Lagunka Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Mam pytanie do osób zorientowanych w prawie. Dwa tygodnie temu moja sunia przeszła za TM. Kilka dni wcześniej sąsiad dewiant podał jej truciznę. Pięć dni walczyliśmy o jej życie i pięć dni umierała w męczarniach. Nie udało się .... Facet kilka dni wcześniej groził potruciem zwierząt i spaleniem domu. Chciał wyciągnąć kasę i nie udało się, to miała być zemsta. Natychmiast złożyłam sprawę o groźby karalne i musze powiedzieć, ze policja zareagowała błyskawicznie. Pięć dni po złożeniu wniosku otrzymała pismo o wszczęciu dochodzenia. Gość ma na koncie kilka powaznych konfliktów z prawem i odsiadkę. Znane są jego personalia i sprawa wydaje się oczywista. Jest " postrachem" okolicy i do tej pory zwracają się do mnie ludzie z "dobrymi radami", żebym lepiej wycofała sprawę, bo będzie się mścił. Teraz pytanie. Co moge zrobić, zeby odpowiedział z Ustay o Ochronie Praw Zwierząt i czy w ogóle jest możliwość, zeby odpowiedział za znęcanie? Świadkiem w sprawie jest lekarz wet., który ratował lagunkę. Sama sunia byla rodowodowym dogiem niemieckim, suką hodowlaną, pracującą z dziećmi i zarazem krwiodawczynią Banku Milusia. Dla mnie była bezcenna i nic i nikt mi jej nie zastąpi, ale dla sądu ... liczy się jej wartość finansowa... Czy mam czekać na decyzję prokuratora, czy mogę sama " popchnąć" sprawę, zeby odpowiedział za to, co zrobił Lusi? Nie mogę pogodzić się z tym, ze ludzkie bydlę zamordowało istotę, w której było więcej człowieczeństwa niż w nim ... Luśce nic nie zwróci życia, ale mam nadzieję, ze inne psy zostaną uchronione przed strasznym losem, jaki jej zgotowała ludzka podłość. Jeżeli ktoś z Was może pomóc, bardzo proszę. Odpowiem na wszelkie pytania. Jeżeli wolicie, możemy rozmawiać na priv, mogę podać numer telefonu, lub zapraszam na maila [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Z góry dziękuję za wszelkie rady. Magda Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAŚKA Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 Nawet nie powiem, że Ci współczuję, bo to nie odda tego, co czuję. :-( Czy po sekcji zwłok ustalono, czym sunię otruto? Może ten bandyta przetrzymuje w domu jakieś opakowanie czy resztę trucizny. Słyszałam od znajomych, którzy przeszli podobną gehennę jak Ty, że po otruciu ich psa, wtedy jeszcze milicja, dokonała przeszukania posesji podejrzanego i znaleźli w kuble na śmieci karton po takim samym świństwie, jak tym, którym psa otruto. Wykorzystali to jako dowód w sprawie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 18, 2006 Author Share Posted October 18, 2006 Nie przeprowadziłam sekcji zwłok, niestety nie mam w okolicy laboratorium toksykologicznego, więc psina była leczona objawowo. Objawy wskazują na otrucie strychniną :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ciastek Posted October 18, 2006 Share Posted October 18, 2006 :-( Biedna psinka, nawet nie próbuję sobie wyobrazić co czujesz... bardzo mi przykro... Twój psiak zrobił tyle dobrego... a spotkał go taki los... ehh... trzymam kciuki za rozprawę.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Kurczę Lagunko, u nas było tak, że niestety nikt nam wcześniej nie groził i szukaj wiatru w polu ... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 19, 2006 Author Share Posted October 19, 2006 Tak, wiem,z e to dobrze w tej całej koszmarnej sytuacji,ze wiem kto i kiedy, ale .... Cały czas się zastanawia czy zrobiłam wszystko. Czy powinnam czekać na decyzję prokuratora z jakich paragrafów zechce oskarżyć teo drania, czy też mogę sama pomóc, zakładając kolejną sprawę? Jutro jadę na policję złożyć dodatkowe zeznania i dostarczyć zaświadczenia od wetów.... Wszystko idzie bardzo szybko.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Tak Lagunko, nie czekaj na prokuratora... nie ma zmiłuj, jesteś bardzo dzielna i świetnie sobie radzisz!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olapaco Posted October 19, 2006 Share Posted October 19, 2006 Lagunko strasznie mi przykro. Walcz do końca. Mnie też sąsiadka z bloku prostopadłego do mojego chciała otruć psa, ale mieliśmy to szczęście, że udało się Go odratować. Nie napiszę, co miałam ochotę jej zrobić, bo to forum publiczne i nie wypada ( ale nie miałam dobrych zamiarów ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Imanca Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 [FONT=Georgia][COLOR=Purple]Ojj w tej sytuacji chyba nikt nie miałby dobrych zamiarów... o których nie piszemy na forum. [B]Lagunka [/B]bądź silna, a w ciężkich chwilach (których jest napewno mnóstwo) pamiętaj, że stoimi tu za Tobą murem w tej walce i czerp z nas tę siłę, której Tobie czasem może brakować. [/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 20, 2006 Author Share Posted October 20, 2006 Serdecznie Wam dziękuję. Zostałam dzisiaj dosłuchana, w związku ze śmiercią Lusi... Cala sprawa robi sie poważniejsza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 ojć......... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ktrebor Posted October 20, 2006 Share Posted October 20, 2006 Jeśli chodzi o sprawę sądą, w chwili obecnej osoba ta może mieć sprawę karną (jeśli śledztwo wykaże udział tej osoby w otruciu zwierzęcia) ze względu na groźby i częściowe wprowadzenie ich w życie. Można też obok sprawy karnej (lub bez niej) wytoczyć drugą z powództwa cywilnego z żądaniem odszkodowania za śmierć psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 20, 2006 Author Share Posted October 20, 2006 [quote name='ktrebor']Jeśli chodzi o sprawę sądą, w chwili obecnej osoba ta może mieć sprawę karną (jeśli śledztwo wykaże udział tej osoby w otruciu zwierzęcia) ze względu na groźby i częściowe wprowadzenie ich w życie. Można też obok sprawy karnej (lub bez niej) wytoczyć drugą z powództwa cywilnego z żądaniem odszkodowania za śmierć psa.[/quote] Serdecznie Ci dziękuję za informację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alala Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 Bardzo mi przykro... nie mogę sobie wyobrazić co czujesz... ale trzymaj się- Dogomaniacy są z Tobą. A jakbym dorwała tego ... to bym chyba zatłukła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Milady Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 Tak mi przykro :shake: Lagunko, może jednak uda się wysłać próbkę na testy toksykologiczne... zawse to dowód, a chybanie minęło jeszcze tak dużo czasu, by nie wykryć trucizny..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 21, 2006 Author Share Posted October 21, 2006 Milady, sunia walczyła o życie pzrez tydzień. Non stop była płukana kroplówkami. Od czasu, kiedy ja pochowliśmy, minęło ponad dwa tygodnie i proszę ... nie mówcie mi, ze mam Ją ekshumować :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 nie wiem czy manipulowanie truciznami nie jest scisle okreslone podejrzewam ,ze np wysypanie trutki na szczury we wlasnej piwnicy nie jest tym samym , co stosowanie jej w obszarze gdzie przypadkowo ktokolwiek inny (np dziecko) moze wejsc w kontakt z nia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 [quote name='-Martyna-']nie wiem czy manipulowanie truciznami nie jest scisle okreslone podejrzewam ,ze np wysypanie trutki na szczury we wlasnej piwnicy nie jest tym samym , co stosowanie jej w obszarze gdzie przypadkowo ktokolwiek inny (np dziecko) moze wejsc w kontakt z nia...[/quote][I]gdziekolwiek rozkładane sa trucizny nawet jeśli to czynisz na własnej posesji musisz oznakować i zabezpieczyć ...no chyba ze masz ja w domu ..to już twoja sprawa ....ale w przypadku Lagunki to chyba było inaczej:shake:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
-Martyna- Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 i wlasnie o to mi chodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 21, 2006 Author Share Posted October 21, 2006 Dzięki Wam. Nie mam w domu żadnych trutek, a wszelkie potencjalnie niebezpieczne substancje, typu leki, środki czystości , trzymam dobrze zamknięte z uwagi na dzieci i zwierzaki. Wczoraj usłyszałam od policjanta, ze ciężko będzie udowodnić winę , pomimo bepośrednich i niezależnych świadków i oczywistego powiązania faktów... Zapytałam, czy powinnam złapać gościa na gorącym uczynku w momencie, w którym przerzucał coś przez płot, mieć na to 10 niezależnych świadków i na miejscu zrobić badania toxy, zeby udowodnić, ze wrzucał trutkę? Do tego jeszcze powinnam udowodnić, ze przerzucał ją z zamiarem otrucia psa, a nie dla rozrywki? Paranoja :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pluciarz Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 Tu jest potrzebny dobry prawnik, a nie policjant. Rozumiem co czujesz. Przed świętami tak straciłam swoje 3 kotki. Były akurat na podwórku jak ktoś wrzucił trutkę. Nie udało się ich uratować. :placz: Psy na szczęście były w domu. Później się dowiedziałam, że sąsiadce otruli w tym czasie 3 duże psy, a w tydzień później ukradli jej samochód. Sprawców kradzieży złapano, ale niestety za zwierzaki nie udało ich się ukarać. :mad: Serdecznie współczuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niufa Posted October 21, 2006 Share Posted October 21, 2006 Przede wszystkim bardzo współczuję straty psiaka. Jednak wydaje mi się że dość istotne dla sprawy jest takie pytanie. Czy grośby kierowane pod adresem swoich psów zgłosiłaś wczesniej (tzn. przed otruciem psa)? Jesli tak to w celu spowodowania "własciwego podejscia" do sprawy przez policje może prawidłowe byłoby zadanie pytania - w jaki sposób policja zareagowała na doniesienie o planowanym popełnieniu przestępstwa. Nie zwalnia to absolutnie sprawcy z odpowiedzialności, ale "dodaje wigoru":diabloti: glinom prowadzącym postępowanie. Oprócz tego wydaje się zgodnie z radą przedmówców założenie sprawy cywilnej przeciwko draniowi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted October 22, 2006 Share Posted October 22, 2006 Hm tak sobie pomyslałam, nie wiem jaką dużą masz posesję, ani w jaki sposób otruto Lagunkę, ale czy przeszukałaś ogród cyz nie leży gdzieś jeszcze zatrute mięso itp? Popytałabym też sąsiadów, czy nikt nie widział, jak ktoś przerzucał coś przez płot... Ja 3 tygodnie po smierci Bossa znalazłam w ogrodzie dwa surowe kurczaki :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lagunka Posted October 22, 2006 Author Share Posted October 22, 2006 Ogrodzony teren, bezpośrednio przy dmu to ok 8000 m2, a w ogóle ziemi mam parwie 4 hektary. Niestety, dość trudno byloby mi przeszukać taki kawał lasu. Sprawa o groźby byla zgłoszona przed śmiercią Lusi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted October 22, 2006 Share Posted October 22, 2006 No tak, to zmienia postać rzeczy :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.