jumanjiana Posted November 20, 2011 Posted November 20, 2011 może zadzwonię tam jutro i zapytam, czy nie można by było wejść tam z kimś i poszukać szczeniąt? poprzednio wchodziła tam Monika, jak wtedy uzyskałyście zgodę na wejście? Quote
yup Posted November 20, 2011 Author Posted November 20, 2011 Możesz zadzwonić, spróbować. Ja też chciałam wejść ale mnie nie wpuścili, bo "cywilom" nie można tam wchodzić. Monika mogła wejść, bo wchodziła jako członek TOZu. Ale spróbuj, może coś się zmieniło. Quote
Guest monia3a Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 [quote name='jumanjiana']może zadzwonię tam jutro i zapytam, czy nie można by było wejść tam z kimś i poszukać szczeniąt? poprzednio wchodziła tam Monika, jak wtedy uzyskałyście zgodę na wejście?[/QUOTE] Trzeba zadzwonić do tej dziewczyny i z nią pogadać. Ona wpuszcza na siebie gości. [B]yup[/B] może masz gdzieś zapisany numer do niej ?? Telefon mi sie zepsuł i szlag trafił wszystkie kontakty. Quote
Vicky62 Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 Suki na pewno urodziły.Osoba dokarmiająca je w tyg. też ich nie widzi. Quote
jumanjiana Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 ta laska jest na jakimś tygodniowym szkoleniu;/ nakierowali mnie na bhp'owca, ale też nie mogę złapać na razie Quote
yup Posted November 21, 2011 Author Posted November 21, 2011 Mam jej numer, ale skoro jest na szkoleniu..? tygodniowym w dodatku. Jumanjiana, rozumiem, że próbowałaś coś wskórać w jednostce? Do BHP-owca Cię skierowali, nie no to jest smieszne. Co ma BHP do psów?? Vicky62 a co z tą wetką, która miała pogadać z dowódcą i ewentualnie wejść na teren jednostki? Ona teraz może być jedynym naszym ratunkiem! Quote
Vicky62 Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 P.Weterynarz pewnie by poszła,ale musi byc z nia jeszcze jedna osoba upoważniona do wejścia na teren jednostki Quote
yup Posted November 21, 2011 Author Posted November 21, 2011 A mogłaby zadzwonić do TOZu w tej sprawie i zaproponować wejście na teren jednostki? Quote
Vicky62 Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 Zapytam,ale nie sądzę,że to p.weterynarz zechciałaby zadzwonić do TOZ-u.:p Quote
jumanjiana Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 [quote name='Vicky62']P.Weterynarz pewnie by poszła,ale musi byc z nia jeszcze jedna osoba upoważniona do wejścia na teren jednostki[/QUOTE] a nie mogą którejś z nas upoważnić? na czym polega to upoważnienie? mam znajomą, która pracuje jako pomoc w gabinecie wet - nada się? czy trzeba mieć jakiś istotny dokument? dzwoniłam tam dziś cały ranek i na BHP-owcu się temat zakończył - spróbuje go jutro złapać, kto wie, może nie jest takim betonem jak pani od ochrony środowiska zapraszam na bazarek na klatkę-łapkę: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218166-Poka%C5%BC-serce!-piernikowe-serca-i-w%C4%85tr%C3%B3bkowe-ciasteczka-na-klatk%C4%99-%C5%82apk%C4%99-do-2-grudnia?p=18052782#post18052782[/url] Quote
jumanjiana Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 muszę w końcu Baszy galerię założyć, ale wciąż brakuje mi czasu, więc póki co - wrzucę tutaj: w niedzielę odwiedziła nas Coffee razem ze swoimi właścicielami:loveu: widzieliśmy się tydzień wcześniej na łąkach i wtedy nas nie rozpoznała, a wczoraj... podbiegła do mnie, zajrzała w oczy i zaczęła się tak szaleńczo we mnie wtulać, lizać, cmokać pyskiem w twarz i radośnie popiskiwać, że aż się popłakałam z tego wszystkiego - poznała mnie, a ta jej dzika radość na mój widok była bezcenna. przesyłam fotki z tej psiej imprezy - Basza i Coffee nad gnatem - sierść Coffee lśniła tak cały czas, to nie efekt aparatu, ona naprawdę jest taka śliczna:loveu: jej właściciele ją kochają, podtrzymuję tu swoją opinię - nie mogła lepiej trafić (jaka jest zadbana widać z resztą na zdjęciach) [IMG]http://img832.imageshack.us/img832/9347/dscn5875m.jpg[/IMG] [IMG]http://img402.imageshack.us/img402/1319/dscn5874v.jpg[/IMG] [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/5987/dscn5877u.jpg[/IMG] Quote
yup Posted November 23, 2011 Author Posted November 23, 2011 fajnie razem wyglądają:) ciesze się, że udało nam się uratować pieski z tamtego miotu. W przeciwnym razie może by nie żyły, lub żyłyby jak ich mama i siostra... super maja kość, jak Nela taka dostała to nawet w nocy ją pożerała heheh jumanjiana udało Ci się dodzwonić do jednostki...? Quote
Vicky62 Posted November 23, 2011 Posted November 23, 2011 Mam wiadomość,że suczka mała trikolorka pojawiła sie na dziś na śniadanku :lol: tej drugiej nie było,jakby sie pokazała napiszę ;) Quote
yup Posted November 23, 2011 Author Posted November 23, 2011 oo a gdzie, tam od strony nowego miasta? widać było, żeby była jeszcze w ciąży czy już raczej nie...? Quote
Vicky62 Posted November 23, 2011 Posted November 23, 2011 [quote name='yup']oo a gdzie, tam od strony nowego miasta? widać było, żeby była jeszcze w ciąży czy już raczej nie...?[/QUOTE] Tak od strony nowego miasta...co do ciąży nie wiem,ale dowiem się...ważne że żyje Quote
Vicky62 Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 Dziś były wszystkie pieski na śniadanku...ciąży u suk nie zauważono, dziewczyny cz któraś z Was jutro będzie na dokarmianiu ? Quote
yup Posted November 25, 2011 Author Posted November 25, 2011 no to na bank szczeniaki już są no na bank. CO ROBIĆ LUDZIE???CHYBA ICH NIE ZOSTAWIMY TAK????Vicky62 gdzie one przychodzą jeść? Od strony u. Wiadukt już dawno ich nie widziałam. Przychodzą w te miejsce gdzie karmi je p.J? Quote
jumanjiana Posted November 26, 2011 Posted November 26, 2011 [quote name='Vicky62']Dziś były wszystkie pieski na śniadanku...ciąży u suk nie zauważono, dziewczyny cz któraś z Was jutro będzie na dokarmianiu ?[/QUOTE] ja dziś będę. a w poniedziałek wraca laska od ochrony środowiska, więc będę tam dzwonić. ma ktoś nr BEZPOŚREDNIO do niej? z człowiekiem od bhp nie udało mi się połączyć. [quote name='yup']no to na bank szczeniaki już są no na bank. CO ROBIĆ LUDZIE???CHYBA ICH NIE ZOSTAWIMY TAK????[/QUOTE] zakładać, że otworzyły już oczy i szukać im dt. bo nawet jeśli uda się je stamtąd wyciągnąć - trzeba je gdzieś umieścić. jakoś nie widzę odrywania ich od karmiących suk tylko po to, by odwieść je do schronu. Quote
jumanjiana Posted November 27, 2011 Posted November 27, 2011 byłam wieczorem i nie widziałam psiaków - dziś pewnie yup tam zajrzy, to zobaczy czy zniknęło jedzenie Quote
Pipi Posted November 27, 2011 Posted November 27, 2011 Trzeba bylo szukac slepych miotow. Teraz to pewnie ze ratowac i dt szukac. Masz racje jumanjiana, ze w scronie, to juz po nich bedzie. A skoro udalo sie im otworzyc oczeta, to teraz trzeba im pomoc. Quote
jumanjiana Posted November 27, 2011 Posted November 27, 2011 Pipi, my doskonale wiemy, że trzeba było ślepych szukać. tylko co z tego, skoro wszystko się o te cholerne przepustki rozbija. wydzwaniam tam od ponad tygodnia, a jakaś biurwa tylko śmieje mi się w słuchawkę, że "tu żadnych piesków nie ma i nikogo nie wpuszczą":angryy: dziewczyna, która w maju wpuściła tam Monikę była na jakimś szkoleniu, nikt tam poza nią tej sprawy w ogóle nie rusza. ja mam teraz na tymczasie jedno szczenię i Baszę, zaraz się przeprowadzam, kilka tygodni będę na walizkach siedzieć, dopiero od stycznia będę miała mieszkanie, w którym będę mogła myśleć o kolejnych tymczasach - do tego czasu będzie 20 na minusie i obawiam się, że nie będzie już czego ratować. dzwonię po znajomych i błagam o jakieś miejsce, ale nikt nie chce, bo to przecież taki kłopot:angryy: Pipi, pisałaś na wątku o siódemce szczeniąt od jaanna019, że myślisz. Część z nich ma już dt, był o nich artykuł we współczesnej, ludzie wiedzą i dzwonią w ich sprawie. Wiem, że jesteś zapchana psami jak nikt na świecie, ale pomyśl o tych szczeniakach. Ja mogę się zobowiązać do bazarku z ciastkami na karmę itp, mogę je ogłaszać. Musimy mieć choć kilka miejsc w dt, żeby w ogóle na temat zabrania tych szczeniąt teraz rozmawiać. Dziewczyny, pytajcie znajomych, może ktoś weźmie chociaż na tydzień, dwa - zaraz mróz i śnieg, naprawdę nie ma już czasu na myślenie. Quote
yup Posted November 27, 2011 Author Posted November 27, 2011 jumanjiana ja mam numer do tej dziewczyny od ochrony środowiska, wyślę Ci na priv. Byłam dziś ale już było ciemno, nie wiem czy leżało jedzenie, ja zostawiłam trochę suchego. Czy wy też macie problemy z dogo?? mi nie chce otwierać stronek Quote
jumanjiana Posted November 27, 2011 Posted November 27, 2011 też. od kilku godzin próbuje coś wkleić na bazarek i siada mi wszystko co chwila:angryy: czyli zjadły - na pewno zauważyłabyś jedzenie, zostawiłam je dosłownie pod bramką, nawet jeśli z deszczem coś spłynęło, to było sporo kurczaka - raczej nie dało się nie zauważyć. Quote
jumanjiana Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 dodzwoniłam się i jest tak: dziewczyna dość sensowna, nie ukrywa, że te psy to dla nich problem i nie wie jak go rozwiązać. pisała teraz w sprawie psów do urzędu miasta, ale ją olali. o nowych szczeniakach dowiedziała się ode mnie - teraz znów gdzieś wyjeżdża, ale będzie w czwartek i poszuka szczeniąt - jak tylko znajdzie, odezwie się i poinformuje mnie jak to wygląda, ile ich tam w ogóle jest, czy mają już te nieszczęsne oczy pootwierane i wtedy będzie można zacząć rozmowy o ich zabraniu (tylko gdzie?:-() wcześniej nie może, podejrzewam, że i tak już po ptakach, bo to już dwa tygodnie jak suki przestały się pojawiać, ale może urodziły trochę później i jakaś tam szansa na ślepy miot mała jest. pytanie do Was, bo ja nie wiem: jak się okaże, że część jest ślepa - co z nimi robić? nigdy nie usypiałam, ciężko mi to sobie nawet wyobrazić, ale gdzie je wtedy wieźć? ile to kosztuje? jak to w ogóle wygląda? ktoś będzie mógł mi pomóc? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.