Jump to content
Dogomania

Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D


Ty$ka

Recommended Posts

[quote name='rashelek']Niby też racja, ale no ja bym mocno próbowała coś z tym zrobić. Ale ja bardziej pilnuję psa wagi niż swojej, także :evil_lol:
Hmmm ciekawy sposób leczenia kompleksów :lol:[/QUOTE]
Ja to samo :lol: Śmiałam się, że z K. musimy zamienić się psami, bo głupio tak wyglądamy: gruby właściciel - w miarę chudy pies oraz szczupły właściciel - spasiony pies :lol:

Taaak, potwierdzam.

Filipek dzisiaj ciągle spada. Najpierw leżał koło mnie przy kompie (tak btw. młodzi zaczynają za mną chodzić jak za matką, aż się wzruszyłam, zaczynają przypominać Milkę), a potem chciał na parapet. Zleciał :lol: Teraz schodząc z niego na łóżko... znowu zleciał :D

Link to comment
Share on other sites

Szukają fajnej, chłodnej miejscówy do spania... :p
[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ogn1rNpca60/U9oXdWhvlFI/AAAAAAAADP0/bPEEEwIInlI/w756-h567-no/P1170714.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ximPzxSat0c/U9oXasB6FKI/AAAAAAAADPs/3mpXs8Sbf7o/w756-h567-no/P1170718.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jBp-I2jk4Cw/U9oXkbin61I/AAAAAAAADP8/nFRfCJWuFsg/w756-h567-no/P1170715.JPG[/IMG]

I z zabaw nocnych cosik ;)
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-zRe3SRlFWXk/U9oX-tRQV5I/AAAAAAAADQU/sO99PC324sc/w756-h567-no/P1170698.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-MwhKkpMyodo/U9oYIyGWYdI/AAAAAAAADQc/R48Kl8O_J0Y/w756-h567-no/P1170699.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-3FwuOvuxfKQ/U9oYVcD2fqI/AAAAAAAADQk/02ZAu0rfH3M/w425-h567-no/P1170700.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-TEawxUM0Kxo/U9oYlLCBLlI/AAAAAAAADQw/2Kr0Nwc-xZs/w425-h567-no/P1170702.JPG[/IMG]

Przechodził przez szczebel w krześle :D
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-f36bvOzT4sc/U9oYxXyhUvI/AAAAAAAADQ4/SoR194CLTLg/w425-h567-no/P1170703.JPG[/IMG]

CZajenie sie
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-thaw6VJC0aU/U9oY8BUB3UI/AAAAAAAADRA/mrnMK0rELg8/w756-h567-no/P1170704.JPG[/IMG]

Atak!
[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-R6fgAVYo0_s/U9oZGvrLhlI/AAAAAAAADRI/VWFWVm4Y1cc/w756-h567-no/P1170705.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lmybK_F8DfM/U9oZTMRVXjI/AAAAAAAADRQ/SLgH2ktpHTs/w425-h567-no/P1170706.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-tKluKT60sZI/U9oZfBTUCzI/AAAAAAAADRY/vE6DZxKhqDk/w756-h567-no/P1170707.JPG[/IMG]

:D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Słodkie te kociaki strasznie! :) A jamnika nawet nie komentuję, skąd to zdjęcie?[/QUOTE]
Jest to podobno jamnik z adopcji, najpierw wychudzony, no a potem... jednak pod groźbą zabrania psa "trochę" został odchudzony - foto po prawej. Znalazłam to foto u pewnej hodowczyni, która w szoku fotkę puściła dalej;)

[quote name='Talia']To nie jamnik, to foka. Jakbym miała takiego psa to bym zrobiła mu basen w pokoju. Taki o:
[IMG]http://www.fakt.pl/m/crop/-652/-652/faktonline/635423555841843421.jpg[/IMG][/QUOTE]
I zawsze byłaby szansa, że schudnie :siara:

[quote name='Wola istnienia.']Ta, szuka zimnego miejsca... po prostu się zważyła, zobaczyła ile waży, to aż jej się nogi rozsunęły :diabloti:[/QUOTE]
To on. Filip :D
No niestety on też się już robi grubaskiem, jego brat to szczypior, ten nadrabia... :p

[quote name='dOgLoV']Jak dobrze ze sa dwa , przynajmniej mają siebie do zabawy :loveu:[/QUOTE]
Ano, to też dobrze, bo nie wyobrażam sobie wstawać o tej 1-3 w nocy by z koteckiem się pobawić :D

[quote name='marta1624']Ale super kociaki się bawią :loveu:[/QUOTE]
Hyhyhy :D słodkie są, ale begają jak stado koni.

Nie wiem czy ktoś wchodzi na wątek Tali, ale skopiuję swoją wypowiedź, a właściwie relację DT:
[QUOTE]zostawilem w zlewie garnuszek po smalcu zalany woda z plynek, wyszedlem do pokoju
na brzek polecialem do kuchni
i coz ujrzaly moje oczy?
na srodku spieniona kaluza, na kanapie Tali z dziobem w garnku i usmiechnietymi uszami

to numerantka nie z tej ziemi, jasny gwint
nie da sie na zaraze gniewac
ma suka priorytety. przeciez wiadomo, ze nigdy wiecej nie dam jej nic do zarcia.

[az do nastepnego posilku] [/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Ten grubaśny jamnik to już stara sprawa, z tego co wiem został odebrany właścicielom i w nowym domu bardzo fajnie zrzucił na wadze :)
Tali niezły rozrabiaka haha
[url]https://lh5.googleusercontent.com/-R6fgAVYo0_s/U9oZGvrLhlI/AAAAAAAADRI/VWFWVm4Y1cc/w756-h567-no/P1170705.JPG[/url] boziu jacy mordercy, nie boisz się ich? :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Ale Talia agentka :D[/QUOTE]
To jest jej jedyna wada. Za żarcie da się zabić. A że jest duża sięga wyżej. Podobno dostała się do karmy schowanej w szafce 1,6m nad ziemią :p NO i rozwala śmietniki.

[quote name='rashelek']Ten grubaśny jamnik to już stara sprawa, z tego co wiem został odebrany właścicielom i w nowym domu bardzo fajnie zrzucił na wadze :)
Tali niezły rozrabiaka haha
[URL]https://lh5.googleusercontent.com/-R6fgAVYo0_s/U9oZGvrLhlI/AAAAAAAADRI/VWFWVm4Y1cc/w756-h567-no/P1170705.JPG[/URL] boziu jacy mordercy, nie boisz się ich? :lol:[/QUOTE]
OK, w takim razie złe źródła czytam :lol: no ale ploty. Dobrze, że został odebrany.
Odkurzacz :D
Tak, zaczynam się bać: [url]http://images69.fotosik.pl/46/37ec54b0c3149facgen.jpg[/url] pewnie kolejna rana, która zamieni się w bliznę. To zrobił w sposób niewinny Filip. Chciał po prostu wejść na kolana, nie udało się, więc zaczął się wbijać w skórę. Pewnie by to się tym razem udało, ale go walnęłam w ryj, nie chcę jeszcze oglądać wszystkich warstw swojej skóry. Z kolei Sprajt zrobił sobie z mojej nogi drapak, mhhhh :loveu:
Żeby było śmieszniej, o podobnej długości ranę (już bliznę) mam na drugiej nodze... tylko, że ciut niżej. Kotek się pomylił w obliczeniach, bym, miała dwie takie same na dwóch nogach :D

[quote name='Yuki_']Siema Ty$ :D[/QUOTE]
Cześć :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Noga jako drapak..... Hahahahaha :D[/QUOTE]
To nie jest śmieszne. Chyba, że chcesz kotom wypożyczyć swoją :p

Tak btw. podryw na psa zawsze spoko. Dawno już to miałam, jakieś... parę lat temu?:hmmmm: No, ale idę sobie z pieskiem. Tzn. bez pieska tylko ze smyczą w ręce, kundel jest z przodu. Akurat dochodzimy do końca chodnika, trzeba przejść przez ulicę, więc Morus staje i na mnie czeka. No, a ja po chwili wyłaniam się zza zakrętu i zauważam dwóch typów. Swoją drogą nie przepadam za nimi, takie typowe pijaczki w moim wieku :eviltong: Patrzę na nich podejrzliwie ("jak zrobicie coś kundlowi to nie zawaham się zaatakować"), a jeden z nich przemierzając mnie wzrokiem (dziękowałam, że zawsze na spacerze wyglądaj jak niechluj), mówi:
- ten.... ładny pies.
- Yyy, dzięki.
I z obrzydzeniem popatrzyłam na nich. Tak, z tej trójki płci brzydkiej Morus jest najśliczniejszy. Zdecydowanie :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Baski_Kropka']Dex tez rozpakowywał kosze na śmieci u nas więc kosz wylądował w szafce pod zlewem :P
Chciałam go nauczyć otwierać szafki albo lodówke bo to fajnie wygląda, ale ja wiem, że on nowo nabyte umiejętności wykorzystuje w życiu więc nie ma na to szans :P[/QUOTE]
Lepiej tego nie ucz, bo jeszcze z Dexa będzie druga Kraksa :lol:

Buuuu... dzisiaj chciałam z pieskiem pobiegać, ale nie wyszło. Dawno ćwiczyliśmy, więc stwierdziłam, że czas sobie przypomnieć. I faktycznie przez te 30min sobie przypominaliśmy :(. Tak ostatnio nachodziliśmy się na smyczy, że oduczył się ciągnąć! Musiałam mu przypomnieć, że na lince am+ czerwonych norwegach ma ciągnąć. Efekt? Pod koniec jarał się na go!go! i dawał ile fabryka dała, ale musiałam ciągle go motywować! NO i było niewiele momentów, gdy pies sam z siebie ciągnął mnie na pasie biodrowym, kilka razy było tak, ale kiedy krzyczałam go!go! :mdleje: Kto mi zabrał mojego psa, który kocha ciągnąć? Nigdy tak masakrycznie nie było. Co zrobiły z niego spacerki na zwykłej parcianej smyczce i moro szelkach? Ja chcę swojego ciągnika.... no, ale będziemy sobie przypominać. Trochę lipa, bo chcieliśmy się zacząć bawić w ciągnięcie czegoś, najpierw butelki, potem choćby żerdzi niewielkiej, a potem oponki, a tak brak motywacji pokiereszowały nam szyki. W takim razie powoli, pod koniec sierpnia późnym wieczorem zaczynamy krótkie przebieżki, we wrześniu-październiku pomyślimy co dalej ;) Na razie praca nad motywacją, musze obudzić w nim na nowo psiego "zaprzęgowca", ot co! :D
Mniej spacerów na długiej smyczy, więcej pracy na lince. Albo bez niczego. Zaniedbałam tez ostatnio tropienie, nad czym ubolewam, ale nikt nie jest chętny rano, o tej 6-7 wstać, wydeptać ślady, a potem wieczorem pójść, schować się w krzaczorach i czekać. Yhhh... :( zero współpracy ze strony otoczenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...