Jump to content
Dogomania

Gamonius pospolitus i kotus bezmózgus do potęgi drugiej :D


Ty$ka

Recommended Posts

[quote name='rashelek']Właśnie ponoć długowłose psy się fajnie pielęgnuje, wystarczy pamiętać o czesaniu i kąpieli co jakiś czas.
Mika waży w okolicach 15kg i jednak jest dla mnie trochę za malutka. Jakby była wyższa na łapach to bym się nie obraziła, jednak wielkość spaniela to za mało ;)
Niech Cię renka borska chroni przed ONami! :diabloti:
Wiesz, jak tak teraz na to patrzę, to jednak dużo ludzi robi z BC takie potwory niewyżyte ;) A ja myślę, że w stadku (chciałabym docelowo mieć 3 psy), z codziennymi zabawami, piłką, rowerem a latem pływaniem - wcale by mi tak życia nie zatruły. Ale wiadomo, to się wszystko okaże w praniu :)[/QUOTE]
Właściciele szeltów swoje psy podobno czeszą raz na tydzień, dwa. Oczywiście w czasie linienia kilka razy dziennie, ale jakoś mnie to nie przeraża. ;p Zresztą sama zauważyłam, że jak pies w domu, to ja sama chętniej i częściej sięgam po szczotkę ;). Nie zniosłabym natomiast igiełek w domu, a szorstkowłosów psów nie lubię - to własnie one wydają mi się trudne w pielęgnacji :)
Morus waży z 13, choć powinien z 10... I dla mnie jest OK. No ciut wyższe, jak znajoma borderzyca właśnie też są fajne, ale jego rozmiar mi odpowiada, jest niewiele mniejszy od niej :p
No tak, teraz w ogóle jest moda na szkolenie psów, na pokazywanie jakim się jest och i ach, bordery nie są podobno takie straszne (nota bene wiesz, jak już się dorobie owiec to zapraszam :D), ale tak czy siak ja nie lubię ich przyczajek i jeszcze parę rzeczy by się znalazło. :p Dobrze, że jest tyle ras. :D

[quote name='magdabroy']Jeśli sytuacja w PL nie zmieni się na lepsze, to nie :shake: Choć byśmy pracowali oboje, to wiem, że nie bylibyśmy w stanie żyć na takim poziomie jak tutaj :roll: Nie mam jakiś kokosów-nie. Ale nie muszę się zastanawiać, czy wystarczy mi pieniędzy do następnej wypłaty ;) A to już jest duży komfort psychiczny :)
Poza tym, w PL musiałby się zmienić sytuacja na lepsze, najpóźniej w ciągu 4 lat ;) Bo w wieku 6 lat, Theoś pójdzie tu do szkoły. A jak go już puścimy tutaj, to ciężko byłoby mu odnaleźć się w polskiej szkole :roll:[/QUOTE]
No tak... wszystko rozbija się o pieniądze. I przyszłość Theosia. Smutne jest to, że w Polsce teraz jest, jak jest. W sumie ja też biorę, z bólem serca, opcję wyjazdu za granicę. Mam jednak nadzieję, że nie będę musiała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magdabroy']Tyśka, bierz ONka :p
Moja szwagierka ma shelti i czesze go co 2 tygodnie ;)[/QUOTE]
ONek to kompromis mój i braci, ale hehehe... podejrzewam, że na chwilę obecną nie dałabym radę z ONkiem. A jak już brać drugiego psa, to tak pod kątem siebie, nie braci :P
Ja swojego też co 2, więc to kolejny argument za sierściuchem :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Właściciele szeltów swoje psy podobno czeszą raz na tydzień, dwa. Oczywiście w czasie linienia kilka razy dziennie, ale jakoś mnie to nie przeraża. ;p Zresztą sama zauważyłam, że jak pies w domu, to ja sama chętniej i częściej sięgam po szczotkę ;). Nie zniosłabym natomiast igiełek w domu, a szorstkowłosów psów nie lubię - to własnie one wydają mi się trudne w pielęgnacji :)
Morus waży z 13, choć powinien z 10... I dla mnie jest OK. No ciut wyższe, jak znajoma borderzyca właśnie też są fajne, ale jego rozmiar mi odpowiada, jest niewiele mniejszy od niej :p
No tak, teraz w ogóle jest moda na szkolenie psów, na pokazywanie jakim się jest och i ach, bordery nie są podobno takie straszne (nota bene wiesz, jak już się dorobie owiec to zapraszam :D), ale tak czy siak ja nie lubię ich przyczajek i jeszcze parę rzeczy by się znalazło. :p Dobrze, że jest tyle ras. :D[/QUOTE]

No to jesteś przyzwyczajona, dasz sobie radę :)
Haha no w domu jest większa motywacja do czesania, bo kule sierści na mieszkaniu to nic przyjemnego ;) Ja to strasznie się cieszę z tego furminatora, bo uniknęłam tony sprzątania, a na wiosnę tej sierści jest 5x więcej...
Szorstkowłose mnie się też nie podobają zupełnie... Jednak futerko musi być :loveu:
Z tym wzrostem to co kto lubi. Ja sama zawsze chciałam dużego psa, ale jak teraz mam porównanie to jednak mały-średni jest idealny. Duży pies to jednak więcej problemów, choćby z luzem na spacerach. Zawsze się ludzie krzywo patrzą :shake:
Każdy znajdzie coś dla siebie na pewno :D Ja bym chciała rasę Mika tylko wyższą. Ale póki takiej nie wyprodukowali, muszę się pocieszać inaczej :diabloti:
Jak już będziesz miała owieczki, a ja borderki to na pewno wpadnę! :grins:

[quote name='Ty$ka']ONek to kompromis mój i braci, ale hehehe... podejrzewam, że na chwilę obecną nie dałabym radę z ONkiem. A jak już brać drugiego psa, to tak pod kątem siebie, nie braci :P
Ja swojego też co 2, więc to kolejny argument za sierściuchem :)[/QUOTE]

Tylko wiesz, potem psa zabierzesz ze sobą i bracia nic nie będą mieli do gadania ;) Także lepiej wybrać coś pod siebie i żeby Tobie odpowiadało jednak.

Link to comment
Share on other sites

Ooo tak mieszkanie poza miastem to również moje duże marzenie,domek ogród psy(jeden to zdecydowanie za mało :D) biegające wokół spokój,cisza z dala od miasta :loveu: Też bardzo bym tak chciała ale wiadomo zależy jak się ułoży z pracą,zarobkami itd :)

Link to comment
Share on other sites

czeeesc :D


Zima w tym roku bardzo śnieżna- nie mogłam sie wprost przekopać do Waszej galerii! (no i do żadnej) ale w końcu sie udało :)

Oh dałaś takie cudowne zdjecia z zielonych czasów, że aż miło sie zrobiło :) ale ten wodospad jaki super macie :) ja bym sie bala ze mi psy do wody wejda i spadną sobie :lol: Chcialabym do Ciebie przyjechac z Tosia ktoregos razu i pozwiedzać te piekne miejsca :loveu: Czy u Was lasy też są zaśmiecone?

Co do Twojej przeprowadzki- to do Wawy sie wybierasz tak najbardziej? Nie jedz za granice :(

a teraz zagadka - kogo przypomina Wam i Tobie Tysiu ten kotek :D:D
[IMG]http://imgc.allpostersimages.com/images/P-473-488-90/21/2176/NZMCD00Z/posters/steve-ann-toon-african-wildcat-felis-lybica-kgalagadi-transfrontier-park-south-africa-africa.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rashelek']No to jesteś przyzwyczajona, dasz sobie radę :)
Haha no w domu jest większa motywacja do czesania, bo kule sierści na mieszkaniu to nic przyjemnego ;) Ja to strasznie się cieszę z tego furminatora, bo uniknęłam tony sprzątania, a na wiosnę tej sierści jest 5x więcej...
Szorstkowłose mnie się też nie podobają zupełnie... Jednak futerko musi być :loveu:
Z tym wzrostem to co kto lubi. Ja sama zawsze chciałam dużego psa, ale jak teraz mam porównanie to jednak mały-średni jest idealny. Duży pies to jednak więcej problemów, choćby z luzem na spacerach. Zawsze się ludzie krzywo patrzą :shake:
Każdy znajdzie coś dla siebie na pewno :D Ja bym chciała rasę Mika tylko wyższą. Ale póki takiej nie wyprodukowali, muszę się pocieszać inaczej
Jak już będziesz miała owieczki, a ja borderki to na pewno wpadnę! :grins:



Tylko wiesz, potem psa zabierzesz ze sobą i bracia nic nie będą mieli do gadania ;) Także lepiej wybrać coś pod siebie i żeby Tobie odpowiadało jednak.[/QUOTE]
Mam nadzieję, ewentualnie można zawsze ogolić na łyso :P
Nie to, że więcej kłaków, bo kłaków kotów nic nie przebije, ale po prostu brzydko wygląda. Inna rzecz, że jak widzi, że się czeszę to jęczy, że on też chce. :evil_lol:
Koniecznie. Długowłose dla mnie są najprostsze w obsłudze ;]
Otototo... ja jednak wolę mniejszego, bo wiem, że życie harcerskie nie zakończy się na studiach i raczej ciężko będzie przekonać kogoś, że duży piesek krzywdy na obozie nie zrobi. A taki mały, kudłaty :p
Natomiast ja chcę Morusa, ale aportującego :lol:
To miło, czuj się zaproszona.

Wiem, wiem, wiem, tak sobie gdybam, na razie i tak bym się nie zapsiła. Po pierwsze, nie mam czasu na psa, a co dopiero mówić o szczeniaku, po drugie nie dałabym rady finansowo jeszcze utrzymywać jednego psa, bo oszczędności lecą teraz na koteły, pieseła i drużynę... I po trzecie: nie wiem nawet jak z mieszkaniem na studia, więc wolę najpierw zacząć studia, zobaczyć jak to wszystko wygląda i wtedy dopiero podjąć decyzję o drugim psie.

[quote name='Sonka95']Szetlandy są piękne nie dziwię się , że się tobie podobają :loveu: Też bym chciała mieszkać poza miastem z dużym ogrodem i zwierzętami :cool3:[/QUOTE]
Ja lubię tylko shelty angielskie. Za nic nie podobają mi się amerykance, za dużo futra ;). W sumie mogłyby mieć mniej futra i angliki, ale fajny mają charakter, więc im wybaczam. Hahaha, to witaj w klubie :loveu:

[quote name='unikatowydiament']nowoczesna cz nie,najważniejsze abyś w tym wszystkim byłaś szczęśliwa[/QUOTE]
O to to.

[quote name='Yuki_']Mogłybyśmy razem zamieszkać, też mam takie marzenia, ale wzięłabym innego psa.[/QUOTE]
To co? Budujemy razem gospodarstwo? :p

[quote name='Molowe']Ooo tak mieszkanie poza miastem to również moje duże marzenie,domek ogród psy(jeden to zdecydowanie za mało :D) biegające wokół spokój,cisza z dala od miasta :loveu: Też bardzo bym tak chciała ale wiadomo zależy jak się ułoży z pracą,zarobkami itd :)[/QUOTE]
Eh, trzymam kciuki za nasze marzenia :).

[quote name='Izabela124.'][URL]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/1557729_589571404447612_66545659_n.jpg[/URL] :loveu::loveu:[/QUOTE]
:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='betty_labrador']czeeesc :-D


Zima w tym roku bardzo śnieżna- nie mogłam sie wprost przekopać do Waszej galerii! (no i do żadnej) ale w końcu sie udało :smile:

Oh dałaś takie cudowne zdjecia z zielonych czasów, że aż miło sie zrobiło :smile: ale ten wodospad jaki super macie :smile: ja bym sie bala ze mi psy do wody wejda i spadną sobie :lol: Chcialabym do Ciebie przyjechac z Tosia ktoregos razu i pozwiedzać te piekne miejsca :loveu: Czy u Was lasy też są zaśmiecone?

Co do Twojej przeprowadzki- to do Wawy sie wybierasz tak najbardziej? Nie jedz za granice :-(

a teraz zagadka - kogo przypomina Wam i Tobie Tysiu ten kotek :-D:-D
[IMG]http://imgc.allpostersimages.com/images/P-473-488-90/21/2176/NZMCD00Z/posters/steve-ann-toon-african-wildcat-felis-lybica-kgalagadi-transfrontier-park-south-africa-africa.jpg[/IMG][/QUOTE]
Cześć. Mówisz, że zaspy? Moi dziadkowie, mieszkający 30km ode mnie, bliżej granicy z Ukrainą (łapią fale z ukrainy, my w sumie też, ale nie aż tak :lol:) mają zaspy powyżej okna. Kompletnie odcięci od świata, aby jedzenie kupić, muszą przedzierać się przez te zaspy 10km do sklepu... :roll: Chciałabym to zobaczyć, sfotografować, ale utknęłabym tam na dlużej, a tego nie chcę :P

Wodospad nie jest duży. Szumy to takie małe wodospadziki ;-). Natomiast większe są 15km dalej, lasem. Zapraszamy do nas, nic nie stoi na przeszkodzie, by przyjechać na Roztocze. Jednak teraz albo we wrześniu, bo od maja do sierpnia mam już zaklepane wszystko :-P Lasy są zaśmiecone, ale raczej te blisko miasta, potem już coraz piękniej, czyściej :smile:.

Warszawa prawie na pewka :smile:. tak czy inaczej, jak będę zmuszona pracy szukać poza granicami państwa, to z płaczem pojadę... no cóż zrobić.

Hahaha, jaki fajny :smile:. Mnie przypomina fenka :P Ewenutalnie Silvera :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Mam nadzieję, ewentualnie można zawsze ogolić na łyso :P
Nie to, że więcej kłaków, bo kłaków kotów nic nie przebije, ale po prostu brzydko wygląda. Inna rzecz, że jak widzi, że się czeszę to jęczy, że on też chce. :evil_lol:
Koniecznie. Długowłose dla mnie są najprostsze w obsłudze ;]
Otototo... ja jednak wolę mniejszego, bo wiem, że życie harcerskie nie zakończy się na studiach i raczej ciężko będzie przekonać kogoś, że duży piesek krzywdy na obozie nie zrobi. A taki mały, kudłaty :p
Natomiast ja chcę Morusa, ale aportującego :lol:
To miło, czuj się zaproszona.

Wiem, wiem, wiem, tak sobie gdybam, na razie i tak bym się nie zapsiła. Po pierwsze, nie mam czasu na psa, a co dopiero mówić o szczeniaku, po drugie nie dałabym rady finansowo jeszcze utrzymywać jednego psa, bo oszczędności lecą teraz na koteły, pieseła i drużynę... I po trzecie: nie wiem nawet jak z mieszkaniem na studia, więc wolę najpierw zacząć studia, zobaczyć jak to wszystko wygląda i wtedy dopiero podjąć decyzję o drugim psie.[/QUOTE]

Łyse psy są fuj, nie rób mi tego! :P
No jak pies się chętnie czesze to życie od razu lepiej wygląda :lol:
Aj no wszystko trzeba brać pod uwagę, masz racje. W Twoim przypadku, jeśli masz w planach dalszą pracę z dziećmi etc, no to faktycznie duży pies to strzelenie sobie w stopę.
Czyli obie mamy jakieś "ale" :lol:
Czuję się :loveu:
Fajnie się czyta, że tak logicznie do tego podchodzisz i wiesz, co jest najlepsze dla Ciebie i psa :)

[quote name='Ty$ka']Jakie to prawdziwe :eviltong:[/QUOTE]

Aż tak? :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rashelek']Łyse psy są fuj, nie rób mi tego! :P
No jak pies się chętnie czesze to życie od razu lepiej wygląda :lol:
Aj no wszystko trzeba brać pod uwagę, masz racje. W Twoim przypadku, jeśli masz w planach dalszą pracę z dziećmi etc, no to faktycznie duży pies to strzelenie sobie w stopę.
Czyli obie mamy jakieś "ale" :lol:
Czuję się :loveu:
Fajnie się czyta, że tak logicznie do tego podchodzisz i wiesz, co jest najlepsze dla Ciebie i psa :)



Aż tak? :lol:[/QUOTE]
Ja w sumie też nie. A ciachnięty szelt, to brzydki szelt :p Jednak sierść skrócić zawsze można :lol:
I wszystko staje się piękniejsze :loveu: Mam nadzieję, że inne moje psy też będą lubiły czesanie.
Dokładnie.
:lol:
Ale my się zgadzamy ;p
No cóż, trzeba. Chcieć nie znaczy zawsze móc i tego sie trzymam, bo bym się zapsiła i zakociła, a nie o to w tym wszystkim chodzi ;]

U moich dziadków gorzej, u nas ciut lepiej :D. A jak teraz zacznie się toto wszystko topić... będziemy tonąć :mdleje:

Ej, jestem zła, okrutna i do tego oszustka! :P Mialam okazję kila razy to usłyszeć :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Ja w sumie też nie. A ciachnięty szelt, to brzydki szelt :p Jednak sierść skrócić zawsze można :lol:
I wszystko staje się piękniejsze :loveu: Mam nadzieję, że inne moje psy też będą lubiły czesanie.
Dokładnie.
:lol:
Ale my się zgadzamy ;p
[B]No cóż, trzeba. Chcieć nie znaczy zawsze móc i tego sie trzymam, bo bym się zapsiła i zakociła, a nie o to w tym wszystkim chodzi ;][/B]

U moich dziadków gorzej, u nas ciut lepiej :D. A jak teraz zacznie się toto wszystko topić... będziemy tonąć :mdleje:

Ej, jestem zła, okrutna i do tego oszustka! :P Mialam okazję kila razy to usłyszeć :P[/QUOTE]

No trochę można przyciąć, ale nie na łyso!
Mika niespecjalnie lubi, ale już się chyba przyzwyczaiła. Przed furminatorem przestała uciekać :lol:
Super powiedziane i w 100% się zgadzam. Też bym chciała już szczeniaka i w ogóle, ale nie mogę sobie na niego pozwolić i cierpię, ale nie ma co na siłę tego robić.
Masz już wybrany ponton? :diabloti:
A czemu jesteś? :crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rashelek']No trochę można przyciąć, ale nie na łyso!
Mika niespecjalnie lubi, ale już się chyba przyzwyczaiła. Przed furminatorem przestała uciekać :lol:
Super powiedziane i w 100% się zgadzam. Też bym chciała już szczeniaka i w ogóle, ale nie mogę sobie na niego pozwolić i cierpię, ale nie ma co na siłę tego robić.
Masz już wybrany ponton? :diabloti:
A czemu jesteś? :crazyeye:[/QUOTE]

OK, to obiecuję, że nie będzie łysolem :P
O, to grunt, że toleruje. Jednak już sobie wyobraziłam szelta nielubiącego czesania :mdleje:
Cierpimy razem :lol:
I tak pójdę na dno, pływać nie umiem :P

Bo... bo nie jestem jedną z wege. Nie jem mięsa od 4lat, bo nie lubię, fakt, w podstawówce było się podatnym na gadanie wege-fanatyków, ale od 2lat nie jem z przyzwyczajenia po prostu, a nie że coś i zawsze krzyczę, żeby mnie nie mylić z wegetarianami. Bo kompletnie nie trafiają do mnie ich teorie, tym bardziej, że w domu trzymają.... mięsożerców (psy, koty), z całym szacunkiem do nich ;). Co więcej, nie mam nic przeciwko jedzeniu mięsa, ba! powoli szykuję się do powrotu mięcha w moim jadlospisie, bo mam dość wymyślania potraw i kombinowania na wyjazdach harcerskich, na których króluje mięso ;). Uwielbiam dyskutować z wege, stojąc w obronie mięsożerców :loveu: Poza tym po 4latach stwierdzam, że mięso nie jest takie złe, że nawet mogę je jeść, nie takie żarcie się jadło, poza tym no właśnie... ja nie jem w sumie z przyzwyczajenia, ostatnio mnie aż kręciło, jak mama przygotowała kurczaka w musztardzie. I to najbardziej oburza wege-fanatyków. Że przez te 4lata oszukiwałam, bo od zawsze skrywałam w sobie mordercę 8) No cóż... :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Molowe']Łącze się w bólu :( trzymaj się jutro! :)[/QUOTE]
Trzymałam. Dziękuję :lol:

[quote name='Izabela124.']:angryy::mad::shake:[/QUOTE]
Hahahaha, wiedziałam, że Iza to doczyta :P

[quote name='Yuki_']A masz kasę? :eviltong:[/QUOTE]
A to tak! Ty lecisz na kasę?:siara:

[quote name='unikatowydiament']witamy się:)[/QUOTE]
My również. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...