Jump to content
Dogomania

PaulinaBemol

Members
  • Posts

    848
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by PaulinaBemol

  1. [QUOTE][COLOR=#000000]My na dzielnicy mamy bezdomnego psa , od prawie 3 lat .[/COLOR] [COLOR=#000000]Pies jest średni taki może 15kg , ludzie go dokarmiają , schronisko próbowało go łapać już kilka razy ale on teren zna lepiej od wszystkich więc nie mają szans .[/COLOR] [COLOR=#000000]Więc pies od 3 lat rządzi na dzielni , nie daje obcym ludziom przejść z psami (swoim daje), ugryzł już kilka osób , pogryzł wiele psów a nikt nie jest w stanie go złapać .[/COLOR] [COLOR=#000000]Z moją suką żył w zgodzie , schodził jej z drogi i nie podchodził , sielanka skończyła się jak przywiozłam psa .[/COLOR] [COLOR=#000000]Co podchodził do nas to warczał nad moim,kładł głowe , pokazywał swoje więc zaczęłam go odganiać i takie podejście zdarzało się bardzo coraz rzadziej .[/COLOR] [COLOR=#000000]Jak mój pies miał już rok biegał luzem pod blokiem w kagańcu , było bardzo późno pewnie koło 1 i nie spodziewałam się nikogo to na pewno ale ten bezdomny pies nas wyczaił i podszedł .[/COLOR] [COLOR=#000000]Nie panikowałam , stwierdziłam że mój ma kaganiec i jak w końcu sobie tego nie wyjaśnią to będę do końca życia musiała na niego uważać i czekałam co sie wydarzy .[/COLOR] [COLOR=#000000]Tamten podszedł jak zawsze warcząc i położył głowe na moim, mój już prawie dorosły pies się nie dał i wgniótł psa kagańcem w śnieg , musiałam trochę interweniować bo był wysoki śnieg i bałam się żeby pies się nie poddusił .[/COLOR] [COLOR=#000000]Od tej pory (minęło 8 miesięcy) psy się ignorują , jak bezdomny nas widzi nawet nie warczy, ignoruje i żyjemy sobie spokojnie jak nigdy .[/COLOR] [B][COLOR=#000000]Czasami warto zostawić psy same sobie , oczywiście mając pewność że to nasz wygra .[/COLOR][/B] [COLOR=#000000]Chiłki sąsiada też już nas nie atakują , raz pozwoliłam psu je pacnąć łapą (chciał się bawić) .[/COLOR][/QUOTE] Skoro to nic takiego to dlaczego pieski nie mogą sie poustawiać tak żeby to twój był troszkę powgniatany przecież nic mu się nie stanie etc. a ustalą hierarchię a tak co można ustalać hierarchię tylko z psami które będą niżej....:-oto zdanie najbardziej mnie szokuje [QUOTE][COLOR=#000000]oba te psy spotykamy na spacerach. pierwszy juz nie podbija, bo sie dyga, a suka jakos tak zawsze jest szybko zapinana na smycz. nagle okazalo sie, ze sie da.[/COLOR][/QUOTE] no dziewczynki hierarchie ustawiły jak się należy i po problemie
  2. oj tak chociaż są gdzieś spisani, jest choć ułudna kontrola to zawsze jakiś krok na przód. I tak by produkowali tylko teraz jest chociaż ich lista
  3. właśnie o to chodzi że w zdobycie uprawnień nie ejst jakim tam wielkim wymogiem trudnym do realizacji, ZK nie ma jakiś wielkich restrykcji wiec jesli dla kogos to i tak za duzo to daje mi to do myślenia niestety na ich niekorzyść. I tu mi chodzi o dabnie o rasę i pojęcie co trzeba zrobić bo jak mokus sie nie chce wyjeździć wystaw to watpie zeby mu sie chciało odpowiednio dbac o suke w ciazy, socjalizacje szczeniat etc. Co do tej zabawy w "czystość rasową" się nie wtrącam dla mnie pies to pies, kundel czy rodowodowy, jednakowo wartościowe. Ja planuję w przyszłości psa z rodowodem bo dla mnie to większe prawdopodobieństwo dostania psa z takimi cechami psychofizycznymi jakie mi są potrzebne we wspólnym życiu. I to jest dla mnie znaczenie rodowodu nie przepustka na wystawy etc.
  4. [QUOTE][COLOR=#000000]różne są motywy takiego działania, komuś może się nie podobać coś w związku i dlatego woli działać pod egidą innego stowarzyszenia [/COLOR];-)[/QUOTE] chciałabym w to wierzyć ale jak do tej pory znam tylko dwa powody że pies nie zdobyłby uprawnień w ZK i że właścicielom w ogóle nie chciało się chodzić na wystawy bo po co maja parke wiec je rozmnożą i już (po co im do tego wystawy i inne "pierdoły" psy sie mnożą od setek lat a teraz sobie wymyślamy jakieś problemy)
  5. [URL]http://www.youtube.com/watch?v=kEV0mkzGlPE[/URL] hahahaha przepraszam muzyka mnie rozwaliła [QUOTE][COLOR=#000000]Masz rację wystawy to fajna zabawa ...[/COLOR][/QUOTE] tak... tylko do tej pory ludzie zrzeszani bronili się właśnie twierdzeniem że wstawy nie maja sensu, wiedza co maja w domach nikt im nie musi mówić i coeniać etc. podobne argumenty które sama wysnuwałaś i tylko dlatego nie są w ZKWP
  6. z tą wystawą juz tak nie jest. Nowe stowarzyszenie swkipr przeprowadziło pierwszą wystawę i wprowadza zmiany w regulaminie :cool3: coraz bardziej zbliżając je do tych ZKWP czyli jednak nie są te wystawy takie złe i bez sensu jak i inne wymogi..hmmm...
  7. kurde ni czuje się gorsza nie dość że nie byłam na zlocie czarownic to chyba tylko mój pies nie lapie talerza (choć to ja nie wiem jak sie z ato zabrać on na pewno by się odnalazł) Biały prosiaczek jest titaśny i jaka ma obróżkę
  8. no i tamte juz widziałam wiecej nie ma?? moge przestać już zazdrościć?
  9. większy związek ma to z trendami kupujących i co sie sprzedaje smutne i proste a wiekszosc Kowalskich po wystawach sie nie szweda
  10. ja wam powiem że jeśli dbaja i robia badania to ja nie mam nic przeciwko, konkurencja, prawa rynku. I ta sama zasada obowiązuje każdą organizacje tylko wiadomo ZK jest dłużej hodowle mają wyrobioną renomę no i jednak kiepski bo kiepski ale jakikolwiek system sprawowania kontroli jest, może jak poczują oddech konkurencji to go podrasują :P
  11. [QUOTE][COLOR=#000000]Jak patrzę na owczarki niemieckie to jestem stanowczą przeciwniczką wystaw. Podobnie z labradorami i większością mastiffów.[/COLOR][/QUOTE] niestety wszyscy ulegają modzie i to z wystawami nie ma nic wspólnego
  12. [QUOTE][COLOR=#000000]Miniaturyzacja wystepuje też w hodowlach ZK. W ogóle hodowla yorkow chyba jest na słabym poziomie, wielu hodowców z ZK nie ma wcale lepszych warunków, lepszych psów i wizji hodowlanej od niejednej hodowli z ZHPR czy PKPR[/COLOR][/QUOTE] Ależ zgadzam sie w zupełności. Tylko że ZK jako jedyne ma jakiekolwiek narzędzia weryfikacji, zasady jakie psy powinny byc rozmnazane daleko temu do ideału ale jadnak ejst cokolwiek. Bo niestety w tych organizacjach co ja sie orientowałam dostaje wydrukowany rodowód i jak ci się podoba tak rozmnażasz nikt nic nie weryfikuje, i oczywiscie wystaw nie ma bo to głównie idea wystawy są głupie... [QUOTE][COLOR=#000000]Wiesz jak byłam po raz pierwszy u wetetynarza z moją suczką to pani mnie się zapytała ile ona ma miesięcy. Powiedziała, że ona nie będzie z tych maleńkich yorków tylko tych takich normalnych około 3 kg. Ja jej odpowiedziałam, że ja chciałam właśnie takiego, który by ważył tak około 2,5 bo słyszałam, że te mniejsze częściej horują, że są z nimi większe problemy etc. [/COLOR] [COLOR=#000000]Wiesz co Pani weterynarz mi powiedziała? (a przyznam, że u mnie na osiedlu jest około 150 yorków małych i dużych), że z jej doświadczenia zawodowego nie wynika aby to była prawda bo Ci co mają małe yorki przychodzą do niej tak samo często jak Ci co mają większe i że te małe też są zdrowiutkie i że z takim samym prawdopodobieństwem horują.[/COLOR][/QUOTE] Przepraszam ale jesli to ten sam weterynarz co polecał by suczka miała małe bo zmniejsza to ryzyko zachorowania na raka to dla mnie zaden autorytet...
  13. [QUOTE][COLOR=#000000]Teraz jest moda na małe yorki (bynajmniej u mnie) takie mini, które ważą po 1,4 (każdy mówi, że taki śliczny i słodki), ale czy taki piesek dostałby pozytywną ocenę na wystawie? WĄTPIĘ !!! [/COLOR][/QUOTE] ja mam nadzieję że nie dostanie dobrych ocen! ta miniaturyzacja wyniszcza psy łączy się z wieloma problemami gentycznymi i przysparza cierpienia i dlatego między innymi ważne jest by ktoś czuwał nad tym co się rozmnaża, a nie tylko ze względu na modę i nieważne z jakiej organizacji. Po raz kolejny odsyłam do wątku walki z karłowaceniem u psów.
  14. i w tedy to raczej bedzie kosztować wiecej niż te 900zł za szczeniaczka... Poczytaj dowiedz się o wszystkim przemyśl sprawę poważnie,dbaj o malą jak dla mnie rozmnażanie suczki niesie ze soba za duze ryzyko i nie ma w sobie nic pozytywnego...
  15. [QUOTE][COLOR=#000000]chciałabym zobaczyć jak ta pańcia później to sprząta [/COLOR]:evil_lol:[COLOR=#000000] [/COLOR][/QUOTE] a wyjęła chusteczkę i przetarła wcale nie zdziwiona (ewentualnie podziwiam minę pokerzystki) czy zażenowana i kontynuowała zakupy jak Panie poszły po mopa. Nie było nawet przepraszam, piesek po załatwieniu potrzep łaził sobie dumny po sklepie.
  16. mi psiaki w restauracji nie przeszkadzają puki nie łazisz z nim po kuchni :cool3: zasadniczo w sklepie tez mi jakos nie przeszkadzają jednak nie widze sensu w zabieraniu psa na zakupy żadna to dla niego przyjemność no i nie załatwiaja się gdzie popadnie a jak już pisałam róznie z tym bywa a trudno żeby sprzedawca musiał się domyślać czy ktoś ma wychowanego psa czy nie bardzo. Na Tajwanie pupile są wszedzie z jednej strony super można wszędzie z psem iść nikt się nie czepia ale muszę przyznać że większość tych psów wyglądała jakby zdecydowanie wolała zostać w domu a nie łazić po zatłoczonych pabach wieczorem ;) w ogóle tam psy jakieś ledwo żywe łaziły w końcu dość gorąco musiało im być, mój przy 40 stopniach zdecydowanie woli leżeć na zimnych kafelkach :p
  17. nie chodzi o udowadnianie nikomu ze mój pies taki a siaki chodzi o to by york był naprawde yorkiem a ty nie jesteś obiektywna. Jak nie masz pewności co do dziadków i pra dziadków możesz się zdziwić że z dwóch rasowców wyrosły jakies takie dziwne yorki. A pomyślałaś że twoi znajomi tez mogą chcieć rozmnożyć swoje szczeniaczki ile to juz bedzie szczyli? pewna jestes ze podejda do sprawy odpoweidzialnie? i ich mioty znajda odpowiedizalnych włascicieli? Na dogo ludzie maja do czynienia z takimi historiami codziennie i najczesciej kończy się to kiepsko dla psów.
  18. ej no ale można to troche wyjaśnić a nie tak od razu tyłek podcieramy :P dla kogos niewtajemniczonego może to faktycznie być prowokujące. Po wejściu nowej ustawy powstało pełno takich niby stowarzyszeń co same sobie praktycznie drukuja rodowody zasadniczo można to smao zrobic na własnej drukarce. Nie prowadzą oni wystaw nie ma żadnej kontroli nad rozmnażaniem psiaków i nigdy nie można być faktycznie pewnym po kim są szczeniaki bo nikt tego nie kontroluje poza samymi rozmnażaczami, nie wspominając o pewności ci do dalszych przodków typu dziadkowie po których sporo psiak dziedziczy. Niestety często to wyglada tak że pies który nie spełnia wymogów ZKWP i w jej obrębach nie mógłby być rozmnażany bo np. nie trzyma się wzorca wystarczająco trafia do takiego nowego zwiazku i tak jest rozmnażany jako super reproduktor. Może jakby wprowadzono kontrolę i związki by przetrwały sporooooo lat bedzie to miało sens a na razie no cóż z psami rasowymi czeto nie maja one nic wspólnego. Musisz zrozumieć ze my nie rozpatrujemy indywidualnych przypadków nie negujemy że twój psiak na pewno jest cudowny (jak nasz dla nas a ja mam kundelka) tylko patrzymy na ogólny obraz i próbujemy ci go przedstawić.
  19. a ja również jestem za tym by z psami nie włazić do sklepów nie tylko spożywczych. Jak wszyscy wiemy nie każdy ma wychowanego psa, i co z tego że ktoś ma nieproblemowego jak potem sprzedawca bedzie słuchał pretensji ze tamta Pani weszła czemu ja nie mogę etc. ? Po co pies na zakupach? Ostatnio byłam świadkiem w drogerii sytuacji że pańcia weszla z yorckiem na raczkach ale jak cos tam ogladała pieskowi zaczło sie nudzić i na chwilkę ! go postawial co piesio wykorzystał do załatwienia potrzeb fizjologicznych....
  20. pierwsze słyszę żeby ciaża zmniejszała ryzyko zachorowań na raka. Wręcz przeciwnie ciąża może się wiązać z wieloma zdrowotnymi komplikacjami w trakcie albo po ciąży. PS: tak wszyscy znamy historie takiego pieska to bym wziął tylko jak pieski sie pojawiają to nagle połowa ludzi się wykrusza.... rika nikogo nie uraziła tylko stwierdziła fakt.
  21. po 1 zmień weterynarzy bo to konowały!!! po 2 co wiesz o ciąży jej przebiegu i odchowie młodych? wiesz ile niebezpieczęństw grozi suce małej rasy?jakie to jest wyniszczające dla jej organizmu (że bardzo często potrzebna jest cesarka bo jak się spuźnisz z nią mlode się uduszą a suka zdechnie) po 3 jeśli "oddasz" szczyle za jakąkolwiek cene to łamiesz obowiązujące prawo po 4 nie bierz się za rozmnażanie bo już sam pomysl żeby ją dopuścić do psa ważacego ledwie 1,5 kg jest nieporozumieniem. Mamy tu wątek walki z skarłowaciałymi psiakami poczytaj z jakimi niebezpiecznymi chorobami i wadami genetycznymi wiąże się taki mały rozmiar. Kundelki nie mogą się rozmnażać jak chcą, yorki też. Lepiej się dowiedz/ poczytaj z czym to się je krycie,ciąża, odchów młodych. Są to ogromne koszty i trzeba mieć niezłą wiedzę i dużo czasu. Podejdź do sprawy odpowiedizalnie dowiedz się wszystkiego i poważnie zastanów bo to nie jest takie hop siup ze psy się przecież rozmnażają i nic im nie jest np. te kundelki na wsiach wiele suk zdycha wiele szczeniat zdycha rodzi się z wadami genetycznymi tylko się tym ludzie nie przejmują a ty widzisz te które przetrwały. PS: zakładajac prawdziwa hodowle to sie raczej nie dorobisz :cool3: na tym mozna wiecej stracic niz sie dorobic
  22. najpierw to trzeba zrobić uprawnienia hodowlane zobaczyć na co wyrośnie, jakie oceny zbierze, jaki będzie miała charakter. Radze poczytać o odchowie młodych i jak powinno sie postępować w trakcie i przed ciążą. "Cierpienia" suki po utracie młodych to nie jest największy problem w tym przypadku. Z drugiej strony z jakiego to powodu. na jakim polu suki które miały młode lepiej się chowają?? skąd takie informacje?
  23. siebie :P tak to już jest z kundelkami że nigdy nie da się za bardzo ocenić a już zwłaszcza jak nie widzimy na żywo kurdupelka. Raczej wielka nie będzie i ma spore ślepka, coś tak może sierści jej odstawać na pyszczku ale "bródki" raczej nie utworzy. Tak na podstawie kilku zdjęć nikt nie może ci zagwarantować co z małej wyrośnie, zwłaszcza że szczyle potrafią się zmieniać diametralnie
  24. nie ma zwykły kundelek kundelek jest zawsze niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju :eviltong: Jak się nią dobrze zajmiesz to może wyrosnąć kochany i mądry piesio. Na razie jest słodka klucha ale wątpie by wyrosła na coś przypominającego "rasę", na dłuższą sierść też bym nie liczyła za bardzo.
×
×
  • Create New...