aga.k Posted October 10, 2012 Posted October 10, 2012 [quote name='beataczl']Ten piesek to ON z 1 postu? moze chcecie hotelik za 300 zl. mnie z jedzonkiem juz ale w Pomorskim to taki mam z behawiorystka od razu w cenie. A klatke lapke mamy na dogo gdzies jest watek -i jest przesylana na adres jak potrzebujecie to znajde linka. Tylko nie pamietam jaka duza czy psiak sie zmiesci do niej .[/QUOTE] Tak to pies w typie Onka. Dziękujemy za propozycję ale tak jak pisałam nie będziemy w stanie utrzymać Miśka w hotelu. Tak jak w przypadku każdego innego psa, którego kiedykolwiek umieściliśmy w hoteliku, tak i tu deklaracje szybko będą bez pokrycia i zostaniemy sami na lodzie... Zbyt wiele razy już to przerabialiśmy. Quote
coronaaj Posted October 15, 2012 Posted October 15, 2012 To Misio dalej nie zlapany? Co sie dzieje? Jakie szanse? Quote
figamaga Posted October 15, 2012 Posted October 15, 2012 A ja bardzo proszę o potwierdzenie, że Misiek nadal cały i w tym samym miejscu. Bo dotarła do mnie informacja, że ktoś "strzelał" do Miśka, tylko wszyscy myślą, że to jakaś organizacja, która go chciała złapać. A o takich działaniach nic nie wiem... Quote
figamaga Posted October 15, 2012 Posted October 15, 2012 [quote name='wtatara']czyżby ktoś prywatnie[/QUOTE] Tego obawiam się najbardziej. Quote
paulina02 Posted October 15, 2012 Posted October 15, 2012 Jestem i też mam podobny problem , tylko u mnie dwa psy w tym sunia co już raz rodziła ;( Quote
matamata Posted October 15, 2012 Posted October 15, 2012 Coś się porobiło... jakieś szumy informacyjne. Według mojej wiedzy Misiek nie jest złapany - przynajmniej w niedzielę nie był. Zawiozłam mu jedzenie, wyszedł na moje wołanie, odprowadził mnie aż do drogi, zawrócił do lasu dopiero jak mąż otworzył okno w samochodzie i zaczął go wołać. On generalnie gorzej reaguje na facetów - ucieka od razu. Dzisiaj go nie widziałam ale jedzenie było zjedzone, słoma wygnieciona. Misiek się oswaja- przychodzi do mnie a raczej podczołguje się na wyciągnięcie ręki, bierze ode mnie jedzenie. Przyznaję uczciwie - trochę się go boję. To jest duży pies, nie szczepiony, boję się jak może zareagować na próby np. pogłaskania. Nie mam żadnego doświadczenia z takimi psami i po prostunajzwyczajniej się boję. Poza tym, nawet gdyby jakimś cudem poszedł za mną do auta - nie mam go gdzie zabrać. Nie wiem o co chodzi z tym strzelaniem. Ja wiem o jednej próbie strzelania - z broni Palmera, bo przy niej byłam. To było w grudniu zeszłego roku, kiedy gmina wynajęła firmę z Krakowa. Próba się nie powiodła, o czym zresztą pisałyśmy. O innym strzelaniu nic nie wiem. Quote
wtatara Posted October 15, 2012 Posted October 15, 2012 nie dziwię się że go się boisz.Ja w wakacje koło kościoła zauważyłam małą sunię biegającą za ludzmi. Podeszłam do niej , a ona wskoczyła mi na kolana. To był odruch, aby jej pomóc. Dopiero później się zastanawiałam nad tym- a gyby mnie ugryzła, przecież jej nie znałam. Misiek to duży pies, ale on Cię zna, on Ci ufa. Jedynie gdyby nagle się mimo wszystko przestraszył i wtedy Cię ugryzł. Quote
coronaaj Posted October 16, 2012 Posted October 16, 2012 Matamata; czyli nie zlapany zreszta nie ma go gdzie zawiesc. Dobrze, ze na Ciebie reaguje i troche sie oswoil. Piszesz, ze na facetow gorzej, pewnie facet go wyrzucil z samochodu??? Jest podobno jakis swiadek tego wyrzucenia. Czy cos jeszcze wiadomo o tym swiadku. Misio dalej czeka na swoich wlascicieli smutna prawda. Quote
_Aga_ Posted October 16, 2012 Posted October 16, 2012 [quote name='Foksia i Dżekuś'] Są hotele wiecie o tym ,trzeba za nie płacic ale psy są bezpieczne. Zawsze można zbierac deklaracje na hotel .[/QUOTE] Foksia - aga.k już to napisała, ale ja też dodam od siebie - nie weźmiemy żadnego psa do hotelu. Bo nie jesteśmy w stanie tego opłacić. Deklaracje? Wiesz ile deklaracji miał Badi? Poznikali wszyscy. Jedna osoba deklarowała nawet 100 zł/miesiąc. Nie wpłaciła ani razu. Teraz jest "szansa", że Badi wróci do schroniska. Wiesz ile deklaracji miał Odi? "Zabierzcie go, zabierzcie, ja dam 10-20 zł deklaracji, a resztę - 450 zł JAKOŚ się dozbiera. Niby się częściowo dozbierało, ale i tak za mało, do tego ludzie przestają płacić. I jeszcze Sebek bez deklaracji w hoteliku. Z czego my to mamy opłacić? Niestety takie są smutne realia. Quote
figamaga Posted October 16, 2012 Posted October 16, 2012 [quote name='matamata']Coś się porobiło... jakieś szumy informacyjne. Według mojej wiedzy Misiek nie jest złapany - przynajmniej w niedzielę nie był. [/QUOTE] Czyli plotka dotarła do mnie. Dowiedziałam się tego od osób, które znają sprawę Miśka, a mieszkają niedaleko. A to "strzelanie" miało być w piątek. No, ale jak w niedzielę Misiek sobie hasał, to ok. Quote
beataczl Posted October 16, 2012 Posted October 16, 2012 czy bron z palmera daje duzy huk przy strzale..,wie Ktos..? Quote
aga.k Posted October 16, 2012 Posted October 16, 2012 [quote name='beataczl']czy bron z palmera daje duzy huk przy strzale..,wie Ktos..?[/QUOTE] Nie słyszałam huku przy wystrzale z Palmera, jeśli ktoś coś próbował to raczej nie był to Palmer... Quote
matamata Posted October 16, 2012 Posted October 16, 2012 Nie ma dużego huku przy strzale z Palmera. Z tego co pamiętam to było raczej takie "pffff" - w grudniu facet z firmy wyłapującej strzelał do Miska z mojego samochodu. Misiek był w odległości jakichś 5 m - nawet się nie przestraszył więc huku nie mogło być. A strzałka nie doleciała. Dzisiaj Misiek polizał mnie po ręce. Baliśmy się oboje - on biedak nie podchodzi do mnie tylko się podczołguje. Poza tym dziś zauważyłam że boi się samochodu - nawet może i poszedłby dziś za mną, ale jak zobaczył auto stojące przy drodze natychmiast zawrócił do lasu i patrzył jak odjeżdzam już z bezpiecznej odległości. Nawet jak go złapiemy to kolejny problem bedzie jak go stamtąd zabrać, żeby nie spanikował. Quote
Foksia i Dżekuś Posted October 17, 2012 Posted October 17, 2012 [quote name='Renata N']Jako inspektorzy OTOZ Animals kilkakrotnie rozmawialiśmy z urzędami zarówno Brzeska jak i Dębna w sprawie psa, byłiśmy też z jednym z pracowników urzędu z Brzeska w miejscu, w którym psiak koczuje.Byliśmy też w BZK, które wyłapują bezdomne psy na tym terenie i które podejmowały bezskuteczne próby wyłapania psa. Nikt jednak nie informował nas o istnieniu policji dla zwierząt na tym terenie i możliwości wspólpracy z nią.Mieliśmy możliwość przywiezienia dużej atestowanej, profesjonalnej klatki-łapki, dlatego podziękowałam za oferowaną przez Panią klatkę. Pięć razy podejmowaliśmy próby złapania psa wożąc klatkę-łapkę z Tarnowa w okolice Jadownik. O naszych działaniach poinformowany był Urząd Miasta Brzeska, BZK, lekarz weterynarii, a z uwagi na bliskość ruchliwej trasy również tamtejsza policja i straż pożarna. Ponieważ wyłapywanie miało odbyć się w godzinach pracy urzędu, inspektorzy (działamy na zasadach wolontariatu) w swoich zakladach pracy brali urlopy. W przypadku złapania psa służyć pomocą miał nam lekarz weterynarii,a BZK miały zawieść go do zarezerwowanego przez nas hoteliku. Niestety psiak jest bardzo bojaźliwy, a jednocześnie ostrożny i żadne smakowite zapachy nie skloniły go do podejścia do klatki. Planowaliśmy podanie psu Sedalinu, ale po rozmowach z lekarzami weterynarii, mając również własne przykre doświadczenia w łapaniu psów po podaniu tego środka, zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Rozmawialiśmy też z krakowską firmą wyłapującą "Kaban", ale nie stać nas na jej usługi. Na dzień dzisiejszy psiak jest regularnie dokarmiany, a miejsce w hoteliku cały czas czeka... Wątek jest właściwie nieodwiedzany, więc szkoda było czasu na pisanie o naszych poczynaniach. Na bieżąco informowana była jedynie zalożycielka wątku.[/QUOTE] Kiedy zakładano watek psiaka takie były plany ,ze nie ma problemu z zabraniem Miska bo ma zarezerwowany hotel .Rozumiem że to juz rok i zmieniła sie sytuacja tylko co dalej z psem ? bo rozumiem ,ze teraz nawet nikt go nie próbuje łapac bo nie ma co znim zrobić. ja też go nie wezme bo mam w hotelu 9 starych i chorych weteranów(nie jestem żadna fundacja tylko społecznym inspektorem Ktoz i wolonatriuszem ) ,zreszta jak bym chciał przyjmowac z całej polski to bym juz siedzila za długi w hotelach . Quote
_Aga_ Posted October 24, 2012 Posted October 24, 2012 Nie wiem, jak Ty opłacasz 9 psów w hotelikach.. My nie możemy trzech opłacić.. matamata - serce się ściska jak piszesz o Miśku.. :( Jak on się musi bać ludzi.......... A mimo to desperacko próbuje Ci zaufać... Quote
matamata Posted October 24, 2012 Posted October 24, 2012 [quote name='_Aga_']Nie wiem, jak Ty opłacasz 9 psów w hotelikach.. My nie możemy trzech opłacić.. matamata - serce się ściska jak piszesz o Miśku.. :( Jak on się musi bać ludzi.......... A mimo to desperacko próbuje Ci zaufać...[/QUOTE] Tak Aga, próbuje mi zaufać. Jeszcze chwile i nie bedzie potrafił zrozumieć czemu odjeżdzam i go tam zostawiam - kolejny człowiek, który go zostawia. A ja go nie mam gdzie zabrać... Albo co gorsze - kiedyś przejdzie za mną przez ten rów a dalej jest już droga. Co będzie jak wybiegnie na drogę... Waruję już powoli. Za bardzo mnie to wszystko obciąża psychicznie. Quote
Ajula Posted October 24, 2012 Posted October 24, 2012 jakby Misio wreszcie został złapany, to ja mogę co miesiąc wpłacać 10 zł na niego wiem, że to mało - ale może jeszcze ktoś się dołoży......... Quote
dear_miami Posted October 26, 2012 Posted October 26, 2012 no właśnie, może wspólnie coś razem uskładamy na Misia - szkoda żeby tyle pracy i zaangażowania matamata w uratowanie go poszło na marne....ja zobowiązuję się wpłacać 30zł miesięcznie.... Quote
Aneta Grymek Posted October 27, 2012 Posted October 27, 2012 [quote name='aniatam']no właśnie, może wspólnie coś razem uskładamy na Misia - szkoda żeby tyle pracy i zaangażowania matamata w uratowanie go poszło na marne....ja zobowiązuję się wpłacać 30zł miesięcznie....[/QUOTE] Ja dokładam 30 zł na Misia:-) Quote
dear_miami Posted November 23, 2012 Posted November 23, 2012 Misiu, co słychać? Myślę o Tobie.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.