Dil Se Posted February 3, 2016 Posted February 3, 2016 Jest mi tak smutno... Byłam w poniedziałek u pana Weta po środek na kleszcze dla Gusa. W poczekalni była 14-letnia chora sunia. Bardzo chora. Nastoletnia właścicielka przyszła po kolejne leki dla swej pupilki. Przyniosła ją z mamą - bo to spory pies był. Sunia tym razem już nie wyszła z gabinetu..... Najpierw z gabinetu wybiegła zapłakana nastolatka, potem jej mama. Został w gabinecie ojciec z sunią. Tak strasznie piszczała ta suczka. Potem wszystko ucichło...Wybiegł ojciec... Dziewczyna otuliła sunię kocem. Tata zaniósł psinę do auta. I ruszyli w ostatnią psią podróż. Za tęczowy most..... Do tej pory słyszę ten psi płacz...Jak dobrze, że akurat byłam sama po ten środek. Gus by to na pewno strasznie przeżył.... Quote
Dil Se Posted May 29, 2016 Posted May 29, 2016 Ale mnie Gus zaskoczył wczoraj...... Kiedy przygotowywałam karmę dla kóz postawiłam miskę na ziemi. Gus podszedł, obwąchał, a nastepnie zjadł trzy liście gotowanej kapusty włoskiej. No pięknie - pomyślałam i obserwowałam, czy mu ta kapusta nie zaszkodzi... Ale nie..nic z tych rzeczy..widocznie potrzebował jakiejś witaminy, która była w kapuście.... Quote
Dil Se Posted June 6, 2016 Posted June 6, 2016 No i Gustaw chciał pokazać kozom, gdzie ich miejsce.... Wyrwał się z domu i pobiegł za nimi.... Obszczekiwał i przeganiał.... Aż jedna z kóz go ugryzła w łapę...... Dobrze, że kozioł nie wziął go na rogi...... Teraz obchodzi kozy z daleka - na ich widok biegnie do domu na legowisko.... Quote
Nadziejka Posted June 7, 2016 Posted June 7, 2016 Witaj Gustuniu przecudny witaj ciociu poczytalam watus dawno juz Was nie odwiedzalalm serdecznie pozdrawiam zdrowenka zdrowenka najlepsiutkiego spokojnego wszystkiego sle serdecznie Quote
Dil Se Posted June 24, 2016 Posted June 24, 2016 Dziękujemy, Nadziejko,że nas odwiedzasz..........Że o nas pamiętasz... Buziaki..... Quote
Nadziejka Posted July 11, 2016 Posted July 11, 2016 Odwiedzam zagladam z pozdrowieniem czy i u Was upaly starszene .? ze poprostu wsycko zamiera z tego zaru i dusznosci ale juz...juz ma byc ciut lzej co slychac jak lapenki? Quote
Dil Se Posted July 13, 2016 Posted July 13, 2016 Jestem troszkę zmartwiona zachowaniem Gusa. Do tej pory można było wytłumaczyć to upałami, ale teraz od dwóch dni upałów nie ma. Gus mało pije, nie ma apetytu, podnosi trochę łąpę, ale wydala kropelkę, niechętnie wychodzi na dwór,, w zasadzie caly czas śpi..... Nos zimny, mokry, więc gorączki nie ma.... Z łapką - w porządku. Na wszelki wypadej Gus jest od kóz z daleka. Quote
Dil Se Posted July 14, 2016 Posted July 14, 2016 Hurrrrra..... Apetyt wrócił. Je, załatwia się i wykazuje chęć chodzenia po podwórku. Uffff... A tak się bałam, że na coś zachorował.... Quote
Dil Se Posted July 17, 2016 Posted July 17, 2016 W naszej lokalnej gazecie jest ogłoszony konkurs Super Pies 2016. Zgłosiłam Gusa.... A czemu nie ? http://www.echodnia.eu/plebiscyt/karta/gus,34883,1585257,t,id,kid.html Po przeczytaniu opisów zdjęć kandydatów wiele mnie wzruszyło. Dużo psich kandydatów jest adoptowanych. Osobiście głosuję nie na Gusa, bo nie wypada na swojego głosować - przecież wiadomo, że skoro go pokazuję światu, to znaczy, że ma mój głos :) Głosuję na Kajtka. http://www.echodnia.eu/plebiscyt/karta/kajtek,34883,1585597,t,id,kid.html Właściwie na opiekunów Kajtka. Bardzo wzruszyłam się czytając jego historię. Quote
caryca26 Posted August 4, 2016 Posted August 4, 2016 Gus ma z Tobą wspaniałe zycie. Widać , że go bardzo kochasz. Cieszę się , ze mimo wieku Gus poważniej nie choruje. Sytuacja z sunią u weta była bardzo smutna , też bywałam świadkiem podobnych wydarzeń :( A rok temu przeżyłam koszmar podczas choroby Maxa kiedy myslałam , ze już z tego nie wyjdzie. Quote
Dil Se Posted August 18, 2016 Posted August 18, 2016 Cieszę się, że chociaż jednemu psu ze schroniska udało mi się zapewnić "złotą jesień". Kiedy skonczę budować moje ranczo Gus będzie mieć tam towarzystwo. Ale to jeszcze kwestia przynajmniej roku, kiedy wyprowadzę się z Gusem na wieś. Quote
Dil Se Posted September 28, 2016 Posted September 28, 2016 Gus ma kłopoty z wchodzeniem po schodach. To tylko pierwsze piętro, a on mi przynajmniej raz upada.... Dziś rano po porannym spacerze przewrócił mi się trzy razy. Quote
Dil Se Posted September 28, 2016 Posted September 28, 2016 Nawet na wsi, kiedy wskakuje na schodek ganku potrafi upaść na plecki.... Quote
Dil Se Posted September 28, 2016 Posted September 28, 2016 Ale to dzielny piesek - nie skarży się . Po prostu wstaje i wchodzi dalej. Quote
azalia Posted January 25, 2017 Posted January 25, 2017 Dil Se wspaniale się czyta Twoje opowieści o Gusiu. Co u Was słychać,jak Twoje i Gusia zdrowie? Quote
Dil Se Posted October 29, 2017 Posted October 29, 2017 Witajcie, bardzo dawno mnie tu nie było..... Jeśli chodzi o moje zdrowie, to nie najlepiej. Coraz gorzej. Niestety. Cóż robić, kiedy na specjalistyczne badania trzeba czekać rok, a jeśli chcesz szybciej musisz płacić i to sporo. Szkoda słów. I z Gusem tak samo. Mało je, prawie wcale nie pije, często ma kupiszony z krwią. Chodzimy regularnie do weta, nawet brał kroplówki, miał zrobione różne badania.Swoje lata Gus ma, więc wet powiedział, że i tak nieźle się trzyma. Nadal piesek ma piękne futerko, jest w miarę aktywny zwłaszcza, gdy odwiedza go inny pies czy suczka. Ma zaćmę, więc często się obija o sprzęty czy drzwi, nawet jeśli są oświetlone. Tak więc w kuchni, gdzie ma posłanie na korytarzu mam zainstalowane lampki z czujnikiem ruchu, żeby jak wstanie w nocy za bardzo się nie poobijał. A to zdjęcie z wczoraj. Prawda, że pięknie wygląda moje kochane słoneczko? Quote
caryca26 Posted March 28, 2018 Posted March 28, 2018 No cóż starość nie radość :( Ja niedawno pożegnalam mojego przyjaciela , który był ze mną ponad 10 lat. Wspaniale , że Gustaw ma taki cudowny dom u Ciebie. Quote
Nadziejka Posted March 28, 2018 Posted March 28, 2018 Spedzajcie razem ile tylko mozna serduchem sciskam pozdrawiam pozdrawiam ogromnie misiunia przecudnego Miejcie radosci dzioneczka kazdego Spokojnych Swiateczek Cieplutkich sercem przekazuje Quote
Dil Se Posted November 20, 2018 Posted November 20, 2018 Gus ma już 19 lat. Jest słabiutki i chudziutki mimo, że ma apetyt i ładnie je oraz pije wodę. Pani weterynarz mówi, że ta jego chudość jest normalna - tak jak u ludzi na starość. Traci wzrok, chodząc obija się o ściany, nogi krzeseł, drzwi. Najważniejsze, że chodzi. Nie lubi zimna, góra 5 minut na dworze i do domu, od razu do michy.... Jak zwykle cichy, bezgłośny, nie skarży się na nic. Czasem tylko pomruczy przy głaskaniu. Ma towarzyszkę - dwuletnią kotkę Malinę. Malina została adoptowana rok temu. Na początku bała się Gucia, ale szybko pojęła, że to taki ciepły klusek i krzywdy jej nie zrobi. Pozdrawiam Wszystkich od Gucia....... Quote
dwbem Posted November 20, 2018 Posted November 20, 2018 Zazdroszczę wieku, moja rottka ma 13,5 roku, jak na tę rasę to dużo, też mimo, że je normalnie to chudnie starczo i łapki coraz słabsze ale jeszcze chodzi i co śmieszne nie ma siwych włosów, zęby białe do samych dziąseł choć nigdy nie czyściłam, psychicznie jeszcze nieźle, czasami tylko na spacerach stanie i zapatrzy się w dal. Quote
Nadziejka Posted November 21, 2018 Posted November 21, 2018 spokojnoscvi kochany pozdrawiam ogromnie Quote
azalia Posted November 22, 2018 Posted November 22, 2018 Cieszę się,źe Gucio jak na swój wiek jeszcze sobie radzi,oby jak najdłużej.Dil Se życzę Ci zdrowia i pogody ducha.Trzymajcie się dzielnie.Napisz prosimy za jakiś czas co u Was. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.