Naklejka Posted October 26, 2014 Posted October 26, 2014 Drugie pół jestem poza domem :P ma chwilę wolności wieczorem i nim Jetsu przyjdzie do domu. On atakuje Jetsa, gdy ten wchodzi do pokoju, ewentualnie czasem schowa się do klatki. Jednak wolę go zamknąć i mieć z głowy. Wypuścić na sesję treningową, kiedy Jetsa nie ma. Spacerują w trójkę, w ogródku też biegają razem (czasem się pożrą, ale mam to gdzieś). Rafciu u mnie jest grzecznym psem, no poza atakami na Jetsa. Dobrze, że Jetsu się nie wścieka i nie robi mu krzywdy. W poprzednim DT atakował ludzi, nie słuchał się, szczekał w nocy bez przerwy. U mnie ma taki rygor, że nie ma mowy o nieposłuszeństwie, gryzieniu i bieganiu po ścianach :P Quote
Guest TyŚka Posted October 26, 2014 Posted October 26, 2014 U nas zawsze ktoś jest w domu, więc to inaczej trochę wygląda :P Eh, no i co z tymi tymczasami robić. O proszę, rygor, to tak jak u mnie. Jednak Misia pokazała mi moją słabość... nie umiem być twarda do chorych sceniacków, łatwo się lituję. Dopiero jak wyzdrowiała zaczęłam ją musztrować ;). I tylko jeszcze mocniej wiem, że nie lubię papisi. Quote
Naklejka Posted October 26, 2014 Posted October 26, 2014 Moje psiaki nie mają tyle rygoru co on :lol: Quote
rashelek Posted October 26, 2014 Posted October 26, 2014 Super fotki, ona jest naprawdę mega urocza! :loveu: Muszę jutro rozpuścić o niej wici na uczelni, może ktoś by chciał... Szkoda, żeby się tułała, a i Ty problemy masz niepotrzebnie. Quote
Guest TyŚka Posted October 26, 2014 Posted October 26, 2014 Moje psiaki nie mają tyle rygoru co on :lol: Mój też, jego jak się nawet rozpuści to nie jest w części tak nieznośny jak Michalina/Gandzia. Choć ostatnio jestem niedobra dla kundelusa. Super fotki, ona jest naprawdę mega urocza! :loveu: Muszę jutro rozpuścić o niej wici na uczelni, może ktoś by chciał... Szkoda, żeby się tułała, a i Ty problemy masz niepotrzebnie. I leeeniwa... :p wyszła na dwór i co robiła? Leżała i spała. Ew. łasiła się o nogi, dreptała za człowiekiem, po czym zmęczona zwinęła się w kłębek i zasnęła. :p Jest meegaśna, Suuuper, wielkie dzięki. No sama się o te problemy prosiłam. :p Quote
marta1624 Posted October 26, 2014 Posted October 26, 2014 Mała jest śliczna, aż dziwne że domu nie ma jeszcze. Kciukuję za tamten domek co masz na oku :) Quote
.Agata. Posted October 27, 2014 Posted October 27, 2014 Obiecuję,że za tydzień nadrobię wszystkie zaległości a teraz tylko się przywitam i dam znać, że zaglądam :D Quote
Guest TyŚka Posted October 27, 2014 Posted October 27, 2014 Maryśka zdemolowała dziś gospodarczy. Nie wiem jakim cudem udało jej się zrzucić rzeczy nawet 6x od niej cięższe! Za "karę" kiblowała w domu. I mam smutną wiadomość: ona nie umie się bawić :(. Za to jest totalnym leniem, tyyylko śpi i to na kaloryferze :P. Ew. obserwuje koty. Ma wysokie mniemanie o sobie, zachowuje się jak dama, z gracją, z dumą patrzy na innych. Uwielbia miziaki. Zdaje mi sie, że będzie kotem, leniem, tylko spanie jej w łebku ;). Nigdy nie miałam tak spokojnego kociaka u siebie, a po Miście psim tornadzie to niebo a ziemia! Poza tym mam dziwne zwierzęta. Koty matkowały Miśce. Chodziły za nią, bawiły się, pozwalały siebie mordować. Morus z kolei się jej brzydził. Teraz mam kociaka. I ten... koty do niej z nienawiścią, za to Morus dostaje spazmy, że nie może dostać się do Marysi. Jak już się dorwie to ją liiiże, zaczepia, piszczy, zachęca do tego, by spała na nim, no wypisz wymaluj zachowuje się jak matka :P Hahahaha. Quote
marta1624 Posted October 27, 2014 Posted October 27, 2014 Haha twoje zwierzaki wolą przeciwieństwa :D Quote
rashelek Posted October 28, 2014 Posted October 28, 2014 Haha to przynajmniej masz ciekawie :P Marysia jest superowa i naprawdę straaaszna szkoda, że jej nikt nie chce :( Quote
Erykowa Posted October 28, 2014 Posted October 28, 2014 Śliczna jest.Trzymam kciuki za jakiś stały domek. Quote
Guest TyŚka Posted October 28, 2014 Posted October 28, 2014 Morus z Marysią genialnie do siebie pasują! Słowo Wam daję! Ale by nie przedłużać mojej nieobecności przy biologii, kopiuję z eventu małej: Marysia z moim psem żyją w komitywie - cóż, czarni, puchaci i ci niedomowi muszą trzymać się razem . Moje koty dalej jej się boją, pakują walizki, gdy ta jest w domu. Problemu kuwetkowego brak, kicia jest schludna. Ma żołądek bez dna! I tak samo, jak z jedzeniem, tak z miziadłami nie ma u niej granic - kooocha się tulić .Szybko się uczy, dzisiaj próbowała uciec z gospodarczego, udając że jest moim psem... szła pod jego brzuchem, gdy wygoniłam go z gospodarczego - małej chciałam dać jeść, a on tak samo jak ona... nie ma umiaru w jedzeniu i pieszczochach . I jakie jej było zdziwienie, że spisek odkryłam i w nim przeszkodziłam! Przecież uciekła w sposób niezauważony! Poza tym obserwowała dzisiaj jednego z kotów jak się bawił i sama nieudolnie coś tam próbowała. Na razie nie znaleziono wad. A jest jedna - nie ma domu. I tego własnie nie rozumiem. Mała, śliczna, kochana, miziasta, ufna, zrównoważona. A nikt jej nie chce. O co w tym chodzi? Quote
marta1624 Posted October 29, 2014 Posted October 29, 2014 Nie no to dziwne że Mała bez domu, jak taka słodycz :niewiem: Quote
anorektyczna.nerka Posted October 30, 2014 Posted October 30, 2014 Ogłosić Ci tę sunie w krakowskiej grupie? Byłaby jakaś pomoc z transportem wtedy? Ja się dowiedziałam, ze pani od SnowShade nie chce zbytnio sprzedawać psom Polakom od pani Ady ;C Quote
phase Posted October 31, 2014 Posted October 31, 2014 Przyszłam przybić piątkę z "Gamoniem" :D A od siwej krzywołapki przesyłam całusy. :) Quote
Guest TyŚka Posted October 31, 2014 Posted October 31, 2014 Nie no to dziwne że Mała bez domu, jak taka słodycz :niewiem: No bez domu. Dzisiaj przyszła ją obejrzeć dziewczyna, której zaginęła kotka, ale to nie ona... Za to chciała Marysię adoptować, rodzice się nie zgodzili i chyba dobrze, bo dziwna ta dziewczyna... jak jej zwierzaki znudzą, zawozi babci, podobno kilka miała na wakacjach, teraz ani jednego... no i dowiedziałam się, że kociaki swojej jednej z kotek sprzedaje! więc na razie Maryś bez domu. Babcia już zapowiedziała, że Marysia wołana przez nią Michaliną zostaje u nas. Nie zostaje. Cześć gaduły :) Hej. Ogłosić Ci tę sunie w krakowskiej grupie? Byłaby jakaś pomoc z transportem wtedy? Ja się dowiedziałam, ze pani od SnowShade nie chce zbytnio sprzedawać psom Polakom od pani Ady ;C Możesz ogłosić, transport zawsze jakoś się wynajdzie :). O proszę :o Polityka hodowlana? Przyszłam przybić piątkę z "Gamoniem" :D A od siwej krzywołapki przesyłam całusy. :) <piątka> Dziękujemy. Quote
anorektyczna.nerka Posted October 31, 2014 Posted October 31, 2014 Możesz ogłosić, transport zawsze jakoś się wynajdzie :). O proszę :o Polityka hodowlana? Nie, po prostu Polakom nie. Jk chcesz więcej informacji, to zapraszam na priv na FB : D Quote
Guest TyŚka Posted November 1, 2014 Posted November 1, 2014 Hejka gamoniusy :) hejka :) Hej, hej. Nie, po prostu Polakom nie. Jk chcesz więcej informacji, to zapraszam na priv na FB : D OK, w takim razie nie zrozumiałam Twojego postu :P. Nie no, mnie to tak naprawdę lata, bo i tak raczej odpada u mnie pies jakikolwiek z rodo. Coś czuję, że zostanę na adopcyjniakach, a zwłaszcza mniej prawdopodobne bym podjęła decyzję o taaaakim imporciku czy psie od Ady - zmarnowałby się u mnie :P. Dzisiaj Filip przeszedł mały wypadek. Jednak jak zwykle okazuje się, że głupi ma więcej szczęścia niż rozumu ;).Tylko trochę łysy się zrobił, łapy wszystkie, traumy na psychice chyba też nie ma, bo własnie śpi mi na kolanach. Quote
Guest TyŚka Posted November 1, 2014 Posted November 1, 2014 Aaaa pies mi waaaaży duuuużo :(((( Przytył mi tyle, że aż strach :( Na zimę zawsze waży więcej, ale tym razem przegiął.. normalnie chce mi się płakać... Ważył na wakacjach 12kg, w porywach 11,5kg, a teraz co? Także futro ma jakieś takie inne, bardziej gęste niż dotychczas, szczotki nawet nie mogę włożyć, tzn nie mogłam -> jeden ruch i się połamała... Palcami do skóry już się nie dopcham łatwo (i jak sobie ofutrzył jajka! o matko!), by sprawdzić stan jego tkanki tłuszczowej - nadchodzi sroga zima? Foootki stare. Kundel jeszcze nie ofutrzony (teraz futra min 1,5x tyle!), Filip jeszcze nie ogolony (po dzisiejszym), z ładną szarością i pręgami, a nie zrudziałym podszerstkiem, który teraz ma na wierzchu... Quote
Guest TyŚka Posted November 1, 2014 Posted November 1, 2014 Wspólne foto :megagrin: I tu jak była jeszcze gówniara tępa u nas, kundel zachwycony bycia niańką :siara: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.