Oscar Patric Posted November 4, 2016 Posted November 4, 2016 super że kotek ma domek już na stałe,a szkoda psiaka,Ja po prostu nie zaglądam do schronisk bo serce mi by pękło ile tam jest takich bidulek,które powinny mieć normalne i kochające domy Quote
Ania :) Posted November 4, 2016 Posted November 4, 2016 Dlatego ja nie oglądam raczej psow do adopcji bo by mi domu brakło i kasy. gdy mi tam coś na fb wyskoczy to szybko przelece , czaasem zerkne byle się nie zakochać :) druga sprawa to nie ufam fundacją , bo te kwiatki co wychodzą ostatnio to az szkoda gadać , dlatego rzadko pomagam. Quote
Oscar Patric Posted November 6, 2016 Posted November 6, 2016 Justyna,jest takie stare powiedzenie "uważaj co mówisz bo się spełni",widzę że u Ciebie tak jest,Ja staram się o tym pamiętać,bo nie wszystko co mym chciała jak by trafiło teraz do mnie,wcale nie było by ok.Masz duży dylemat,nie będę Ci doradzać,chociaż rozumiem doskonale co czujesz. Quote
dwbem Posted November 6, 2016 Posted November 6, 2016 Ja też jak czytam i oglądam te wszystkie biedne zwierzaki to chętnie bym przygarnęła je wszystkie ale to niemożliwe. Jestem starą emerytką i mam trzy psy w tym jednego adoptowanego bo ratowałam go przed uśpieniem. Natomiast nie rozumiem ludzi, którzy mają duże psy i nie potrafią ich wychować i socjalizować tak, żeby nie stanowiły zagrożenia dla otoczenia. Sama mam od 35 lat rottweilery, mieszkam w mieście, w bloku w osiedlu, psy szkoliłam na obronne a mimo to nigdy nie stanowiły zagrożenia ani dla ludzi ani dla innych psów. Poza tym zawsze uczyłam je, że mniejszego i słabszego się nie rusza nawet jak atakuje, przeważnie ze strachu. Bo to nie przeciwnik a mnie nigdy nie imponowało jak niektórym, że mój pies każdemu da radę. Mnie raczej imponowało, że moje psy mimo złej opinii rasy są łagodne, przyjazne, bezpieczne. A moja ostatnia rottka to już uosobienie łagodności - kocha cały świat i nikt i nic nie jest w stanie jej sprowokować. Zero agresji, jezeli gryzie to tylko kości. I w mojej okolicy nikt nie musi się jej bać ani o dzieci ani o psy duże i małe i to mnie cieszy. Bo udowadniam, że rottweiler dobrze wychowany to kochany misiaczek a nie morderca. Quote
*Magda* Posted November 6, 2016 Posted November 6, 2016 Tyś, oby jutro było lepiej ;) U nas (odpukać) Od miesiąca cisza z uszami :) Ale pewnie jeszcze w tym roku zawitamy u weta po zastrzyk :/ Quote
*Magda* Posted November 7, 2016 Posted November 7, 2016 15 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Wy też macie niezłe sensacje zdrowotne. Trzymam kciuki, by uszy były suche jak najdłużej W porównaniu z Twoimi futrami, to u nas to pikuś ;) Wiem konkretnie co jest, jak leczyć/zapobiegać, więc nie ma aż takiej tragedii. Ale dzięki :* Quote
mar....ka Posted November 7, 2016 Posted November 7, 2016 2 godziny temu, Tyś(ka) napisał: U nas w sumie nie jest tragicznie. Najważniejsze, że młody nie traci wigoru. Podobno należy to tych wyjątków, na które leki nasercowe nie działają spowalniająco. Nadal wariuje, jego ADHD nie da się zatrzymać. ;) A po jednym leku powinien dużo spać. To dowodzi, jaki on wyjątkowy, khe khe. Tzn. mógłby przystopować, bo jego serce nie wyrabia, ale skoro na razie czuje się dobrze to nie sposób się smucić. A Zdrapka dzisiaj łaziła mi po kolanach i miałam jej serdecznie dość. ;) Czyli czuje się dobrze - bo jak działa mi na nerwy (a działa, jak się wszędzie panoszy i do tego jęczy, stęka, popłakuje) to znak, że jest lepiej ;) i niech taki stan utrzymuje się zawsze ;) Quote
Oscar Patric Posted November 8, 2016 Posted November 8, 2016 21 godzin temu, Tyś(ka) napisał: Ale mam ogromnego stracha i tak... w tym tygodniu badamy jego serce... Trzymaj kciuki, by wyniki były lepsze - to będzie znak, że leki działają i pogłębianie się wady zahamowaliśmy... Ja trzymam kciuku :) Quote
Chesti Posted November 8, 2016 Posted November 8, 2016 I moje zaciśnięte za oba futerka. Fundacje pro zwierzęce to u mnie znów temat na topie. Wiem, że istnieją też takie do których nie można mieć zastrzeżeń. Ale ostatnio ogólnie w tym światku tak kiepsko się pogrywa, że już chyba serio nigdy żadnej fundacyjki nie wspomogę :( Quote
mar....ka Posted November 10, 2016 Posted November 10, 2016 i co już po badaniu??? Mnie bardzo zraziła sprawa z SOS bokserom i też teraz sceptycznie podchodzę do fundacji Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.