Jump to content
Dogomania

PaulinaBemol

Members
  • Posts

    848
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by PaulinaBemol

  1. PaulinaBemol

    Psy-karły...

    przepraszam ale czy choroba "calineczki" czyli achondriopatia nie objawia się właśnie karłowatością? no i są różne rodzaje karłowatości nie tak że tylko krótsze kości u nóg i rąk a duża głowa...
  2. a mogą byc foty tosterowe bo brak lustrzanek/cyfrówek.
  3. tylko tu nie chodzi o to jak być powinno tylko jak jest w tej chwili już teraz i brak czasu na wpajanie samych podstaw, dopracowanie ich w 100% i dalszego kroku. Jak dla mnie nie ma czasu na metodę małych kroczków trzeba działać szybko. [B]Inna sprawa że gadamy sobie przez net co w przypadku agresji nie jest żadnym wyjściem. Jest Evel w temacie ja bym skorzystała z porady na miejscu po obejrzeniu psa przez Evel czy kogoś poleconego. Amen[/B]
  4. Tylko że on się nakręca jak dla mnie już chorobliwie. Ciągle pracujemy nad wyciszaniem bo Kryśko ma jakieś dziwne akcje gryziemy łapy/latamy za ogonem etc. Przyznam że to mój pierwszy pies tego typu i się martwie trochę ze pogłębie problem. W ten właśnie chorobliwy sposób jest nakręcony też na inne pieski. Wracając do tematu główny bohater wątku stanowi już realne zagrożenie dla otaczających go czworonogów. I ja bym działała szybko i zdecydowanie wielu może się to nie podobać ale korekta działa szybciej a najlepiej nagrody i korekty. Pies łąpie ofiarę i potrząsa w takich chwilach nie ma juz miejsca nad rozczulaniem się nad swoim pieskiem bo co bo mój to mojego szkoda? a pieska w pysku to nie szkoda? no i długofalowo dla naszego to też ch.. niebezpieczne. Nad psem trzeba mieć kontrolę od dziś choćby fizyczną i szkolić by "jutro" było lepiej.
  5. Ja mam jeszcze jedną dygresję bo pieskowi wyłączał się mózg na widok pieska wiadomo odróć uwagę bądź fajniejszy. Żarcie nie skutkuje wiadomo to zabawka. Zabawka nie skutkuje za mało pies nakręcony i nakręciłam. Faktycznie Kryśko teraz jak mam świnie piszczącą to się odwoła od pieska tylko....żaden to efekt wychowawczy bo piesek wyłącza mózg na zabawkę owszem umiem go potem wyciszyć ale może ja wybredna jestem ale mi docelowo chodzi o coś innego i się zastanawiam czy by nie wycofać tej zabawki bo nie wydaje mi się to też takie zdrowe do końca. Pytam co zrobić? Pewnie popełniłam błąd nie wypieram się. Przepraszam za off. Ale może warto by właścicielka wiedziała i o takim niebezpieczeństwie.
  6. Amber ja mieszkam pod Warszawą dom, podwórko, las ogólnie warunki super. Tylko właśnie z tego między innym powodu w okolicy nie ma za wielu psów wyprowadzanych są psy puszczane same sobie/uciekinierzy z podwórek kiepsko socjalizowane. W sumie moge puścić Kryśka to że podleci do innego psa beda warczeć raczej nikogo by nie obraziło ludzie tak robią. Ale ja mam troche inne kryteria grzeczności...i wstyd mi
  7. jak zawsze fascynuje mnie jak "pozytywiści" ogarniają jeszcze nie wyszkolonego psa tzw. w trakcie w codziennym funkcjonowaniu. Z moim obecnym psem staram sie wszystko robić pozytywnie, nie mam "narzędzi tortur" działamy na zabawki i smaczki. No i ch... jakoś nie udaje mi się funkcjonować tak 100% pozytywnie mimo najszczerszych chęci bo co jak nie uda mi się wcześniej ogarnąć, pies podbiegacz czy tam jego właściciel nie wyrażają chęci współpracy to mam wcale nie reagować i paczeć. Nie ogarnąć pieska że nie rzucamy się nawet jak tamten warczy (ja ogarniam podbiegacza). No ludzie domontuje kółka do kenelklatki i tak bedziemy wychodzić a zapewne i tak to na nic. Przepraszam za dygresję ale walczę u mojego psa z brakiem mózgu na widok innego czworonożnego już od jakiegoś czasu i frustracja mnie czasem ogarnia zwłaszcza jak się naczytam mądrości typu przewiduj, stopniuj rozproszenie, nie wychodź ze swojej dmuchanej kuli oddzielającej od reszty świata... I powiem wam że moj obecny kundel jest mało problemowy tylko jakoś otoczenie mi się "narzuca" :P bo jak miała realnie agresywnego 50kg psa a nie 10kg to ludzie/psy jakoś mniej mi przeszkadzali w codziennym funkcjonowaniu. To się wyżaliłam. A ciapa ze mnie też że jeszcze nie ogarnełam gówienka małego.
  8. Buldog z staffikiem ? Amerykanie wymyślają rożne takie "cuda" bullowo jakies Mnie nie bylo już dawno na dogo ale po rozmowie wiedzę że po staremu :P
  9. a na fali mody miniaturyzacji użytkownicy reagują alergicznie na wszelkie "miniaturki" ras bo wiedzą z czym się wiąże takie miniaturyzowanie i tak zminiaturyzowanych ras. I nie raz spotkali się z upartym twierdzeniem jakoby ktoś miał rasę która nie istnieje jak wiele niby odmian yorków.
  10. szkolenie dla dzieci to dobry pomysł, one szybko się jarają jak im się dokąłdnie wyjasni co i jak a super sprawą jest jak psiak cos potrafi robic np za smaki pierdoły jakies typu siad. Dzieciaki zachwycone ze piesek robi sztuczki piesek szczesliwy ze dostaje smaka i masz dodatwoe szkolonko :P wiadomo zawsze musisz miec oko na to co sie dzieje I wyhodujesz nam nowych zwierzakolubów.
  11. a piesek ma rodowód ZK? bo może mieć jeszcze metryczkę nowych związków które z rodowodem nie maja za wiele wspolnego tak samo jak ze wzorcem FCI. Po prostu po wejściu w życie nowej ustawy ludzie rozmnazający psy "rasowe ale nie rodowodowe" zrzeszali się by moc działać dalej. I działają teraz na tej samej zasadzie co poprzednio tylko że drukują sobie metryczki (kawałek papieru) Inna sprawa że wielu hodowców podąża za modą i rozmnazaja coraz mniejsze pieski by zaspokoić gusta kupujących. Niestety taka miniaturyzacja często źle się kończy dla psiaków.
  12. nie daj się i nie daj pretekstu. Jeśli twoje psy warczą/szczekają na mijanych ludzi czy inne psy niech noszą kaganiec. Nikt nie ma obowiązku się domyślać czy straszą czy faktycznie są groźne. No i bez tego mają już "haczyk". A każdą ich upierdliwość zgłaszaj. Inni sąsiedzi nie mają z nimi problemów? Może by połączyć siły? ps: Gdyby były skargi na szczekanie proponuję tez nagrywać jak psy się zachowują gdy ciebie nie ma. Sąsiedzi łatwo mogą się skarżyć że psy ujadają jak są same i są uciążliwe a nawet w skrajnych przypadkach drażnić domofonem/pod drzwiami. Tak bedziesz miała czarno na białym.
  13. hmmm cos takiego no fakt może powstać jak założysz kolce rosnącemu psu i on z nimi rośnie a one wrastają bo się za małe zrobiły, w takim samym przypadku czasem wrastają obroże/sznurki psom. Słyszałam o takich przypadkach u psów przy budzie na wsiach,podkreślam słyszałam. A psa na kolcach uczepionego przy budzie tez widziałam :shake: ....tyle że....wtedy te dziury bliżej siebie powinny być jakie źródło ma to zdjęcie??
  14. fakt tylko z krótkimi włosami można poszaleć...jak mam dłuższe to dostaje bzika na punkcie "zdrowe włosy" i koniec szaleństw jasne że sie robota znajdzie miałam fajne prace z super ludzmi gdzie nawet było wskazane bym się wyróżniała tylko no cóż było minęło.... Mnie facet próbował długo przekonac do zapuszczania delikatnie bardzo ale cos tam wiecznie przebąkiwał ale miałam to w nosie...mówię wam ja węszę spisek uknuł to jakoś :angryy:
  15. ehhh mnie dorwało życie moja praca/ przyszła praca wiąże się z kontaktami z Azjatami a oni są dość "konserwatywni" zwłaszcza w biznesie. Druga sprawa to przegrany zakład z facetem...jako wygraną zapuszczam włosy....:roll:
  16. ja mialam długie lata takie do tyłka i pewnego dnia poszłam i obciełam na krótko na japońskiego chłopca takie visual kei :eviltong: potem były coraz krótsze. I bardzo lubiłam mieć krótkie włosy w jakimś ostrym kolorze. Natomiast praktyczne to one nie są i niestety lenistwo zwyciężyło i teraz wyglądam mega ni jako bo zapuszczam. Kolczyki też zginęły gdzieś miedzy jedną pracą a druga......Boże jestem staraaaaaa :placz: Aga nie daj się! choć popatrzę na fajną buźkę :cool3: na te moje stare lata
  17. tez miałam irokeza i włoski w tym kolorze jeszcze tak niedawno ahh jak ja z animi tęsknie....ale jestem leniem i zapuszczam za dużo obcinania/farbowania i jeszcze wstać rano umyć etc. Ale fryz zajebisty i świetnie Ci w nim. Przepraszam że się tak wpycham z dupy ale mnie urzekłaś :loveu:
  18. i to nawet pytanie zadane w prawidłowym wątku :eviltong: a cos tam pewnie czytał skoro myslał o szpicu i pyta jak to tam z nimi jest. Grunt to od razu zniechęcać ludzi.
  19. ej no nie wszyscy wszystko tak od razu wiedzą.Lepiej jak pyta teraz niż jakbyśmy zaraz mieli watek w wychowaniu. A zaraz możemy dokonać zderzenia z realiami :eviltong: Jak dla mnie to tu potrzeba psa dla początkującej osoby zdystansowanego ( nie takiego co to kocha cały świat) ale nie z ostrym charakterkiem, bez tendencji do włóczęgostwa. natomiast najpierw przydałoby się żebyś się zorientował na czym ci naprawdę zależy (jakie cechy charakteru etc.) i zrozumiał, że nie ważne jaki pies by nie był to potrzebuje szkolenia by być posłusznym dodatkowo podstawą posłusznego psa są regularne spacery, których nie może zabraknąć. Jak zapatrujesz się na psią szkółkę ? Edit: wbrew pozorom jeśli pies ma mieszkać na podwórku może okazać się to być bardziej pracowite bo nie ma stałego kontaktu z człowiekiem. Pies bez silnej psychiki może właśnie świrować, znajdować sobie zajęcie w postaci szczekania na spadający listek. Dodatkowo nie wiem czy znajdzie się mała rasa, z odpowiednimi predyspozycjami psychofizycznymi na podwórko.... w tym przodują raczej psy dużych rozmiarów.
  20. z tego co ja zrozumiałam nie ma sie wystraszyć pies ma być raczej "alarmem" :P dawać znać jak coś się dzieje
  21. jak dla mnie to nie ma znaczenia że to TTB (choć właściciel takiego psa powinien być wyjątkowo ostrożny bo a nóż) to mógłby być kundelek chodzi o to że nie możemy ocenić obcego psa na pewno. Jest duża możliwość że zacząłby się bronić na ostro przed takim ustawianiem i wtedy drugi pies też musi się bronić i mamy gotową walkę a potem wrogów nr 1 na dzielni. Dopiero by się dobrze wychodziło mając latającego bezdomniaka za głównego wroga pod domem....Ta metoda jest po prostu mega nieprzewidywalna...
  22. właściciele tych zaatakowanych psów musieli by się zawziąć....niestety taka prawda. Zajmą się sprawą jak człowiek ucierpi
  23. dogo pod koniec wakacji to niezła komedia...mam przerywnik w mej kampanii wrześniowej :multi: wcześniej zwróciłam uwagę że mamy nową koleżankę ostro walczącą i oceniającą innych. Wiec kobieta biorąca psa z innego stowarzyszenia niż ZK była tępiona, bo to zło i krzywdzenie psów, no ok. Atak na dog193 że nic nie wie o TTB jak zasugerowała że pozwalanie na samodzielne ustawianie się TTB może źle się skończyć był dla mnie niezłą zmianą frontu. Myślałam że mamy nową xxxxxxcoś tam. A tu proszę, Pani faktycznie dużo wie o TTB...ekspert. A "błędy młodości" TŻ to sztandarowy przykład robienia za antyreklamę TTB to dzięki takim ludziom te psy mają taką renomę. A trzymanie psa już tak spaczonego to realne zagrożenie dla otoczenia i Wy jesteście za to odpowiedzialny. Jak ktoś tu już pisał, taki troszkę podręcznikowy przykład patologii, pies zagryzł 5 innych psów i rodzina nic z tym nie robiła? może to tez bylo "ustawianie się" ? Ale jakoś nie wierzę, że ktoś mógłby być na tyle sprytny żeby przyznawać się do takich rzeczy na portalu miłośników psów. Widocznie ktoś chciał zabłysnąć. Taką mam nadzieję...
  24. a_nusia ja znam takiego tose największym kozakom wystarczy jak spojrzy :evil_lol: choć i byli podobno tacy co próbowali..... a ja chce żeby mojego pieska jakiś piesek szybko nauczył odrobiny dystansu :eviltong: i nie prześladowani psich kupli. Przyznaje kiepsko mi to idzie chyba muszę zmienić technikę...kuście a w końcu puszcze go i niech się dzieje wola nieba...
  25. ja pod [U]pewnymi względami, pod kontrolą,znając psy [/U]nie widzę jakiej tragedii (choć uniknięcie tego byłoby lepszym wyjściem) tylko... ten tekst o pewności wygrania naszego psa. Skoro uważa sie że to nic złego, nikomu krzywda się nie dzieje dlaczego to nasz pies ma być na pewno zawsze w tej uprzywilejowanej pozycji. Wolałabym żeby nic mi psa nie wgniatało tak jak próbuje i jego zapędy w tej kwestii ograniczać. Zwłaszcza że jest małym upierdliwcem przesladowcą i muszę powiedzieć że potrafi mnie tym tak wkurzać, że porządniejsze wgniecenie by może go troche kultury nauczyło :p
×
×
  • Create New...