Jump to content
Dogomania

dwbem

Members
  • Posts

    3583
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by dwbem

  1. Wszystkiego najlepszego bez względu na to jaka cyferka z przodu, ja mam 8 i daję radę więc przed tobą napewno jeszcze dużo więcej do tej cyfry. Poproszę dwie kawki, na zdrowie.
  2. dwbem

    PIES - archiwum

    Poszukam choć nie gwarantuję.
  3. Proszę o konto to coś wpłacę na biedaka.
  4. Kocham takich uzależnionych, jesteście wspaniałe. po pierwszym postaram się coś podrzucić dla maluchów, dobrze że już uratowane.
  5. Moja adoptowana Kama też nie jest podobna do żadnej rasy a ja momo, że przez wiele lat miałam psy rasowe uważam, że jest śliczna i słodka i nie przeszkadza mi to zupełnie, że to wiejski kundelek. Kocham psy bez względu na urodę i pochodzenie. A Czaruś jest piękny tylko już nie zdecyduję się na trzeciego psa bo jestem już za stara.
  6. Będziemy trzymać kciuki za Gajulkę oczywiście. Ja chyba w piątek podjadę do wetów z Maksem bo to już 15-ty rok leci i trzeba zrobić przegląd na wszelki wypadek.
  7. No to pozostaje tylko masować i czekać bo to jeszcze maleństwo i musi dorosnąć do samodzielnego wypróżniania skjoro matka tego nie robi choć to dziwne, moje suki masowały swoje szczeniaki.
  8. Radzę jednak skontaktować się z wetem a na razie masować brzuszek skoro matka tego nie robi.
  9. Faktycznie, bo wielu moich znajomych narzekało na tę lecznicę. Ja się cieszę, ze udało mi się znaleźć tę Wieżę, jest bliżej mnie i są tam dobrzy ludzie.
  10. To Grafcio jest mniej więcej wielkosci mojego średniego pinczera Maksa. On za śniegiem nie przepada ale znosi natomiast ta adoptowana mała Kama na widok śniegu oszalała i co parę kroków się w nim tarzała. Za to deszczu nienawidzi, jak mocno pada to za skarby nie wyjdzie i nie uroni kropelki, potrafi trzymac kilkanaście godzin, aż dziwię się skąd u takiej malizny taki mocny pęcherz.
  11. To miałeś szczęście do Kowalczyka bo moi przyjaciele nie mieli, on im załatwił sukę rottkę tak, że przez pół roku nosili ją trzy piętra bez windy i dopiero inny lekarz postawił ją na nogi. Ale wet nie z tej lecznicy.
  12. Cudna mała, jesteście wielcy, że daliśxie jej kochający dom.
  13. Ta pod 101 nie jest dobra, tam sa nastawieni tylko na pieniądzea pacjenci są na drugim planie. Parę znajomych osób już się na nich nacięło. A Wieża mnie zaskoczyła, to są ludzie, którzy chcą pomagać zwierzakom, traktują i ludzi i zwierzaki z sercem, zyczliwie. Ja miałam sxwojego weta przez ponad 35 lat, był cudowny, przyjeżdżał do mnie do domu, leczył mi wszystkie moje psy ale niestety nagle umarł i szukałam kogoś podobnego. Wprawdzie ci weci nie chodzą do domu ale jak musiałam uśpić Emi to jednak doktor przyszedł więc jak widać mają serce.
  14. Trzymam kciuki, żeby wszystko wróciło do normy.
  15. Dobrze, że nie jest źle z Gajulką. Ja mam dobrą klinikę blisko siebie to lecznica Wieża na Powstańców Śląskich naprzeciw pętli tramwajowej Nowe Bemowo. Też są dobrzy specjaliści i mają pełną aparaturę, ratowali mi Emi z zaangażowaniem ale wiadomo na złośliwego raka nie ma mocnych. Ale Kamę postawili na te krotkie nożki bo sika normalnie no i nie ma ropomacicza a podobno już było.
  16. No właśnie, nie dość, że będzie tam marzła w budzie to przede wszystkim zapłacze się za człowiekiem, ona powinna być w kochającym domu. Ktoś musi ich do tego przekonać, żeby ją oddali.
  17. Ja tak z ciekawości w której lecznicy leczysz Gajulkę? Może w tej samej co ja te swoje sunie bo mój doktor, ktorego mkiałam 34 lata mi zmarł niespodzianie i musiałam poszukać innych.
  18. Wspaniała wiadomość o Beżo. A tej suczki bardzo mi żal, przecież ona tam zamarznie, poza tym wbrew opiniom molosy są cudowne i bardzo proludzkie.
  19. Niestety, najczęściej tak jest, że spadkobiercy mają warunki na przejęcie majątku ale pies się już tam nie mieści. Dla mnie to barbarzyńcy, krewny kochał swojego psiaka ale to nieważne, oni nie muszą.
×
×
  • Create New...