mestudio Posted May 9, 2017 Author Share Posted May 9, 2017 4 godziny temu, Annaa4 napisał: A chciałam się zapytać jaka decyzja z jamniorem zostaje u Was czy do przytuliska ? Z królikami mógłby się dogadać ? Witam, do przytuliska go nie wpakuję po dwóch miesiącach. U nas nie zostanie bo go nie chcemy, wystarczy nam tych potworów zasiedziałych, szukamy domku. Co do królików to nie wiem jak się zachowa, lubi koty i inne psy, koty go ciekawią wręcz i próbuje się z nimi bawić. Nie mam jak sprawdzić czy będzie ok z królikami. Staramy się go wyprostować, uczymy posłuszeństwa - przychodzenia na zawołanie, bierzemy do domu na dłużej sprawdzić czy nasika, wcześniej zabierany na spacery z wybiegu nie chciał się załatwiać, a teraz już spokojnie korzysta, czyli uczy się. Do domu zabrać go nie mogę bo nasza Lady go w domu nie toleruje, jak jestem sama to nie chcę tworzyć konfliktu bo Lady mogłaby go skrzywdzić, jak jest M. to przyprowadza go do domu żeby z nami pobył. Uspokoił się ze szczekaniem na obcych, przestał szaleć na widok dziecka, nie wariował jak moja córka tu była więc chyba te jego szczekanie i rzucanie się było próba obrony siebie samego. Gusiaczku, niestety muszę pisać o wyczynach Poli i Beti, 2 tygodnie temu zostawiłam im otwarty kojec na noc na wybieg i one rozszarpały panel i uciekły, myślałam, że zawału dostanę bo to było kilka dni przed wyjazdem. U nas są polowania czasami, w ogóle jest sporo myśliwych i jakby coś im się stało to znowu byłaby na mnie nagonka - no bo jak to, takie grzeczne pieski, pewnie niewybiegane itd. Albo jakby je odłowili do przytuliska. Ja nie mam pomysłu na te dwa psy i męczę się z nimi zwyczajnie. Wróciły około południa bo padał deszcz, a one takie delikatne wtedy. Ale to jest kłopot okropny z nimi. Mają wybieg, mają spacery na smyczy, zresztą bywa, że je muszę zmuszać aby poszły na spacer ze mną bo uciekają do budy jak biorę smycz. No taki folklor tu mamy, jeszcze ujadają jak wściekłe jak widzą kogoś idącego ulicą (ulica daleko, ale i tak dojrzą) albo jak na polach ktoś chodzi, najgorzej jest jak jakiś pies się uczepi i przychodzi pod ogrodzenie z ich strony, dziś w nocy kilka razy musiałam drzeć się przez okno żeby się uciszyły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted May 9, 2017 Share Posted May 9, 2017 19 minut temu, mestudio napisał: Gusiaczku, niestety muszę pisać o wyczynach Poli i Beti Nie zrozumiałaś mnie, bo że piszesz, co się u Was dzieje, to dobrze - przecież nie zaglądam, by się nacieszyć sielanką i poklaskać, ale dlatego, że mnie to wszystko po prostu obchodzi i w tym znaczeniu interesuje. Po to zakładamy wątki, by wspólnymi siłami zrobić coś pożytecznego ... chyba, że się mylę w swej naiwności. Napisałaś : Cytat przyznam się otwarcie, że brak mi chęci do bywania na dogomanii, powodu nie znam albo jest jakiś pokrętny czy cóóóóś. i do tego się odniosłam, ale teraz to już bez znaczenia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 9, 2017 Author Share Posted May 9, 2017 Gusiaczku, ja wiem, że zaglądasz bo jesteś zainteresowana i bardzo pomocna. Tylko ja się trochę boję pisać o kłopotach z tymi dwiema durnotami żeby nikt się na mnie nie wkurzył, że marudzę, przesadzam itd. Miewam gorsze dni, albo i dużo gorsze i uciekam wtedy od ludzi, a jak coś wysmaruję to jak zgorzkniała i rozwydrzona pańcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted May 9, 2017 Share Posted May 9, 2017 Abo tak jest ze słowem pisanem, a jeszcze gorzej klikanem, najczęściej nie odda nawet najlepszych intencji :( 3 godziny temu, mestudio napisał: Tylko ja się trochę boję pisać o kłopotach z tymi dwiema durnotami żeby nikt się na mnie nie wkurzył, że marudzę, przesadzam itd. Zadzwoń - wysłucham i złego słowa nie powiem, jak chcesz w ogóle mogę się nie odezwać ;) Spokojnej nocy Wam życzę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 10, 2017 Author Share Posted May 10, 2017 No - ja taka szybka do dzwonienia, że szok, najlepiej to bym wywaliła urządzenie zwane telefonem, ale potrzebne bywa w sytuacjach alarmowych. Mieliśmy eksperyment nocny z Tuptusiem. Wczoraj bytował sobie w domu i został na noc pierwszy raz. Psina spała spokojnie, tylko w środku nocy jakiegoś napadu kichania dostał i kilka minut prychał. Niestety nasikał pomimo tego, że o szóstej polazłam z nim na spacer poranny. No a nasikał przy misce z wodą, woda stoi na podkładzie i tam też stawiam miski kocie jak kocurki jedzą. To już kolejny pies, który sika do misek...................o co im chodzi, to nie wiem. Trzeba takie próby robić żeby się nauczył, że dom to nie sikalnia. I tak jest lepiej niż miesiąc temu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted May 10, 2017 Share Posted May 10, 2017 Mestudio, zmień miejsce misek, może tam jaka żyła wodna je? :) No, w sumie to nie temat do żartów ... najważniejsze, że w ogóle są jakieś postępy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted May 10, 2017 Share Posted May 10, 2017 Mój Olek kiedyś czekał na spacer dłużej, tak mi w pracy wyszło, i bardzo mu się chciało. Chodził pewnie po całym mieszkaniu szukając jakiegoś miejsca i nasikał w sypialni, koło wolierki, w której mieszkała papuga, Karolinka - miała zawieszoną misę do kąpieli, pod misą często było nachlapane, to on tam dokładnie nasikał. Nie w przedpokoju, nie w kuchni, tylko tam, gdzie podłoga bywała mokra. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 10, 2017 Author Share Posted May 10, 2017 1 godzinę temu, Gusiaczek napisał: Mestudio, zmień miejsce misek, może tam jaka żyła wodna je? :) No, w sumie to nie temat do żartów ... najważniejsze, że w ogóle są jakieś postępy Nie da się zmienić miejsca bo cała kuchnia jest zabudowana meblami i tylko mini kawałek ściany pozostaje na psie miski :-). Rozi witaj, coś w tym jest, że sikają tam gdzie coś nachlapane, grunt, że na podkładzie, a nie na kanapie np. Dziś mamy ćwiczenia ogólnorozwojowe naprowadzające na prawidłowe funkcjonowanie. Tuptuś jest cały dzień z nami w domu, jak do tej pory ładnie korzysta na spacerkach. Pojechałam nawet do sklepiku rowerem i nie było mnie jakieś 15 minut, został z Gackiem, Rozą i Fiźką i nic nie zbroiły kołtuny małe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 10, 2017 Share Posted May 10, 2017 9 godzin temu, mestudio napisał: No - ja taka szybka do dzwonienia, że szok, najlepiej to bym wywaliła urządzenie zwane telefonem, ale potrzebne bywa w sytuacjach alarmowych. Mieliśmy eksperyment nocny z Tuptusiem. Wczoraj bytował sobie w domu i został na noc pierwszy raz. Psina spała spokojnie, tylko w środku nocy jakiegoś napadu kichania dostał i kilka minut prychał. Niestety nasikał pomimo tego, że o szóstej polazłam z nim na spacer poranny. No a nasikał przy misce z wodą, woda stoi na podkładzie i tam też stawiam miski kocie jak kocurki jedzą. To już kolejny pies, który sika do misek...................o co im chodzi, to nie wiem. Trzeba takie próby robić żeby się nauczył, że dom to nie sikalnia. I tak jest lepiej niż miesiąc temu. No, ale jak już użyjesz tego telefonu... ;) to nie narzekasz tak bardzo... jak Roza. ;) Cieszę się z postępów Tuptusia. :) Pachnie psami i mokro, to może rzeczywiście się zbójom kojarzy z sikalnią... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 19, 2017 Author Share Posted May 19, 2017 Witam. Bardzo dziękujemy za wpłaty od Mattilu, Agnieszka103 i Zuanna. Dopisałam do rozliczenia. Dziś pogoniłam TZ aby zaszczepił Tuptusia. Czas spędzamy na szkoleniu Tuptusia, który robi postępy. Co prawda ostatnio pożarł duży ręcznik kąpielowy suszący się na suszarce w nocy i nadal próbuje kombinować, ale tragedii nie ma. Dziś w nocy postanowił wpakować się nam do łóżka...................... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 21, 2017 Share Posted May 21, 2017 Rozkoszny brzucholek postępowego Tuptusia, który pewnie chciał się w nocy przykryć. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 22, 2017 Author Share Posted May 22, 2017 Witamy po pracowitym ogrodowo weekendzie. Nie chwalę bo potem się to na mnie mści, ale zostawię kilka zdjęć. Wczoraj Tuptuś był wyczesywany, okazuje się, że to typ Gackowy i nagle z dnia na dzień zaczął tak gubić futro, że szok, potem była kąpiel w ogrodzie, a potem wariacje na trawie bo kąpiel się nie spodobała pieskowi. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 22, 2017 Author Share Posted May 22, 2017 Odpoczynek między koszeniem, a koszeniem................. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted May 22, 2017 Share Posted May 22, 2017 Cudne zdjęcia!!! a Rozalinda w koszyku mnie rozczuliła :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 22, 2017 Author Share Posted May 22, 2017 Rozalia tak sobie upodobała ostatnio jeden z koszyczków i idealnie do niego pasuje staruszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted May 22, 2017 Share Posted May 22, 2017 Jak miło widzieć Bandę Ulubioną w ogrodowym wydaniu Koszyczkowa Rozalinda rozczulająca :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 24, 2017 Share Posted May 24, 2017 Pieseczki zawsze na zdjęciach wychodzą na grzeczne. ;) Międzykoszenie też mi się podoba. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TZmestudio Posted May 26, 2017 Share Posted May 26, 2017 piątek wieczór to nie jest dobry czas na siedzenie w pracy... Na wszelki wypadek dodam - to nie u nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TZmestudio Posted May 26, 2017 Share Posted May 26, 2017 bez żadnej aluzji.... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted May 29, 2017 Share Posted May 29, 2017 Z dedykacją dla Poli i Beti - marzenie o wolności i próba ucieczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mattilu Posted May 29, 2017 Share Posted May 29, 2017 pozdrowienia dla Bandy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 29, 2017 Share Posted May 29, 2017 24 minuty temu, Mattilu napisał: pozdrowienia dla Bandy! Przyłączam się. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gusiaczek Posted May 30, 2017 Share Posted May 30, 2017 14 godzin temu, Mattilu napisał: pozdrowienia dla Bandy! 13 godzin temu, inka33 napisał: Przyłączam się. :) a ja wcale Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted May 30, 2017 Share Posted May 30, 2017 6 godzin temu, Gusiaczek napisał: a ja wcale Szczerzuja! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted May 31, 2017 Author Share Posted May 31, 2017 Witam, o Poli i Beti nic nie napiszę.z powodów różnych. Wstawię kilka zdjęć potwornych potworów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.