Jump to content
Dogomania

dwbem

Members
  • Posts

    3583
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by dwbem

  1. Ja tę małą zołzę chyba uduszę - znowu się nie wysikała bo deszcz pada,. mam nadzieję, że jutro rano nie będzie padać bo przecież pęcherz jej pęknie. Przecież ona ma gęste kudełki to tego deszczu nie czuje, przez tę chwilę nie utonie. Ona mnie wykończy nerwowo bo przed nami jesień i może padać całymi dniami. A w domu też nie siknie więc przecież nie będę jej cewnikować co chwilę.
  2. No właśnie, złą opinię wyrobiły im durne amerykańskie filmy robiące z nich bestie. A to normalne, mądre i łagodne psy tylko muszą miec takich samych włascicieli. Szczęśliwy pies to nie taki, który nie musi słuchac, on chętnie słucha ale mądrego właściciela bo to nie rasa czyni z psa mordercę ale głupi własciciel, ktory konieczbie chce wyglądać na silnego a wygląda na zbira. Moje rottki bardzo chętnie mnie słuchały jak wydawałam sensowne komendy ale jak kazałam atakować spokojnego człowieka to patrzyły na mnie jak na głupią i nie słuchały a to mnie cieszyło a nie denerwowało, ze pies mnie nie słucha. Bo widziałam, że on myśli i nie jest agresywny bez sensu.
  3. Jak ja ci go zazdroszczę, kocham rottki, mialam je przez 38 lat ale już nie mam i tęsknię ale w moim wieku już nie mogę sobie na rottka pozwolić.I dziwię się, że ktoś się ich boi, są cudowne, łagodne, opiekuńcze w stosunku do słabszych. Moje były szkolone policyjnie na obronne, miałam pierwszą w kraju sukę z dyplomem POIII a wszystkie całe życie mogły ze mną chodzić bez smyczy i kagańca i żaden nigdy nie zrobił nikomu krzywdy - ani ludziom ani zwierzętom. One myślą i same oceniają autentyczne zagrożenie. Mój pierwszy rottek mający POII nie dawał się poszczuć na kogoś kogo oceniał jako niegroźnego, robiłam z nim takie pokazówki na wystawach. Ale gdyby ten czlowiek pomyślał, że chce mi zrobić krzywdę nie musiałabym wydawać żadnej komendy. Zabil go Czernobyl, nie miał pięciu lat a ja do dziś za nim tęsknię.
  4. Nienawidzę myśliwych dla sportu dla mnie to tchórzliwi mordercy - tylko strach powstrzymuje ich przed zabijaniem ludzi to wyżywają sie na zwierzętach bo przecież ni polują z glodu tylko dla zwyrodniałej przyjemności.
  5. To też mądry jak mój Maks, wiadomo sunia coś wyszczeka to i jemu wpadnie bo przeciez nie można robić różnicy.
  6. Ja mam taką specjalną wykrawarkę do jabłek ale chyba to nie taką robione te dziurki. Czy mogę zamówić jedną porcję tych suszonych?
  7. Yaka szczekliwa była moja Emi ale tylko w domu na mnie, jak czegoś chciała to się darła a Maks tylko czekał na efekty. Teraz jak jej nie ma przejął jej rolę i teraz on szczeka jak czegoś chce. Ale na spacerach oboje spokojni w stosunku do innych psow. Kama za to szczerzy ząbki jak jakiegoś psa nie zna i odstrasza.
  8. Współczuję, ja wiele lat temu miałam obustronne zapalenie nerwów kulszowych i też spacery z psami były koszmarem, łzy mi same leciały. Po tygodniu męki zatrudniłam młodych ludzi i oni wyprowadzali mi psy odplatnie a ja bralam 20 zastrzyków a pielęgniarka dziwiła się, że wogóle wstaję do niej w domu. Też kwestia nastawienia.
  9. Ha ha, dziękuję za dobre chęci, nie obiecuj bo wiem, że pogoda coraz gorsza i może ci się nie chcieć przyjeżdżać do Warszawy.
  10. Życzę szzybkiego powrotu do zdrowia. Ja mimo 82 lat i bez szczepienia od lat przed i w czasie pandemii nie miałam nawet kataru. Podobno życie ze zwierzakami uodparnia a ja z psami i innymi mam kontakt od dziecka albo mam ten jaakiś gen odporności o którym niedawno czytałam.😄
  11. Zazdroszczę tych jabłoni starych odmian, tęsknię za tymi dawnymi jablkami i gruszkami. Choć gruszki jeszcze jakoś się pojawiaja ale jabłek nie widzę.
  12. A ja wolę kwaśne owoce, za kosztelami nie przepadałam. Wolałam malinówki, teraz ich też już nie ma. I wielu innych dobrych odmian. Obecne często są suche jak kartofle i skórka jak z plastiku.
  13. Małe psy tak mają, moje rottki mimo szkolenia na obronne kochały cały świat i wszystkie stworzenia, szczególnie mniejsze i słabsze.
  14. Kama też jak nie zna psa to szczerzy ząbki ale jak już pozna i stwierdzi, że niegroźny to odpuszcza. Ale ja mam ochotę ją udusic za ten strach przed deszczem. Wczoraj znowu nie wyszła bo lało i trzymała prawie 18 godzin. przecież jesienią może lać bez przerwy to chyba pęknie jej pęcherz bo ile można trzymać. Maks też nie lubi ulewnego deszczu ale jednak wyskoczy choć na dwa siknięcia a Kama nie i już. Wyrywa lepek z obroży i zwiewa na schody do domu.
  15. Kochani, w tym miesiącu już nie dam rady bo sporo już przelałam a emerytura niestety wiadomo jaka jest ale po pierwszym postaram się choć parę groszy wysłać ale proszę mi się przypomnieć. i ew. podać wtedy konto do wpłaty.
  16. Ona jest urocza a ze stojącymi uszkami to trochę podobna do mojej Kamy tylko większa😁
  17. Smutna wiadomość ale przynajmniej miał trochę dobrego życia i nie odchodził w cierpieniu. Trzymaj się, dałaś dużo serca.
  18. Ale może zanim zaczniesz szkolić psy podszkol się w języku polskim bo tego twojego postu nie da się czytać.
×
×
  • Create New...