Jump to content
Dogomania

Figunia

Members
  • Posts

    12939
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    14

Everything posted by Figunia

  1. I ten ostatni 😞 Już trochę lepiej,ale jestem bardzo osłabiony.Cały czas praktycznie leżę zgodnie z zaleceniem lekarzy.Apetytu brak kompletny,ale dzisiaj zjadłem pół bułeczki,że nie trawić własnego żołądka.Kupiłem 2 takie jabłka -zjadłem jedno i po godzinie taka reakcja,a wieczorem jak my już byliśmy na górze ,to drugie wziął Patrick i nic mu nie było,ale to stwierdziła żona już po odjeżdzie karetki Biorę wszystkie lekarstwa i wszystko powoli się stabilizuje,bo miałem bardzo niskie ciśnienie.Opiekę mam bardzo dobrą,bo Darek robi nam zakupy,a żona pilnuje mnie. Lucjuszek cały czas leży obok mnie i załatwiać się idzie na ogródek-bardzo mądry i kochany piesio.Tyle wieści-przytulaski - Jurek
  2. Jak wyjątkowym i odpowiedzialnym Człowiekiem był Jurek, niech świadczą ostatnie Jego listy: Ten z 6 marca: Witaj Aniu ! Dzisiaj krótko z przesłaniem ,że jeszcze żyję.Przedwczoraj kupiłem zielone jabłka,po umyciu jedno zjadłem i się po godzinie zaczęło- jakiś paraliż szyji,ból krtani i klatki piersiowej,Cała noc praktycznie nie przespana ,ok 5 rano straciłem przytomność.Przyjechała karetka,podłączono mnie po 2 kroplówki /byli ze mną prawie 2 godziny/ chcieli mnie zabrać do Szpitala ,ale odmówiłem.Po ich wyjeżdzie ,po 2 godzinach zacząłem wymiotować i trochę mi ulżylo. Potem 2 noce nie przespane i jestem bardzo osłabiony.Jem tylko 2 łyżki gotowanych płatków na wodzie ,no i biorę lekarstwa.Lucjusza wyprowadza żona przed dom ,a ja na ogródek ! Mam nadzieję ,że będzie lepiej,Po odzyskaniu przytomności żona mi przekazała,że powiedziałem "tylko nigdzie nie oddawajcie Lucjuszka " ! Teraz On leży cały czas przy mnie albo na mnie !Taki kochany ! Kończę-przytulaski - Jurek
  3. Gdybym była w kraju, pojechałabym do domu Jurka. Może wtedy nikt nie miał Elu głowy, by sprawdzać wiadomości. Też bardzo chciałabym wiedzieć, pod czyją opieką są Lucjusz i Pchełka. Ja bym Cię prosiła Poker o ten wyjazd.
  4. Od razu odpisałam, prosząc o podanie miejsca i daty pogrzebu, gdyż Panie z Dogomanii chciałyby Go pożegnać. Nikt mi już nie odpisał.
  5. Poker, nie wiem, kto wysłał mi tego maila. Nie było podpisu. Może Żona Jurka a może Jego Syn. Wysłany 19 marca a przeczytałam go na drugi dzień.
  6. Niestety, miałam tylko kontakt z Jurkiem. Już jest chyba po pogrzebie. W necie wyświetliła mi się informacja, że osoba o tym imieniu i nazwisku, została pochowana 14 marca na cmentarzu kielczowskim, na Psim Polu. Ostatni list miałam od Jurka 8 marca, więc to by się zgadzało. I rejon też.
  7. Taką wiadomość dostałam wczoraj: Z wielkim bólem zawiadamiam że Jurek nie żyje zator płucny. Mnóstwo zwierząt, psów, kotów, ptaków straciło wielkiego Przyjaciela. Ja też.
  8. Też przychodzę pożegnać Lolusia a Ciebie Basiu mocno przytulam.
  9. Odpowiem za Jurka, byś zbyt długo Elu, nie czekała 🙂 Pchełka, to koteczka, cudowna i kochana oczywiście:)
  10. Poproszę dane do przelewu na cegiełkę dla Tobisia.
  11. Anulko, bardzo współczuję utraty Przyjaciela. Miki, śliczny, mądry pekineczek, miał wspaniały Dom, najlepszych Opiekunów. Szkoda, bardzo szkoda... Choć "znałam" go tylko ze zdjęć, to bardzo go polubilam. Wydal mi sie wyjatkowym pieskiem. Mądrym i charakternym w tym dobrym znaczeniu. Żegnaj Mikusiu.
  12. Eluniu kochana, dziękuję za tak piękne powitanie. Melduję też, ze przelewy juz zrobione. Pozdrawiam serdecznie.
  13. Elu, wyślę "cosik" Finusiowi, tylko dane do przelewu poproszę. I od razu poproszę też o numery kont do przelewów dla Odisia i kotkow Alvenki. Pozdrowienia 🙂
  14. 10 cegielek poproszę.
×
×
  • Create New...