Jump to content
Dogomania

Patrycja*

Members
  • Posts

    1675
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Patrycja*

  1. Do Puni wybieram się jednak w piątek. Już jesteżmy z opiekunką umówione na godzinę 16.00 :) A tymczasem troszkę na temat finansów dziewczyny. Wstawię może całe rozliczenie wraz z fakturami, bo nie pamiętam już o czym pisałam, a o czym nie i które faktury były wstawiane. Wpłaty: 50,00 zł Marek T. 10,00 zł Alicja A. 20,00 zł Monika M. 10,00 zł Ksenia B.-M. 50,00 zł Daniel G. 50,00 zł Karolina S. 50,00 zł Ewa J. 100,00 zł Elisabeta 20,00 zł Justyna B. 150,00 zł Elisabeta 150,00 zł Elisabeta 100,00 zł Ewa J. 8,00 zł Robert B. 30,00 zł Ewa J. Razem:798,00 zł Wydatki: 139,00 zł - badania 111,17 zł - puszki Animonda 129,00 zł - weterynarz w tym zrobienie porządku z ząbkami 44,00 zł - wizyta kontrolna (faktura VAT na pół z kolegą Luckiem) 232,00 zł - puszki Trovet HLD Hepatic Razem: 655,17 zł Stan konta Puni: 124,83 zł. Dziękujemy w imieniu Puni za wszystkie wpłaty :) A poniżej wszystkie dotychczasowe faktury, oprócz jednej za zamówioną dzisiaj karmę, która będzie niebawem.
  2. I jeszcze faktura VAT, której kwotę należy podzielić pomiędzy Lilo, Toresa, Nemo, Vitę i Monę
  3. Cieszę się bardzo, że udało się Lilo znaleźć domek :) i trzymam moooocno kciuki za jej zdrówko Ja jeszcze słów kilka wspomnę o finansach. Na Lilo zostały przekazane pieniądze od Chudego w wysokości 934,78 zł oraz od Calineczki 40,40 zł. Razem: 975,18 zł Wydatki poniesione na Lilo to 222,00 zł za wizytę u weterynarza, badania i leki oraz 28 zł na kontrolną morfologię i leki. Razem 250,22 zł Zatem pozostało w dalszym ciągu 724,96 zł. Pieniądze będą oczywiście czekały na kolejną biedę.
  4. Ostatnio dwa wory karmy dla trzustkowców zamawiałam, więc jeżeli pracownicy karmę podają, to trzustka Toresika na pewno zostanie podreperowana ;)
  5. Spieszę ogłosić, że Abra została w dniu dzisiejszym adoptowana :) Pojechałyśmy z Agatą zawieźć ją do firmy w Mysłowicach. Przy okazji sprawdzając warunki, co by potem nie było problemów. Miejsce okazało się dla niej idealne. Państwo bardzo sympatyczni i psiolubni. Mają jednego psiaka z naszego schroniska. Były dwa, ale niestety jeden w ostatnim czasie odszedł za TM. Ten, który został, o imieniu Hiena, stał się przez to bardzo smutny, nie chce jeść. Dlatego też Państwo podjęli decyzję o wzięciu drugiego psa. Hiena i Abra od razu się polubili i zaczęli szaleć jak dwa szczeniaki, mimo, że Hiena ma ponad 8 lat :P Ale przy Abrze nie miał wyjścia :D Jeśli chodzi o samo miejsce, to Abra ma dużo terenu do biegania, oczywiście ogrodzonego. W czasie odwiedzin klientów w firmie, Abra wraz z Hieną będzie przebywać w dość sporym kojcu, gdzie mają oboje do dyspozycji dwie ocieplane budy. Dodatkowo jedna ocieplana buda znajduje się na placu. Państwu zupełnie nie przeszkadza fakt, że Abra szybciej by złodzieja zalizała na śmierć :P Z tego co mówili, to Hiena bardzo dobrze sprawdza się w roli stróża, więc być może Abra się od niego tego nauczy, a on z kolei przy niej trochę odmłodnieje i się rozweseli ;) Podsumowując, Abra przy swoich pokładach energii i nadpobudliwości lepiej trafić nie mogła :) A do takich firm psiaki mogą być jak najbardziej adoptowane :)
  6. CHOCO SZUKA DOMU TYMCZASOWEGO LUB STAŁEGO. W domu tymczasowym, w którym przebywa aktualnie Choco pojawił się mały problem. Choco jest bardzo zarobaczony, a Pani, która ma go na tymczasie jest w ciąży i nie ma odporności na pasożyty zewnętrzne. Choco był już odrobaczony dwa razy. Robaków jest dużo. Mamy nadzieję, że piesek to przeżyje, ponieważ przy takim zarobaczeniu jest ryzyko przerwania jelita... Choco zaczął już jeść mięsko z puszki dla małych szczeniąt oraz pić wodę z miski. Ma za sobą dwie wizyty u weterynarza. Został oceniony na około 4 tygodnie. Choco znajduje się w Sosnowcu. Kontakt w sprawie adopcji: 795 778 776
  7. Reks ma nr 169/15 i trafił 17 marca do schroniska. Opis zrobię w najbliższych dniach.
  8. Nie wiem nic. Jutro się wszystkiego dowiem. Wczoraj dostałam info od P. Ani, że go wypatrzyła na kwarantannie, ale nie wie kiedy trafił. Dziś miał zostać przeniesiony na pawilony.
  9. Niestety mam złe wieści. Od pewnego czasu dostawałam sygnały od Pana od Reksa, że chłopak w ogóle się nie słucha i dalej zwiewa... Doszło do sytuacji, że Reks zniszczył lakier w samochodzie sąsiada, za co facet musiał zapłacić. Ogólnie ludzie nie mogli sobie z nim poradzić. I stało się... Reks wrócił do schroniska :( Nie pomogły moje prośby, by go wykastrowali, by skontaktowali się z behawiorystą. Facet uparty i wie wszystko lepiej. Dlaczego go nie wykastrowali? Bo nie byli w stanie go upilnować i uważali, że od razu dobierze się do szwów. Dlaczego nie skontaktowali się z behawiorystą? Bo Reks to stary pies ze swoimi zwyczajami i żaden behawiorysta tu nie pomoże. No i nawet go nie oddali tylko reks został zgarnięty z ulicy przez pracownika schroniska, bo ktoś zadzwonił, że błąka się po ulicy psiak... Próbując się wczoraj przez pół dnia dodzwonić do faceta, nie udało mi się. Oczywiście do mnie nie oddzwonił. Dopiero dziś napisałam na fb, to mi łaskawie odpisał, że wie, że Reks jest w schronisku, bo dzwonili do niego i ma oddać jego książeczkę... Ręce mi opadły. Jestem załamana, bo teraz znalezienie mu domu będzie graniczyło z cudem :/ Mam nadzieję, że chociaż kastracja trochę ostudzi jego emocje no i mam go zamiar odmłodzić chociaż o 3 lata, bo 10 lat to on mieć na pewno nie może przy takiej nadaktywności...
  10. Zamówione. Przy okazji melduję się u Kabri ;)
  11. Doris w ostatnim czasie dostaje podobno jedną puchę więcej, by przybrać na wadze. Jeżeli to nic nie da lub waga suni pójdzie znowu w dół, wtedy będzie miała zrobione badanie na tarczyce. Tak zaleciła P. Weterynarz, która powiedziała, że te wahania wagi mogą być właśnie spowodowane chorą tarczycą. Chciałam ją zważyć w czwartek, ale waga nie chciała się włączyć. Spróbuję w następny czwartek. Tak na oko to nie wydaje mi się, żeby schudła, ale przybrać, też nie przybrała... Dodatkowo sierść wychodzi jej strasznie... Wiem, że to okres, że psiaki gubią sierść, ale mam wrażenie, że to co z niej wychodzi to jednak za dużo. A to też jeden z objawów chorej tarczycy. Jeżeli w czwartek nie będzie poprawy to zgłaszam ją na badania. Poza tym, Doris ma nadal pełno energii w sobie. Momentami trudno mi ją ogarnąć. Na spacerku była zarówno w czwartek jak i w sobotę. Wczoraj chwilę w towarzystwie Reni i Agi, ale w końcu się rozdzieliłyśmy, bo dziewczyna tak ciągnęła do Reni, że się nie dało. Jak byłyśmy same, to spuściłam ją ze smyczy. Trzymała się mnie blisko, jak odbiegła dalej to przystawała i czekała aż do niej dojdę. Przychodziła na każde zawołanie :) Pobawiła się patyczkami, gdzie momentami szalała jak szczeniak. I byłby z niej pies ideał gdyby nie kontakt z innymi psami... Niestety niewiele jest psów, które Doris akceptuje, Czasem ma lepsze dni, czasem gorsze. Wczoraj miała zdecydowanie gorszy. Szczególnie gdy czesałyśmy się w schronisku. Chyba każdy słyszał, jak koło Doris przechodził pies... Mało nie wylazła ze skóry... Dobrze chociaż, że do ludzi jest miziak i przytuals.
  12. Oj Renata nie marniej nam tu i zmykaj szybko do domku!
  13. Fikus to się taki dorodny zrobił w ostatnim czasie. Tak zmężniał :D
  14. Naprawdę super wieści! :) Teraz już musi wszystko ułożyć się dobrze! Dość tego pecha w życiu suni...
  15. Hefner powędrował w sobotę do ludzi, u których już kiedyś był. Z tego co zrozumiałam, kiedyś, kiedyś jakiś facet trzymał go na łańcuchu. I Hefner często mu uciekał. W końcu uciekł na dobre i przywędrował właśnie do jego aktualnych opiekunów. Ale i stamtąd po jakimś czasie uciekł i trafił wtedy do schroniska. Ludzie twierdzili, że po tych paru latach znaleźli go na stronie schroniska i widząc, że jest chory i tak ciągle zmienia opiekunów, postanowili znowu go przygarnąć. Rodzina Hefnera składa się teraz z Pani i Pana, córki oraz drugiego psiaka. Mieszka w domu z ogrodem. Agata jest z Panem w stałym kontakcie. Agata zapewne doda jeszcze coś od siebie jak znajdzie chwilę i zweryfikuje moje ewentualne nieścisłości :P
  16. Mimo, że Nemo w domku, wstawię jeszcze tu jego wyniki morfologii, które są w porządku. Ma parę wskaźników obniżonych, ale podobno to nic strasznego. Zresztą Państwo, którzy zaadoptowali Nemo wyniki mają i na pewno je skontrolują, będąc u weterynarza. Jego krew również czeka na jutrzejszą biochemię. Będzie można poinformować Państwa czy tutaj jest jakiś problem.
  17. Monie z racji, że ostatnio stała się smutna, osowiała i znacznie schudła również pobrano krew na badania. Morfologia jest ok. Ma wprawdzie dwa wskaźniki lekko obniżone i jeden podwyższony, ale wg Weterynarz to nic takiego. Jutro będzie miała również biochemię.
  18. Tores z racji, że w schronisku siedzi już wieki, a wczoraj psiaki zbiorowo miały pobieraną krew, również się załapał ;) Podobnie jak Vita, ma podwyższone lekko dwa wskaźniki, a jeden obniżony, ale i w tym przypadku to podobno nic znaczącego i wszystko jest w porządku. Oczywiście jego krew również załapie się na biochemię. Oto jego wyniki morfologii:
  19. Wyniki morfologii VIty. Wprawdzie ma tam dwa wskaźniki nieznacznie podwyższone i jeden obniżony, ale Pani Weterynarz twierdzi, że to nic takiego i wszystko jest w porządku. Vita krew ma już pobraną. Jutro zostanie zrobiona biochemia i podobno wyniki mają być już w sobotę.
  20. Poniżej wstawiam wyniki Lilo. Jak tak porównuje z poprzednimi to te wskaźniki, które miała za wysokie teraz są wyższe ale nie jakoś znacznie. Może faktycznie antybiotyk był nietrafiony i będzie lepiej. Ja trzymam mocno kciuki, żeby tak było i żeby do Lilo w końcu los się uśmiechnął! Musimy uzbroić się w cierpliwość przez tydzień do następnych wyników...
  21. Dostałam informację, że Lilo ma złe wyniki morfologii :( zostanie jej zmieniony antybiotyk i zobaczymy czy to coś zmieni. Jeżeli nie to niestety może sie okazać, że to białaczka... Wyniki odbiorę dziś w schronisku i postaram się jeszcze dziś tutaj wkleić. Pozwolę sobie jeszcze napisać tutaj info o innych psiakach z racji braku czasu, żeby skakać po innych wątkach. Morfologię oprócz Lilo miały robione również psiaki: Mona, Nemo, Vita i Tores. Podobno wszystko jest w porządku. Te wyniki będę również dzisiaj mieć. Dodatkowo Nemo miał przeczyszczone uszy i dostaje krople do oczu. Jutro psiaki będą mieć też robioną biochemię. Dlatego dopiero jutro, bo mają przyjść zamówione odczynniki do schroniska. Dizęki temu Fundacja nie będzie musiała płacić dodatkowo jeszcze za biochemię. Wyniki biochemii powinny byc w sobotę. Wtedy zostanie podjęta decyzja jakie ewentualne działania podjąć dalej.
  22. Na pewno tak zrobię. Poczekam tylko na wyniki badania tarczycy. A może ktoś inny się orientuje jak to jest z tą trzustką? Czy to możliwe żeby było coś z nią nie tak jeżeli morfologia i USG niczego nie wykazały?
×
×
  • Create New...