Jump to content
Dogomania

Zagłodził psa na ŚMIERĆ!!!!!,,Bo jest chory i stary i powienien już nie żyć!


Mani2000

Recommended Posts

Tragedia. T R A G E D I A.
Co się dzieje z ludźmi? No co?! Wstydźmy się, oj wstydźmy.
[*]

"Mąż przyjechał z pracy z wiadomością, że na posesji sąsiada umiera z głodu pies. Posesja była zamknięta. Przeszłam przez płot i nakarmiła psa. Był tak słaby, że nie był w stanie jeść sam. Nie mógł unieść łba. Był bardzo głodny. Przyjechała straż miejska, namierzono właściciela. Przyjechał właściciel, który próbował mnie straszyć swoimi rozlicznymi znajomościami z politykami, lekarzami. Udowadniał mi, że jest ważną personą. Miał pretensje do mnie, że bawię się w mamkę. Powiedział, że przyjechał tylko po to, żeby sprawdzić czy pies jeszcze żyje, bo powinien już nie żyć – mówi Magdalena Kowalska, mieszkanka Radomia.

- Tłumaczył się, że był z psem u lekarza, ale nie miał żadnych dokumentów stwierdzających ten fakt. Ostatnie szczepienie było w 2001 roku. Nie potrafił wytłumaczyć faktu, że pies konał na posesji. Był zaskoczony, że z tego może być odpowiedzialność karna – mówi Piotr Stępień, Straż Miejska w Radomiu.

Strażnicy miejscy natychmiast zadzwonili po pomoc do radomskiego schroniska dla zwierząt. Wezwano lekarki schroniska, które zaopiekowały się zagłodzoną suczką. Zwierzę natychmiast podłączono do kroplówki z odżywczymi płynami, które uratowały ją przed natychmiastową śmiercią.

- Praktycznie nie utrzymuje się o własnych siłach na nogach. Aczkolwiek próbuje jeść i nawiązuje jakiś kontakt z otoczeniem. W tej chwili psa nawadniamy, podajemy dożylnie kroplówkę. Myślę, że kilka tygodni była pozbawiona normalnego jedzenia – mówi Katarzyna Bajorska, lekarz weterynarii.

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem zwierzęcia, jednak sprawa zagłodzonego psa stała się w okolicy głośna i Zdzisław K. unikał obcych.

Suczka zmarła dwa dni po wizycie w schronisku ekipy UWAGI!. Właścicielowi psa brakło odwagi, by wytłumaczyć swoje postępowanie. Strażnicy miejscy zapewniają jednak, że zrobią wszystko, aby poniósł konsekwencje zagłodzenia psa. Do radomskiej prokuratury trafiły już dokumenty potrzebne do jego ukarania."

Edited by Mani2000
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 67
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Skrót reportażu:-(:-(:-(

Mąż przyjechał z pracy z wiadomością, że na posesji sąsiada umiera z głodu pies. Posesja była zamknięta. Przeszłam przez płot i nakarmiła psa. Był tak słaby, że nie był w stanie jeść sam. Nie mógł unieść łba. Był bardzo głodny. Przyjechała straż miejska, namierzono właściciela. Przyjechał właściciel, który próbował mnie straszyć swoimi rozlicznymi znajomościami z politykami, lekarzami. Udowadniał mi, że jest ważną personą. Miał pretensje do mnie, że bawię się w mamkę. Powiedział, że przyjechał tylko po to, żeby sprawdzić czy pies jeszcze żyje, bo powinien już nie żyć – mówi Magdalena Kowalska, mieszkanka Radomia.

- Tłumaczył się, że był z psem u lekarza, ale nie miał żadnych dokumentów stwierdzających ten fakt. Ostatnie szczepienie było w 2001 roku. Nie potrafił wytłumaczyć faktu, że pies konał na posesji. Był zaskoczony, że z tego może być odpowiedzialność karna – mówi Piotr Stępień, Straż Miejska w Radomiu.

Strażnicy miejscy natychmiast zadzwonili po pomoc do radomskiego schroniska dla zwierząt. Wezwano lekarki schroniska, które zaopiekowały się zagłodzoną suczką. Zwierzę natychmiast podłączono do kroplówki z odżywczymi płynami, które uratowały ją przed natychmiastową śmiercią.

- Praktycznie nie utrzymuje się o własnych siłach na nogach. Aczkolwiek próbuje jeść i nawiązuje jakiś kontakt z otoczeniem. W tej chwili psa nawadniamy, podajemy dożylnie kroplówkę. Myślę, że kilka tygodni była pozbawiona normalnego jedzenia – mówi Katarzyna Bajorska, lekarz weterynarii.

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem zwierzęcia, jednak sprawa zagłodzonego psa stała się w okolicy głośna i Zdzisław K. unikał obcych.

Suczka zmarła dwa dni po wizycie w schronisku ekipy UWAGI!. Właścicielowi psa brakło odwagi, by wytłumaczyć swoje postępowanie. Strażnicy miejscy zapewniają jednak, że zrobią wszystko, aby poniósł konsekwencje zagłodzenia psa. Do radomskiej prokuratury trafiły już dokumenty potrzebne do jego ukarania.

Link to comment
Share on other sites

Weszłam jednak tutaj do Ciebie BEZIMIENNA SUNIECZKO:(
Siedzisz mi w głowie i Twoja podniesiona ciekawie głoweczka:( Miałam nadzieję, że Ci się uda do końca programu.
Ale miałaś godne pożegnanie, bo świat sie o Tobie dowiedział i płacze. A prezenter programu powiedział tak ładnie: "Suczka nie dostała jednak imienia. 2 dni po tym, jak byliśmy na zdjęciach, UMARŁA"...........:(
Wzruszyło mnie to bardzo, bo życia nie miałaś dobrego, ale chociaż UDAŁO CI SIĘ GODNIE UMRZEĆ:(
Strasznie mi przykro
Odpoczywaj Malutka, teraz już nic Cie nie boli i nie jesteś głodna:(
Do zobaczenia..
[*]

Link to comment
Share on other sites

Okropność!!!Kiedy nasze społeczeństwo zmieni swoje podejście do zwierząt -to są istoty czujące mające swoją osobowość i charakter! Kiedy doczekamy się adekwatnych kar dla takich poczynań!To jet bestialstwo!!!

Link to comment
Share on other sites

Bezapelacyjnie się z tobą zgadzam.....wysiada mi psychika, czynności jelit i chęć do życia .... a sqrwysynowi przestrzeliłabym kolana!

[quote name='inga.mm']Nie oglądałam i raczej nie będę, bo po obejrzeniu takich programów wysiada mi wszystko poza żądzą odwetu i mordu[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Też oglądałam ten reportaż. Jakim trzeba być zwyrodnialcem, aby zrobić coś takiego zwierzakowi ? Aco do kary, to zrobiłabym z nim to samo, zagłodzić, i pozostawić gdzieś zamkniętego bez wody i jedzenia, a niech tam, może sobie zdechnie....
A co do kary - to nie mam zudzeń. Kara jeśli będzie to maksymalnie 2 lata do odsiadki, kórą i tak rzadko zwyrodnialcy dostają. Ot cała kara.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MALWA']Witam!
Też oglądałam ten reportaż. Jakim trzeba być zwyrodnialcem, aby zrobić coś takiego zwierzakowi ? Aco do kary, to zrobiłabym z nim to samo, zagłodzić, i pozostawić gdzieś zamkniętego bez wody i jedzenia, a niech tam, może sobie zdechnie....
A co do kary - to nie mam zudzeń. Kara jeśli będzie to maksymalnie 2 lata do odsiadki, kórą i tak rzadko zwyrodnialcy dostają. Ot cała kara.[/QUOTE]
Nie martwice się. Zło powraca ze zdwojona siła. Przed "pańciem" też starość jeszcze. Wcale nie jestem pewna, czy nie skończy w gorszych warunkach. Jeśli o nie ma serca, to dzieci jego tez nie maja, bo nie miał ich kto wychować. My się pewnie już o tym nie dowiemy, ale ja wierzę, że dostanie odpłatę w swoim czasie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...