Jump to content
Dogomania

"a ile kasy dali za wystawę?"


panbazyl

Recommended Posts

Ostatnio mnie olśniło - być moze że przed Świętami tak bywa - wrócilam z psami z wystaw i moje sąsiadki pytają - no jak tam było, to opowiadam jak to jest, no a one - a co tam wygraly psy, to mówię, że medale, ze zwycięstwo młodzieży, ze rozetki a one nadal pytają
a ile kasy dali za wystawę?
i w tym momencie mnie dopiero olśniło - ludzie zupełnie nie związani z kynologia i wystawami sa przekonani, ze na wystawach za wygraną dostaje się jakieś pieniądze....
Dwa dni później kolejna sąsiadka zadała mi identyczne pytanie.... I również bardzo się zdziwiła jak jej poprzedniczka - że to ja płacę za udział swoich psów w wystawie i że żadnej gratyfikacji pieniężnej nie dostaję.

Link to comment
Share on other sites

Guest Lotty

Zgadzam się z Moną, większość ludzi sądzi, że na wystawach psy wygrywają pieniądze lub nagrody rzeczowe (sprzęt AGD i RTV) i są bardzo zdziwieni, kiedy się tłumaczy, że psy na wystawach nie zarabiają pieniędzy, przeciwnie to wystawcy ponoszą bardzo duże koszty (opłata za udział, koszty dojazdu, hotel )itp.

Link to comment
Share on other sites

większość ludzi z jakimi rozmawiałam dalej tkwi w przekonaniu ,ze wystawy to pożądny zysk,że ludzie robią to bo chcą kasę.Ja kaurat nie jestem zwolennikiem wystaw ale już takie trwanie w ciemnogrodzie zaczyna mnie irytować.Jak ostatnio powiedziałam,że psy dostają jakieś tam medale itp. To pan x po namyśleniu z pełnym przekonaniem stwierdził,że w takim razie chyba nie zaprzeczę ,ze tylko kilka szczeniaków w miocie dostanie rodowód więc jak nie na wystawach to hodowca dorobi się na wystawianiu fałszywych rodowodów.Padłam.I podziękowałam za dalszą konwersację.

Link to comment
Share on other sites

Guest Lotty

[quote name='diabelkowa']a ja nie wiem czy sie zgadzac. Jezeli by tak bylo, ze mozna wygrac tak atrakcyjne nagrody to wiele udzial probowaloby wziac udzial tak jak w glupich loteriach, a nie uwazaloby ze to rozrywka dla snobow.[/QUOTE]

Diabełkowa, proszę, zejdź na ziemię. Przecież oddziały ZKwP utrzymują się głównie z części składek swoich członków. Napisałam z części, bo choć składka roczna wynosi 60 zł od osoby, to znaczna część tej sumy [chyba 50% ale nie jestem do końca pewna] odprowadzana jest do Zarządu Głównego. A trzeba przecież płacić czynsz za wynajem lokalu, w którym mieści się oddział, regulować rachunki za media itp., itd.). Skąd oddziały, zwłaszcza te małe, mają brać pieniądze na zakup cennych nagród rzeczowych?
Zresztą kwestia nagradzania psów jest dokładnie opisana w regulaminie wystaw (np.zabrania się wręczania nagród pieniężnych).
A o sponsorów jest bardzo trudno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HelloKally']Zacznijmy od tego, że wielu ludzi uważa, że hodowle psów z metrykami, wystawianie ich [B]to głupia rozrywka nadętych burżujów[/B].
Gdyby wystawy były tak opłacalne, to prawdopodobnie większość polskich psów miałoby ukończony championat :D[/QUOTE]

Tak było kiedyś(jeszcze 100-200 lat temu przywilej i możliwość trzymania,hodowania i wystawiania psów rasowych mieli w zasadzie tylko burżuje) ale takie przekonanie pokutuje do dziś.
Sporo złego robią też amerykańskie programy o milionerach posiadających luksusowe hodowle.Tam faktycznie niektórzy zbijają na tym pieniądze (np:na sprzedaży tych najbardziej utytułowanych psów).
Co do nagród.U nas tak jak wcześniej napisałam nagrody są bardziej symboliczne ale już u Węgrów nagrody za BOB są czasami dość wartościowe.Kilka lat temu słyszałam że nagrodą za BOB na klubówce był koń rasy Lipican :)

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Haha :)
To normalne. Wszyscy ludzie, który nie mają pojęcia o kynologi myślą, że za wystawy się płaci, ale i również wygrywa pulę pieniężną. To nie totek :D
Jakby ktoś Was pytał to tłumacz im, że dostaje się tytuły, lokaty, a nie pieniądze.

Uśmiałam się, fajnych macie sąsiadów :]
Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mona']Co do nagród.U nas tak jak wcześniej napisałam nagrody są bardziej symboliczne ale już u Węgrów nagrody za BOB są czasami dość wartościowe.Kilka lat temu słyszałam że nagrodą za BOB na klubówce był koń rasy Lipican :)[/QUOTE]

My na Węgrzech za BOB dostaliśmy kubek :lol::lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...
  • 1 month later...

Ja ze swojej strony jako osoba niewystawiająca psa na wystawie mogę poweidzieć, że owszem, nie otrzymujecie jako zwycięzcy nagrody od związku kynologicznego ale przecież wartość Waszych psów/szczeniąt wzrasta i to o kilkadziesiąt procent :) Przecież ceny za szczeniaki słabo wypadających psów wystawowych to ok. 1000pln a za takiego szczeniaka co pochodzi od mistrzów to przeba dać grupo ponad 2k. Czy to nie jest wymierna gratyfikacja i nagroda wynikająca pośrednio ze zdobytych tutułów ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Psiefoty']Ja ze swojej strony jako osoba niewystawiająca psa na wystawie mogę poweidzieć, że owszem, nie otrzymujecie jako zwycięzcy nagrody od związku kynologicznego ale przecież wartość Waszych psów/szczeniąt wzrasta i to o kilkadziesiąt procent :) Przecież ceny za szczeniaki słabo wypadających psów wystawowych to ok. 1000pln a za takiego szczeniaka co pochodzi od mistrzów to przeba dać grupo ponad 2k. Czy to nie jest wymierna gratyfikacja i nagroda wynikająca pośrednio ze zdobytych tutułów ?[/QUOTE]
najlepiej kup sobie szczeniaka, zacznij jeździć po wystawach i za jakiś rok-dwa opisz nam swoje spostrzeżenia. Z wielka chęcią i uwaga je przeczytam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']najlepiej kup sobie szczeniaka, zacznij jeździć po wystawach i za jakiś rok-dwa opisz nam swoje spostrzeżenia. Z wielka chęcią i uwaga je przeczytam.[/QUOTE]

A skąd przeswiadczenie, że nie jeżdzę i nie rozmawiam z hodowcami ? Czy coś z tego co napisałem jest nieprawdą ? Jeśli tak to wyprowadź mnie z błędu :)

Pojawił się user spoza Waszej "paczki hodowcow" i już musicie mnie porównywać do dzieciaków klikjących simsy na fejsie ? No bez jaj :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Psiefoty']A skąd przeswiadczenie, że nie jeżdzę i nie rozmawiam z hodowcami ? Czy coś z tego co napisałem jest nieprawdą ? Jeśli tak to wyprowadź mnie z błędu :)

Pojawił się user spoza Waszej "paczki hodowcow" i już musicie mnie porównywać do dzieciaków klikjących simsy na fejsie ? No bez jaj :)[/QUOTE]
ja piszę bardzo serio - kup a za rok nam opowiesz. Wtedy Twoja wiedza będzie popart doświadczeniem a nie tylko opowieściami.
Nie wiem co to jest "paczka hodowców". Tak samo jak simsy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Psiefoty']Bazyl i Martens, widzę, że wyrobioną opinię o mnie już macie, nie będę udowadniać, że nie jestem wielbłądem :)[/QUOTE]

No to łopatologicznie.
Wysokie ceny osiągają przede wszystkim maluchy z dobrym rodowodemem, po ładnych rodzicach - a nie po psach mających najwięcej tytułów i najwięcej odwiedzonych wystaw. Podobnie z hodowcami szukającymi dobrego psa do krycia - oni wolą obejrzeć samego psa i jego przodków niż czytać ile ma championatów.
Pies może być na 3 wystawach, być super eksterierowo, dawać piękne potomstwo i mieć branie do krycia - a może jeździć na dziesiątki wystaw, w końcu uklepać championat zadupia, ale jeśli jest przy tym przeciętny eksterierowo i nie ma cudów w rodowodzie, to żaden dobry hodowca się na krycie nim nie połasi.
Jak można więc powiedzieć, ze wystawy w [U]wymierny[/U] sposób dają nam jakąś gratyfikację?
Największe gratyfikacje daje zakup bardzo dobrego psa do hodowli - tylko to po pierwsze duży koszt, po drugie hodowcy zwyczajnie nie chcą sprzedawać psów które najlepiej się zapowiadają; słyszałam nawet powiedzenie - chcesz mieć świetnego repa, to sam sobie wyhoduj, bo fantastycznego podrośniętego psa nikt się z hodowli nie pozbywa, a zakup 8-tygodniowego malucha to ruletka; szczególnie że na repa nadaje się naprawdę niewielka część samców w rasie.

No i cena szczeniaka zależy przecież w dużym stopniu od popularności rasy, popytu i podaży ;) Wystawowego sznaucerka kupisz za 1 500 zł, a są i tańsze rasy; są zaś rasy rzadkie, w których cena za [U]przeciętne[/U] szczenię to dobre 3 000. A koszty utrzymania psów, wystaw, itp. te same...

No i żeby mieć większe zyski to najpierw trzeba w ogóle jakieś mieć, a większość ich się nigdy nie doczeka, bo hodowla to koszty, koszty, koszty, koszty, a po latach przy sporym szczęściu i dużej pracy dopiero niektórym zaczyna się cokolwiek zwracać. Przynajmniej w małych rasach, bo hodowcy dużych mają przerąbane - ceny szczeniąt podobne jak nie niższe niż miniaturek, a koszt utrzymania psów xx razy większy. zeby hodować niektóre rasy, trzeba mieć naprawdę nieprzecietne zarobki :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Psiefoty']Ja ze swojej strony jako osoba niewystawiająca psa na wystawie mogę poweidzieć, że owszem, nie otrzymujecie jako zwycięzcy nagrody od związku kynologicznego ale przecież wartość Waszych psów/szczeniąt wzrasta i to o kilkadziesiąt procent :) Przecież ceny za szczeniaki słabo wypadających psów wystawowych to ok. 1000pln [B]a za takiego szczeniaka co pochodzi od mistrzów to przeba dać grupo ponad 2k[/B]. Czy to nie jest wymierna gratyfikacja i nagroda wynikająca pośrednio ze zdobytych tutułów ?[/QUOTE]

Dasz za szczeniaka ponad 2000 zł i co Ci to da?? Może się okazać, że szczeniak nie będzie zdobywał tytułów, więc tym samym nie zdobędzie hodowlanki/reproduktora. A co za tym idzie? Nie będzie szczeniaków na sprzedaż! Więc taki człek wyda kase na szczeniaka, potem na wystawy (które nic mu nie dadzą, a koszty się poniosło), a i tak nic z tego nie ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Największe gratyfikacje daje zakup bardzo dobrego psa do hodowli - tylko to po pierwsze duży koszt, po drugie hodowcy zwyczajnie nie chcą sprzedawać psów które najlepiej się zapowiadają; słyszałam nawet powiedzenie - chcesz mieć świetnego repa, to sam sobie wyhoduj, bo fantastycznego podrośniętego psa nikt się z hodowli nie pozbywa, a zakup 8-tygodniowego malucha to ruletka; szczególnie że na repa nadaje się naprawdę niewielka część samców w rasie.

[/QUOTE]
dokladnie :) dlatego ludzie hoduja w większości suki, bo one mają obniżone - w stosunku do samców - warunki na hodowlankę. Dlatego ja hoduję samce.
I fakt - zakup malucha to ruletka, rosyjska ruletka. Często bywa tak, ze wspaniale zapowiadjący się maluch jako dorosły jest przeciętnym psem i odwrotnie. Jest to sprawa genów jak i sposobu odżywiania u nowego właściciela.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='HelloKally']A ile kosztuje zgłoszenie psa? xd[/QUOTE]
popatrz na ich strony, ale cos kolo 50€ chyba - rok temu tak było. Tyle, że wystawy tam nie takie jak u nas - nam daleko do takiej organizacji. Oj daleko. Wystawa w halach, dla wystwcow kolo ringu sa klatki, więc nawet swojej z samochodu nie musisz taszczyć, bo masz zapewnione gratis od organizatorów. Pamiatkowe medale praktycznie dla wszystkich psów. Tyle, ze zglaszanych psów sporo, dwa katalogi słusznej grubości - na każdy dzień inny, bo inne grupy sie wystawiają. Ja jestem pod wrażeniem organizacji ich wystaw.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...