Jump to content
Dogomania

Temat suni z jednostki wraca. Znów ciąża i znów szczeniaki...


yup

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[URL=http://tinypic.pl/8ukst1gu594e][IMG]http://tinypic.pl/i/00155/8ukst1gu594e_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/s5grilu64kjg][IMG]http://tinypic.pl/i/00155/s5grilu64kjg_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/lqketr3k6e09][IMG]http://tinypic.pl/i/00155/lqketr3k6e09_t.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Witamy

Sabina jest fantastyczna, niepojęte, dlaczego ją wyrzucono…
A jaki respekt i podziw budzi w okolicy, chyba wie, bo na spacerach, podczas kontaktu z obcymi zachowuje się nienagannie, olewa wszystkich, zero reakcji – kamienny pyszczek.

Wiarus fajnie się z nią bawi, Saba pozwala mu leżeć na wersalce…
Szczylek, już się nie chowa po katach, sam przychodzi, aby go pogłaskać, zaczyna mu się podobać kontakt z człowiekiem. Jest dobrze.

Link to comment
Share on other sites

Guest monia3a

[quote name='joi']:evil_lol: a jaką fajną Łatkę mamy w swoim stadku. Pierwsze zdjęcie drugi post :evil_lol:[/QUOTE]

Nie poznałam dziewczyny :D kurcze ;)

[quote name='jumanjiana']jest bardzo dobrze:) przy takich nianiach będzie z niego super pies.
ja to się nie mogę na zdjęcia napatrzeć - wypisz wymaluj, mały Basza:)[/QUOTE]

Jak zobaczyłam go na tych zdjęciach to też mi się mały Basza przypomniał :)

Link to comment
Share on other sites

Czym skorupka za młodu...

[URL=http://tinypic.pl/bgtarbpiv2f0][IMG]http://tinypic.pl/i/00155/bgtarbpiv2f0_t.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://tinypic.pl/qci75brmxyr4][IMG]http://tinypic.pl/i/00155/qci75brmxyr4_t.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

o boziu, to taki łajdaczyna z młodego rośnie? wiekowe damy rozbiera?:saeek:

jako, że wątek jest psiowo-jednostkowy - informuję, że z relacji żołnierzy i wartowników wynika, że wysterylizowana Trisia w jednostce jest widywana od wczoraj i nie miewa się źle, a jej powrót spora część wojaków przyjęła z radością.
ja wczoraj jej nie wypatrzyłam, ale mogłam się tam zjawić dopiero wieczorem, jak już ciemno było.
Za to dziś byłam w dzień, podlazłam pod mur - najpierw zobaczyłam starą sunię i białego psa siedzących pod daszkiem magazynu, w którym mają kryjówkę, a jak zaczęłam cmokać i nawoływać, to za magazynem się po chwili rozszczekało i z wielkim jazgotem przybiegła Trisia. chyba ją obudziłam, bo się trochę przeciągała jeszcze. poszczekała, poszczekała i przysiadła obok dwójki pozostałych psów, bacznie nas cały czas obserwując.
[IMG]http://img407.imageshack.us/img407/4566/dscn6382d.jpg[/IMG]
niestety zdjęcie słabej jakości, bo terenów wojskowych nie wolno chyba fotografować i spanikowany Grześ mnie cały czas szarpał i poganiał:angryy:

Link to comment
Share on other sites

Czyli jest tak jak miało być. Sunia wróciła do swoich i ma sie dobrze. Ja z Irenka dziś złapałysmy w Bielsku taka Stefcie bezdomna. Nie jest dzika ale troszke nieufna. Jutro ja wyciachamy, wygoi sie u Halinki i Joi a późpniej tez wróci na swoje smieci, które zna, jest tam karmiona i jest w stanie żyć. No nie ma innego wyjścia, tak musimy zrobic. Ale przynajmniej nigdy juz nie bedzie musiałą martwic sie o szczeniaki.

Link to comment
Share on other sites

To była słuszna decyzja co do Trisi

Napisałam do Pupili z propozycją napisania artykuł o klatce łapce i o wspaniałych osobach :) Mam nadzieję,że pomysł się przyjmie i większość ludzi usłyszy i zwróci uwagę na dzikie psy a przede wszystkim dowie się do czego klatka łapka służy (może będzie bezpieczniejsza) i może uda się uzbierać na drugą....życie pokarze jak będzie

Link to comment
Share on other sites

Ja dziś też byłam u piesków. Pod bramą było wyłożone suche jedzenie-jumanjiana to Ty wczoraj zostawiłaś? Jeżeli tak, to nie wyjadły od wczoraj. Dorzuciłam jeszcze tego co ja przyniosłam, zjedzą sobie jak zgłodnieją. Potem pomaszerowałam poszukać trochę Trisi - i byłam w tym samym miejscu co jumanjiana robiła zdjęcie, z tym, że ja Trisi nie widziałam, podbiegł tylko ten najbardziej dziki piesek podobny do Baszy. Pocmokałam, powołałam, ale żaden zwierz prócz tego się nie zjawił. Trochę się zmartwiłam, że może Trisia gdzieś zabłądziła, ale teraz już jestem spokojna. Trafiła "do domu":) Pipi dziękuję Ci bardzo za pomoc, wiem, że pewnie dużo nerwów Cię kosztowało zostawienie suni, ale cóż, musiało tak być.
Tak sobie myślę, że może teraz zostawiać jedzenie tak gdzie mają swoją kryjówkę?Można im rzucać przez ten płot.

Link to comment
Share on other sites

jakie dobre nowiny :) Super,że trisia ma się dobrze i stado ludzko-psie :evil_lol: przyjęło jej powrót z radością.
Zdjęć kiedyś wiem,że na pewno nie można było robić. Zawsze na płotach wisiały tabliczki "zakaz fotografowania" a teraz jak to prawnie wygląda to nie wiem. Znaczy się czy zakaz nadal obowiązuje.:roll:

Link to comment
Share on other sites

Halinko napisałąm brzydula, ale w sensie takim że brzydule są najsliczniejsze i takie kocham najbardziej. Moje wszystkie znajdy to zawsze były brzydule, ale za nic w swiecie nie wymieniłabym ich na np. yoreczki lub inne piękności. Obecna moja sunia Kropa tez jest brzydulą i w dodatku grubaską. Watpie aby Stefcia mieszkałą w domu, chyba że ją ktos wywalił pod sklep jak byłą szczeniakiem, bo ona jeszcze rosła pod tym sklepem. Jesienią jeszcze nawet była mniejsza. Wet powiedział że ma niecały roczek.
Ciesze się, że jest już ciachnieta, nie wiem co z nią dalej bedzie, ale przynajmniej jedno jest pewne nigdy juz nie będzie rodziła niechcianych szczeniaków. Halinko, Izo jeszcze raz dziękuję.
Aha, a ta znaleziona onka ( ta wczorajsza ) nawiała z domu. Pojechała wczoraj wieczorem do schronu bo nie mogłyśmy z Pipi nic lepszego, tak z marszu jej zaoferować. Dziś zostanie odebrana ze schronu przez włascicieli. ale wymarzłyśmy się ostro czekajac na ludzi ze schronu.

Link to comment
Share on other sites

Halinko, Joi może przenieśmy wpisy o Stefci na wątek bielski, żeby tego klatkowego nie zawalać wpisami nie na temat.
Wiem, ze Stefania nie umie chodzić na smyczy, nikt jej nigdy tego nie nauczył. Ona żyła jak wolny pies i biegała po osiedlu samopas. Bawiła się z dzieciakami albo "piła" ze sklepowymi pijaczkami. Ale to zuch dziewczynka nie brudzi w domu. Jak była u Irenki prawie dwie doby zanim przyjechała do was to ani razu nie zrobiła siusiu i koopy, bo na smyczy od razu się kładła na śnieg a w domu i samochodzie tez nie zrobiła. Dopiero jak dosta jaśka przed zabiegiem to puściły jej zwieracze i zrobiła co trzeba u weta na stole operacyjnym. Ot i całą Stefka, czym nas jeszcze zaskoczy i zauroczy?

Link to comment
Share on other sites

Kochane jestescie wszystkie. Stefcia jest madra i choc nie mieszkala w domu, to chociaz tym ze nie brudzi w mieszkaniu moze sie odwdzieczyc. Sa takie pieski, ktore nie uczone to i tak zachowuja czystosc w mieszkaniu. Sa tez pieski, ktore ciezko sie ucza czystosci, a sa tez takie, ktore nigdy jej sie nie naucza i leją, kupkaja w mieszkaniu. Mialam kiedys taką suczke, ktora kilka godzin mogla byc na podworku, a jak wpadla do mieszkania to natychmiast zrobila. Nie nauczylam jej, bo albo nie potrafilam, albo ona juz taka byla.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...