furciaczek Posted November 1, 2010 Author Posted November 1, 2010 [quote name='Izabela124.']Super jest ten pies! [url]http://i55.tinypic.com/x21n9u.jpg[/url] ha ha chyba też Bobikowi sprawię taką zabawkę :evil_lol: [url]http://i56.tinypic.com/142sis3.jpg[/url] wygląda jakby miała zaraz zwymiotować :diabloti:[/QUOTE] Jak kupisz to wolaj, chce to zobaczyc!! [quote name='agaga21'][URL]http://i55.tinypic.com/2n1b6vm.jpg[/URL] kto nadmuchał kota?????:mad::mad: :evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/QUOTE] Fura jej buzi dala:eviltong: [quote name='Magda25']On ma katar ;) Cześć :)[/QUOTE] O hej!!:loveu: [quote name='Tekla64']bidnas ty i serdecznie wspolczowam , niestety pewnie sie nie obedzie bez zebodluba , zycze szybkiego powrotu do normalnosci mnie na opuchlizne od zebow calkiem dobrze robi czosnek [ o ile go mozesz jesc] bo szalwia jakos szybko tak miwyjalawia jame ustan ze bardziej boli jak co inne. ale z panem notariuszem to juz chyba ostatnie spotkanie, dziwne ze tak sie zachowuje czyzby byl zazdrosny? maluczki clzek a to kiedys byla elita spoleczenstw hihihi[/QUOTE] Dentysta nic nie zaradzi...zabki mi sie wyrzynaja, bede madrzejsza:evil_lol: [quote name='Obama'][url]http://i55.tinypic.com/2n1b6vm.jpg[/url] gluty w nosie...katarek?[/QUOTE] Nie ona jak widzi zarcie to jej z nocha leci, ot dziwny kot:evil_lol: [quote name='agnieszka32']Notariusz jest na Wyspach, czy w Polsce?. Jeśli w Wielkiej Brytanii, to żadna elita to jest, taki człek nawet nie musi być prawnikiem, to może być nawet gospodyni domowa, obojętnie kto - ktoś kto cieszy się poważaniem w danej społeczności. I dlatego notariuszami często na Wyspach (i nie tylko tam, w USA jest jeszcze gorzej) są ludzie, którzy nic sobą nie reprezentują, wiedzę mają znikomą, a ich kompetencje są mierniutkie - stąd pewnie to zachowanie. U nich obowiązuje system Common Law, zupełnie różni się od naszego systemu prawnego - u nas notariusz to jeden z bardziej wykształconych zawodów prawniczych, żeby nim zostać trzeba ukończyć 5 letnie studia prawnicze, zdać egzamin na aplikację, odbyć 2,5 letnią aplikację, zdać państwowy egzamin notarialny, pracować jako asesor notarialny przez 2 lata (zastępca notariusza), a dopiero potem może pracować jako notariusz. To długa i ciężka droga. Ale fakt, elita to była kiedyś, teraz trochę się to zmieniło, ale u nas nie jest jeszcze z tym tak źle - a wiem co mówię, bo sama wykonuję ten zawód ;)[/QUOTE] Na wyspach, straszny cham:roll: Ten moj notariusz w PL baaardzo fajny facet jest, i pogada, i wyjasni, i pozartuje...choc psow nie lubi to i o psach pogada:evil_lol: Znowu zwiekszylam swoja objetosc, dobrze ze jade dopiero za jakis czas...jeszcze by nas na granicy zatrzymali za przemoc w rodzinie:evil_lol: Jesc nie moge ale kawe przez slomke daje rade wiec tragedii niema, choc cholernie boli i juz nie wiem co mam ze soba zrobic:roll: Nie spie od dwoch nocy praktycznie, nie dosc ze boli to jeszcze w glowie tysiace mysli...juz tak bym chciala jechac a z drugiej moje psowate jeszcze tu zostana...jak sobie pomysle ile tam do zrobienia jest to masakra..nie wiem jak to ogarne...a jak bedzie mi sie Promocja z Hektorem zrec to juz w ogole koszmar...ja ciagle wierze ze ona do adopcji bedzie, choc TZ ma totalnie odmienne zdanie...obrozke jej kupil juz:lol: Quote
agnieszka32 Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 [quote name='Tekla64']jejku ja nie chcialam nikogo urazic!!!! ino tak mnie sie skojarzylo z bardzo danych czasow jaka figura w spolecznosci kiedys byl notariusz!!! poza tym sa ludzie i ludzie wszedzie. ale tak z mojej historii to swego czasu musialam prosic notariusza by czytal akt wyraznie i glosniej a nie sobie pod nosem hihihi byl w lekkim szoku ze z takim zadaniem wystapilam ale zaraz sie poprawil[/QUOTE] Ja się absolutnie nie poczułam urażona! ;) :evil_lol: Napisałam tylko, jak bardzo różni się ten zawód w obu krajach ;) A co do czytania, to niestety tak już jest u notariuszy - każdy akt musi być przeczytany głośno i wyraźnie, a większość mruczy pod nosem, czyta co drugi paragraf, coś burczy, czyta do biurka, zamiast do ludzi, a znam takich, co opowiadają akt, a nie czytają - Np. "no i pan sprzedaje tej pani mieszkanie numer..., za 300 tys, a pani kupuje i pieniądze prześle panu na konto" :evil_lol::evil_lol::evil_lol:- karygodne :roll:. Z resztą, zakały są w każdej warstwie społecznej, zawodzie - są ludzie, ludziska, i tacy, których nawet tak nie można zakwalifikować :diabloti:. Ale konkurencja jest tak duża, że można znaleźć takiego notariusza, który wszystko wyraźnie przeczyta, wyjaśni i podziękuje za skorzystanie z jego usług ;) Quote
anetta Posted November 1, 2010 Posted November 1, 2010 Hahah Kidzia najlepsza :evil_lol::evil_lol: A ten notariusz, cóż....cham i prostak :angryy::mad: Quote
vena&vivi Posted November 2, 2010 Posted November 2, 2010 Fur ja tu na Ciebie czekam :) Hekcio nie powinien sie z sucz gryśc on mieszkal z suką . Do schronu go z koleżanką oddali. Wiesz, że jak trza będzie pomóc to ja weekendy chętnie przyjadę i powdycham swojskie zapaszki :DA żeby Cię pocieszyć mam gratiska kocura:D Przedwczoraj wziełam z ulicy. Quote
furciaczek Posted November 4, 2010 Author Posted November 4, 2010 [quote name='vena&vivi']Fur ja tu na Ciebie czekam :) Hekcio nie powinien sie z sucz gryśc on mieszkal z suką . Do schronu go z koleżanką oddali. Wiesz, że jak trza będzie pomóc to ja weekendy chętnie przyjadę i powdycham swojskie zapaszki :DA żeby Cię pocieszyć mam gratiska kocura:D Przedwczoraj wziełam z ulicy.[/QUOTE] Pytanie jak Promocja do psow:roll: O to sobie niedlugo pomacam kotecka:diabloti: Zaczynam sie pakowac...ale cos srednio sie ciesze, dalej masakryczne przerazenie:roll: Czlowiek to jednak dziwna istota...cale zycie marzylo sie o wlasnym domku na wsi, stadzie szczesliwych psow...a jak juz sie to ma to z radoscia kiepsko...moze jak tam dojade, wejde pierwszy raz do swojego domu to sie uciesze?? Hektora czeka ostra jazda od wejscia, mam zamiar zdawac z nim egzamin instruktorski...mam nadzieje ze chlopak pojetny i raz dwa wszystko opanuje:evil_lol: Jak nie to ubije chyba:evil_lol: W nastepnym tygodniu ruszaja prace ogrodzeniowe, a zaraz potem ekipa wchodzi do psiarni:multi::multi: Powiem Wam ze bardziej sie ta psiarnia podniecam jak domem:evil_lol::evil_lol: Tz wlasnie w Pl lata i wsio organizuje, moze znajdzie chwilke zeby do Hekcia zajzec:loveu: Quote
agaga21 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 fur, a co tam za psiarnię urządzasz? powiedz coś więcej :) Quote
Tekla64 Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 no poopowaidaj troche niech my tez sie pocieszymy!!! to masz zamiar piesy z domu ,z kanap wyprowadzic???? hihihi ja tez kiedys tak chcialam ale za diachla nie wyszlo i mam jak mam ciesze sie ze moglam je z lozka wywalic hihihi Quote
Migori Posted November 4, 2010 Posted November 4, 2010 [quote name='furciaczek'] Dentysta nic nie zaradzi...zabki mi sie wyrzynaja, bede madrzejsza:evil_lol:[/QUOTE] Przechodziłam to samo niedawno. Mój ząbki mądrości się znowu obudziły i postanowiły wykuknąć jeszcze troszkę. Boshh co za ból. Bolało mnie ucho i połówka głowy. Skończyło się na antybiotyku... zabawne było, że nawet łyżka mi się do buziulki nie mieściła :) Quote
vena&vivi Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 A ja wiem co to za psiernia :P i nie powiem , hi hiFur kochana Hekcio wsio co trza zrobi :d tylko trza z nim łodpowiednio. Quote
furciaczek Posted November 5, 2010 Author Posted November 5, 2010 Zaraz sie wscienkne....ten akt co notariusz z wyspy wystawil mozemy sobie o kant doopy potluc!! Ja nie wiem co za bajzel...i teraz dupa znowu musze tam jechac, albo od razu do Pl smigac...ide sie wieszac, mam dosc...ratunku!! Quote
vena&vivi Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Fur no co Ty - chyba jakos można to załatwic - toć nie wasza wina, że jełop cos źle zrobił. Quote
maciaszek Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Ale w czym problem? Facet coś zawalił czy o coś innego chodzi? Ech... Nie zazdroszczę. Quote
agnieszka32 Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 [quote name='furciaczek']Zaraz sie wscienkne....ten akt co notariusz z wyspy wystawil mozemy sobie o kant doopy potluc!! Ja nie wiem co za bajzel...i teraz dupa znowu musze tam jechac, albo od razu do Pl smigac...ide sie wieszac, mam dosc...ratunku!![/QUOTE] Treść nie ta, czy forma? Może zabrakło klauzuli APOSTILLE? Quote
furciaczek Posted November 5, 2010 Author Posted November 5, 2010 [quote name='agnieszka32']Treść nie ta, czy forma? Może zabrakło klauzuli APOSTILLE?[/QUOTE] Dokladnie:placz: A mowilsmy dokladnie bo nam doradca finansowy mowil co i jak ma byc zeby bylo ok...no ale jak widac trzeba chyba zostac notariuszem zeby isc i zalatwic wszystko tak jak byc powinno. On raczej powienien wiedziec ze to jest niezbedne w tym przypadku, zreszta bylo mowione ze to ma byc...a ja tam nie wiem jak to wyglada zeby sprawdzic czy poprawnie zrobione. TZ w Pl idzie do notariusza wystawi pelnomocnictwo na swojego ojca, za w piatek jade i reszte zalatwie...i zostane juz na stale. Quote
Alicja Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 sik , ja bym do tego matoła notariusza z Fur poszła :grins: ciekawe czy by sie jeszcze raz pomylił :diabloti: czy była by to jego ostatnia pomyłka w życiu :) pewnie cham specjalnie nie zrobił jak nalezy .... Gosiu ...boisz się powrotu czy jak ?? Myśle że jak już wrócisz to będzie okazja sie spotkać . :loveu: [url]http://i55.tinypic.com/2n1b6vm.jpg[/url] Quote
agnieszka32 Posted November 5, 2010 Posted November 5, 2010 Co do notariusza - to nie on się pomylił ;) - klauzulę Apostille wystawia zupełnie inny organ, nie notariusz (np. u nas w Polsce jest to Ministerstwo Spraw Zagranicznych). Organ ten potwierdza, że osoba podpisująca się jako notariusz jest notariuszem ;) Moim zdaniem zawinił doradca - powinien poinformować Furciaczka, kto na Wyspach wydaje taką klauzulę. Chociaż notariusz zapytany również powinien to wiedzieć.;) No, ale zostawmy już tego nieszczęsnego notariusza :evil_lol: Furciaczku - ciesz się z powrotu i o nic się nie martw, na pewno wszystko będzie dobrze :loveu: Quote
Tekla64 Posted November 6, 2010 Posted November 6, 2010 ale jak sie bedziecie smiac z tego kiedys !!!!! beda to angdoty na cale zycie. wiem ze to nie latwe jest teraz i wk... ale wsio zalatwicie i w koncu bedzie wasze. mysmy rok zaltwiali , najpierw babsztyl wlascicielka nie mogal pojac ze do niej naleza ino budynki bez zadnej ziemi alecene wywalia za wsio i nie chciala zejsc, jak juz zmusilismy ja do pozaltwiania wszystkiego to sie notariusz wlasnie walnal w dacie [ kupowalismy w styczniu i jakos tak sie wpisal stary rok] po dwoch godzinach gonil nas samochodem bysmy sie jeszcze raz pofatygowali do kancelarii wszyscy, ale to juz sam zalatwial by zrobic to za raz Quote
furciaczek Posted November 7, 2010 Author Posted November 7, 2010 W piatek jade...wlasnie robie mega ogromne pranie:placz: Wiec pewnie jakos w srode zabieram Hektora z hotelu...jakos tak uwiezyc nie moge, ale jak pomysle to mi sie humor poprawia:loveu: Tylko umre jak zostawie moje zwierzaki, juz wyc mi sie chce:placz: Quote
Alicja Posted November 7, 2010 Posted November 7, 2010 [quote name='furciaczek']W piatek jade...wlasnie robie mega ogromne pranie:placz: Wiec pewnie jakos w srode zabieram Hektora z hotelu...jakos tak uwiezyc nie moge, ale jak pomysle to mi sie humor poprawia:loveu: Tylko umre jak zostawie moje zwierzaki, juz wyc mi sie chce:placz:[/QUOTE] :glaszcze: Kiedy twój zwierzyniec dołączy do Ciebie ?? Quote
fioneczka Posted November 7, 2010 Posted November 7, 2010 nie pakaj :glaszcze: zanim się obejrzysz będziecie wszyscy razem ... a może nawet będzie Was jeszcze więcej :roll: Quote
malawaszka Posted November 7, 2010 Posted November 7, 2010 trzymam :kciuki: żeby wszystko poszło gładko :) Quote
vena&vivi Posted November 7, 2010 Posted November 7, 2010 Fur trzym się -co nas nie zabije to wzmocni :d A tak na marginesie to z kim jedziesz po Hekcia:cool3::mad: Quote
Tekla64 Posted November 9, 2010 Posted November 9, 2010 Furciaczku nic sie nie odzywasz, nic nie opowiadasz mam nadzieje ze przygotowania do wyjazdu juz na ukonczeniu i troche ci nerwow ubylo bo mialas pelne rece roboty! obiecaj ino ze szybko dasz znac co i jak z przeprowadzka i zaaklimatyzowaniem i twoim i zwierzynca bardzo mocno trzymam kciuki coby wszystko po twojej mysli bylo albo nawet i lepiej!!!! Quote
furciaczek Posted November 9, 2010 Author Posted November 9, 2010 Ehhh ja w rozsypce, dom w rozsypce...rzeczy porozwalane, nie wiem co brac, co pakowac, co spakowalam...pakuje, rozpakowywuje bo nie wiem czy brac to czy nie brac...jakas taka otempiona chodze, nieprzytomna i niemyslaca... Kupilam dzisiaj bilet...tak jak zawsze wsiade do busa z jedna torba, laptopem pod pacha i pojade...tak jak to robilam dziesiatki razy...ale nie wroce...juz tu nie wroce...cholernie dziwne uczucie, naprawde ehh Psy zostawie, koty zostawie, TZta zostawie...jakas masakra niewyobrazalna dla mnie...wiem wiem, zwierzaki za miesiac przyjada ale i tak...nie wiem ciezko to opisac..niefajnie sie czuje :( Poprawiam sobie humor myslac o Hekciu, o psiarni w ktorej bede mogla CCty upychac, o tym ze wkoncu cos konkretnego dla psow zrobie...ale cos nie potrafie sie usmiechac...moze jak juz wsiade do busa to po godzinie placzu mi przejdzie i wtedy zaczne sie cieszyc?? Oby bo zeswiruje lekko...i ja nie wiem jak ja bez moich kociatych wyrobie!! Kto bedzie mi dom demolowal, kto bedzie na mnie spal mruczac do ucha, kto bedzie mnie ugniatal...kto bedzie wlazil mi na kolana w najmniej odpowiednim momencie? (bo jak kto juz wejdzie to czlowiek siedzi i sie nie rusza coby nie obudzic futrzaka hihi)..kto bedzie mi nogi drapal jak bede robic jedzenie...toc ja ocipieje!! Dobrze ze bede tam miec psy...bez tego to naprawde chyba bym tam ocipiala!! Quote
Doginka Posted November 9, 2010 Posted November 9, 2010 Furciaczku, ja też trzymam kciuki za Twoje plany i powrót do Polski:thumbs: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.