Jump to content
Dogomania

"PSIE NIESZCZĘŚCIE" karmiąca suczka,żywiąca się gazetami i 3 jej dzieci już w domach!


Pestka111

Recommended Posts

  • Replies 361
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='katya']Sunię jak się odkarmi to w ogóle będzie dogowata, tylko z chłopaków nie wiadomo co wyrośnie.[/quote]

;) hm, no jak to co? "COŚ" co chodzi na czterech i merda ogonem i kocha bezgranicznie do konca swego zycia, kocha swojego czlowieka. Tylze nie kazdy czlowiek zasluguje na tą psią, bezgraniczna milosc.
Oby te maluchy i ich Mama mialy wreszcie tyle szczescia ze trafia do tego wlasciwego CZLOWIEKA. Zycze im tego z calego serca!!

Link to comment
Share on other sites

Pamietam Ciebie, pamietam Nasz Dom, pamietam szczesliwe, wspolne dni. Wszystko to pamietam. Pamietam tez jak jechalismy razem-myslalam, ze na kolejny, fajny wspolny spacer do lasu, pamietam. Myslalam, ze znow bedziesz sie cieszyl, ze przyniose ci pileczke czy patyk ale...ten las byl zupelnie obcy i do niego jechalismy dosc dlugo, nie byl to ten las z naszych wspolnych spacerow. Pamietam jak zatrzymales sie szybko, bez slowa wyprowadziles mnie z samochodu i z piskiem opon odjechales. Bieglam, bieglam za toba, do utraty tchu, szczekalam- zaczekaj- ale ty coraz bardziej sie oddalales...stracialam cie z oczu....
Polozylam sie i czekalam, czas sie dluzyl ale grzecznie czekalam, ze wrocisz. Zawsze do domu wracales. Zapadla noc, bylo zimno a ja czekalam.
Minol dzien, nastepna noc, a potem juz nie pamietam ile bylo nocy i dni-ja czekalam na ciebie. Bylam glodna, zawsze to ty dawales mi jesc. Nie wiedzialam jak mam zdobyc sama jedzenie. Zaczelam szukac. Ale co w lesie moge znalezc do jedzienia, polowac nie potrafilam. Tracilam sily ale czulam ze pod serduszkiem nosze moje malenstwa. Sama moglabym umrzec z tesknoty za toba ale co zawinily moje, niewinne malenstwa?
Jadlam wszystko to, co znalazlam ale tego nie bylo wiele w lesie.
Pewnego dnia poczulam, ze moje malenstwa chca poznac juz ten swiat.
Balam sie, panicznie sie balam czy bede potrafila im go pokazac, odchowac je sama, w lesie. Nie chcialam aby od momentu urodzenia poczuly glod, umieraly z glodu. Kiedy zaczyly kolejno przychodzic na swiat cieszylam sie, ze moje male kuleczki juz sa i sa zdrowe. Dla nich zrobilabym wszystko ,wszytko aby tylko one byly szczesliwe. Staralam sie je uchronic od tego, co ja juz zaznalam, od glodu, poniewierki, zimna. Zrobilam nore w ziemi.
Kiedy bylam u kresu wytrzymalosci, wycienczona i stracilam nadziej, ze moje malanstwa beda mialy pelne brzuszki, nagle pojawil sie dobry czlowiek. Powiedzial-psinko kto ci to zrobil, jak mogl, kto ciebie tu porzucil? Ten dobry czlowiek zabral mnie z moimi malenstwami do samochodu i zawiozl do miejsca gdzie bylo duzo psow takich jak ja, nazywali je bezdomne. Cieszylam sie. Nie mieszkalam juz w lesie, na lisciach z drzew, mialam bude i miske z jedzieniem. Nie wiem dlaczego nazywali mnie tez bezdomna przeciez ja mialam swoj dom, mialam ciebie.
Zaczelam byc zdenerwowana i niespokojna-dlaczego mnie zamkneli-kiedys mnie nikt nie zamykal, czyim wiezniem jestem, dlaczego, za co?
Tyle tu bylo psow takich jak ja, a ja i moje malenstwa potrzebowalismy wiecej..tracilam nadzieje na lepsze zycie, na odchowanie moich czterech maluszkow...czulam, ze trace wszystko.
Nagle, przy moim boksie pojawilo sie duzo osob. Jakis mezczyzna mowil, ze mnie zabiera, ze nie moge tu byc z moimi dziecimi, ze zaopiekuje sie nimi i mna. Byl mily, poczulam, ze przyjechal wlasnie tylko po nas. Serce mi mocno zabila, wiara wrocila. Bylam grzeczna, pozwolilam mu zabrac moje dzieci i mnie. Jechalismy, jechalismy dlugo, juz sie nie balam, wiedzialam ze jedziemy po samo lepsze, ze nic zlego od tego wlasnie czlowieka nie moze mnie spotkac. Dziekuje Ci, ze mnie i moje dzieci uratowales......
Slyszalam jak ludzie mowia, ze znajdziesz dla mnie i moich dzieciaczkow dobre domki, ze nigdy nas juz nikt nie porzuci ale Ciebie zawsze, zawsze do konca moich dni bede pamietala, w moim serduszku jestes i bedziesz na zawsze moim Panem....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='przyjaciel_koni']
Przy okazji - Tweety - o co chodzi z tym głosowaniem (wstyd mi, ale nie mam pojęcia).[/quote]

kliknij w banerek w moim podpisie (ten "miej serce ...") Na stronie molosów organizowana co jakis czas jest akcja, wynikiem której jest przekazanie po 300 kg karmy 3 wybranym, przez większość, schroniskom

Link to comment
Share on other sites

Pozwoliłam sobie założyć wątek psiej rodzinki na forum muratora prosząc o pomoc finansową i pomoc w szukaniu domków, skopiowałam fragmenty postów i zdjęcia, podałam link do wątku na dogomani i propozycje kontaktu dla osób chętnych pomóc.
Tu link do tego wątku:
[URL]http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=82645[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katya']Jola piękny masz podpis na forum muratora. Może ktoś stamtąd pomoże...[/quote]

dzieki
na muratorze sa głównie ludzie budujący domy, więc jest szansa na domek,
wiem, że mieć warunki to nie wszystko, trzeba jeszcze chcieć...
ale spróbować warto

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...