Jump to content
Dogomania

Sonia-miala wspanialy dom.ZA TM-ZEGNAJ.....


lika1771

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Biedna mała Sonia, mogła jeszcze tak długo być szczęśliwa bo miała kochający dom.
A Tobie Winters bardzo współczuję.
To był po prostu nieszczęśliwy wypadek.

Rozumiem to tym bardziej że miałam na dt niewielką sunię, wzięłam ją na dt ponieważ mój psiak na spacerach lubił inne psiaczki zwłaszcza niewielkie. Niestety przed przyjazdem suni, miał spięcie z takim agresywnym psem z osiedla i wdał sie w bójkę, na szczęście uciekł i nie został pogryziony ale był już rozdrażniony i zaczął sie wyładowywać na innych psach. Nigdy taki nie był i byłam w strachu co bedzie z tą sunią. I chociaż pilnowałam ich w domu po przyjeździe suni cały czas, to zdarzył się incydent, który mógł być groźny , na szczęście obecna wówczas w domu moja koleżanka była na tyle przytomna , że chwyciła sunie na ręcę a ja mojego psa przytrzymałam i sytuacja została opanowana. Potem było kilka dni strachu, stresu dla mnie. Bałam się ich zostawić samych w pokoju, oczywiście uczyłam cały czas mojego psa, i właściwie dopiero po chyba trzech tygodniach jak musiałam iść do lekarza tozostawiłam je same w domu, ale i to z drżącym sercem. Na szczęście już wszystko było dobrze.
Ale właśnie dlatego tym bardziej rozumiem że między psiakami może być różnie.

Żegnaj Soniu :(.

Link to comment
Share on other sites

Po wczorajszym szoku, chciałabym podzielić się z Wami refleksja na temat podłości ludzi na dogo.
Mam w domu na bdt "ONkę". Znaleźną, bardzo skrzywdzoną.
Niestety miewa bardzo agresywne zachowania.
Sponiewierała mi starszego pudelka. Nie zagryzła, ale sponiewierała jak szmaciankę.
Napisałam na wątku, że niestety, Birma musi iść do schroniska, bo zagraża pozostałym moim zwierzętom.
Wpadła niejaka ockhama i zwymyślała mnie od najgorszych, że psa chcę oddać, że nie jestem lepsza od jej poprzedniego domu i tego typu inwektywy.
Bardzo jestem ciekawa, jak ona poradziłaby sobie z sytuacją jaka zaistniała u winter czy u mnie. Ma AŻ jednego buldożka.
Jestem ciekawa, jak poradziłoby sobie całe stado rożnych osób, które potrafią trzaskać w klawiaturę, ale bdtu nie dadzą. O problemach bdtów wiedzą ile chcą i zawsze wytłumaczeniem jest tekst: ja nie mogę wziąć/zatrzymać, bo mam już JEDNEGO psa i zasłaniają się jego agresywnością, najczęściej nieprawdziwą.
Mam nadzieję, że wpis Elzy22 nie jest atakiem na winter, choć w moich oczach tak właśnie wygląda.
Winter - trzymaj się.
Bardzo trudno sobie wybaczyć. Ciągłe gdybanie dobija. Poczucie bezsensu tej tragedii gotuje krew, a bezsilność kompletnie osłabia.
Jakbyś była w potrzebie terapeutycznej pisz na pw i dawaj telefon.
Spróbujemy poradzić sobie z tą tragedią.

Link to comment
Share on other sites

jak tłumaczyć?
Nie można tłumaczyć, ale też nie można obwiniać nikogo.
Świetnie, że ockhama ma tyle psów. Tym bardziej powinna rozumieć problem z psem agresywnym.
Nie można winić nikogo, kto chce zapewnić bezdomnemu psu jakąś przyszłość, ale pies nie nadaje się do życia w stadzie.
Może, rzeczywiscie, winter, po pierwszych sygnałach powinna podjąć radykalne kroki i oddać psa do schroniska?
Może nikt nie odsądziłby jej od czci i wiary za taki krok.
Teraz można gdybać.
Jednak to co się stało powinno być przestrogą dla innych, że nie można ryzykować utrzymywania w stadzie psa ze skłonnością do agresji.
To była chwila, którą trudno było przewidzieć.
Nawet u osób mających duże doświadczenie w prowadzeniu psów, takie wydarzenia, niestety, mają miejsce.

Link to comment
Share on other sites

inga chyba mnie nie zrozumiałaś - ja nie osądzam i nie obwiniam winter!!! nigdy w życiu nie poważyłabym się na takie osądzanie bo to się łatwo pisze, gorzej bo każdemu z nas, mających więcej niż jednego psa, zbieraninę z różnych schroniska, z ulicy, po różnych nie znanych nam przejściach, może się taka tragedia teoretycznie przydarzyć - NIE OBWINIAM!!! ogromnie współczuję winter, nie jestem sobie w stanie wyobrazić co Ona czuje - jedyne co napisałam to sprostowanie, że piszesz nieprawdę o ilości psów Ockhamy - ale to kompletnie nie jest tematem tego wątku i [B]dajmy już z tym spokój - niech Sonia ma spokój... [/B][']

Link to comment
Share on other sites

winter, doskonale Cię rozumiem.
Wyrzuty sumienia są gorsze od najgorszej kary.
Towarzyszą Ci wszędzie i wyłażą na wierzch w chwilach słabości, skojarzeń, wyluzowania, najmniej oczekiwanych.
Wprawdzie do śmierci Tuli przyczynił się pośrednio mój tz, ale do tej pory mam poczucie winy, że nie wyszłam z nią - ja. Że wysłałam tzta, a przecież to tylko ratlerek, więc wieczorny spacer niezbyt długi, mogłam pójść, tyle siły miałabym.
Ale niestety - poszedł Piotr i stało się.
Dla mnie - ból nieuleczalny, smutek nieukojony, rozpacz nie do opisania, poczucie winy niemierzalne.
I strach.
O każde następne zwierzątko panicznie się boję. Że źle zapięłam szelki, że pęknie smycz, że karabińczyk się odepnie, że wysunie mi się z ręki.
To szaleństwo, ale kto tego nie przeżył, nie zrozumie.

Link to comment
Share on other sites

Soniu malenka
[*]:-(:-(:-(do zobaczenia..

Winter wiem co czujesz,przezylam 12 lat temu cos podobnego.Moja najdrozsza sunia Nuka tez zginela tragicznie,choc miala przed soba jeszcze kawal zycia:-(
Choc minelo tyle lat,ja wciaz Ja oplakuje,wciaz sie obwiniam..Pytalam sama siebie czemu znalazlam sie w tym miejscu,czemu nie zamknelam jej w aucie,przeciez moglaby dalej zyc..
To nie byla moja wina i Ty tez nie obwiniaj sie za smierc Soni.Podarowalas jej najpiekniejsze miesiace jej zycia.
Dziekuje Ci za To.
Joanna

Taka Cie Soniu zapamietam..

[URL="http://www.dogomania.pl/attachment.php?attachmentid=8238&d=1326662210"][IMG]http://www.dogomania.pl/attachment.php?attachmentid=8238&d=1326662210[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Winter, cały czas myślę o tym co się stało u Was :(
Bardzo żal mi Soni ale też i ....Cleo . Pewnie nie możesz na nią patrzeć ale gdyby wcześniej Cleo była w normalnych warunkach, kochana to tak by się nie zachowała. Nie wiadomo , co ona przeżyła .... :(
Po......... to wszystko :(

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Moja mała Księżniczka.

Przepraszam Cię psinko, że niektóre podłe osoby nie dawały Ci spokoju i używały Cię w obrzydliwej walce.
Nie potrafię tu wchodzić.
Kiedy widzę jej oczka to wszystko wraca :-(:-(:-(:-(:-(:-(
Do zobaczenia mój Koszałku :-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...