Jump to content
Dogomania

Patrycja*

Members
  • Posts

    1675
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by Patrycja*

  1. Oto zdjęcia Renatki. Za adopcje trzymam kciuki. Być może Pan chce podjąć świadomą decyzję i dlatego tak przebiera, by być pewnym, że to już będzie TEN pies. Choć po ostatnich wydarzeniach całkowicie straciłam wiarę w ludzi...
  2. Aaach zapomniałam napisać, że Doris ma ten sam numer czyli 427/14 także Kasiu wstaw ją proszę ponownie z tym samym zdjęciem i z tym samym opisem. Niedługo wstawię też nowy opis.
  3. Guzek jest obok sutka w okolicy brzucha. W poniedziałek ma na to spojrzeć wet. To zachowanie o którym piszesz jest zupełnie do niej nie podobne. Musiała nią ta cała sytuacja naprawdę wstrząsnąć ;( tak mi jej okropnie żal i tak mi smutno z powodu tego przez co teraz przechodzi... :(
  4. Na SOS dla wyżłów napisali, że jakiś facet jakiś czas temu pisał do nich, że chce się pozbyć właśnie takiego psiaka... Ale już się potem nie odezwał. Chłop z Katowic, mieszka w blokach - tyle wiedzą.
  5. Serce mi pęka jak sobie pomyślę, że będzie musiała jutro znowu do tego okropnego boksu wrócić... Taka była zadowolona... Dlaczego ona ma takiego pecha ;( Nie wiem zupełnie co się stało. Ludzie naprawdę wydawali się w porządku. Przecież musieli wiedzieć, że mama może kiedyś wrócić...
  6. Mam ochotę się rozpłakać. Właśnie mi Pani napisała, że jej mama wraca z Islandii i absolutnie nie zgadza się na psiaka. Jutro odwożą Doris z powrotem do schroniska ;(
  7. Dodam go do nas na fb Fundacji i schroniska. Do SOS dla wyżłów też napiszę.
  8. Aaach i zapomniałabym podziękować Rominie za towarzystwo ;)
  9. I nadszedł ten dzień. Dziś zawiozłam Doris do nowego domku :) Na razie podpisaliśmy umowę na dt, by sprawdzić jak Doris będzie się zachowywać i zająć się jeszcze jej zdrowiem. Jeżeli po miesiącu będzie wszystko ok, to podpiszemy umowę na dom stały. A teraz od początku. We wtorek Doris odwiedziła młoda para. Oczywiście dziewczyna od razu ruszyła by się przywitać i szła potem dumnie na przedzie razem z Panem. Po spacerze poszliśmy na wybieg. Tutaj nastąpił moment, który jak się potem okazało, przeważył o tym, że Państwo wybrali Doris (w grę wchodziła również Misia). Gdy Pan wziął od Doris piłkę to spojrzała na niego takim wzrokiem, że kot od Shreka się chowa :D a tak na poważnie, to Państwo doszli do wniosku, że Doris jest starsza i bardziej potrzebująca domu, dlatego zaadoptowali ją. A co czekało na Doris w jej nowym domu? Muszę przyznać, że Państwo przygotowali się na przybycie Doris wzorowo. Czekało na nią duże posłanie wraz z kocykiem i zabawkami oraz micha pełna wody. Państwo zakupili również szelki razem ze smyczą. Dodatkowo Pani zakupiła kilka rodzajów karm, by sprawdzić, która suni najbardziej przypasuje. Oczywiście każda dostosowana do jej wieku i szczupłej budowy, by mogła przybrać na wadze. Doris jak tylko weszła, od razu poczuła się jak u siebie :D dorwała się do sznura i szaleństw oraz radości było co nie miara :D Ja jestem bardzo zadowolona z domku. Mam nadzieję, że Doris będzie się zachowywać i nie da Państwu w kość, bo szkoda byłoby takiego domku. Na razie mam pierwsze wieści, że są już po spacerze i kąpieli, gdzie Doris ładnie się zachowywała :) tylko do wanny nie chciała wejść, ale jak wzięli ja na ręce i wsadzili to już tam została i grzecznie zniosła kąpiel :) Państwo mają zabrać Doris do weterynarza, by wypowiedział się na temat tego chudnięcia Doris. Dodatkowo sunia będzie miała przebadaną trzustkę. Romina wymacała jeszcze guzka przy sutku, więc na to również weterynarz spojrzy. A na koniec parę zdjęć.
  10. Nie mogę się napatrzeć na ten jego uśmiech :D
  11. Bo każdy kto widzi głupawkę Toresa pierwszy raz jest w szoku, więc nie ma co się dziwić Renacie :D
  12. Widać własnie na zdjęciu, że jest lekko sfatygowany :P oby przetrwał kombinatorstwo Reksa :D Fakt inteligencji to mu nie można odmówić. To co on potrafi wymyślić to nie każdy pies na coś takiego potrafi wpaść :P
  13. A ja czekam z niecierpliwością na te Renatkowo-Toresowe zdjęcia! :D
  14. Jakoś w ogólne mnie to nie dziwi, że te szwy powygryzał... Co ten łobuz jeszcze wymyśli to aż strach się bać :P Ale i tak się cieszę, że w końcu mu te jajka ucięli :D Już go widzę oczami wyobraźni jak szaleje w tym kołnierzu po boksie i obija się o wszystko :P Trzymam kciuki, żeby się już do tych szwów nie dobrał (a wiemy, że jak będzie bardzo chciał, to to zrobi...) i czekam na sobotnie wieści :)
  15. Dostałam dziś informację, że wyniki biochemii Ciapka są w porządku i nie ma juz problemu z wątrobą :) Także podawanie specjalniej karmy odniosło skutek :) Teraz Ciapek przejdzie na normalna karmę. Z tym, że kama będzie lepszej jakości, by problem z wątrobą znowu nie powrócił.
  16. Kasiu, poproszę o zmianę zdjęcia Reksa na to poniżej. Swoją drogą ktoś mu zrobił niezłe ujęcie na dniu otwartym ;)
  17. Faktycznie słowo "jęczenie" najlepiej opisuje odgłosy Doris, które z siebie wydaje jak chce iść na spacer :D Co do jej agresji do innych psów, to wydaje mi się, że w czwartki to jest u niej bardziej wzmożone. Tak jakby po całym tygodniu w schronisku miała w sobie nagromadzone tyle energii i emocji, że nie potrafi sobie z tym poradzić. W soboty jest już zdecydowanie spokojniejsza. I tak sobie myślę, że jakby poszła do domku i miała regularne spacery, to ta agresja do innych psów może by choć trochę zmalała. Jej też przydałaby się sterylka, tyle że przy tej spadającej ciągle wadze to strach ją ruszać...
×
×
  • Create New...