Jump to content
Dogomania

agresywny dorosły pies w stosunku do szczeniaka


morgan77

Recommended Posts

Witam
Nie wiem czy ten temat byl juz poruszany - szukałam i nie znalazłam. Jeśli przeoczyłam to przepraszam za powtarzanie.
Moi znajomi mają problem. Dorosła suka ON nie toleruje szczeniaka PON. Proszę tylko nie pisać, żeby nie zwraćuwagi, bo muszą ustalić reguły w psim sradzie! Nie są to zachowania typu złapanie za kark szczeniaka czy przyciśnięcie do ziemi. Suka cały czas broni dostępu szczeniaka nie tylko do właścicieli ale do wszystkiego. Mały nie może sięswobodnie poruszać po podwórku bo ona cały czas za nim łazi! Naderwała mu już ucho, ugryzła w pyszczek. Nie przestaje go karcić mimo że mały daje sygnały poddańcze - kładzie się, piszczy. Im bardziej suka jest karcona tym bardziej niszczy małego!
Co robić. Nie przyjmuję do wiadomości, że nie zwracać uwagi. Nie chcę żeby maluch bał się potem psów albo przeciwnie stał sięw stosunku do innych psów agresywny!

Link to comment
Share on other sites

No to jak w takim razie reagować na ataki suki na małego?? Bo reagować jakoś trzeba - to nie jest takie normalne "ustawianie" szczeniaka. Suka nie reaguje na jego poddańcze sygnały - kładzenie sięna grzbiecie, odsłonięcie brzucha, piszczenie, lizanie po pysku. Każdy najmniejszy ruch szczeniaka jest pretekstem do ataku na niego!

Link to comment
Share on other sites

A może po prostu wzmacniać dobre zachowania? Czy zdarza się, że suczka dobrze traktuje szczeniaczka? Jeśli tak, nagradzaj ją wtedy, chwal.
Ja tak robiłam, kiedy na działce moja Sonia bardzo nerwowo zachowywała się wobec innej suczki, gdy ta chciała wejść na werandę naszego domu (Sonia ma dość silny instynkt terytorialny).

Link to comment
Share on other sites

Przerabiam podobną sytuację od 3 miesięcy.
Mam 7-letniego pinczerko-podobnego dominatorka i obecnie 5 mies. suczkę owczarka środkowoazjatyckiego.

Mały jest diabelnie dominujący, a młoda też nie jest uległa (taka rasa)
Teraz jest już w miarę OK, co prawda warczą na siebie często, próbując odebrać sobie nawzajem zabawki, ale to już inny typ warczenia, już (na szczęście) bez agresji i na ogół przechodzi to w zabawę, ale .... było ostro 2 razy i w obu przypadkach wszystko rozegrało się błyskawicznie.

Raz akcja była w obronie mojej torby, a drugim razem przy miskach.
W obu przypadkach wrzasnęłam straszliwie na oba psy (na ogół nie krzyczę), rozdzieliłam warcząc przeraźliwie ;), a potem jedno i drugie zamknęłam na 30 min w odosobnieniu.

Obie akcje były już dawno, ok. 2 miesięcy temu, teraz jak widzę, że zaczyna być niebezpiecznie uspokajam psy i na szczęście dociera to do nich :), a poza tym teraz psy dają mi czas na reakcję - więc chyba wiedzą, że nie akceptuję takich zachowań.

I tak jak radzi Behemot, wzmacniam dobre zachowania, chwaląc kiedy bawią się razem ... przy czym uważam, że samo pozytywne wzmacnianie w takiej sytuacji nie wystarczy ... suka ON musi wiedzieć, że jej zachowanie nie jest akceptowane.

Link to comment
Share on other sites

Guest Kamcia_14

Kala_gracja_kiwi --> Czy zazdrość to ja nie jestem pewna.
Behemot --> Myślę że wzmacnianie pozytywnych zachowań przyniosło by skutki. Przecież ON musi sie czasami dobrze zachowywać w towarzystwie szczeniaka.
Wydaje sie mi że można by by nauczyć psa żeby ignorował szczeniaka właśnie metodą pozytywnych skojarzeń

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...