Jump to content
Dogomania

Dwa psy...mam problem


Guest Łachym

Recommended Posts

Guest Łachym

Miałem wczesniej jednego psa(1 rok) ale moja siostra zachciala drugiego(4 miesiace)... wiec jest problem z pogodzeniem ich... po prostu nie mam siły:mad:
ten "stary" pies jest w pozadku ale ten mlodszy rzuca sie do niego bo mysli "ze mnie przed nim broni"...:evil_lol: ale coz... nie wiem co robic...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Łachym']Miałem wczesniej jednego psa(1 rok) ale moja siostra zachciala drugiego(4 miesiace)... wiec jest problem z pogodzeniem ich... po prostu nie mam siły:mad:
ten "stary" pies jest w pozadku ale ten mlodszy rzuca sie do niego bo mysli "ze mnie przed nim broni"...:evil_lol: ale coz... nie wiem co robic...[/quote]

Wiesz co mało szczegółowo opisujesz problem ;)
Jak się rzuca ?
ile czasu jest u was "nowy" pies?
jakiej wielkości ew rasy są psy ?
takie małe podpowiedzi czasem się przydają.
to godzenie się to zostaw psom :p one się dogadają ,ale jeśli któryś przesadza to skarć i odeślij [B]oba[/B] psy na miejsce.Dlaczego oba ? poniewaz z mojego doświadczenia wyszło że po skarceniu jednego psa za złe zachowanie i wywalenie wszystkich trzech na miejsce ukarany bardziej kumał ;) kare a reszta nie czuła się jakoś w szczególny sposób wyróżniona.

Jeśli młody jak piszesz Cię broni to karć go za to :p jeśli nie słucha to możesz go potrząsnąc za karczek delikatnie i odstawić na miejsce i olać go.
Raczej tego "napadniętego" nie pocieszaj bo napadający będzie "zazdrosny" i być może jeszcze bardziej napadać na starszego psa.

a i jeszcze jedno pytanie :diabloti: co na te zaczepki "mówi" starszy pies ? jak reaguje ?

Jedyne co mnie martwi to to że już siły nie masz :evil_lol: a co będzie potem ? :razz:
z dwoma psami to tak prawie przez całe ich życie wymagana jest cierpliwość , siła i dyplomacja :cool3:

PS i starajcie się calą rodziną nie faworyzować maluszka bo napewno jest słodki , miły i kochany ,ale faworyzowanie go poprzewraca mu w głowie być może wasze relacje ludzko psie stawiają wg malucha jego wyżej i jego rzucanie się na "starego" psa w Twojej obronie jak piszesz to walka o twoje względy i wyłączność na piesczoty i zabawy.Odrobina dyscypliny i olewczego traktowania powinna pomóc ;)

Link to comment
Share on other sites

Mam dwa psy. Jeden szczeniak kupiony w wieku 3,5 miesiąca obecnie 6 m-cy. Drugi ok. 3 lat wzięty jakieś dwa miesiące później. Oba samce, nieduże, grzywacze. Dogadują się super. Pozwoliłam im samym na ustalenie relacji, nie tolerowałam tylko otwartej agresji, która zresztą u tej rasy jest minimalna. Młody psiak często zaczepia, podgryza starszego, szczególniej na spacerze ale jeśli nawet przy tym super groźnie warczy (o ile grzywka może groźnie warczeć) to zawsze jest to zaproszenie do zabawy. Młody broni patyczka lub piłeczki ale to również nie jest poważna agresja, poprostu kocha piłeczkę a ten drugi jakoś to akceptuje a może na piłce mniej mu zależy, chociaż też chętnie za nią goni.
Wystrzegam się traktowania któregokolwiek psa lepiej ale trzeba zachować hierarchię stada. Jeden zawsze będzie wyżej a drugi się podporządkuje. Trzeba ten porządek akceptować i np. głaskać pierwszego psa który dominuje a drugiego oczywiście też ale w kolejności. Tak samo jedzenie, najpierw podaję miskę dominującemu a zaraz później drugiemu. Ja to robię prawie jednocześnie ale zawsze najpierw stawiam miskę tego, który przewodzi. To nie jest w żaden sposób krzywdzące dla tego drugiego a pozwala uniknąć awantur.
Czy Twoje psy zrobiły sobie kiedyś jakąś krzywdę (poraniły się), czy to jest jakaś otwarta agresja, chociaż przyznam, że trudno mi sobie wyobrazić jakąś szczególną agresję u szczeniaka. A przede wszystkim, jak ktoś już tu pisał jakiej są rasy (jakieś bojowe? - bo z tymi troche trudniej niż np. moimi).

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

A ja mam dwie suki - dobermanki. Jedna ma rok i dwa miesiace , jest u nas od maluszka , a druga ma 12 miesięcy i jest domownikiem od miesiaca, wzięta ze schronu po przejściach. Na początku przez miesiac była sielanka - starsza ustepowała, niańczyła itd. W niedzielę były pierwsze "zęboczyny" - krwiste - Taksi ma z ucha firankę a Sara z łapy sitko. Po tej wymianie zdań dziewczyny spią razem, jedzą z jednej miski. Nie rozdzielam i nie wtrącam sie między te dziewuchy , niech same ustalą kto gra pierwsze skrzypce. Jak to w rodzinie....

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Jest wielki Porlbem..
Atosa wziełam stąd...z Dogo...
Mam już suczke 6 lat..
wszytko było by dobrze...ale do wczoraj..Kora na niego wczęsniej powarkiwała...wczoraj zaczeła pokazywac kły a dziś..doszło do najgorszego..kiedy mały na nią szczeknoł i rzucił sie na nią żeby sie bawić Użarł ją w nos Kora rzucił sie na niego i dziabła go tak w łape że musielismy lecieć do WETA bo mały utykał!:(:(
Juz jest wsyztko Ok..
Kora natomiast dalej warszy i szczyrzy zęby..ale sa w odzielnych pokojach..;(
Boje sie też o Kore...bo kicha co chwile! ;(
Pomóżcie Mi! niewiem co mam zrobic! :(:(
Niechce go oddawac ! chce aby został!!:(:(
ale jesli ma sie naarzić w domu na niebezpieczeństwo?!?! ;(
Kora mnie teraz nie znosi..nieche sie tulić..strzela 'fochy'...ucieka odemnie gdy ja biore na rece! ;(

pomóżcie!;(
przeprasam zę to drugi temat....bo pierwszy jest w wychowaniu!;(

Link to comment
Share on other sites

Anecioreczku, niewielkie mam doświadczenie w godzeniu ze sobą psów, które się nie akceptują, ale napiszę to, co sama zaobserwowałam - może Ci to pomoże ;)

Parę razy w roku wyjeżdżamy na działkę, koło ktorej działkę ma babcia mojego męża. Przychodziła z niej suczka - Dora. Sonia bya wobec niej b. terytorialna, chociaż potrafiła też b. ładnie, bez cienia agresji się z nią bawić. Ale pod jednym warunkiem: Dora nie mogła choćby podejść do werandy - wtdy Sońka dostawała szmergla.
Miałam już tego dosyć. Strofowanie Soni nic nie dawało, więc podeszłam ją od drugiej strony: zaczęłam nagradzać za dobre zachowanie. Kiedy suczki obie znajdowały się w pobliżu werandy, a Sonia bya grzeczna, chwaliłam ją pod niebiosa, z ogromnym zachwytem :cool3: i dawałam smakołyk. Głaskałam obie sunie na raz, zachwycając się, jakie to one śliczne, grzeczne, itd. I tak kroczek po kroczku: najpierw Sonia pozwoliła Dorze wejść na werandę, potem do domku, potem położyć się na jej własne posłanie, pić wodę z jej miski, aż wreszcie.... oddała jej własną kość!!!!!

Nie jestem specjalistą, moje doświadczenie w wychowywaniu psów jest niewielkie, ale wiem jedno: Twoja sunia czuje się zagrożona, bo do jej miejsca "głowy rodziny" pretenduje jakiś szczylek ;) Niepokojące jest to, że traktuje go aż tak ostro, że dochodzi do krwawych starć (tu powinien wypowiedzieć się behaviorysta - najlepiej by było, gdyby mógł je zobaczyć w akcji), ale może spróbuj wykorzystać moją skromną radę? ;) Nie zaszkodzi, a nuż pomoże? ;)

Powodzenia! :lol:

P.S. Wiem, że jesteś b. zdenerwowana, ale nie dubluj wątków w różnych działach ;)

Link to comment
Share on other sites

ze smakołykiem już próbowałam...Problem był w tym że Mały zawsze jak koło niej siedział i Kora była spokojna to dostawała smakołyk i pochwałe...ale Mały wtedy zaczynał szczekać..nawet jak dostał smakołyj..i znów zabawa..czgo Kora nie znosi....w sensie nie znosi sie z nią bawić...

Przepraszam za dublowanie wątku..

Link to comment
Share on other sites

własnie ona lubi inne psy..szczeniaki tez...na dworze lubiała sie z nimi ganiac..
myśle że to przez to że mały mieszka z nami...Kora boji sie o siebie i swój teren...
Mysle też boji sie że ją oddamy..:( Ona jest ze schroniska..i moze to rozumiec..
Nie zaniedbuja ją...głaszcze je zawsze równocześnie..
Robie to co zwykle bawie sie z nią.. itp.

Link to comment
Share on other sites

Anecioreczku, masz tu kilka wątków na podobny temat:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35181[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=34541[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=33266[/url]

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=25949[/url]

Link to comment
Share on other sites

Raczej nigdy pies tak nagle nie zmienia swojego zachowania, chyba ze cos sie zmieniło w jego otoczeniu. Byc moze w czasie jednej z zabaw ze szczeniakiem mały ja za mocna ugryzł lub (coś podobnego). Dlatego teraz kora prubuje pokazać mu ze to mimo wszystko ona jest ważniejsza i taki chłystek nie bedzie sobie za duzo powalal. Jednocześnie moze kora go wychowuje. Czasami tez przyczyna takiego zachowania jest nagłe pojawienie sie choroby, psy wtedy reaguja na bol agresja. ale to tylko jedne z przyczyn.

Link to comment
Share on other sites

Mamy syberiana husky sunię prawie 3 letnią od 3 tygodni mamy nowego domownika owczarka niemieckiego sunię prawie 3 miesięczną.Próbujemy je do siebie przyzwyczaić.Przebywają w oddzielnych pomieszczeniach ale kilka razy dziennie się spotykają.Starsza sunia jest o nią zazdrosna , obwą****e ją co jest naturalne natomiast zdaża się jej bez przyczyny na maluszka rzucać.:shake: Mała wtedy piszczy a my krzyczymy na dużą.:placz: Jak najlepiej postępować żeby sunie się do siebie przyzwyczaiły,nie chcemy popełnić błędu i boimy się żeby starsza sunia nie zrobiła małej krzywdy.Te ataki są bez przyczyny i wyglądają grożnie.Prosimy o radę.;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edytasebcio']czy ktoś może mi powiedzić czy dobrze robimy,że nie są razem .boję się o małą[/quote]

A przeczytałaś wcześniejsze posty? Tam jest dużo konkretnych rad.
Tutaj jeszcze są podobne wątki: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35181[/url]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29131[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edytasebcio']Mamy syberiana husky sunię prawie 3 letnią od 3 tygodni mamy nowego domownika owczarka niemieckiego sunię prawie 3 miesięczną.Próbujemy je do siebie przyzwyczaić.Przebywają w oddzielnych pomieszczeniach ale kilka razy dziennie się spotykają.Starsza sunia jest o nią zazdrosna , obwą****e ją co jest naturalne natomiast zdaża się jej bez przyczyny na maluszka rzucać.:shake: Mała wtedy piszczy a my krzyczymy na dużą.:placz: Jak najlepiej postępować żeby sunie się do siebie przyzwyczaiły,nie chcemy popełnić błędu i boimy się żeby starsza sunia nie zrobiła małej krzywdy.Te ataki są bez przyczyny i wyglądają grożnie.Prosimy o radę.;)[/quote]

To,ze starsza suka rzuca sie na młodszą jest wyłącznie Waszą winą.Jezeli sa izolowane,spotykaja się sporadycznie,i w dodatku starszą spotykaja nieprzyjemnosci w obecności intruza,to jest jasne,że jej się szczeniak źle kojarzy.Pierwszy kontakt powinien sie odbyć poza domem na neutralnym terenie,potem suki powinny przyjść razem do domu i razem mieszkać.Dorosła pokazałby maluchowi jaki zasady panują i tyle.
Teraz trzeba pokazać starszej,ze jest najwazniejsza w stadzie.Żadnego karcenia,natomiast dużo pochwał i nagród za brak agresji i obojetność w stosunku do młodszej. Zawsze pierwsza ma dostać michę czy smakołyk czy pogłaskanie.No i przede wszystkim musza być razem.Kazdy dzień izolacji utwierdza suke w przekonaniu ze w domu jest intruz przez którego ona obrywa.

Link to comment
Share on other sites

Świete słowa Pani Dobrodziko _ Puli
A czy duża rzuca sie na małą bez przyczyny, to trzebaby zobaczyć. Może chce ją tylko ustawić. Mnie też niejednokrotnie się wydawało, że mały oberwał za nic, ale starszy wiedział co robi. Może mnie zakrzyczycie, ale młody (silny psychicznie i dominancik) nieraz był sponiewierany jak stara szmata . Nie wtrącałam się. Nigdy nie było kropli krwi, reguły są jasne ,a chłopaki bardzo się lubią. (odpukać- oby tak dalej)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lupak']Mnie też niejednokrotnie się wydawało, że mały oberwał za nic, ale starszy wiedział co robi. Może mnie zakrzyczycie, ale młody (silny psychicznie i dominancik) nieraz był sponiewierany jak stara szmata .[/quote]

To czesto tak strasznie wyglada :) maluch moze robic duzo krzyku o nic.
Kto widzial, jak szczeniaki bawia sie miedzy soba, ten wie jak one sa odporne :evil_lol:

Najwiekszym bledem tutaj jest izolowanie suk.
Proponuje wywiezc je gdzies do lasu, na lake, puscic bez smyczy, niech polataja z godzinke, a potem RAZEM wrocic do domu i NIE interweniowac! :)
Ewentualnie chwalic starsza suke za kazdy objaw pozytywnego zainteresowania.
Bedzie dobrze, psy wiedza lepiej jak sie dogadac i z reguly im to wychodzi, jesli nie staramy sie im pomoc :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wiadomości.Wprowadzam dobre rady w życie.Przez 2 dni było dobrze dużo pochwał dla starszej suni.Ale dzisiaj znowu starsza zaatakowała małą.Mała wyrażnie się jej boi siedzi w kącie i najchetniej się nie porusza a jak starsza do niej podchodzi i ją obwą****e to mała warczy.Dzisiaj w trakcie ataku aż się ze strachu posikała.Staram się je jak najmniej izolować ale widzę że troche muszę bo mała w towarzystwie dużej jest zestresowana.wiem,że potrzebują więcej czasu ale nie chcę żeby starsza małą uszkodziła. Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...