juz podczas pierwszego zawraca i chce isc na trawke zeby odpocząc, zrobila sie jakby bardziej wycofana....moze ją coś boli.... widac,że nie ma tyle siły co jeszcze niedawno

zaczelam tak teraz myslec.....piszesz czorcik o trzustce, mój drugi pies ma niewydolną trzustkę, więc się orientuję w temacie, choć każdy pies jest inny. przy chorej trzustce wystepuja wymioty i żółta biegunkowa kupa. Loli kupa jest na ogół właśnie taka! najlepszy sposób aby się przekonać czy nie trawi tłuszczu jest badanie kału. postaram się o to!

Link to comment
Share on other sites

potrzebowałaś informacji na biegu , niestety tylko to udało mi się znaleść i do tego w głównej mierze dotyczy to ludzi, ale mam nadzieje , ze może chociaż nakieruję cię to na coś , albo coś podpowie :(:( biedna psinka.

miałam kiedys psa , jako dziecko, który miał padaczkę pourazową, też było to makabryczne , bo pamietam te ataki do dnia dzisiejszego, ale nigdy aż tak , żeby się załatwił pod siebie

Link to comment
Share on other sites

dzięki Czorcik za podpowiedzi, jak usiadłam do netu to tyle tego tam jest,że aż trudno wyselekcjonować coś co by pasowało,więc stwierdziłam,że dobrze będzie zapytać również tutaj bo przecież wiele osób miało/ma do czynienia z psami z różnymi chorobami, może akurat....

atak padaczkowy to jest coś strasznego.....nie oszukujmy się, takie psy w schroniskach nie mają szans, nikt ich nie chce

Link to comment
Share on other sites

nie mam praktycznie żadnego kontaktu z psami ze schroniska, tzn mój Czort jest ze schroniska ale to była moja jedna , jedyna wizyta kiedy po niego jechałam.
Wydaje mi się że padaczka dla psa w schronie jest jak wyrok dla niego :(:(:(

ja za to jeżdżę czasem do hoteliku psiego i do fundacji

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie bardziej niepokojący jest tu właśnie ten niski poziom cukru, i to na nim bym się bardziej skupiła niż na tym AST. Taki AST może mieć pies przy obciążeniu wątroby lekami czy zwykłych zmianach starczych i nie mieć przy tym żadnych objawów chorobowych, więc traktowałabym go raczej jako uzupełnienie obrazu choroby, a nie główną przyczynę, szczególnie jeśli inne wyniki wątrobowe są ok.

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj poszła do badania kupa. sprawdzimy enzymy i tak zupełnie przy okazji robale.
Lola nie przyjmuje ani nie przyjmowała żadnych leków od kiedy jest w schronisku, więc jej wątrobą przynajmniej pod tym względem nie powinna być obciążona.
właściwie to skupiłam się na AST dlatego ze norme ma przekroczoną masakrycznie, czego nie można powiedzieć o glukozie ale kto wie, może to ona jest głównym winowajcą tylko,że co by to wtedy oznaczało?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='caryca26']Moja mała maltanka miała takie ataki bo miała niewykrytą wadę serca.Dopiero sekcja to wykazała jak przeszła za TM...
Mam nadzieję , że Loli się poprawi i że nie bedzie to nic aż tak poważnego.[/QUOTE]

to dokładnie jak u mojego Irysa, nikt nie wiedział,że ma wadę serca. wystarczyło jedno osłuchanie aby stwierdzić,że coś jest nie tak. dalsze badania potwierdziły diagnozę.
człowiek takich rzeczy nie wie ale wet powinien sprawdzić wszystkie organy jeśli są ataki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']d
właściwie to skupiłam się na AST dlatego ze norme ma przekroczoną masakrycznie, czego nie można powiedzieć o glukozie ale kto wie, może to ona jest głównym winowajcą tylko,że co by to wtedy oznaczało?[/QUOTE]

No właśnie jedna rzecz drugiej nierówna; kilkakrotnie przekroczony enzym wątrobowy oznacza, że "cośtam się dzieje" i przy powtórzeniu po tygodniu może już być w normie, podczas gdy kilkakrotne przekroczenie ponad/poniżej normy np. niektórych hormonów czy cukru to pies w agonii.

Link to comment
Share on other sites

poczytalam troche o za niskiej glukozie. ludzie i psy maja podczas jej spadku ataki, tylko nigdzie nie moge znalezc jaki jest ich przebieg, jak wygladaja i czy sa podobne do padaczkowych.
wetka stwierdzila,zeby sie ta glukoza nie przejmowac bo Lola byla na czczo ale wole zbadac i to.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='caryca26']Moja mała maltanka miała takie ataki bo miała niewykrytą wadę serca.Dopiero sekcja to wykazała jak przeszła za TM...
Mam nadzieję , że Loli się poprawi i że nie bedzie to nic aż tak poważnego.[/QUOTE]

Mój Wauzik też z chorym serduchem , czasem miewał takie napady też własnie popuszczał wtedy mocz, sztywniał , język na wierzchu .
ASPAT i ALT miał podwyższone , ale glukozę w normie - choć to oczywiście nie musi być to i poziom glukozy nie koniecznie musi mieć z tym związek .
Trzymam kciuki za szybką diagnozę .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='martka1982']znam już wyniki badań kału. robaków brak, trawi tłuszcze, więc to na pewno nie trzustka[/QUOTE]

Właśnie problem w tym,że to się tak szybko nie da zdiagnozować. Żeby na 90% wykluczyć zarobaczenie , potrzebne są 3-krotne badania kału. Nie można wykluczyć ,że w kolejnych fazach rozwoju i wędrówki, larw nie ma w płucach ,czy innych narządach. A niski poziom glukozy wcale nie musi występować u psa zagłodzonego. Wystarczą nieregularne posiłki(raz dopadnie michę i zje podwójną porcję ,innym razem się nie dopcha), do tego stres.Poziom glukozy podstawowy zawsze bada się na czczo, krzywą cukrową po spożyciu glukozy (po 1 godz i po 2). Podwyższone enzymy wątrobowe mogą ale nie muszą wskazywać na problemy trzustki, pełniejszy obraz da USG, wykluczy też kamienie. W warunkach schroniska trudno o pełną diagnozę , wiele badań z prostej przyczyny robi się na skróty.
Tyle moich przemyśleń, najważniejsze są wskazania wet-a i jego opieka bo jeden problem można diagnozować na bardzo wiele sposobów , w zależności od zaplecza i możliwości finansowych.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...