Dil Se Posted February 7, 2019 Posted February 7, 2019 5 lutego spędziłam z Gustawem wspaniały wieczór. Leżeliśmy razem w łóżku i wspominałam piękne osiem lat współnego życia....Gucio był taki słabiutki.Opowiadałam gdzie razem byliśmy, ile ludzi go poznało, z iloma pieskami fajnymi się bawił, głaszcząc po główce. Był opatulony w ręcznik jak maleńkie dziecko i patrzył na mnie tak ciepło i taki miał fajny czarny mokry nosek. Był taki spokojny i szczęśliwy z powodu tulasów i przytulasów. Leżeliśmy tak cztery godziny. O 23-ej położyłam go na jego różowej miękkiej poduszce i przykryłam pomarańczowym kocykiem, że tylko jego kształtną główkę było widać. 6 lutego rano znalazłam Gucia przed poduszką na chodniczku. Bez kocyka. Zimnego. Martwego..... Nigdy Gucia nie zapomnę. Bardzo, bardzo kochałam tego pieska... Dla mnie to był najpiękniejszy i najgrzeczniejszy pies na świecie, moja miłość od pierwszego zobaczenia go w ogłoszeniach prawie 9 lat temu.... Wybaczcie, nie mogę dalej pisać, bo łzy leją mi się z oczu.... Quote
Nadziejka Posted February 7, 2019 Posted February 7, 2019 tulinkam ogromnie tulinkam ..................... Quote
azalia Posted May 20, 2019 Posted May 20, 2019 Dopiero dzisiaj dotarłam do wątku Guciulka,tak bardzo mi smutno. Dil Se przytulam Cię mocno.... Quote
dwbem Posted May 21, 2019 Posted May 21, 2019 Ja też dopiero tu dotarłam. Współczuję ale byl kochany i odszedł spokojnie. Ja mam 14-letnią dużą sunie i też już bliżej jak dalej bo coraz słabiej chodzi, ma starczy zanik mięśni ale dopóki daje radę robię wszystko, żeby jeszcze pożyła. Quote
Nadziejka Posted May 21, 2019 Posted May 21, 2019 7 godzin temu, dwbem napisał: Ja też dopiero tu dotarłam. Współczuję ale byl kochany i odszedł spokojnie. Ja mam 14-letnią dużą sunie i też już bliżej jak dalej bo coraz słabiej chodzi, ma starczy zanik mięśni ale dopóki daje radę robię wszystko, żeby jeszcze pożyła. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.