Jump to content
Dogomania

Czartek-przylepiec.Od 2006 roku na Dogo.ZAADOPTOWANY... odszedł za TM


brazowa1

Recommended Posts

"Jak sniadanko?"

Czartek : " śniadanko??? jakie sniadanko??? a kiedy to było!"

własnie nie moge sie pozbierać. Bo dowiedziałam sie od mojej siostry,że kotka biała,bez oka (drugie niebieskie),ktora znalazlam będąc w głębokiej podstawówce i sprezentowałam matce mojej klasowej koleżanki,nadal zyje,ma sie dobrze,oni sami maja ja od 21 lat,a jak ja znalażłam to była dorosłym,dużym kotem...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='brazowa1']"Jak sniadanko?"

Czartek : " śniadanko??? jakie sniadanko??? a kiedy to było!"

własnie nie moge sie pozbierać. Bo dowiedziałam sie od mojej siostry,że kotka biała,bez oka (drugie niebieskie),ktora znalazlam będąc w głębokiej podstawówce i sprezentowałam matce mojej klasowej koleżanki,nadal zyje,ma sie dobrze,oni sami maja ja od 21 lat,a jak ja znalażłam to była dorosłym,dużym kotem...[/QUOTE]

Brązowa, nie strasz...:lol: ja wzbogaciłam się wczoraj o kolejną koteczkę, którą znalazłam w krzakach przed schronem, całą mokrą i dygoczącą...na dodatek uraczyła mnie krwią w kuwecie, kiedy przyszłyśmy do domu... :razz: pewnie ktoś ją tam wywalił, przekonany, że zrobił dobry uczynek, bo przecież nie uśpił czy nie utopił....:shake:

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Celinka za filmik sama bym nie dała rady go wrzucić. Dziś nagrałam fajniejsze z chłopczykiem i dziewczynką. To może znów skorzystam z pomocy Celinki albo poprosze o maila kogoś kto ma konto na youtube. Tamten filmik jest "po śniadanku nagrany", to z czasów kiedy już wolał garaż i do kojca był zamykany na śniadanko i na obiadek, żeby mu sie kojec z czymś dobrym kojarzył.

Dziś podpadł chłopczyk mamusi bo obsiusiał koszyk wiklinowy dziewczynki ( legowisko Muninki);-) Munio był zdegustowany takim obrotem sprawy:-) Apropo obroży to mu zmieniłam w celu oddania tamtej schroniskowej coby innemu szczeście przyniosła.

Link to comment
Share on other sites

Brązowa zaraz otrzymasz filmik, Celinkę tym razem oszczędziłam;-) Czartuś dziś chyba nienajlepiej się czuł, miał rozwolnienie w nocy. Może powinien jednak czasem suchą karmę dostać bo u nas dostaje głównie mokrą Animonda Gran Carno, droższa od Pedigreepala. Wczoraj dostał też kawałek twarogu białego Capri więc może po tym. Smutno mu było, że nabrudził chociaż ani słowem mu nie wypomniałam. Muszę też go odrobaczyć bo żarty jest że szok, zero respektu przed miską towarzyszki czasem nie zdażę jej schować bo leci prosto do niej czy aby coś tam nie zostało. A tak wogóle to on jest bardziej szczęnięcy niż moje poczciwe munisko, munio czekając na nas aż wrócimy z pracy jeszcze nigdy niczego nie pogryzła,leży dostojnie i czeka a Pan Czartosław z nudów niszczy kartony, które zostały po przeprowadzce i zalegaja jeszcze w garażu.

Edited by Mama Muninki
Link to comment
Share on other sites

Myslę,ze to po twarogu miał rozwolnienie,gdy pies przez długi czas nie ma do czynienia z nabiałem,traci enzymy potrzebne do jego trawienia.
Odrobaczyc oczywiscie tak, razem z sunią. Chociaz myslę,ze apetyt mu zostanie na dobre zarełko,na zawsze. Oj myslę,ze on u Was brzuszka nie straci,tylko jeszcze sobie uhoduje i niech mu na zdrowie idzie.

Przeżywał,że nabrudził?

Link to comment
Share on other sites

Już mu przeszło, dziś mu wreszcie kupiłam zabawkę bo drugą młodość przechodzi. Skubał kartony tak, że nie było wiadomo do końca czy to mysz czy on;-) No i deseczki te do kominka i też wybiera takie malutkie co by się za bardzo nie narazić. Chyba się bardzo zmienił, czytałam w innym wątku o nim ze nawet do suczek potrafił być agresywny. U nas wydaje się całkowicie rozumieć że samica Alfa jest liderem. Mogę ich drapać jednocześnie i głaskać. Zwykle to on a nie ona jest zbyt nachalny w tym pchaniu się po pieszczoty. Raz przegiął i go postraszyła, zagulgotała ( tak to nazywam ale to taki rodzaj warczenia bez pokazywania zębów) i Czartek od razu odchodzi, przyjmuje do widomości i jej sprzeciw i nie próbuje z nim dyskutować. Odsyłam wtedy każdego na swoje miejsce a po powrocie zdają się nie pamiętać o niczym. Lubią się i teraz już bez jakichkolwiek obaw zostawiam ich samych biegających po posesji. Muninka szczeka na obcych i próbuje go nakłonić do wspólnej akcji a ten "pierdoła" tylko się cieszy na obcych;-)

Ps. Nie zapomnę jego ostatniego spojrzenia na schronisko, to było takie strasznie ludzkie spojrzenie. Usiadł w furtce i patrzył jakby mu cały film z tych 8 lat przelatywał przed oczami. Ostatnie spojrzenie na kumpli i widok odchodzacej p. Beaty. Całe jego poczucie bezpieczeństwa zostało tam. Stracił wszystko by mieć nas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mama Muninki']Ps. Nie zapomnę jego ostatniego spojrzenia na schronisko, to było takie strasznie ludzkie spojrzenie. Usiadł w furtce i patrzył jakby mu cały film z tych 8 lat przelatywał przed oczami. Ostatnie spojrzenie na kumpli i widok odchodzacej p. Beaty. Całe jego poczucie bezpieczeństwa zostało tam. Stracił wszystko by mieć nas.[/QUOTE]

ale napisałaś... aż mnie ciarki przeszły. Gdyby każdy rozumiał, jak Ty ,co przeżywa pies, z tak długim schroniskowym stażem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gabryjella']O matko a ja dopiero teraz ten cud zauważyłam, w sensie, że Czartek na swoim jest.[/QUOTE]

no widzisz Ciotka,tak to jest jak sie alienujesz ;)
jeszcze czekam na Akuszke.
Dobrze,że Munia ma jasne podogonie,łatwo ją odróżnić.
Moja morda uchachana,Czarcie ty jeden!

I nie wiem,czy wiesz gabi,ale u Celinki bedzie nowy domownik,jest kopia Atosika i wiekowo tak samo...

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Szuwar za opinię ,oj jest trochę nas psichwariatów. Bywało że też miałam doła z powodu uczucia osamotnienia w tym co robię w moim środowisku kiedy ludzie w pracy nie byli skłonni przynieść nawet puszki karmy na organizowaną akcje dla schroniska. Ostatnia akcja skończona 17 lutego świetne rezultaty, odzyskałam wiarę w ludzi. obdzieliłyśmy z koleżanką 2 schroniska- Schronisko "Ciapek" z Hajnówki i Dąbrówkę. Specjalnie wybrałyśmy takie nie w centrach miasta, do Hajnówki wysyłka kurierem, Dąbrówka sama odebrała bezpośrednio z firmy. Jeszcze budę dosłałyśmy już po zakończeniu akcji, która dostanie nowego własciciela prawdopodobnie za pośrednictwem Vivy.
A u Czartusia wszystko w porządku, roztopiło okolicę tak że specjalnie nie ma gdzie spacerować. Więc narazie podwójnych spacerów nie ma tym bardziej że dziecko mi się pochorowało. O tej porze on jest już nieaktywny,ciężko go wygonić na siusiu. Widać schroniskowy rytm zegara w nim, o której oni jedzą tam jestem ciekawa? Teraz dostaje śniadanie o 8 i obiadokolację o 16.

Link to comment
Share on other sites

Nooo,akurat Dąbrówka (ta koło Wejherowa) to bardzo bogaty schron.Stać ich na naprawdę duże zbytki; oczywiście to bardzo dobrze,że organizacja o swoje schronisko dba,ale mnie osobiście trafiał szlag o marnotrawstwo pieniędzy na totalne głupoty i nieposzanowanie karmy,nie mówiąc o drogich witaminach,które kilogramami leżały,aż się przeterminowały,a następnie były wyrzucane. Lepiej kogos innego obdarowywać,kto doceni.

Link to comment
Share on other sites

Hihi...mogłabym Ci Gabi napisać streszczenie :diabloti:....mam Trójkę Wnucząt.....jak na razie 3 jamniki....ze zdrowie kiepsko....serce rozpadło mi się na kawałki jak zobaczyłam "klona" mego Atosika
[*].....no i ja też czekam na Akuszkę:loveu::loveu:

A Czartek to cały jest miłością...radością....poszczęściło MU się...mocno pozdrawiamy!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...