Jump to content
Dogomania

limonka80

Members
  • Posts

    4062
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    19

Everything posted by limonka80

  1. Lata lecą, a Pikunia nic się nie zmienia. I uśmiech też wciąż promienny 🙂
  2. Bardzo się cieszę, bo co to za życie, kiedy nie można samemu się podnieść i chodzić gdzie się chce. Guciuś na niektórych zdjęciach wygląda jak mój Dżekunio pod koniec życia - słaby i bezradny, aż serce pęka na taki widok. Mam nadzieję, że to chwilowe niedomaganie, i że tak jak wiele razy Dżekuś, tak Gucio po gorszym okresie jeszcze stanie na łapki i będzie cieszył się życiem ... Chłopaku bądz dzielny !
  3. Płakać się chce, gdy się to czyta ... Człowiek choć cierpi po stracie przyjaciela, ale przynajmniej rozumie co się stało, a Miluś ... Nie rozumie, może tylko cierpieć, tęsknić i przytulić się do kocyka, ale ten zapach z czasem rozpłynie się, zniknie ... Wiem, bo mam taki kocyk po Dżekusiu 💔
  4. Tak żal Odisia i tych wszystkich biedaków bojących się fajerwerków ... Mój Dżekunio też zawsze koszmarnie bał się wystrzałów, w tym roku już niczego się nie bał 😔
  5. Otrzymałam od Figuni środki na opłacenie kolejnego miesiąca pobytu Loli w DT. Pięknie Ci dziękuję ❤️ Malutka ma dzięki Tobie dobre życie ... Przelałam za grudzień 341 zł 31dnix11 zł) pozostałe 10 zł dopisuję do konta środków zebranych dla Basi. Figunia + 10 zł stan na 01.01.2024r. : + 1555,46 zł Nie rozumiem - sunia jest malutka, grzeczna a nikt o nią nie dzwoni ...
  6. Byłam wczoraj rano u Basi, akurat deszcz zaczął padać, było jeszcze smutniej nż zwykle ... Za chwilę będzie dwa lata jak Jej nie ma z nami ...😔
  7. A może olejek CBD ? Dżekusiowi pomagał, On też strasznie bał się burz i wystrzałów 😔
  8. Nie wiem czy Krecik ma początki demencji, ale u mojego Dżekusia, który wcześniej ani na spacerach, ani w domu nigdy nie był zainteresowany zjadaniem czegokolwiek niejadalnego, pod koniec życia pojawił sie podobny problem. Brał w pyszczek, memłał i chciał zjadać rzeczy które ani zapachem ani smakiem nie mogły zachęcać do zjedzenia. Nasza wetka była zdania, że powodem była demencja.
  9. To pierwsze od dziewięciu lat święta bez Dżekusia ....💔 Rok temu był jeszcze z nami... Choć miewał lepsze i gorsze chwile, choć bywał już czasem w swoim świecie, to wciąż jeszcze wracał i wciąż cieszył się z wielu rzeczy, przytulałał, merdał tym swoim puchatym ogonkiem i uśmiechał .... Był, mogłam Go dotknąć, przytulić, obiecać że wszystko będzie dobrze ... Ale ten czas już minął bezpowrotnie. Teraz nie ma ani Dżekusia, ani Nusi ... Nie ma dnia, żebym o Nich nie myślała i nie tęskniła.
  10. U mojego Dżekunia też librella przestała działać, choć na początku dawała spektakularny efekt. Też nie mógł wstać, chodził z trudem, potem wcale, i też karmiłam Go z ręki ... Tak bardzo chciałabym znów Go nakarmić tym co tak lubił -dorszem z ziemnakiem i buraczkami ...😔 Mam nadzieję, że Guciuś ma tylko jakiś kryzys, wiadomo że nie będzie już biegał jak wcześniej, ale że siły jeszcze mu wrócą, że jeszcze wiosna przed nim ... Trzymaj się Guciek ❤️
×
×
  • Create New...